Link do zewnętrznego obrazka
Odciągnąłem dziewczynę od siebie i przetarłem jej zapłakane oczy.
-Przepraszam za to, że wtrącam się w twoje życie.
Powiedziałem odsuwając dziewczynę od siebie. Spojrzałem jej prosto w oczy.
-Już dobrze?
Powiedziałem sam przecierając swoje oczy. Popełniłem duży błąd. Swoim zachowaniem zranię kolejną osobę.
Nie- nie tym razem. Poprawię się. Będę uważał na słowa. Nie dam się ponieść emocją. Tym razem to ja wygram tą bitwę, a za tym całą wojnę. Już nikt nie będzie cierpiał.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Mirajane Wiliamson

Delikatnie uśmiechnęłam się do chłopaka.
-Nie musisz mnie przepraszać Shuu, i tak już trochę lepiej-powiedziałam cicho- Chcesz dokończyć herbatę?-zapytałam jeszcze. Miałam jakąś nadzieję że się zgodzi, ale czego mogę jeszcze od siebie wymagać. Jestem po prostu żałosna od co. Zapewne on by nawet do mnie nie zagadał gdyby nie to że siedziałam tak blisko bramy.
-A co do twojego wcześniejszego pytania. To tak, chyba cię lubie-powiedziałam z delikatnym uśmiechem.

Link do zewnętrznego obrazka
Uśmiechnąłem się do niej. Zapytała o herbatę. Ostatecznie przetarłem oczy i powiedziałem:
-Jeśli będą ciasta to chętnie.
Znów się uśmiechnąłem i ruszyłem w stronę kuchni. Usiadłem na krześle i wziąłem łyka herbaty.
-A twoi rodzice są w pracy? No bo mogli by być zdziwieni gdyby mnie tu zastali.
Powiedziałem nieco zaniepokojony tym, że nie było w domu nikogo dorosłego. Sama widać, że miała problemy, do tego jej siostra. Widać, że brak tutaj dorosłej osoby.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Mirajane Wiliamson

Poszliśmy do kuchni, wyciągnęłam ciastka i o dziwo babeczki. Postawiłam je na blacie i wzięłam łyka herbatki.
-Rodzice często wyjeżdżają w delegację więc mało kiedy są w domu. Ostatni raz byli w domu miesiąc temu. Wrócą za jakiś miesiąc może dwa. Więc nie masz co się bać że cie zastaną w domu. Tylko c Emilii co najwyżej będzie problem-powiedziałam i włożyłam do ust pierniczka. I jak o wilku mowa młoda zeszła z pustym kubkiem. Zaczęła swój wywód na temat tego co on tu robi i je babeczki. Spojrzałam tylko na nią zirytowana.
-Idź to siebie-jęknęłam. Ale nie, ona musi kontynuować. Dalej gadając trzy po trzy weszła na górę.
-Idź do swojego pokoju!-fuknęłam za nią. Odparł mi tylko wrzask "Przecież jestem w swoim pokoju!" Oparłam się o ścianę i westchnęłam ciężko.

Link do zewnętrznego obrazka
Przyszła jej siostra. Akurat kiedy jadłem piernika w kształcie gwiazdki.
Kiedy wyszła powiedziałem:
-Fajna siostra.
Zaśmiałem się i zjadłem kolejnego piernika, tym razem w kształcie serca.
-Zresztą nie powinniśmy wrócić do szkoły?
Spytałem dziewczynę. No ona jest zwolniona ale ja nie. Nieobecność już pierwszego dnia w szkole. SUPER. A wszystko przez jakąś dziewczynę.
Spojrzałem na nią pytającym wzrokiem.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Mirajane Wiliamson

Zaśmiałam się z jego wypowiedzi, tak mam boską siostrę.
-Ty musisz wracać, ja nie koniecznie-powiedziałam i podeszłam do niego. Poczochrałam go po włosach.
-Właściwie za jakieś 2-3 godziny skończą się lekcję-dodałam siadając na blacie. Pierniki niebezpiecznie szybko znikały, trzeba będzie kupić więcej. Wzięłam babeczkę z truskawkową bitą śmietana i przyłożyłam mu do policzka. Bita śmietana została na jego policzku a ja wybuchnęłam śmiechem.
-Teraz można tobą herbatę słodzić-zachichotałam.

