Link do zewnętrznego obrazka
Dziewczyna... Yyy nie dyrektorka powiedziała, że będziemy mieli z nimi kontakt. Jestem pewna, że moja uwierzyła to kłamstwo. Przecież ona zawsze wierzy we wszystkie moje kręty. Po prostu łatwo wierna... Później powiedziała, że możemy iść, a następnie przeniosła nas do akademika. Tylko szkoda, że nie powiedziała mi jaki numerek mam pokoju, a może powiedziała tylko ja nie usłyszałam.
- Nie wiesz czy mówili nam gdzie jest nasz pokój - powiedziałam do niej. Dziewczyna również się zgodziła zostać. Ja się zgodziłam bo zawsze interesowało mnie wszystko co związane z magią, wróżkami i tym podobnym.
Link do zewnętrznego obrazka
Wyszedłem chyba jako ostatni.
- Do widzenia - powiedziałem i udałem się od razu do swojego pokoju. Ja tylko wszedłem rzuciłem się na swoje łóżko. Ciekawe co teraz będzie... Jak poradzą sobie te dziewczyny. Czy długo będę miał gadane jaki to nie odpowiedzialni byliśmy. Przecież to nie nasza wina. Zresztą nic przecież takiego się nie stało...
Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW PS zadaj mi pytanie ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka
