Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3

#1 22-01-2014 o 20h42

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

    Czy kiedyś zastanawialiście się dlaczego tak wiele osób wierzy w duchy i potwory? Czyżby istniały naprawdę? A może już ich nie ma?

//photo.missfashion.pl/pl/1/21/moy/16478.jpg

    Słońce powoli znikało za horyzontem, a ludzie z pobliskiej osady wracali do domów. Nikt nie chciał pozostać na zewnątrz w momencie kiedy jedyne źródło światła udaje się na spoczynek. Mężczyźni ponaglali zwierzęta hodowlane, które nie spieszyły się tak bardzo jak ich właściciele. Kiedy ostatni promień zniknął zza lasem, wioska wyglądała na opustoszałą. Okiennice były tak szczelnie zamknięte, że nawet blask domowego ogniska nie dawał rady się przez nie przebić. Gdyby ktoś zapukał w jakiekolwiek drzwi, odpowiedziałaby mu cisza. Jakby spróbował je otworzyć to spotkałby się z oporem, który może powodować jedynie ciężki rygiel. Po prostu nie znalazłby schronienia na zimną noc w tej osadzie. Wtedy pozostaje jeszcze tylko jedno miejsce, gdzie można szukać noclegu. Posiadłość rodu Devil. Jest to okazałej wielkości dwór, który góruje na pobliskim wzgórzu. Jego ogromne bramy, zdają się mieć wysokość czterech mężczyzn. Spoglądając zza ogrodzenia, można dostrzec zarysy ogrodu oraz oddalonego cmentarza. Jednak gdy otwiera wam drzwi młoda kobieta czujecie, że nie jest to normalny dom.
    Osada która się tu znajdowała przestała istnieć. Jedyne oznaki, że kiedykolwiek mieszkali tu ludzie to resztki po drewnianych budowlach i jednej studni. Mimo, że osada znikła około sto lat temu to dwór dalej dumnie góruje nad wszystkim. Kiedy mijasz jego bramy, czujesz jakby posągi gargulców śledziły Cię swoim skamieniałym wzrokiem. Jednak ignorujesz to i zmierzasz w stronę wielkich drzwi, ciągnąc za sobą walizkę. Z trudem unosisz ją na schodach, jednak w końcu możesz zadzwonić. Zamiast tradycyjnego dzwonka rozlega się gong. Otwiera Ci drzwi wysoki mężczyzna o długich rudych włosach, które związał czarną wstążką. Na powitanie przychodzi Pani Domu, która z uśmiechem na ustach oferuje pokazanie rezydencji. Każe Richardowi by zabrał twoje walizki, a sama rusza korytarzem. Zwracasz uwagę na portrety na ścianach. Na każdym z nich jest przedstawiona jakaś kobieta. Nawet nie zauważasz kiedy znajdujesz się w salonie, w którym niegdyś byli przyjmowani goście. Po chwili wchodzisz do pokoju utrzymanego w stylu secesyjnym i jak się dowiadujesz był to gabinet Pani Domu. Przechodzisz przez dwie sale balowe: małą i dużą, po czym w końcu trafiasz do jadalni. Duży stół na środku sugeruje, że kiedyś ten dom tętnił życiem. Przelotem zaglądasz do kuchni by znowu powrócić do holu. Pierwsze piętro to pokoje gościnne oraz pokaźnych rozmiarów biblioteczka. Przez okno pokazany zostaje ogród oraz szklarnia z różnymi gatunkami róż. Gdzieś w oddali możesz dostrzec bramy cmentarza. Już chcesz wejść na drugie piętro, jednak zostajesz powstrzymany.
- Drugie piętro należy do rodziny i stałych domowników, goście nie mają wstępu.
Odchodzisz zaintrygowany co się tam może znajdować. Pani Domu odprowadza Cię wzrokiem i spogląda na służącego.
- Pojawi się więcej śmiertelników, dopilnuj by nasi stali goście wiedzieli o tym fakcie… - obróciła się na pięcie i spojrzała przez ramię. – Postaraj się monitorować poczynania Lalki, nie chcę by ci współcześni ludzie także mieli do nas uraz.