Link do zewnętrznego obrazka
Bita śmietana na policzku. Wziąłem ze stołu ścierkę i wytarłem policzek.
-Zostanę.
Powiedziałem stanowczo.
Sam wziąłem drugą babeczkę i umazałem ją lukrem. Tym razem ja się zaśmiałem.
-To za tamto. Mam zlizać?
Zapytałem z uśmiechem. Śmiech wziął mną górę no i zacząłem się śmiać. A przez ten śmiech spadłem z krzesła na ziemię. Szybko jednak się podniosłem i otrzepałem.
-Nic mi nie jest.
Stwierdziłem szybko. No i w tym momencie zabolał mnie łokieć na który upadłem. Trochę go zdarłem.
-No dobra jednak coś jest.
Powiedziałem siadając z powrotem na krzesło.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Mirajane Wiliamson

Wymazał mnie lukrem i sam spadł na ziemie. Zdarł sobie skórę na łokciu. Wytarłam twarz i wbiegłam na górę by po chwili zejść trzymając apteczkę. Złapałam go za nadgarstek i przekręciłam by móc oblać jego łokieć wodą utlenioną i po chwili przykleić spory plaster.
-Powinno starczyć-powiedziałam i cmoknęłam go w dłoń. Zawsze tak robiłam gdy Emi sobie coś zrobiła. Tym razem jednak postanowiłam cmoknąć go jeszcze w policzek, smakował jak truskawkowa bita śmietana. Zachichotałam cicho.

Link do zewnętrznego obrazka
No i mam plasterek w słonie na łokciu. Do tego dostałem buziaka w policzek.
-Nie za szybko?
Powiedziałem z lekkim uśmiechem na twarzy. Oparłem się drugim łokciem o blat.
-Uroczo.
Powiedziałem kiedy ta jadła babeczkę. Oczywiście zaraz później się zaśmiałem.
-Jakieś 10 minut temu wyrzucałaś mnie z domu a teraz jej z tobą babeczki. Dziwne, co nie?
Zapytałem z uśmiechem. No trochę jej nie rozumiałem. Słowo niezdecydowana mogło ją spokojnie określić.
Wziąłem babeczkę i zacząłem zajadać.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Mirajane Wiliamson

Nadymałam policzki. Wszystko mu nie pasuje. Dałam mu buziaka, nie pasuje. Je ze mną babeczki nie pasuje mu.
-Kobieta zmienną jest-odparłam obojętnie wkładając rękę do lodówki. Złapałam co chciałam, wstrząsnęłam, otworzyłam i odwracając do niego prysnęłam. Czekoladowa bita śmietana prysnęła z butelki i dopadła chłopaka. Wybuchnęłam śmiechem, miał włosy, twarz i ubranie w bitej śmietanie. Na szczęście nie zmarnowałam całej a tylko trochę. Przeskoczyłam przez blat gdzie stanęłam gotowa do obrony.

Link do zewnętrznego obrazka
Cały się lepię. Zlizałem śmietanę z ust i podszedłem do dziewczyny. Postanowiłem ją przytulić. Objąłem ją mocno i teraz ona też była w bitej śmietanie.
-A masz za swoje.
Powiedziałem nadal ją przytulając. Zaśmiałem się i złapałem za podbródek.
-Podoba ci się teraz?
Spytałem zaciekawiony.
Po moich słowach złapałem jej twarz i musnąłem jej usta.
-A to za bitą śmietanę.
Powiedziałem z uśmiechem do dziewczyny.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Mirajane Wiliamson

On.... on.... musnął moje usta swoimi. Włożyłam mu szubek butelki od bitej śmietany i przycisnęłam. Bita śmietana strzeliła mu do ust i "wypłynęła" poza nie.
-To za chęć pocałowania mnie-powiedziałam i strzeliłam znowu zawartością butelki w jego twarz. Niech wie że mnie się nie całuje.

