Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3

#51 02-02-2014 o 19h23

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

  //photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17350.jpg

Co to do jasnej cholery ma znaczyć, za kwadrans? Już miałem coś powiedzieć niemiłego, ale zadzwonił mój telefon. Nie wiedziałem, że jest tu zasięg. Spojrzałem na ekran i nie mogłem powstrzymać uśmiechu. Dzwoniła moja najstarsza córka - Christina. Niestety nim odebrałem zasięg zniknął.
- Cholera - syknąłem i podbiegłem do okna.
Zasięgu dalej nie było. Spojrzałem na Mei i ciężko westchnąłem. Padłem obok niej na łóżku i wpatrywałem się w telefon. Widniało tam zdjęcie moich pociech. Już za nimi tęskniłem.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#52 02-02-2014 o 19h39

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Wygrałam, chyba odpuścił. Usiadł na łóżku i patrzył się w przed chwilą dzwoniący telefon.
-Żona?
Zapytałam patrząc się w ekran. Były na nim najwyraźniej jego córki. Bardzo ładne córki. Na tym zdjęciu nie było jednak dorosłej kobiety.
-Córka?
Spytałam po raz drugi. I właśnie taka odpowiedź wydawała mi się bardziej sensowna.
Nadal wpatrywałam się w ekran telefonu. To zdjęcie było naprawdę ładne. A i bodajże najstarsza z dziewczyn ze zdjęcia wydawała się być w moim wieku. No może trochę młodsza o jakieś ponad 1200 lat. Ale wyglądała w podobnym wieku.
Zaczęło zastanawiać mnie też to ile lat ma ten facet. Oczywiście nie będę o to pytać. Mogło być to dziwne.
Z ekranu przeniosłam wzrok na mężczyznę, który najwyraźniej martwił się brakiem zasięgu. No cóż to przez burzę.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#53 02-02-2014 o 20h11

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

  //photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17350.jpg

Na pytanie o żonę, ledwo powstrzymał prychnięcie. Ta kobieta nigdy by do niego nie zadzwoniła, nawet jeśli którejś z córek coś by się stało. Od czasów rozwodu nie potrafili się dogadać, zresztą od dawna im to nie wychodziło.
- Tak. Najstarsza dzwoniła.
Nie mógł zaprzeczyć, ale jego dzieci zawsze potrafiły go uspokoić. Po prostu miały w sobie coś, co powodowało chęć zrobienia dla nich wszystkiego. Niestety prawa rodzicielskie otrzymała jego była żona, więc nie mógł być z nimi tak często jak chciał. Był ciekaw czego chciała Christina. Może chciała się pochwalić jakąś dobrą oceną lub podzielić się jakimiś plotkami. Odruchowo uśmiechnąłem się pod nosem.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#54 02-02-2014 o 20h28

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Przytaknęłam na jego odpowiedź.
Nagle poczułam silny ból głowy, to przez głód. Złapałam się za głowę biorąc głęboki wdech. Nie wiedziałam, że ten głód może być aż tak uciążliwy.
Muszę wytrzymać. Lalka zaraz sobie pójdzie a ja wyjdę zapolować. Już nawet sarna z pobliskiego lasu mi starczy. Byle coś.
Znów zabolała mi głowa, która dawała znać o tym, że jestem głodna. Złapałam się za nią i głośno przełknęłam ślinę.
Wiedziałam, że siedzenie teraz w jednym pokoju z człowiekiem nie jest bezpieczne. A co będzie jeśli on się skaleczy lub cokolwiek? Wtedy to już się chyba nie powstrzymam.
Kiedy ból minął spojrzałam na mężczyznę. Pewnie był zdziwiony moim zachowaniem.
-Przepraszam.
Powiedziałam cicho przepraszając za swoje zachowanie. No bo facet przecież nie znał powodu bólu.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#55 02-02-2014 o 20h41