//photo.missfashion.pl/pl/1/21/moy/16481.jpg

A więc przed wami znajduje się historia tajemniczego domu. Jest nasz wspaniały dwudziesty pierwszy wiek, gdzie przenośne urządzenia elektroniczne są normą, a gdzie nie wierzy się już w potwory, duchy czy zjawy. Jednak nikt się nie spodziewa, że to co aktualnie jest bajkami i wymysłami istnieje dalej. Po prostu wszystkie te stworzenia i zjawy ukryły się w ludzkich ciałach i chodzą po świecie. Jednym z ich azylów jest właśnie ten stary dwór, który należy do rodziny Devil. Pierwotna gałąź rodu została niestety zabita poprzez oskarżenia kościoła, które nie były bezpodstawne. Po prostu cały ród od zawsze miał coś wspólnego z magią.
Powstał plan by powoli przyswajać ludzi do istnienia magicznych stworzeń i istot. Dlatego każdy z zaproszonych ludzi uzyskał darmowy pobyt w zabytkowym pałacu. Czy odkryją co jest grane? Przerażą się widząc prawdziwych lokatorów tego domu? Może zaakceptują istnienie innego gatunku, albo będą chcieli przywrócić tradycyjne metody palenia wiedźm? Przekonajmy się!

//photo.missfashion.pl/pl/1/21/moy/16482.jpg

1.    Zastrzegam sobie prawo do zmiany przebiegu akcji – jestem Mistrzem Gry;
2.    Mam prawo do niezaakceptowania karty postaci lub wyrzuceniu kogoś kto nie przestrzega regulaminu i utrudnia rozgrywkę;
3.    Nikt nie kierujemy postaciami innych graczy;
4.    Nikt nie jest bogiem, więc proszę nie tworzyć postaci o super mocach, które mogą wszystko;
5.    Każdy ma wady, więc pamiętajcie o tym;
6.    Nasze postacie mogą się kłócić, ale nie my sami;
7.    Przestrzegamy zasad języka polskiego;
8.    Piszemy posty z minimum sześcioma rozbudowanymi zdaniami;
9.    Jeden post dziennie, o ewentualnej nieobecności powiadom mnie lub napisz na końcu ostatniego posta;
10.    Zakaz robienia przesłodzonych postaci, stawiamy na realizm;
11.    Na końcu karty wpisz kursywom „Funhouse” na dowód, że regulamin został przeczytany;
12.    Wykorzystujemy wzór KP, można dodać coś od siebie;
13.    Wygląd z anime/mangi;
14.    Magiczne postacie tworzymy z rozmysłem.



//photo.missfashion.pl/pl/1/21/moy/16483.jpg 

Magiczne istoty nie opuszczające domu
1.1    Pani Domu ~ Elizabeth Devil ~ Asuu
1.2     Lokaj Pani Domu (Richard)~
1.3    Służba~Lynn
1.4    Służba~
1.5    Lalka (Postać NPC )~ Asuu

Ludzcy goście
2.1 Shuu Sakamaki ~Sszyszka
2.2 Sebastian Krawczyk ~Lynn
2.3 Vincent Varin ~Asuu
2.4
2.5

Magiczni goście
3.1@Nieve <3
3.2
3.3

Stali magiczni mieszkańcy (daleka rodzina)
4.1 Mei Kuroshiro ~ Sszyszka
4.2 Anthony Makara ~Describe
4.3@Nieve <3

//photo.missfashion.pl/pl/1/21/moy/16485.jpg

Kod:

[b][color=]Imię[/color][/b]

[b][color=]Nazwisko[/color][/b]

[b][color=]Wiek[/color][/b]

[b][color=]Wzrost[/color][/b]

[b][color=]Kraj pochodzenia[/color][/b]

[b][color=]Orientacja[/color][/b]

[b][color=]Rasa[/color][/b]
Ludzie wpisują „ludzka” pozostali mogą wybrać dowolną rasę, ale przypominam że wygląd ludzki.

