Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3

#1 15-03-2014 o 13h20

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka

- To ty? Jakaś wariatka stoi na moście i grozi, że wrzuci do wody truciznę. Dzwoniłam do Lawrence'a, ale nie odbiera - usłyszał w słuchawce głos swojej partnerki.
- Jaka wariatka? Tylko mi nie mów, że ma niebieską fiolkę... - przejechał dłonią po głowie i z całej siły zacisnął powieki.
- Nie mówię, chociaż ją ma... - odpowiedziała kobieta, mocując się jednocześnie z pistoletem, schowanym za pasek.
- Niech nikt się nie rusza, jadę tam - powiedział i odłożył słuchawkę...

*   *   *
Szóstego listopada z zakładu pomocy psychiatrycznej zniknęła pacjentka, uznana za całkowicie niepoczytalną. Wszyscy pracownicy oddziału zgodnie twierdzą, że nie widzieli zajścia i nie wiedzą gdzie może aktualnie przebywać kobieta. Zaprzeczają też doniesieniom, jakoby ich podopieczna po incydencie miała wykraść z lodówki na leki duże ilości trujących substancji, po czym grozić służbom bezpieczeństwa zanieczyszczeniem oceanu. Pytani o to, czy ich pacjentka mogłaby zaplanować tak złożoną akcję, odpowiadają stanowcze nie, twierdząc, iż jest zbyt niesprawna umysłowo, jak i emocjonalnie....

*   *   *
Dziesiątego grudnia, kiedy wszystkim wydawało się, że możemy zapomnieć o aferze z niebieską fiolką, tajemnicza sabotażystka powróciła, tym razem uprowadzając młodą dziewczynę z głównej ulicy Brooklynu. Podobno podjechała do niej czarną furgonetką i wciągnęła ją do środka. Rodzice uprowadzonej poprosili o pomoc dwójkę najlepszych funkcjonariuszy służb federalnych. Poszukiwania trwają. Nikt nie wie jednak na ile niepoczytalna jest sprawczyni całego zamieszania... 


Link do zewnętrznego obrazka

1.1 - funkcjonariusz służb federalnych. Już raz pozwolił uciec 1.3 i nie ma zamiaru powtórzyć tego błędu. - dortnana

1.2 - funkcjonariuszka, partnerka w pracy 1.1 rozsądna do granic - Sszyszka

1.3 - zbiegła z psychiatryka kobieta (20-24 lata). Chce zemścić się na starej przyjaciółce i wszystkich, którzy kiedyś przeszkodzili jej w pracy nad wynalezieniem leku na jej chorobę, czyli służbach federalnych - @Maruki

1.4 - stara przyjaciółka 1.3, została przez nią uprowadzona i próbuje uciekać - @Rachel8


Link do zewnętrznego obrazka

* KP 24 godziny od zaklepania*

*Proszę o przemyślane zapisy*

*Nie kierujemy postaciami innych graczy*

*KP manga, anime, art (info podstawowe)*

*Proszę o poprawność gramatyczną*

*Nie przeklinamy (jeśli już to ocenzurowane @#*&!%) "cholera" oczywiście dozwolona ; ) *

*Przestrzegamy regulaminu MF*

* Mianuję się Mistrzem Gry, zmieniam pogodę i tok akcji*


Moja KP w następnym poście...

Ostatnio zmieniony przez Rachel8 (15-03-2014 o 19h31)

Offline

#2 15-03-2014 o 13h22

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

https://24.media.tumblr.com/2933a3166f8990fbec37e25539f0339a/tumblr_n24epbqlgE1sopmy4o1_500.gif
Imię Yuriko
Nazwisko Kazami
Płeć Piękna
Wiek 22 lata

https://31.media.tumblr.com/a10dd354f87577780d3d521fee7e0c00/tumblr_mwgy656aSF1r7987co1_500.jpg

Wzrost 158 cm
Kraj pochodzenia Japonia
Orientacja Hetero
Rola 1.2 - funkcjonariuszka, partnerka w pracy 1.1 rozsądna do granic

https://24.media.tumblr.com/a2c11b89dcb884fcc9ae3ea5c1343ebd/tumblr_muz4iykC4U1sjcqn5o1_500.jpg