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka

Wyprostowałam się, nagle czując się wyjątkowo dumna i zadowolona z siebie. No, to ja rozumiem. W końcu kto tu jest gościem, a fakt, że jestem służbą nie oznacza, że dam sobą tak pomiatać, jeszcze czego! Był co prawda moment, kiedy naprawdę się go bałam, ale jestem przecież Kotołakiem, a moja kocia natura nie pozwala mi na takie poniżenie. Spojrzałam podejrzliwie na człowieka, kiedy kazał mi usiąść obok siebie, jednak koniec końców, tak też zrobiłam, a kiedy poprawił włosy, aż odruchowo musiałam spojrzeć w górę, czy aby z moimi wszystko w porządku i dopiero wtedy przypomniało mi się, że przecież mam na nich chustkę...
- W porządku, wybaczam. No i... - tu odwróciłam wzrok. Nie lubiłam się przyznawać do winy... - Ja też przepraszam, za ten cały cyrk. Po protu nie wiem do końca, co mogłabym Panu powiedzieć, a czego nie. No, ale nie ważne, tego... Zapomnijmy o tej całej sytuacji - zaproponowałam z wypiekami na twarzy. Naprawdę, nie lubiłam przyznawać, że zrobiłam coś źle, a na razie dręczyło mnie poczucie winy - pierwsze zadanie przy ludzkich lokatorach i już taka klapa... Przedstawił się. - Um... Rita. - odpowiedziałam i pomyślałam chwilę... - Znaczy się, Marietta, ale wszyscy mówią mi Rita. - zdradziłam. Niech uzna ujawnienie tej "Wielkiej Tajemnicy" jako zadośćuczynienie, heh.

Link do zewnętrznego obrazka

Zbliżałem się do źródła głosów, a tu nagle jak znikąd pojawiła się Pani Domu. Nie powiem, trochę mnie wys... Znaczy się, zaskoczyła. Kiwnąłem lekko głową, gdy ta wspomniała o awarii, po czym poszedłem w stronę przeciwną do głosu. Mimo to wywołała w mojej głowie kolejną falę podejrzeń. Oni coś ukrywają, z pewnością!
Awaria, też coś... Co za tani chwyt. Że niby ten płacz to też awaria?! Obiecałem sam sobie, że jeśli się to powtórzy, mimo wszystko rozejrzę się za jego źródłem... Biedne dziewczę, co się tu dzieje?



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#56 02-02-2014 o 21h00

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Kiwnąłem głową kiedy się przestawiła. Zaburczało mi w brzuchu. Podkuliłem nogi.
-Będzie jakaś kolacja czy cokolwiek?
Nie powiem, że kochałem jeść tak bardzo jak spać. To były moje dwie ulubione czynności.
Popatrzyłem na dziewczynę domagając się odpowiedzi.
Doszedłem również do wniosku, że tą rzeczą, która mi w niej przeszkadza była chustka na jej głowie. Popatrzyłem na chustkę, która nie pasowała ani kolorystycznie ani tkaniną do reszty stroju.
-Ściągnij chustkę z głowy.
Powiedziałem cicho. Zastanawiało mnie po co ją założyła. Ukrywa coś?


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#57 02-02-2014 o 21h13

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

  //photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17350.jpg

Nagle Mei głęboko złapała powietrze po czym chwyciła się za głowę. To był dość dziwne zachowanie jednak nie mogłem być obojętny. No i głupia mnie jeszcze przeprasza.
- Głowa Cię boli? - głupie pytanie, ale ojcem jestem.
Poderwałem się z łóżka i otworzyłem moją walizkę. Zawsze noszę przy sobie apteczkę, jakby jakieś dziecko miało wypadek. Więc wyciągnąłem tabletki przeciwbólowe a z podręcznej teczki, wodę. Podałem oby dwie rzeczy dziewczynie.

//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17162.jpg

Chłopak mnie usłuchał, a ja wręcz wzdrygnęłam się na dźwięk muzyki i huku. Melodię bardzo dobrze znałam i pewnie tylko ja ją kojarzyłam z ostatnim balem jaki miał tu miejsce. Zresztą ten utwór był skomponowany przez pierwszego Pana Domu. Był zawsze obecny w tym dworze. Zbiegłam po schodach, chociaż rozsadzało moją głowę. Muzyka umilkła i miałam wbiec do dużej sali balowej kiedy dostrzegłam dziurę w ścianie. Ktoś zbyt mocno otworzył drzwi. Nagle wszelkie górujące nad mną emocje znikły. Wiedziałam, ze Lalka wróciła do siebie. Potwierdziła to postać Richarda, który zjawił się jak zwykle szybko przy moim boku.
- Kolacja jest gotowa, nakryj do stołu i jak wszystko będzie gotowe zadzwoń w gong.
Mężczyzna zniknął tak szybko jak się pojawił, a ja wkroczyłam do dużej sali balowej. Nie była wykorzystywana od ponad stu lat, chociaż przyjęcia jakie się tutaj odbywały były wspaniałe. Nie bywali na nich ludzie, ale elita magiczna. Łezka zakręciła mi się w oku, na myśl, ze ten dom tętnił kiedyś życiem. A więc nie byłam wtedy tak osamotniona. Dostrzegłam, że przejście do mniejszej sali jest otwarte. Weszłam do pomieszczenia i dostrzegłam Anthonego oraz Beatrice. Ale skupiłam się na ścianie. Pobladłam i miałam wrażenie, ze zaraz stracę czucie w nogach. Dobrze wiedziałam o co chodzi i mi się to nie podobało.
- Najlepiej będzie zamknąć obydwie sale, posprzątanie zlecę Richardowi. Za to proszę was byście udali się do jadalni. Kolacja będzie za chwilę podana.
Starałam się opanować swój głos. Znaczenia tego napisu nie mogłam im wyjawić, to już jest sekret znany tylko mi - Pani Domu.