[b][color=]Umiejętności magiczne[/color][/b]
Nie dotyczy ludzi

[b][color=]Rola[/color][/b]

[b][color=]Wygląd[/color][/b]

[b][color=]Charakter[/color][/b]

[b][color=]+Lubi/Nie lubi-[/color][/b]

[b][color=]Ciekawostki[/color][/b]

Ostatnio zmieniony przez Asuu (02-02-2014 o 19h41)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#2 22-01-2014 o 20h49

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

https://31.media.tumblr.com/c47ec1383379aeeb61b3a6ca6aae5edc/tumblr_mnp6it1YQm1s3i8p1o1_500.jpg
Link do zewnętrznego obrazka

Imię Mei

Nazwisko Kuroshiro 

Wiek   1288 lat/ przedstawia się jako 16-stolatka

Wzrost 166 cm 

https://31.media.tumblr.com/ed302d3551406755e6083a5d011b4b29/tumblr_mxx1yiCz0m1souom6o1_500.jpg

Kraj pochodzenia Japonia

Orientacja     Heteroseksualna 

Rasa   Wampir 


https://31.media.tumblr.com/08416428539c3dc0318cbc4d8499d0d2/tumblr_mvoswns08m1sxevm0o1_500.gif


Umiejętności magiczne   Hipnoza wzrokiem, no i jak tradycyjny wampir przemiana w nietoperza ale również kota   

Rola   Magiczny mieszkaniec 

https://24.media.tumblr.com/2f2dfb44f0ae5302cbce3e9c0527d671/tumblr_mzneq9q2rj1solfhro1_500.gif

Wygląd   Mei ma długie farbowane, różowe włosy które zazwyczaj ma spięte w dwa kucyki. Jej oczy mają szkarłatny odcień czerwieni. Jednak mogą być również mahoniowe lub w kolorze czerwieni alizarynowej. Ich kolor zależy od sytuacji.  Usta jej są jasne i smukłe. Nieraz maluje je karmazynową szminką. Uważa siebie za osobą niewysoką, dlatego też nosi buty na wysokim obcasie. Jej skóra jest niczym porcelana. W swojej szafie ma mnóstwo sukni, spódniczek oraz gorsetów. Ogółem jest bardzo zadbana. 

Charakter
Bardzo miła wampirzyca. Jest taka nawet dla swoich ofiar, w końcu musi ich jakoś pocieszyć przed tym, że zaraz zostaną zjedzeni. Lubi nieczyste gierki, jednak zazwyczaj ich nie stosuje. Nie ma dla niej nic lepszego niż świeża krew. Jednak jest lojalna jeśli chodzi o rodzinę. Można spokojnie powierzać jej tajemnice. Jeśli ją o coś poprosisz wykona swoją "robotę" jak najlepiej.   

https://31.media.tumblr.com/286c686e3e33446ae739d1cccb5269c8/tumblr_mzneq9q2rj1solfhro4_500.gif

  +Lubi/Nie lubi-
+Świerzą krew
+Panią domu
+Przyjęcia
+Ciuchy
-Zamieszania
-Ostrych potraw
-Gryzoni

Ciekawostki      

Link do zewnętrznego obrazka





Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Imię Shuu

Nazwisko Sakamaki

Wiek   19 lat

Wzrost 178 cm 

Link do zewnętrznego obrazka

Kraj pochodzenia Anglia

Orientacja     Heteroseksualna 

Rasa   Człowiek 

Link do zewnętrznego obrazka

Rola   Gość

Link do zewnętrznego obrazka

Wygląd   Shuu ma rude włosy jaśniejsze przy końcówkach. Na świat patrzy przez oczy w kolorze błękitu Thénarda. Jest wysoki. Zawsze w uszach ma słuchawki. Zazwyczaj ubrany w białą koszulę na którą zakłada brzoskwiniowy sweter. Na co dzień się nie uśmiecha. Jego twarz nie wyraża żadnych emocji nawet w niebezpiecznych sytuacjach.

Charakter
Chłopak obojętny na otoczenia. Za nic go nie zmienisz. Uparty jak osioł. Zazwyczaj jednak nie miesza  się w nieswoje sprawy. Wystarczy mu kanapa i słuchawki. Choćby się waliło i paliło nic nie zachwieje jego spokoju. Jednak jak zacznie mówić to go nie powstrzymasz. Straszna gaduła.   