Wygląd
Niska kobieta o dużym biuście, który najwyraźniej powinien przeważyć a ona chodzić na czworaka. Jej krótko ścięte, ciemnobrązowe włosy są zawsze w lekkim nieładzie. Na nosie ma twarzowe okularki, bez nich słabo widzi. Do tego jej oczy są barwy ciemnoczerwonej. Nie wygląda na swój wiek, powiem, że wygląda młodziej. Po za tym śmiem powiedzieć, że ma ładne nogi.
Charakter
Opanowana praktycznie zawsze, nie oznacza to, że jest sztywna. O nie! Ta pani po procy lubi robić zakupy i od czasu do czasu pójść na małą dyskotekę lub wypad do kina z znajomymi. Jako, że jej praca wymaga opanowania, nauczyła się jego. Raczej ciężko ją też wyprowadzić z równowagi. Ma też swoje poczucie humoru i swoje zboczenie, które wytrzymuje chyba tylko jej kolega z pracy.

+Lubi/Nie lubi-
+Mocną kawę/-Dymu z papierosa
+Nocne akcje/-Ostre słońce
+Ostre lub gorzkie jedzenie/-Słodyczy
+Psy/-Grzyoni
Ciekawostki
~Zdarza się, że flirtuje z Lokim. TZN. próbuje to robić, tak dla zabawy. Ją jego reakcje po prostu śmieszą.
~Lokiego nazywa kotkiem, misiem i kochaniem.
~Nie słodzi kawy, ani herbaty.
~Niezwykle gadatliwa.
~Ma troje rodzeństwa, trzech młodszych braci po 14, 16 i 18 lat.

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (15-03-2014 o 22h19)


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#3 15-03-2014 o 13h25

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka
PSYCHOLOGICAL  HOLD  ON  THE  EDGE
IT'S  NOT  TEMPTED,  IT  REJECTS

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Imię
Matsuki

Nazwisko
Ayame

Płeć
Piękna

Wiek
21 [lat]

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Wzrost
178 centymetrów

Kraj pochodzenia
Japonia

Orientacja
Heteroseksualna

Rola
1.3

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Wygląd
Drobna, blada.
Smoliste, długie włosy. I głębokie czarne oczy, w których widać pustkę.
Najczęściej ubrana kimona. Kolorowe, jednolite.