MG
Po domu rozległ się dźwięk gongu, który wzywał na kolację. Stół został nakryty srebrną zastawą. Potrawy były dostosowane do gustu każdego z gości.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#58 02-02-2014 o 21h16

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka

Co za pytanie... Nie, głodzimy tu wszystkich przyjezdnych!
- Pfff, pewnie, że tak - powiedziałam rozbawiona. Jego pytanie brzmiało tak, jakby było całkowicie normalne... A dla mnie, i chyba nie tylko, no cóż, nie było. Jednak zaczęłam mieć wątpliwości co do tego, czy dziś zjemy cokolwiek razem... A jednak. Rozebrzmiał gong, dzięki któremu nie musiałam nawet dalej ciągnąć tematu chustki, tak jakby go wcale nie było... Wstałam. - Z resztą, wygląda na to, że nawet teraz. Hm... Zaprowadzić Pana do jadalni? - zaproponowałam... Nie no, będę się tak czasem do niego zwracać. To takie zabawne...!



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#59 02-02-2014 o 21h20

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Mężczyzna podał mi tabletki przeciwbólowe, szkoda, że nie znał źródła bólu. Zresztą jako, że jestem wampirem działanie tabletek na mnie nie działa wzięłam je i popiłam wodą.
-Dziękuję.
Powiedziałam cicho. Ból głowy nie ustawał jednak starałam się tego nie okazywać.
Rozbrzmiał gong. Kolacja, będę mogła się wymknąć. No chyba, że Richard ma jeszcze trochę krwi w butelce z ostatniego wieczoru.
-Idziemy na kolację. Po niej pokarzę Ci bibliotekę. 
Bo bo w końcu skoro Pani Domu nas zwołuje to Lalka musiała już sobie pójść.
Wstałam i podeszłam do drzwi otwierając je lekko.
-Idziemy?
Zapytałam ponownie patrząc w stronę mężczyzny.


Link do zewnętrznego obrazka
Usłyszałem gong. Kolacja? Na słowo "Pan" uśmiechnąłem się lekko.
-Jestem Shuu, nie pan.
To wydawało mi się takie śmieszne, mówić do mnie pan. Przecież nie po to się przedstawiłem.
-Zaprowadzisz?
Powiedziałem wstając i podchodząc do drzwi. Uchyliłem je patrząc na dziewczynę.

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (02-02-2014 o 21h24)


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#60 02-02-2014 o 22h10

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka

- No... Właśnie to przed chwilą powiedziałam - rzuciłam, podchodząc do drzwi. Śmieszny człowiek... Przekręciłam klucz, który wciąż w nich był i wyszliśmy na korytarz. Poprowadziłam go do drzwi jadalni, po drodze wyczuwając podejrzanie gęstą atmosferę... I przypomniałam sobie o Lalce.
- Proszę, to tutaj, tuż przed Pa.. No, w sensie tu - pokazałam palcem na duże drzwi przed nami, po czym zniknęłam mu z pola widzenia. Odnalazłam panią Elizabeth, w... Sali. Z dziwnym napisem na ścianie. A więc jednak... Bardziej niż przerażona, byłam chyba zawiedziona.
- Spóźniłam się - posmutniałam.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#61 02-02-2014 o 22h46

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

  //photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17350.jpg

Przyglądałem się uważnie Mei. Martwiłem się, przecież jakiś czas temu prawie krzyczałem. Może właśnie to ja jestem temu winien. Kiwnąłem głową, kiedy podziękowała. Wtedy rozległ się gong. Nie wiedziałem co to znaczy, ale po chwili mogłem odkryć.
- Kolacja? W takim razie chętnie.
Zgłodniałem od przybycia, a myśl, że za niedługo zobaczę tą bibliotekę wprawiła mnie w dobry nastrój. Otworzyłem szerzej drzwi i przepuściłem przodem dziewczynę, dalej bacznie się jej przyglądając. Na korytarzu minął nas lokaj, który trzymał w rękach jakiś termos. Ciekawe co w nim jest i dlaczego spojrzał w tym momencie na panienkę Mei.