Link do zewnętrznego obrazka

  +Lubi/Nie lubi-
+Muzykę
+Kanapy
+Spokojne osoby
+Ciszę
-Hałasu
-Rozkazów
-Psów

Ciekawostki      

Funhouse

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (23-01-2014 o 14h06)


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#3 22-01-2014 o 20h55

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247


Link do zewnętrznego obrazka
Imię
Elizabeth

Nazwisko
Devil

Wiek
Rzeczywiście ma około stu pięćdziesięciu lat, ale z powodu anomalii w tym domu jej zegar biologiczny zatrzymał się na dwudziestu.

Wzrost
170 cm

Kraj pochodzenia
Anglia

Orientacja
Heteroseksualna

Rasa
Wiedźma

Umiejętności magiczne
- Empatia – odczuwa emocje innych, ale czasami potrafią wziąć one nad nią górę i sama odczuwa je z dwojoną siłą;
- podstawy telekinezy, które ograniczają się do małych przedmiotów;
- potrafi gotować eliksiry, jednak zaklęcia wychodzą jej gorzej

Rola
1.1

Wygląd

Link do zewnętrznego obrazka

Elizabeth jest osobą, która całą sobą pokazuje, że jest inna. Wyróżnia się swoim stylem bycia i ubierania. Preferuje stare suknie, które za jej czasów były czymś normalnym. Ma długie blond włosy, które zawsze upina wysoko. Jedynie można ją zobaczyć w rozpuszczonych w godzinach wczesno porannych i późno wieczornych. Jej oczy są zielone i niektórzy uważają, że nasycenie barwy w tęczówce nie jest naturalne.

Charakter
Można powiedzieć, że Elizabeth jest osobą zarozumiałą. To przychodzi na myśl, kiedy spogląda się na jej poważną twarz. Rzeczywiście bywa poważna, ale taka nie jest do końca. Zachowuje się odpowiedzialnie ponieważ, tego wymaga rola Pani Domu. Musi potrafić wszystko zorganizować by goście byli zadowoleni. W rzeczywistości jest wesołą kobietą, która wydaje się czasami znudzona życiem. Lubi przebywać w towarzystwie innych osób i gdy dom stoi opustoszały, nie potrafi ścierpieć samotności. Bywa marzycielką, ale także realistką. Cierpi wewnątrz z powodu jej doli. Wszyscy jej bliscy przyjaciele odeszli wiele lat temu, a ona ciągle jest młoda. Jednak ma pewien instynkt macierzyńskim jakim obdarza Rite, którą wtajemniczyła lekko w magię, ale także się o nią martwi, więc zabrania jej poszukiwania Lalki.

+Lubi/Nie lubi-
+Książki
+Dobrą kuchnię
+Towarzystwo
+Przyjęcia
+ Mariette
-Nudy
-Bałaganu
-Zarozumiałych ludzi
-Lalki

Ciekawostki
- Została Panią Domu przez przypadek. Jej ciotka została wygnana z kręgu istot magicznych i musiała zająć jej miejsce, ponieważ tylko kobiety mogą rządzić tym domem.
- Jako pierwsza odkryła, że ten dom żyje i on decyduje co się ma stać – zauważyła to przez wyczucie nieznanych emocji;
- Panicznie boi się Lalki, która zadziwiająco ją przypomina;
- Znana z wielu kochanków;
- Nie może mieć dzieci, ale po co jeśli ma Rite (<3)
- Technologia jest dla niej gorsza niż czarna magia;
- W kręgach wiedźm jest nazywana „czystą” ponieważ nie skalała się czarną magią ani nie użyła swojej mocy w złej intencji.

Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Uwaga! Postać NPC nie posiada KP. Jest jedynie opis, który ma wam przedstawić jej postać, ale resztę musicie sami odkryć.

Link do zewnętrznego obrazka

Lalka dosłownie jest tym czym ją nazywają. Jest porcelanową lalką, wielkości siedmioletniego dziecka. Wygląda na bardzo zadbaną, ale ma pewien defekt. Nie posiada oczu, których nieustannie poszukuje. Jest stałym mieszkańcem domu i mieszka w nim nie wiadomo od kiedy. Chodzą pogłoski, że jedna z pierwszych założycielek rodu dla zabawy zmieniła swoją konkurentkę do męża w lalkę. Nie wiadomo także dlaczego nie posiada oczu i za wszelką cenę chce je odzyskać. Mimo niepozornego wyglądu Lalka jest tak samo magiczna jak dom. W ten sposób pojawia się teoria, że Lalka jest uosobieniem ducha tego domu. Jednak jedno jest najważniejsze - módl się by jej nie spotkać.