Charakter
Psychika już wysiadła za zakrętem. Jaka jestem? Trudna sprawa, zagadka dla oddziału psychiatrycznego.
~~~
Matsuki od dziecka była inna. Ze swą wybujała wyobraźnią wygrywały konkursy związane z kreatywnością. Ale pewnego dnia ów wyobraźnia przerosła Matsu. Zaczęła zabijać.
Zabiła już wiele ludzi, każdego męcząc inaczej. Jej wyobraźnia była, jest i będzie chora.
Gdy zaczyna się śmiać obawiaj się wszystkiego. Może podczas śmiechu wydobyć nie wiadomo skąd nóż i cię nim zabić.
Ale ma jeszcze przebłyski normalności.


Ciekawostki
••• Ma wielu przyjaciół. Rzecz jasna wymyślonych •••
••• Zabiła około stu osób, katując ich swoją psychiką •••
••• Kiedyś była geishą i dlatego ciągle ubiera się w kimona •••
••• Uwielbia używać broni palnej •••
••• Ma znamię formujące się w czaszkę •••
••• Chce zyskać skrzydła •••


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Tak schizowo~
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Maruki (16-03-2014 o 00h35)

Offline

#4 15-03-2014 o 13h45

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

*Imię* Olivia

*Nazwisko* Tamaro

*Płeć* Piękna

*Wiek* 19 lat

*Wzrost* 176 cm

*Kraj pochodzenia* USA/New Jersey

*Orientacja* Heteroseksulana

*Rola* 1.4




Link do zewnętrznego obrazka

*Historia* Wychowała się na Manhatanie, w bliskim sąsiedztwie plaży. Większość czasu spędzała na ulicy, ponieważ jej rodzice nigdy się nią nie zajmowali.Jej marzeniem zawsze było nauczyć się grać na fortepianie i spełniła je, ćwicząc długimi godzinami w domu i nie mając czasu dla przyjaciół. Dlatego właśnie czas spędzała głównie we własnym towarzystwie, lecz nigdy na to nie narzekała. W wieku jedenastu lat zaczęła grać zawodowo na koncertach i zdobywać pierwsze nagrody w konkursach.

*Charakter* Olivia jest dość ambitna i uparta. Niczego się nie boi i często nie myśli o konsekwencjach swoich wyborów. Jest pewna siebie, ale nieufna w stosunku do obcych ludzi, bo boi się zostać zraniona, co ma podłoże w tym, że jej rodzice praktycznie zapomnieli o jej istnieniu. Popełnia błędy jak każdy i doskonale wie, że nie jest idealna, ale często nie godzi się ze zdaniem innych ludzi. Dorastała we własnym świecie, w którym tylko ona ustalała zasady i nie ma zamiaru tego zmieniać. Uwielbia fortepian, który jest jej odskocznią od codziennego życia.

Link do zewnętrznego obrazka

*Ciekawostki*

~ jej marzeniem jest wygrać najważniejszy konkurs pianistyczny ~

~ ma tatuaż, motyla, na karku ~

~ nie umie pić wódki ~

~ uwielbia muzykę ~

~ wymyśla w głowie różne historie, które zapisuje na murach ~

~ nie czuje żadnej więzi z rodzicami ~




+Lubi/Nie lubi-

- burze -

+ słodkie +

- gorzkie -

+ psy +

- koty -

+ samotność +

- szkoła -

+ siostrę +

- rodziców -

+ marzyć +


- zderzać się z rzeczywistością -

+ spacery +

- nauczycielki gry na fortepianie -

+ fortepian +

Ostatnio zmieniony przez Rachel8 (16-03-2014 o 11h45)

Offline

#5 15-03-2014 o 17h29

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

1.1 juz mam wprawę /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/tongue.png

Link do zewnętrznego obrazka

https://imagizer.imageshack.us/v2/397x17q90/17/kw04.jpg

Link do zewnętrznego obrazka

https://imagizer.imageshack.us/v2/397x17q90/17/kw04.jpg

Godność:
Loki Kyoka

Wiek:
23 lat

Data urodzin:
24 września

Orientacja:
Hetero

Rola:
1.1 - funkcjonariusz służb federalnych

Pochodzenie:
Japonia

https://imagizer.imageshack.us/v2/397x17q90/17/kw04.jpg

https://imagizer.imageshack.us/v2/468x277q90/841/fh2q.jpg

https://imagizer.imageshack.us/v2/397x17q90/17/kw04.jpg

Wygląd:
Tony nigdy nie dbał o swój wygląd. Zawsze rozczochrane swoje brąz włosy. Wygnieciona nie zapięta do końca koszula i luźne spodnie. Ma piwne oczy, które jako jedyne są po matce. Ma 168 cm wzrostu i 58 kg.