Link do zewnętrznego obrazka
Przełknąłem bitą śmietanę a resztę zlizałem z ust.
-Mogę iść się gdzieś przebrać?
Powiedziałem zrezygnowany otwierając szkolną torbę. Na szczęście miałem jakieś ciuchy na przebranie. Szkoda tylko, że ten mój strój w który miałem się przebrać był trochę oficjalny.
Westchnąłem.
-Pokażesz mi łazienkę?
Spytałem ponownie patrząc na dziewczynę. Musiałem się przebrać. Nie mogłem przecież chodzić w całej mokrej od słodkiej mazi koszulce.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Mirajane Wiliamson

No i wszystko zepsuł. Ale nie mogłam go winić. Niezbyt chętnie dałam mu znak by poszedł za mną. Weszliśmy schodami na górę i skręciliśmy w prawo. Wskazałam na biało-niebieskie drzwi.
-Tutaj masz łazienkę-powiedziałam-Ale się na mnie nie gniewasz, prawda?-zapytałam cicho. Nie chciałam by się na mnie teraz gniewał. To tylko wygłupy i bita śmietana.

Link do zewnętrznego obrazka
Pokazała mi łazienkę po czym zadała pytanie.
-Jak dostanę ciastko to nie będę się gniewał.
Powiedziałem uśmiechając się.
-Nie, nie gniewam się.
Dodałem i wszedłem do łazienki zamykając drzwi. Wyjąłem z torby białą koszulę. Przebrałem się i zapiąłem wszystkie guziki. Przemyłem twarz i grzywkę która była w bitej śmietanie. Ułożyłem włosy i wyszedłem z łazienki.
-I jak?
Zapytałem kręcąc się powoli w koło jednocześnie udając manekina z wystawy.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Mirajane Wiliamson

Zaśmiałam sie gdy chłopak wyszedł.
-Ślicznie-odpowiedziałam mu z uśmiechem. Podeszłam do niego i stając na palcach (byłam niższa) musnęłam swoimi ustami jego wargi. Po czym odeszłam jak gdyby nigdy nic na dół. Trzeba w końcu ogarnąć to. Kiedy on schodził ja szybko wzięłam koszulkę z sofy i się przebrałam. On zszedł a ja odwróciłam się do niego z uśmiechem na ustach.
-Na co masz ochotę?-zapytałam trochę cicho.

Link do zewnętrznego obrazka
Stwierdziła, że ślicznie. To określenie nawet mi pasowało. Tym razem to ona dała mi buziaka. Kiedy już zeszła na dół zaśmiałem się.
Zapytała na co mam ochotę.
-Na ciastka.
Odparłem z uśmiechem. Zawsze miałem na nie ochotę.
-Albo babeczki tyle, że bez bitej śmietany.
Dodałem z jeszcze większym uśmiechem. Podszedłem do dziewczyny.
-A ty?
Spytałem patrząc jej prosto w oczy. W końcu nie wytrzymałem i wybuchłem śmiechem. 

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Mirajane Wiliamson

Stwierdził iż ma ochotę na babeczki lub ciastka. Tyle że to pierwsze bez bitej śmietany. Wybuchnął śmiechem a tym samym i ja. Szybko się opanowałam i podeszłam niego nachylając się nad nim.
-Na ciebie-szepnęłam ponętnie lecz zaraz zaczęłam składać się ze śmiechu. On był chyba na początku skołowany lecz szybko mu przeszło. Chyba. W każdym razie ja nie mogłam przestać się śmiać.