Link do zewnętrznego obrazka
Funhouse

Ostatnio zmieniony przez Asuu (25-01-2014 o 15h10)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#4 25-01-2014 o 14h15

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka



S K O R O   M A R T W I   S I Ę   N I E   Ż Y W I Ą

T o   d l a c z e g o   ż y w i   s i ę   m a r t w i ą ?



Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka


Imię
Jej pełne imię brzmi Marietta, choć wszyscy zazwyczaj zwą ją Ritą i tak się przyjęło.

Nazwisko
Rodriguez

Wiek
Chronologicznie młodsza od Pani Domu o jakieś 10 lat, jednak ona zatrzymała się nie w wieku lat dziesięciu, a dopiero piętnastu.

Wzrost
162 cm

Kraj pochodzenia
Szkocja

Orientacja
Bi



Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka



Rasa
Kotołak

Umiejętności magiczne
Jest w stanie zmienić kolor swoich tęczówek, poza tym potrafi bezszelestnie i bardzo szybko się poruszać, a jej niezwykle giętkie kości udowadniają, że niczym kot występuje także w stanie ciekłym. Innymi słowy nic przydatnego, przynajmniej dla innych. Choć nie, jest takie coś - za młodu Pani Domu nauczyła ją podstawowych zaklęć, które miały jej pomóc w zajmowaniu się domem.

Rola
1.3. - Pokojówka, choć to raczej taka osoba "od wszystkiego"... Podczas gdy tak naprawdę nie robi nic.

Wygląd
Spomiędzy kruczoczarnych, niezbyt długich włosów wystają wrażliwe na dotyk i dźwięki kocie uszka tego samego koloru, a na tle okrągłej buzi wyraźnie wyróżniają się duże, zmiennobarwne oczy i pucołowate policzki. Przez to drugie właśnie niektórym, a czasem nawet sama sobie wydaje się nieco... Pulchna, dlatego stroi się przeważnie w czernie. Chyba, że akurat ma na sobie jasny strój pokojówki, bo do ciuszków tego typu ma ogromną słabość... Tak jakoś.



Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka
Kiedyś często zaplatała warkocze, przez co potem włosy kręciły jej się lekko.


Link do zewnętrznego obrazka



Charakter
Można spokojnie porównać ją do małego dziecka - niezwykle radosna i optymistyczna, choć jednocześnie zbyt beztroska i naiwna, a ponadto czasem wydać się też może, że nie odróżnia dobra od zła. Mimo bycia pokojówką, w pracy można spotkać ją równie często, co śnieg w czerwcu... Choć w sumie, bez przesady. Mimo wszystko jest posłuszna Pani Devil, acz rozkazy przyjmuje tylko bezpośrednio od niej... Ale i od tej zasady znajdzie się wyjątek, mianowicie nie będzie zdolna posłuchać jej, gdy ta zabroni jej podążania za Lalką, gdy ta się pojawi. Jest to stworzenie jak najbardziej ciekawskie, a coś, co od setek lat jest w ich domu, a ona wciąż tego nie poznała, jest póki co dla niej jedną z najbardziej interesujących rzeczy na świecie.

+Lubi/Nie lubi-
+ Stroje pokojówek
+ Zabawy
+ Tajemnicę Lalki
+ Nowe rzeczy
Nudy -
"Sztywniaków" -
Zakazów -
Warzyw -

Ciekawostki
~ Przy ludzkich gościach pokazuje się rzadko, a jeśli już to zawsze z nakryciem głowy ~
~ Zachwyca się nowinkami technicznymi, a przypominać chyba nie trzeba, że została odcięta od nich na przeszło sto lat ~
~ Zanim zabrano ją do dworu, do siódmego roku życia mieszkała w sierocińcu, gdzie była szykanowana z powodu swojej "inności" ~
~ Traktuję Panią Domu jak matkę, to ona ją wszystkiego nauczyła ~
~ Pochodzi ze Szkocji, jej imię jest francuskie, a nazwisko hiszpańskie. Czy to nie dziwne? ~


Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka




~!~!~!~!~!~!~!~!~!~!~!~!~!~!~




Link do zewnętrznego obrazka


J A K   C I Ę   W I D Z Ą

T a k  C i ę  p i s z ą


Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Imię
Sebastian, oczywiście nie obrazi się za nazwanie go po prostu Sebą.