//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17162.jpg

Wzdrygnęłam się kiedy Rita weszła do środka. Spojrzałam na nią, starając się pozbyć osłabienia z twarzy. Wręcz nie mogłam wytrzymać jej zawiedzenia. Dziewczyna nie rozumiała jak niebezpieczna jest Lalka i wręcz jej szukała. Martwiłam się o nią. Nie chciałam by stała jej się krzywda, była dla mnie niczym córka.
- Rito nie powinnaś teraz być w jadalni i czekać na gości?
Mimo chęci mój głos brzmiał łagodnie i słabo. Spojrzałam jeszcze raz na ścianę. Ta czarna breja mocno trzymała się ściany, ponieważ napis się nie rozmywał. Wtedy pojawił się obok Richard z termosem. Tego było za wiele.
- Zabierz tą krew... - syknęłam, nie mogłam ścierpieć myśli, że coś takiego jest obok. -Dyskretnie ją podasz Mei. A teraz wszystkich żegnam z tej sali!
Siły powróciły i delikatnie acz stanowczo za pomocą telekinezy, wypchnęłam towarzystwo z sali. Stanęłam jako ostatnia w drzwiach i spojrzałam po raz ostatni na ścianę. Zapieczętowałam zaklęciem dwie pary drzwi prowadzących do małej sali balowej. Nikt nie powinien się tam dostać.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#62 03-02-2014 o 14h26

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Mężczyzna a raczej Vincent przepuścił mnie w drzwiach. Minął nas również lokaj z termosem. Gdy tylko go zobaczyłam uśmiechnęłam się. Wiedziałam, że zaniesie to do pokoju. Przeleję ją później do butelki po winie aby ładniej wyglądało.
Uśmiech nie schodził mi z twarzy.
-Chodźmy.
Powiedziałam schodząc po schodach. Znaleźliśmy się po chwili przed dużymi drzwiami prowadzącymi do jadalni.
-No i jesteśmy. Po kolacji zaprowadzę Cię do biblioteki a sama po tym udam się do pokoju. Mam pewną rzecz do zrobienia.
Powiedziałam otwierając drzwi. Weszłam do środka. Niektórzy byli już przy stole.
Z uśmiechem usiadłam klepiąc ręką siedzenie obok jednocześnie pokazując aby Vincent usiadł obok.


Link do zewnętrznego obrazka
Byłem już pod drzwiami. Rita uciekła mi z pola widzenia, trudno. Wszedłem do sali. Znajdował się w niej ogromny stół.
Zająłem jedno z miejsc. Po chwili do sali weszła też dziewczyna z mężczyzną. Goście czy mieszkańcy?
Ciekaw jestem czy po kolacji mamy coś zaplanowane czy nie. I czy Pani Domu pojawi się na kolacji. I jak to w ogóle będzie przebiegać.
Kurcze, dlaczego aż tyle pytań cisnęło mi się na język. Pewnie i tak się zaraz dowiem.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#63 03-02-2014 o 19h30

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Samuel Morgenstern

Z takiego stanu oczekiwania na jakieś wydarzenie wyrywały mnie co chwile jakieś odgłosy, kroki, muzyka - wszytko po prostu. Dopiero, jak usłyszałem gong raczyłem wyjść z pokoju. Chyba wszyscy byli już na dole, a przynajmniej takie wrażenie odnosiłem. Cóż, nie wątpię w swoją pomyłkę. Swoją drogą, kiedy ja ostatnio słyszałem gong? Zdaje się, że wieki minęły, ale trudno mi to określić. Mimo wszystko nie prowadziłem kroniki swojego życia.
Weszłem do jadalni, witając się cicho z tymi kilkoma zgromadzonymi osobami. Zająłem jakieś miejsce z brzega i czekałem na panią domu. W końcu nie zaczyna się bez gospodarza. A przynajmniej coś takiego zawsze mi wpajano, jednak wiele razy u ludzi maniery ulegały zmianom. I w każdym kraju wymagano odrobinę innych zachowań.