Opis:
Nie jest towarzyski, raczej można powiedzieć, że nie potrafi rozmawiać z ludźmi. To jest typ samotnika. Tony jest sarkastyczny i dosadny w wyrażaniu opinii. Ludzie postrzegają go jako oziębłego i ponurego człowieka. Jest nie ufny wobec innych. Do pracy podchodzi poważnie. Kocha to co robi. Dwa razy nie trzeba mu mówić co ma robić. Nie odpuści do puki nie złapie podejrzanego. Potrafi podstępem zyskać satysfakcjonujący rezultat. Liczy się ze zdaniem innych lecz nie pokazuje tego. Tony jest bardzo inteligentny i spostrzegawczy. Potrafi logicznie interpretować zdarzenia, zawsze znajdzie coś co zwykła policja ominie. Choć ma zdolności detektywistyczne to jednak on sam nie do końca jest przekonany czy wszystko zrobił jak należy. Potrafi się zamartwiać o sprawy, które go nie dotyczą. Nawet jeżeli pokazuje swą oziębłą stronę jednak w głębi serca to dobry i czuły mężczyzna, który nie radzi sobie z pokazywaniem uczuć.

Historia:

Lubi/nie lubi:
+ spanie
+ wymądrzać się o swojej inteligencji
+ kwaśne słodycze
+ mocną kawę i papierosa z rana
+ swoją pracę
- przerywania mu snu
- nudnych śledztw
- tłumów
- ostrych potraw
- dni wolnych od pracy
- zwierząt

Ciekawostki:
- Ma delikatne biodra. Lekko go szturchniesz i jak oparzony ucieka
- Jego ojciec zmarł w pracy. Tak jak on był detektywem. Ratując życie pewnej dziewczyny rzucił się między kulą a nią.
- Z rodziny została mu tylko matka
- Oprócz partnerki nikt nie potrafi się z nim dogadać
- Jest pracoholikiem

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Ostatnio zmieniony przez dortnana (15-03-2014 o 20h33)

Offline

#6 16-03-2014 o 11h54

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Ok, możemy zaczynać ;D. Mamy sobotę, 10 grudnia, około godziny dwunastej w południe. Nie ma śniegu, temperatura wynosi dwa stopnie Celcjusza , spore zachmurzenie. Moment porwania....

Link do zewnętrznego obrazka

Ten dzień nie mógł chyba zapowiadać się gorzej... Rano zadzwoniła po mnie Lotte, żebym przyniosła jej książki do akademika. Jako dobra, młodsza siostra spełniłam tę prośbę, chociaż oznaczało to dla mnie rezygnację ze śniadania i zapomnienie o całych piętnastu minutach porannego lenistwa. Potem musiałam od razu lecieć na zajęcia gry na fortepianie z panną Danielle. Wspominałam już, że szczerze jej nie znoszę...? "Palce wyżej, mocniej. Creshendo, nie piano!" - można zwariować. Tym bardziej, że w mojej skromnej opinii ona niczego nie może mnie już nauczyć, wszystko z podstaw potrafię. Tak rozmyślając szłam właśnie główną ulicą Brooklynu, wzdłuż witryn kawiarenek i sklepów. Wlokłam się noga za nogą, czując że na nic nie mam siły, a było dopiero południe. Południe, idealna pora na kawę. Tchnięta tą myślą uśmiechnęłam się lekko i od razu skręciłam do drzwi ulubionej kawiarni.

Offline

#7 16-03-2014 o 12h03

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Idzie sobie... Tak wolno, z myślą, że jest bezpieczna. Tak wolno... Ciekawe o czym myśli? Za niedługo będzie myśleć o tym jak nie dać się zabić.
Śmierć była dlań jedyną dobrą karą.
Snułam się za nią niczym cień. W szarym kimonie. Musiałam się odznaczać na tle innych osób, idących tędy. Ale mówi się, że na najbardziej specyficznych uwagi się nie zwraca, czyż nie?
Już ją miałam... Mogła poczuć mój oddech na karku. Mogła poczuć swoją śmierć. Ale nie! Poszła do kawiarenki.
Wyzywając ją w głowie, wyciągnęłam swój telefon. Przestarzały, ale jednak telefon. Mam szczerą nadzieję, że nie zmieniała numeru. Bo inaczej trzeba będzie zrobić o inaczej.
Wybrałam jej numer i czekałam, czy ktoś się odezwie.

Offline

#8 16-03-2014 o 12h11

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Zamówiłam espresso na wynos. Właśnie za nie płaciłam, kiedy usłyszałam dzwonek mojego telefonu. Numer nieznany. Może to ze szkoły...?