Nazwisko
Krawczyk

Wiek
17 lat

Wzrost
178 cm

Kraj pochodzenia
Stuprocentowy import z... Polski.

Orientacja
Hetero

Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka


Rasa
Ludź, w sensie człowiek... Znaczy, no, ludzka.

Umiejętności magiczne
Nie dotyczy

Rola
2.2.

Wygląd
Stalowoszare oczy, których powieki wydają się trochę ciężkie, dobrze komponują się z czarną czupryną, co jest dla niego raczej ważne. Podobnie jak i ubiór, codziennie starannie dobierany według najnowszych trendów. Sporadycznie na odzieniu pojawić się mogą ślady kociej sierści, acz jego pedantyczna natura z pewnością nie pozwoli mu pozostawić ich tam na długo. Poza tym zadarty nos i dość szerokie, przeważnie uśmiechnięte usta, a także zgrabne dłonie i zadbane paznokcie. Cóż, dążenie do ideału do czegoś zobowiązuje...

Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka


Charakter
Na wstępie zaznaczyć trzeba, iż najważniejszą rzeczą dla Sebastiana jest zdecydowanie wygląd zewnętrzny. Kiedyś tylko ślepo podążał za modą, obecnie bywa tak, że sam ustanawia nowe trendy. Bywa przez to arogancki, ale mimo to skory jest do pomocy, jeśli tylko jest stuprocentowo pewny, że pomóc zdoła. W końcu nie chce, by światło dzienne ujrzały jakiekolwiek jego niedoskonałości...

+Lubi/Nie lubi-
+ Projektować i szyć
+ Ludzi o podobnym guście
+ Muzykę klasyczną
+ Koty
Brudu i bałaganu (straszny pedant) -
Ignorowania go -
Owadów i jaszczurek -
Horrorów i wszystkiego co z nimi związane -

Ciekawostki
~ Tworzy własne kreacje, pragnie zostać kiedyś sławnym projektantem ~
~ Jego babcia była krawcową, ona nauczyła go posługiwać się maszyną do szycia ~
~ Mówi biegle po angielsku, uczy się też włoskiego ~
~ Ciężko jest go wprowadzić w zakłopotanie ~
~ Ma on kilkuletnią już kotkę, Nukę, z którą nie rozstaje się, gdy tylko to możliwe ~

Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka

Funhouse

Ostatnio zmieniony przez Lynn (25-01-2014 o 20h10)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#5 25-01-2014 o 22h33

Miss'całkiem całkiem
Describe
Jestem jaka jestem i już tego nie zmienię.Czaisz?
Miejsce: Śmieszne.
Wiadomości: 130

Link do zewnętrznego obrazka


I M I Ę

Anthony

N A Z W I S K O

Makara

W I E K

Istnieje odkąd pierwszy człowiek zaczął miewać sny.

K R A J  P O C H O D Z E N I A

Każdy,a jednocześnie żadny.

W Z R O S T

188 centymetrów

O R I E N T A C J A

"I ♥ people~!"

R A S A

Koszmar,Zjawa,Mara Nocna.To wszystko dotyczy właśnie jego.

U M I E J Ę T N O Ś C I  M A G I C Z N E

Jego podstawowa moc to kontrolowanie snów,a raczej zamienianie je w koszmary,które może całkowicie kontrolować.Czerpie moc przede wszystkim ze strachu innych.Potrafi również przenikać przez ściany i 'rozpływać się' w powietrzu.

R O L A

4.2~daleka rodzina i stały bywalec domu.Tak mu się tu spodobało,że szybko się stąd nie wyniesie.