Zaraz i Beatrice. Nie mam weny xd

Offline

#64 03-02-2014 o 20h04

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka

Przymrużyłam oczy, usiłując odczytać napis. To nie tak, że nie potrafiłam, ba, przeczytałam już chyba pół bibliotecznego księgozbioru, ale te litery były namazane tak nieczytelnie... Kiedy już jednak się z tym uporałam, odezwała się do mnie pani Elizabeth... No tak, poniosło mnie. Nie powinnam jej zamartwiać, już i tak na taką wygląda... Kiwnęłam głową.
- Tak jest, b-bardzo przepraszam... - powiedziałam tylko i odwróciłam się na pięcie. Nie chciałam jej denerwować, zastępowała mi przecież matkę... Do tego naprawdę się tym wszystkim przejmowała.
Poszłam do jadalni, gdzie stanęłam pod ścianą, tuż obok przejścia do kuchni, by w każdej chwili spełnić ewentualne życzenia gości. Od czego w końcu była służba? Popatrzyłam po nich. Niektórych już znałam, jak Mei, czy Shuu, do którego uśmiechnęłam się ukradkiem, gdy zauważył moją obecność na sali.

Link do zewnętrznego obrazka

Ech... Zaraz wyjdę na osobę naprawdę pozbawioną manier. Po usłyszeniu gongu bowiem próbowałem się dostać do jadalni, zapomniałem jednak drogi... Owszem, orientacje w terenie mam taką, że przy odpowiednich "staraniach" zgubię się nawet w wannie. Co za wstyd, już w ogóle, że musiałem się do tego przyznać... Dobra, nie ważne! Gdzie ona była? Na którym piętrze? A może na parterze? Rozejrzałem się po korytarzu. Pięknie... Nigdzie żywej duszy. Będę musiał poradzić sobie sam... W sumie to, phi, co to dla mnie! Dam radę, nie wygrasz ze mną, o stara posiadłości! Poszedłem w stronę klatki schodowej... Tak... Tak myślę.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (03-02-2014 o 20h05)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#65 04-02-2014 o 16h15

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

  //photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17350.jpg

Szedłem obok niej chociaż jeszcze dobrze pamiętałem gdzie jest jadalnia. Przyznam, że chyba jej się poprawiło bo zaczęła się uśmiechać. Ale mój umysł skupił się na słowie "biblioteka". Będę mógł się zanurzyć w tej nieograniczonej wiedzy ale pierw trzeba będzie zadzwonić do córek. W jadalni było już kilka osób i skinąłem im głową na powitanie. Usiadłem obok Mei i zacząłem się rozglądać po pomieszczeniu. Takie zabytkowe. No ale nakrycie stołu i potrawy także były ciekawe.

//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17162.jpg

Szybkimi ruchami poprawiłam włosy oraz strzepnęłam niewidzialny kurz z mojej sukni. Muszę się przygotować na masę różnych emocji w jednym miejscu. Zbyt długo nie miałam z czymś takim styczności, że się odzwyczaiłam. Richard wrócił już z pustymi rękoma, więc pewnie zaniósł "napój" Mei do jej pokoju. Weszłam do jadalni i stanęłam na samym końcu stołu, gdzie było moje miejsce. Spojrzałam na gości i zauważyłam, że to nie wszyscy. Czyżby ktoś zasnął i nie miał siły wstać na kolację. Jednak nie miałam czasu na rozmyślanie od tym.
- Chciałam was ponownie powitać w tym domu i mam nadzieję, że pokoje wam się podobają. Także przepraszam za wcześniejsze usterki. Niestety dom ma własne zasilanie i czasami ono zawodzi, a dzieci z pobliskiej miejscowości lubią robić kawały. - uśmiechnęłam się przepraszająco. - Ale trzeba przyznać, że takie kawały pasują do tego domu. Jednak nie będę wam dłużej przeszkadzać i życzę smacznego.
Usiadłam na krześle, które przysunął mi Richard. Najchętniej bym wysłała go po pozostałych gości, ale musiał pomóc Ricie w obsługiwaniu gości.

MG
Obok Sebastiana otworzyły się drzwi, których sobie nie kojarzył by w ogóle były w takim miejscu. Nie było widać co to jest za pokój, chociaż gdzieś tam świeciło się światło.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#66 09-02-2014 o 11h20

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka

Nie wiem już, co jest gorsze - to, że tak wspaniała persona jak ja zmuszona jest gubić się w tej ogromnej posiadłości, czy wrażenie, że nikogo tu nie ma a te drzwi otworzyły się same! Hm... Może są automatyczne? W sumie, ten stary styl może być tylko przykrywką... Zajrzałem wewnątrz tego korytarza, co prawda nie kojarzyłem tego miejsca, ale mogło to być jakieś drugie przejście, nie?
Och, i tam świeci się jakieś światło! Natychmiast poszedłem w jego stronę. Zastanawiało mnie tylko to, czemu nikogo tam nie słyszę... Umarł ktoś i minuta ciszy, czy jak?! Rany, co za towarzystwo... Choć w sumie i ja, nim je rozruszam, będę musiał wymyślić jakąś dobrą wymówkę, wyjaśniającą me spóźnienie.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#67 16-02-2014 o 20h18