- Przepraszam, muszę odebrać, to może być ważne... - powiedziałam do dziewczyny za ladą. Pokiwała tylko ze zrozumieniem głową i postawiła kubek z kawą niedaleko mnie. - Halo? - odebrałam, wkładając słuchawkę między ucho, a ramię i jednocześnie podając dziewczynie pięć dolarów za kawę, a potem zabierając kubek z blatu. - Danielle? To pani? Wiem, że zaniedbałam ostatnio lekcje, ale to przez przygotowanie do egzaminu. Naprawdę ciężko pracuję nad tym wykonaniem... - mówiłam, nie czekając aż mój rozmówca odpowie.

Offline

#9 16-03-2014 o 12h24

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
''Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta, coraz bliżej święta..''- muzyczka z marketu nie daje mi spokoju. Mogli by włączyć co innego, do świąt przecież jeszcze dwa tygodnie.
Kawa, kawa, kawa... O jest, w dodatku promocja. Wzięłam pudełko, teraz jeszcze tylko mleko do kawy. O jest! Wrzuciłam je do koszyka. Ciekawe czy Loki chciałby pączka, a wezmę mu. A i sobie też wezmę. Są też te jego ulubione kwaśne żelki, też wezmę.
Zaczęło się od kawy, tak. To miał być tylko mały wypad do marketu w czasie przerwy. Kurczę, skończyło się tym, że cały koszyk jest pełen. Podeszłam do kasy i zaczęłam wszystko wyciągać.
Kawa, mleko, pączki, żelki, pudełko herbaty, gorzka czekolada, pomarańcze..
Wszystko jest. Wezmę jeszcze tylko gumę miętową. Po chwili było już słychać znajome pip przy kasie. Zajęłam się pakowaniem co chwila patrząc na wyświetlacz.
Zapłaciłam należytą sumkę i wyszłam z marketu. Po jakiś pięciu minutach byłam w pracy. I jeszcze jest przerwa. Weszłam do biura i położyłam zakupy na swoim biurku. Spojrzałam na Lokiego.
-Kupiłam ci kochanie pączka i te kwaśne żelki.
Podałam mu papierowy worek z pączkiem i paczkę żelek.
-Chcesz kawy?
Resztę zakupów położyłam za biurkiem, nie mogę ich zapomnieć. Wyciągnęłam pudełko z kawą i włączyłam elektryczny czajnik. Nie czekając na odpowiedź Lokiego nasypałam do dwóch filiżanek po łyżeczce kawy.
Usiadłam na blacie czekając na jego reakcje. Zaczęłam delikatnie machać nogami. Zapomniałam kupić rajstopy, będę musiała iść jeszcze raz po pracy. To moja ostatnia gruba para, bo reszta jest w praniu. A może by tak włączyć pralkę. Tak, jak wrócę z pracy to upiorę ciuchy.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#10 16-03-2014 o 12h28

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

A jednak odebrała. Słuchając jej tłumaczeń miałam ochotę, wbić jej nóż. Tak, przez telefon.
- Boisz się? - pomiędzy słowami były trzaski. Tak bardzo miło. - Wyjdź na zewnątrz. I idź za mymi wskazówkami. Chyba, że chcesz, żeby twoi bliscy odeszli... na zawsze.
Robiłam jak najdłuższe przerwy, aby moja kochana Olivia się zaczęła bać. I kiedy wyjdzie trafi w moje ręce.

Offline

#11 16-03-2014 o 13h47

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Roześmiałam się nerwowo do słuchawki. Czyżby moi znajomi postanowili znowu robić sobie ze mnie jaja, żeby "rzucić mnie w wir wydarzeń" i "oderwać od tej przeklętej klawiatury"?. Przezabawne, naprawdę...
- Ech, Chloe i tak wiem, że to wy. Mówiłam wam, nie dam się więcej nabrać na takie numery. Ale skoro chcecie się bawić, to proszę bardzo. Gdzie stoicie? - uśmiechnęłam się, puszczając oko do sprzedawczyni i otworzyłam drzwi kawiarni. Byłam pewna, że zaraz zobaczę moich przyjaciół, zwijających się za rogiem ze śmiechu i Chloe z zawiedzioną miną. Biedaczka podejmowała bezskuteczne próby przeszkodzenia mi w pracy. Wzięłam łyk kawy i poprawiłam torbę na ramieniu. - To gdzie jesteście? - zapytałam ponownie, rozglądając się dookoła.

Offline

#12 16-03-2014 o 15h17