W Y G L Ą D

Czarne włosy niczym smoła,które dziwnym trafem zdobi kilka białych 'pasków' z lewej strony głowy.Żółte oczy,ukrywające się czasem za kolorowymi szkłami kontaktowymi-wiadomo-kamuflaż ważna rzecz-.Co do jego stylu ubioru na przekór jego charakterowi ubiera się często w sposób formalny.Biała koszula,ciemne spodnie,często niedbale i luźno zawiązany krawat-jeśli w ogóle- i co należy do jednych z jego znaków charakterystycznych to czarne rękawiczki.Podobno nikt go nie widział bez nich.Cóż,dziwactwa każdy ma.
Trzeba mimo wszystko przyznać,że dorobił się chłopak ciała,dorobił.A teraz pomyśleć,że kiedyś w ogóle go nie miał.Był dosłownie niczym,ale istniał,bo przecież musiał.Ludzką formę zyskał dopiero gdzieś na początku średniowiecza,a przecież istnieje od zawsze.

C H A R A K T E R

Właściwie to można go opisać tylko kilkoma słowami.Niezbyt pochlebnymi,ale dobra,zajrzymy w głąb...
Anthony to typ osoby,do której trzeba mieć pewną cierpliwość.Często zmienia mu się nastrój na przykład raz jest radosny i męczy wszystkich w jego otoczeniu "pućkami",a zaraz potem patrzy na Ciebie jakby chciał Cię wzrokiem zepchnąć z klifu.Czasem używa dziwnych słów,których nie zrozumiesz,a nawet lepiej żebyś nie próbował.Nie ma poczucia wstydu ani zażenowania,a przynajmniej nigdy go nie doznał.
Jest to raczej wyluzowany gość,który raz na jakiś czas klepnie Ci jakąś dobrą radą żeby później znów wrócić do swoich zajęć.
Uważa też,że kocha ludzi.Możesz mu wierzyć w tej sprawie lub nie.Jest dość dwuznaczna biorąc pod uwagę,że to właśnie oni dają mu energię w postaci ich własnego strachu.

L U B I / N I E  L U B I

┼  Burze z piorunami ↔ Harmidru  ┼
┼  Nietoperze  ↔ Słońca  ┼
┼  Styl Wiktoriański  ↔  Naiwności  ┼
┼  Strach  ↔  Jaskrawych kolorów  ┼
┼  Spacery  ↔  Nudnych osób  ┼

C I E K A W O S T K I

•Zwiedził już chyba każdy zakątek Ziemi,dzięki temu potrafi się porozumiewać w wielu językach•
•Unika spożywania czegokolwiek,ludzkie jedzenie go obrzydza.Niestety,choć nie czuje głodu to tak jak człowiek-musi jeść•
•Wprawdzie mówiąc, to przed utworzeniem ciała nie miał płci.Równie dobrze też mógłby być teraz kobietą•
•Nie miewa snów•
•Bardzo często ma przy sobie czarny parasol.Chroni się nim przed promieniami słonecznymi•



Funhouse

Ostatnio zmieniony przez Describe (29-01-2014 o 00h39)

Offline

#6 27-01-2014 o 14h19

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Imię | Beatrice

Nazwisko | Charpentier

Wiek | Ponad tysiąc lat, choć z wyglądu około dwudziestu.

Wzrost | 172 cm

Kraj pochodzenia | Francja

Orientacja | Bi~

Rasa | Wiedźma

Umiejętności magiczne | Do jej głównych umiejętności należy zmienianie wszystkiego w złoto oraz przywoływanie demonów, najczęściej Książąt Piekła. Poza tym o wiele lepiej wychodzą jej zaklęcia, niż cokolwiek innego. Zazwyczaj, by nie tracić zbyt wiele sił, używa różdżki, która wyglądem przypomina berło. Gdy zaczyna czarować zazwyczaj w około pojawiają się złote motyle, co ślicznie wygląda.

Rola | 4.3

Wygląd | Beatrice jest średniego wzrostu kobietą o jasnej, nieskalanej niczym cerze i delikatnej, gładkiej skórze. Ma długie blond loki, zazwyczaj spięte w koka, z krótką, prostą grzywką. A do tego duże, błękitne oczy, które iskrzą, gdy używa magi. Prawda, że śliczna? A w dodatku wydaje się niezwykle drobna, gdy założy jedną ze swoich, ciężkich sukni, choć przy ludziach i tak ubiera się normalnie.