Link do zewnętrznego obrazka
Kiedy ona zaczęła się śmiać ja zrobiłem to samo. Kiedy się uspokoiłem wziąłem głęboki wdech.
-Ale może to później.
Odpowiedziałem udając poważnego. Nie wyszło. Znów się zaśmiałem.
-To jutro ja zaproszę cię do siebie. Mam dużo ciastek.
Powiedziałem kiedy już opanowałem śmiech. Miałem dzisiaj dobry humor.
Nie powiem, że to nie jest wina tej dziewczyny. Nie pamiętam nawet kiedy tak dobrze się bawiłem.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Mirajane Wiliamson

Uspokoiłam sie ale nie na długo. Spojrzałam na chłopaka z uśmiechem, bo chyba nie jest taki jaki mi sie wydawał. Puknęłam go w czoło i cmoknęłam w policzek w tym samym czasie. Odeszłam od niego i schowałam prawie pusta butelkę do lodówki.
-Jeśli nie masz bitej śmietany to mogę wpaść-odpowiedziałam mu. Ściągnęłam gumeczkę z małego kucyka, którym była moja grzywka i ją rozpuściłam. Gumeczkę położyłam na blacie.

Link do zewnętrznego obrazka
Wszedłem za nią do kuchni i usiadłem przy blacie.
-Spokojnie nie mam ani śmietany ani rodzeństwa. No, ale mam mamę w domu.
Powiedziałem z uśmiechem. Już widzę reakcje mojej mamy.
"A kto to? Jak ma na imię? Skąd jest? Czym się interesuje?"
I masa innych pytań. Tak samo było jak jeszcze w starym mieście zaprosiłem przyjaciółkę na herbatę. Moja mama była niemożliwa.
Mam nadzieję, że tym razem odpuści.
Spojrzałem na dziewczynę która właśnie rozpuściła grzywkę.

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (02-02-2014 o 14h02)

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Mirajane Wiliamson

Uśmiechnełam się szeroko do chłopaka. Nie mogłam uwierzyć że chce bym przyszła do jego domu. Niewiarygodne.
-Jeśli twoja mama mnie nie zje to mogę przyjść-powiedziałam żartobliwie wystawiając mu język zarazem. Nie sądziłam że będę obok niego taka swobodna jak teraz, świat mnie zadziwia.

Link do zewnętrznego obrazka
Wystawia mi język to ja też.
-Jeśli odpowiesz na jej pytania to cię nie zje.
Powiedziałem w myślach licząc mniej więcej ile pytań będzie zdolna zadać.
-A i spodziewaj się jakiś kilkunastu pytań. No i ona prędzej niż cię zje to cię nakarmi.
Powiedziałem przewidując działania mamy. Ona mogła być zdolna do wszystkiego.  Mam nadzieję, że nie wyciągnie albumów ze zdjęciami jak ostatnio.
-To jak przyjdziesz po szkole?
Zapytałem z uśmiechem.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

Mirajane Wiliamson

Zaśmiałam się na wypowiedź chłopaka. Karmić to mnie nie trzeba, ale na pytania odpowiedzieć mogę.
-Na pytania odpowiedzieć mogę, ale karmić mnie nie trzeba bo się w spodniach nie zmieszczę-powiedziałam-Jasne że przyjdę-dodałam i posłałam mu uśmiech. Mogę go odwiedzić, nic się nie stanie przecież. Nie zjem go ani nic w tym stylu.

Link do zewnętrznego obrazka
Wreszcie będę miał jakiś gości. Od dawna nikt mnie nie odwiedzał.
-Jutro od razu po szkole pójdziemy, dobrze?
Zapytałem z uśmiechem.
-Ugotuję coś dobrego. Co byś chciała zjeść jutro na obiad?
Martwiłem się jedną rzeczą, że potrawę jaką poda nie będę umiał ugotować. No lubiłem gotować jednak nie wszystko umiałem. Trzeba będzie poprosić mamę o pomoc w gotowaniu.
Spojrzałem na dziewczynę czekając aż odpowie.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~