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Moja mała, mała Olivia. Znalazła sobie przyjaciół, a stare graty jak ja wyrzuciła!
- Nie jestem Chloe. Jestem twym najgorszym koszmarem. Jeżeli zaraz nie wyjdziesz, zginiesz. - Uśmiechnęłam się do słuchawki.
W razie czego przyczaiłam się przy wyjściu. Od razu ją złapię, a nie będę się cackać. Olivia nie jest delikatna

Ostatnio zmieniony przez Maruki (16-03-2014 o 15h17)

Offline

#13 16-03-2014 o 15h23

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Roześmiałam się ponownie do słuchawki. Chloe się wczuła, w życiu bym się nie spodziewała, że aż tak będzie jej zależeć na tym, żebym opuściła zajęcia.
- Dobra, koszmarku. Już idę, szykuj dla mnie cukierki- zachichotałam i rozłączyłam się, a potem wyszłam z kawiarni.
No dobra, to gdzie oni są...? - Chloe, Marco! No gdzie wy siedzicie?! Jak wam się zdaje, że sobie teraz zwiejecie, to jesteście w błędzie! - odwróciłam się w końcu w drugą stronę i zobaczyłam przed sobą dziewczynę w szarym kimonie. Jej twarz kogoś mi przypominała. Te oczy... O co tutaj chodzi...?

Offline

#14 16-03-2014 o 15h32

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Rozłączyła się. I prawidłowo. Zaraz też wyszła. Uśmiechnęłam się i napadłam na nią od tyłu.
- Jeden pisk, a cię zabiję Olivia. - Zasłoniłam jej usta ręką, a do szyi przystawiłam nóż, który wcześniej trzymałam w torebce.
Odwróciłam ją do siebie i wskazałam ulicę.
- A teraz grzecznie wezwij taksówkę. - Schowałam nóż, ale na tyle, żeby najszybciej go schwytać.
Złapałam Olivię za rękę i mocno ścisnęłam, wbijając swoje paznokcie.

Offline

#15 16-03-2014 o 15h43

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Serce zabiło mi mocniej, kiedy chwyciła mój nadgarstek. No i jeszcze ten nóż... Znała moje imię... Kiedy kazała mi wezwać taksówkę, uśmiechnęłam się pod nosem. Chloe się postarała.
- Tak się składa, że urodziny mam dopiero jutro, ale skoro Chloe zachciało się wynająć cię, to ok. Zabawimy się trochę. Już zamawiam taksówkę, tylko puść moją rękę. Jak mnie podrapiesz, to zabiję moją ukochaną przyjaciółkę - uśmiechnęłam się kwaśno i sięgnęłam po telefon do kieszeni. - Dzień dobry, poproszę taryfę na Martense Street (...). Tak, tak jak najszybciej. Dziękuję. - rozłączyłam się. - To co chcesz teraz robić? Chloe zostawiła ci jakieś wytyczne? - uśmiechnęłam się do czarnowłosej.

Ostatnio zmieniony przez Rachel8 (16-03-2014 o 16h40)

Offline

#16 16-03-2014 o 16h34

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Idiotka. Wielka idiotka, coraz bardziej powoduje, że mam ochotę ją zabić.
- Posłuchaj, nie jestem, żadnym clownem, który ma cię zabawić! Jeżeli nie będziesz grzeczna to cię zabiję. I nie znam żadnej, cholernej Chloe. - Wrzasnęłam i jeszcze bardziej wbiłam się w nadgarstek dziewczyny.
Cieszyło mnie, że moja zabaweczka jest grzeczna. Bardzo ładnej załatwiła sprawę z taksówką, ale kolejne pytania doprowadziło mnie do białej gorączki.
- W planie mamy ciekawe rzeczy, Olivia. - Przybliżyłam się do dziewczyny i zaczęłam jej szeptać do ucha. - Napatrz się, bo już nigdy więcej nie zobaczysz takiego ładnego widoku.
Szybko oddaliłam się od dziewczyny.

Offline

#17 16-03-2014 o 16h44

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Okay... Coś tu nie gra... Dlaczego niby ona tak mocno ściska moją rękę? I ma taki dziwny wyraz twarzy... I gdzie sobie niby odeszła? To jakiś żart?
- Co ty robisz?- zawołałam za nią. Zajechała taksówka. - Mam wsiadać, czy nie? Ech, jak masz zamiar się wygłupiać, to spadam- oświadczyłam zdecydowanym tonem i odwróciłam się od niej z zamiarem odejścia stąd. W końcu się nie znamy, nie ma prawa mi mówić co mam robić. Jak tylko wrócę do domu, dzwonię do Marco, potem do Chloe. Zabiję ich, przysięgam że to zrobię. Wiedzieli jak mi zależy na tym egzaminie wstępnym do konkursu, a i tak musieli coś odstawić. Ech...