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

MG

Za Sebastianem powoli zamknęły się drzwi, jakby się obrócił to nie dostrzegłby zarysu wejścia tylko zwykłą ścianę. W końcu doszedł do dużego pokoju, pełnego antyków i sukienek dla dziewczynek. Niektóre z nich krojem przypominały stroje typowe dla średniowiecza czy renesansu. Każda z epok znalazłaby tu swoją kreację. Na samym środku znajdował się mały stoliczek z zastawą deserową. Przed nim na krześle siedziała mała dziewczynka, która była obrócona do Sebastiana plecami. Powoli obróciła swoją głowę by spojrzeć na niego pustymi oczodołami.
- Gdzie są moje oczy? - spytała niewinnym, dziecięcym głosem.



_______
Moi drodzy, zapisaliście się to powinniście pisać. Jeden post na dzień to nie jest dużo. Proszę grzecznie byście się obudzili. c:

Ostatnio zmieniony przez Asuu (16-02-2014 o 20h18)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#68 18-02-2014 o 00h17

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Ale ja jestem grzeczna ;n; ...Tylko weny czasem brak ^^''

Link do zewnętrznego obrazka

Odwróciłem się odruchowo, jak to zwykle bywa, gdy niespodziewanie zamykają się za tobą zdecydowanie nie-automatyczne drzwi. I możecie sobie wyobrazić, gdy po odwróceniu się zauważyłem zdecydowany ich brak! O co chodzi z tym domem?! W co oni sobie pogrywają, no?!
Uznając, że teraz to już naprawdę nie mam innego wyjścia, jak tylko iść do przodu, zrobiłem parę kroków i znalazłem się w miejscu, z którego pochodziło wspomniane wcześniej źródło światła. Wcześniej, znaczy się no wiecie, pamiętacie chyba, jak jeszcze były drzwi.
I tak znalazłem się w zachwycającym pokoju, urządzonym... W sumie tak, jak i reszta domu, z takim wyjątkiem, że wyglądało to niczym studio projektanta mody. Nieśmiertelnego projektanta mody, który szył sukienki dla młodych dam w każdej epoce. No, i jeszcze ten stolik, ktoś tam chyba siedział. Zrobiłem krok do przodu i poczułem, jak chyba zamieniam się w słup soli.
Ona. Ta dziewczynka. Nie miała oczu.
Nie miała oczu?
Nie miała oczu, no!
Ciężko mi było w to uwierzyć, co właśnie zobaczyłem, choć w sumie po dniu dzisiejszym już nic nie powinno mnie zadziwiać. A jej głos do tego brzmiał tak naturalnie... Moment, a może to tylko taki żart? Może się zgrywają z biednych turystów? Albo to jakieś reality show, ukryta kamera albo inne wymysły? O nie, nie dam się tak nabrać.
Przełknąłem ślinę i powiedziałem, starając się brzmieć tak naturalnie, jak ona.
- N-Nie wiem - I tylko tyle mogłem z siebie wydusić. To przez nią. Nie oszukujmy się, nawet jeśli to tylko żart, to dobry. Była straszna. Owszem, wystraszyłem się małej dziewczynki. No, ale pozbawionej oczu! Z resztą, odkąd wszedłem do pokoju, od razu poczułem, że otacza go jakaś dziwna aura...



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#69 18-02-2014 o 10h33

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
El przywitała jedzenie, no to znaczy gości. Już mam te myśli, to przez ten głód. Nagle można było poczuć dziwną faję energii, którą zapewne poczuliśmy tylko my magiczni. Nerwowo wstałam przepraszając pod nosem mojego towarzysza.
Podeszłam do El i nachyliłam się nad nią.
-Czujesz tą atmosferę? Czyżby Lalka się z kimś bawiła? Pójdę sprawdzić co się dzieje. Nie wydaje mi się aby to było coś dobrego.
Poczułam kolejny przypływ energii, tak zawsze się działo kiedy Lalka się pojawiała.
Odwróciłam się od El i ruszyłam w stronę drzwi. Po drodze rzuciłam Vincentowi spojrzenie, które wręcz mówiło :"Nie idź za mną bo cię zamorduje."
Wyszłam z sali i znów poczułam falę tej dziwnej energii.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#70 18-02-2014 o 21h57

Miss'całkiem całkiem
Describe
Jestem jaka jestem i już tego nie zmienię.Czaisz?
Miejsce: Śmieszne.
Wiadomości: 130

Anthony Makara

Do sali weszła Pani Domu.Obserwowałem jej reakcję.Ona coś wie,ale nie chcę nam powiedzieć.Nie ukrywam,że to mnie irytuję,ale posłusznie za jej prośbą wyszedłem z pomieszczenia udając się na kolację.Odstraszał mnie jednak fakt,że będę zmuszony jeść ludzki posiłek.Nienawidzę tego ciała.Aczkolwiek muszę o nie dbać,a chyba już każdy zauważył,że jestem coraz chudszy.
Stałem już prawie na progu jadalni,ale zatrzymałem się.Dlaczego gości jest tak mało?Nie podoba mi się to.Na pewno jeszcze niektórzy gdzieś się błąkają po posiadłości lub w ogóle się nie ruszyli z pokoi.Nie byłbym sobą gdybym to zignorował.Mam zamiar ich tu sprowadzić i tyle.Nie ma,że nie.A zresztą czy to nie okazja na interakcję z śmiertelnikiem?Czuję się przekonany,w dodatku przy odrobinę szczęścia wywinę się z obowiązku zjedzenia posiłku.Ech,teraz naprawdę zachowuję się jak jakieś małe dziecko.Cóż..i tak mnie wszyscy kochają…~Powiedz,że nie,a żeś trup.
Poszedłem więc w przeciwną stronę zaglądając to na korytarze żeby może wypatrzeć jakiegoś zabłąkanego gościa.Jednak gdy minąłem klatkę schodową diametralnie się zatrzymałem i odwróciłem się w jej stronę.Albo mam omamy albo usłyszałem przed chwilą jakiś głos.W dodatku ta specyficzna aura.Psia mać.
Korzystając ze swojej mocy-którą wręcz kocham-przeszedłem niezauważalnie przez ścianę.Nie spodziewałem się właściwie,że skończę w jakimś pokoju pełnego antyków i sukienek,ale większe było moje zaskoczenie spostrzegając jednego z gości i…Lalkę.
Zaczęła zabawę,skubana.
Chłopak mnie chyba nie zauważył jak wchodziłem przez ścianę,co nie?To teraz zauważy.
Podszedłem do niego i uderzyłem go-tak,uderzyłem go-otwartą dłonią w bok głowy.
-Nie wolno gościom bez nadzoru zwiedzać posiadłości.To chyba jedyna zasada i ją złamałeś.Brawo.-powiedziałem do niego ze złością.Czuć od niego strach na kilometr.Trzeba to ogarnąć.
Spojrzałem na Lalkę.-Teraz będą czary mary-mruknąłem,a w tym czasie z mojego parasola-który zawsze ze sobą noszę-wyłoniły się jakaś setka nietoperzy,zmory.Wszystkie poleciały od razu na Lalkę.Miejmy nadzieję,że to ją przynajmniej odstraszy i zniknie bo nietoperze są za słabe żeby ją złapać.Czy istnieje jakaś rzecz dzięki czemu będzie można się jej pozbyć na zawsze?Odpowiedź by się przydała.


~Było chaotycznie.Jest chaotycznie.I będzie niestety chaotycznie.Jak coś to wybaczcie ;-;

Ostatnio zmieniony przez Describe (18-02-2014 o 22h00)

Offline

#71 18-02-2014 o 22h08

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Szybko ruszyłam w stronę mocna wyczuwanej aury. Zauważyłam cień przechodzący przez ścianę. Tam musi być lalka. Podeszłam do miejsca przedostania się przez tą ściankę. Walnęłam w nią z całej siły ale nic.
-Jak ja tam wejdę?
Powiedziałam i poczułam kolejny przypływ energii. Mocny przypływ. A ja nadal jestem głodna. Poczułam wręcz jak zaświeciły mi się oczy. Moje moce stają się mocniejsze mimo głodu.Dziwne. Może to przez tą energie? Słyszałam szum skrzydeł nietoperzy. Anthony?
-Muszę coś zrobić?
Zaczęłam iść wzdłuż ściany w poszukiwaniu drzwi. Nie ma ich? Gładziłam ręką ścianę poszukując przejścia. Nic nie ma. Ale jak to? Oni w środku pewnie potrzebują pomocy. A co ja teraz mogę zrobić?
-Anthony? Gdzie tu jest do jasnej cholery przejście?
Powiedziałam chyba naprawdę myśląc, że mnie usłyszy.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#72 19-02-2014 o 00h39

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Kótfa, się w ubijanie Sebcia wpjerdzielajo... :c

Link do zewnętrznego obrazka

Jest niedobrze. Wiele miejsc jest niezapełnionych, a co chwilę też ktoś opuszcza salę, co tylko potęguje zainteresowanie innych gości, szczególnie ludzkich, co nieco mnie martwiło. Zaczęli mnie pytać, o co chodzi, znajdowałam co prawda jakieś wymówki ale wiedziałam, że nie zadziałają one przez zbyt długi okres czasu. Podeszłam do miejsca, na którym siedziała Pani Elizabeth.
- Goście się niepokoją... Co robić? - wymamrotałam tak, by tylko ona usłyszała. Trochę mnie martwiła ta sytuacja, ją z pewnością także...