Offline

#18 16-03-2014 o 17h04

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Ta mała gnida. Przysięgam, że zaraz ją zabiję. Gdy taksówka podjechała, dałam znak kierowcy, aby zaczekał chwilę.
Podeszłam do Olivii i znów przystawiłam jej nóż, nie bojąc się, że przechodnie mnie zobaczą.
- Posłuchaj. To nie są gierki. Jeżeli nie wsiądziesz do taksówki, to teraz cię skaleczę. To nie jest żart i twoi przyjaciele nic nie wiedzą. A propos przyjaciół, przypomnij sobie swoją przyjaciółkę na 'M'. - Syknęłam jej do ucha, czekając, aż wejdzie. Tak naprawdę to mogę ją zabić w każdej chwili.

Offline

#19 16-03-2014 o 17h12

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Znowu ten nóż. Wepchnęła mnie do taksówki. @#$&, o co tutaj chodzi...? Przyjaciółkę na 'M'? Ja nie mam żadnych przyjaciół, których imiona zaczynają się na tę konkretnie literę, oczywiście poza Marco, ale on jest w końcu moim chłopakiem, czyli absolutnie nie przyjaciółką.
- To gdzie chcą panie jechać? Tylko proszę się decydować, bo licznik tyka - powiedział lekko podstarzały taryfiarz. Spojrzałam pytająco na dziewczynę. - No dalej, powiedz panu - prychnęłam. Zaczynałam się wściekać. Absolutnie nie bać. Ta dziewczyna owszem, miała w sobie coś przerażającego, ale irytowały mnie jej zagadki. Nie może mówić prosto z mostu? Czy to naprawdę przekracza jej możliwości?
Przyjaciółka na M... Przyjaciółka na M...
Nagle mnie olśniło. Kilka lat temu, może trzy, czy cztery, kiedy mieszkałam jeszcze w Jersey miałam przyjaciółkę o imieniu Matsu. Tylko, że Matsu siedzi właśnie w psychiatryku z zaburzeniami osobowości. W dodatku ta klinika jest gdzieś w Dakocie. Ale wypada sprawdzić. - Matsu...? - spytałam niepewnie.

Offline

#20 16-03-2014 o 17h26

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Tak, Olivio. Wkurzasz mnie tak bardzo, że zaraz cię w tej taksówce wymorduję. Podałam nazwę ulicy temu mężczyźnie i słuchałam jak silnik wprawia się w ruch.
A moja przyjaciółeczka...? Taka wyniosła paniusia. Przez nią wymorduję wszystkie osoby, które kiedykolwiek prychnęły tak jak ona.
...Nienawidzę!
Wpatrywałam się w twarz dziewczyny. Wyglądało na to, że myśli intensywnie. I w końcu. W końcu zgadła. Przysunęłam się do niej i zaczęłam znów szeptać.
- We własnej osobie. Tylko siedź cicho, bo zginiesz i ty i ten niewinny człowiek. A chyba nie chcesz go zabić, prawda Olivio? - Poprawiłam swoje kimono.
I tak ten człowiek zginie, ale ona nie musi tego wiedzieć.

Offline

#21 16-03-2014 o 19h20

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

To jakiś żart, tak? Moja stara przyjaciółka nawiewa z kliniki psychiatrycznej, a potem nagle postanawia mnie odnaleźć i porwać? I jak w ogóle mnie znalazła. Przecież TO jest Brooklyn, a ostatni raz widziałam się z nią przed wyjazdem z Jersey. Jakieś trzy miesiące później dowiedziałam się o jej chorobie i o tym, że jest na oddziale zamkniętym. A później... Po prostu zapomniałam. Rzuciłam się w wir ćwiczenia na fortepianie, szkoły, nowych znajomych i zaliczania egzaminów.
Jeżeli ktoś mi zaraz nie wytłumaczy o co tu do jasnej cholery chodzi, przysięgam że zrobię tu porządną awanturę i nic nie będzie w stanie mnie uspokoić. Mam się bać wariatki z nożem? Phi, znam karate i taekwondo. Może mi naskoczyć...
Po chwili przestałam być tego tak pewna. Przypomniałam sobie dlaczego ją zamknęli... - O co ci chodzi i gdzie jedziemy? - złapałam ją za nadgarstek i wbiłam w niego paznokcie, chcąc się jej zrewanżować za ślady na moim.

Offline

#22 16-03-2014 o 19h47

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

Link do zewnętrznego obrazka