Ostatnio zmieniony przez Lynn (19-02-2014 o 00h40)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#73 19-02-2014 o 11h55

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

//photo.missfashion.pl/pl/1/22/gd/17162.jpg

Tego nie da się nie czuć. Nie tylko atmosferę, ale uczucia. Mocno ze wszystkiego przebijał się czyjś strach i radość Lalki. O tak, zawsze potrafiłam rozpoznać jej uczucia. Mei nachyliła się nad mną i szepnęła. Chciałam jej zakazać, ale dziewczyna opuściła pomieszczenie. Odruchowo spojrzałam na Richarda. Nie chciałam by więcej osób było ofiarami tej przeklętej Lalki. Nikt nigdy jej nie pokonał i wolałam poświęcic gościa dla dobra ogółu. Lokaj udał się do kuchni jakby chciał coś sprawdzic. Dobrze wiedziałam, że stamtąd uda się na miejsce zdarzenia. Po chwili nachyliła się Rita.
- Nie mogę opuścic jadalni i ty także - szepnęłam. - Skończmy spokojnie wieczerzę.
Niestety gdybym ja opuściła jadalnie byłoby to podejrzane. Chociaż był to małe towarzystwo to mimo wszystko.

MG
Anthony i Sebastian
Lalka nawet nie  poruszyła się na widok nietoperzy. Jedynie lekko porwały jej sukienkę. Przechyliła lekko głowę, a jej porcelanowe palce dotknęły podartego materiału. Z jej pustych oczodołów wypłynęła czarna maź.
- Co Ci zrobiłam? - mówiła spokojnie.
Ściany w pokoju powoli zaczęły się przesuwa by zagrodzić kolejne wyjście i znacznie się pogrubiły. Lalka podniosła rękę i wskazała palcem na mężczyzn. Nagle przedmioty w pokoju ożyły i zaczęły ich atakować.

-Gdzie są moje oczy?

Mei
Koło wampirzycy pojawił się Richard. Spojrzał na ścianę i zmarszczył brwi.
- Pani odradza ingerencji w tą sprawę. Jest już za późno, zapamiętała tego człowieka.
Dziewczyna zapewne pamięta, że każdy śmiertelnik który spotkał Lalkę musiał zginać. Nagle ściana w tym miejscu stała się wypukła jakby przybrała na grubości, a świeczniki obok stały się ostre i skierowały się w ich stronę.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#74 23-02-2014 o 02h17

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Ja. Chcę. Wyjaśnień.
Naprawdę, o co tu chodzi?! Najpierw jakaś mała dziewczynka, która jak się okazuje nie ma oczu, potem jeszcze gościu ze zdecydowanie dziwnym makijażem, który... Który... No, widzicie?! Nawet nie wiem, jak mam powiedzieć, co ten koleś zrobił!
W każdym razie, nieźle wkurzyło to ów wspomniane wcześniej dziewczątko, które wbrew pozorom okazało się nie być wcale takie niepozorne, jakby się mogło wydawać. Zacząłem przynajmniej usiłować unikać lecących w mą stronę przedmiotów.
- Zostaw mnie! To przecież jego wina! - krzyknąłem, pokazując na czarnowłosego mężczyznę, by po chwili wrzasnąć z bólu, gdy w rękę trafiła mi zapaloną świecą, która rozplaskała się aż na mojej wyprostowanej dłoni.

Link do zewnętrznego obrazka
Ugh, i znowu Richiemu trafia się wszystko. Pfff, nie lubię go. A przecież ja nie chcę źle... Jak się dowiem, jak to jest z tą Lalką, to może i ja pomogę ją powstrzymać? Nie. Dlaczego? "Boś dzieckiem jeszcze". W-Wcale nie!
Mimo to kiwnęłam głową tylko i zrobiłam tak, jak mi kazano - wykonywałam swoje obowiązki. Najlepiej jak potrafiłam, acz musiałam z całej siły się na tym skupić, co było dość ciężkie zwracając uwagę na to, że tuż obok gdzieś grasowała w najlepsze tak bardzo intrygująca mnie postać.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (23-02-2014 o 02h18)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3