Siedziałem w biurze i pisałem właśnie raport z wczorajszej akcji. Yuriko w tej chwili była w sklepie. Tylko ona korzystała z przerw w pracy. Ja wole je dobrze zagospodarować. Nigdy nie wiadomo co przez ten czas może się zdarzyć. Nasza praca wymaga jednak poświęcenia.
Mała przerwa na papierosa nigdy mi nie zaszkodziła. Sięgnąłem po paczkę, która leżała na biurku. W niej była ostatnia fajka. Mogłem jej wspomnieć o tym za nim wychodziła. Byłem tak zajęty robotą, że nawet nie pomyślałem o tym. Zapaliłem i wciągnąłem do płuc dym po czym wypuściłem go. W tym momencie weszła Kazami podając mi pączka oraz żelki. Słodkie z kwaśnym jakoś nie zawsze leżało w parze, ale nic nie mówiłem wiedząc, że to tylko by ją zdenerwowało.
- Oczywiście, mocną, tą co zawsze - odpowiedziałem jej na pytanie
Przygasając papierosa w popielniczce leżącą koło klawiatury wróciłem do skończenia raportu.

Offline

#23 16-03-2014 o 20h17

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Woda się zagotowała a ja zalałam kawę. Zeskoczyłam z blatu i podałam Lokiemu filiżankę. Usiadłam na kręconym fotelu, jak ja lubię ten fotel. Dolałam sobie troszkę mleka. Wzięłam łyka magicznego napoju. Dobry jak zawsze.
Popatrzyłam na niego. Czy on zawsze musi pracować? Serio? On w ogóle ma jakieś życie poza pracą? Żona i dzieci odpadają. Czy on mieszka z matką? Raczej nie, nie pasuje to do niego. W sumie to ja mam wolny wieczór.
-Wyskoczymy na kolację po pracy? Co Lokuś?
Może pojedziemy do mnie i wypijemy szampana. Tak, ten szampan jest bardzo dobry. Piłam go na urodzinach koleżanki i musiałam go kupić.
-To jak kochanie?
Nachyliłam się w jego stronę i zrobiłam wielkie oczyska. To zawsze działa, musi się zgodzić. Zresztą zaraz kończy się przerwa i trzeba będzie wrócić do pracy. A rozrywki nigdy mało.
Uśmiechnęłam się lekko i wróciłam do picia kawy. Lubię ten mocny smak. To chyba najlepsza kawa jaką piłam. Nie no, każda kawa robiona przez mnie jest najlepsza.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#24 16-03-2014 o 22h38

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Chyba moja mała Olivia zaczyna się mnie bać. A może nie...? Ale na pewno jeszcze zacznie.
Gdy złapała mnie za nadgarstek, szybko ją odepchnęłam i prawie złamałam jej rękę. Cóż, prawie to prawie, więc niech Olivia nie narzeka.
- Niespodzianka. - Mruknęłam. Zaraz taksówka się zatrzymała.
Przybliżyłam się do mężczyzny i zasłoniłam widok Olivii. Zamiast zapłacić, zabiłam go. Szybko schowałam nóż i warknęłam do dziewczyny, że ma wyjść i nie uciekać. Zaraz ją wypchnęłam z taksówki i pociągnęłam za rękę.
To była mroczniejsza okolica, oczywiście.

Offline

#25 17-03-2014 o 13h30

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

Link do zewnętrznego obrazka
Podziękowałem za kawę nie odrywając się odpisania. Chciałem to skończyć jak najszybciej by zawsze być w gotowości na inne rozkazy. Nie miałem niczego oprócz pracy. Z matką się nie dogadywałem. Nienawidziła podjętej przeze mnie decyzji sprawie pracy. Nie dziwie się... Która matka by chciała widzieć, że jej jedyne dziecko chce pracować w policji wiedząc, że może zginąć jak jego ojciec, ale wiem, że właśnie on byłby ze mnie dumny. Ktoś musi wykonywać taką robotę.
Po chwili usłyszałem głos partnerki. Może by mnie to nie wzruszyło gdyby nie te zdrobnienie imienia. Nienawidziłem kiedy tak do mnie mówiła. Przyzwyczaiłem się już do nazywania mnie "kochanie", ale tego to niestety nie potrafię zaakceptować.
- Jesteś aż tak samotna, że podbijasz do mnie? Może powinienem kupić ci kota na urodziny? I mogłabyś przestać zdrabniać moje imię - To ostatnie zdanie powiedziałem wkurzony odrywając się od pracy.
Po godzinach pracy zawsze zostaje w biurze na wypadek gdybym zawsze był potrzebny. Nie mam czasu na randkowanie z kimkolwiek.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3