Charakter | Beatrice można opisać w dwóch słowach. Ekscentryczka i egocentryczka. Ale nigdy hipokrytka. Uwielbia robić wszystko po swojemu, gdy nikt jej nie rozkazuje, a jest przy tym zawsze skupiona na sobie, ewentualnie swoim celu. I lubi też być w centrum czyjejś uwagi, ale to akurat lubi chyba każdy. Nigdy też nie skarci, ani nie skrytykuje za zrobienie czegoś, co sama by zrobiła. Może nawet pomoże, zależy to od różnych czynników. A najgorsze jest to, że zdaje sobie sprawę ze swoich cech i wypomina je wszystkim z radością w głosie, tak nie podobną do zwykłego, wyniosłego jej tonu. Ogólnie wtedy można powiedzieć, że nie jest sobą. A tak stara osoba ma prawo być rozchwiana emocjonalnie...

+Lubi/Nie lubi-  |
+ Herbate różaną / Alkoholi -
+ Koty / Psów -
+ Czerwone róże / Innych kwiatów -
+ Spokój / Zasypiać -
+ Ciepło / Wody -
+ Podróżować / Robactwa -

Ciekawostki  | ~ Niektórzy nazywają ją Złotą Wiedźmą. ~ Pierwszy raz przywołała demona, gdy spadała z klifu. ~ Boi się wody, a nie daj boże ją choćby ochlap, a przyzwie nawet samego Lucyfera. ~ Zawsze śni się jej ten sam koszmar. ~ Nie zobaczysz jej bez czerwonej róży we włosach. ~ Czasem wolałaby być płaska, jak deska, bo denerwują ją niektóre osoby, gdy wyjedzie na jakiś czas poza posiadłość. ~ Ma tendencje do czytania książek na wspak. ~ Szczepan twierdzi, że ta kobieta mogłaby być jego matką, ale wam tego nie doradzam. W końcu Szczepuś jest jeszcze mniej prawdziwy niż ona.


Link do zewnętrznego obrazkaLink do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Imię | Samuel

Nazwisko | Morgenstern

Wiek |  A licho go wie, wygląda na osiemnaście jakoś

Wzrost |  181 cm

Kraj pochodzenia |  Norwegia

Orientacja | Bi~

Rasa | Dragonit
Dragonici ze Skandynawii z pewnością są inni od pozostałych przedstawicieli ich gatunku. Przede wszystkim nie ukrywają się w swoich smoczych formach w pobliżu osad ludzi, a żyją wśród nich. Ich życie to w większości zgrabnie utkana sieć kłamstw i pół prawd. Żywią się oni krwią swoich ofiar, co wskazuje na pokrewieństwo z wampirami, choć oni sami twierdzą, że wywodzą się od Nidhögg - mitycznego węża, bądź smoka, który podgryzał korzenie Yggdrasilu, drzewa światów. Wracając jednak do ich upodobań pokarmowych, piją krew tylko zmarłych już ofiar. Bo dlaczego miałaby się ona marnować?
W smoczej formie nie mają skrzydeł, przypominając bardziej te chińskie jaszczurki. Podłużne ciało z pewnością jest o wiele zwinniejsze niż te ich południowoeuropejskich kuzynów. Długie ostre kły, powiada się, że są nasączone jadem, lecz to nie prawda. Już by prędzej powiedzieli, że są dziećmi Lokiego, a nie w ich naturze leży kłamanie, gdy chodzi o ich Bogów. Choć trzeba przyznać, że tylko Bóg Ognia może ich przewyższyć w sztuce kłamania.
Z pewnością cechuje ich też to, że wszelkie zwierzęta, prócz węży, boją się ich, co rodzi nienawiść. Po tylu wiekach działającą w obie strony. Mało komu udaje się udobruchać jakiegoś futerkowego, czy w piórka, pupila. To jak układanie całego swojego systemu magicznego na nowo, nieprzyjemna sprawa, więc po się podejmować? Tym bardziej, że on zaraz umrze, a ty będziesz żył wieki. Nie warto. I o ile są istotami magicznymi, o tyle ich jej zasoby są niewielkie, a silniejsze czary mogą prowadzić nawet do śmierci. Nie są nieśmiertelni, ale i zabić ich ciężko.
Dragonici - smoki. A te skandynawskie kochają się wyróżniać. I się wyróżniają. Ale nigdy nie wiesz kiedy na takiego trafisz, bo swoją magiczną sygnaturą zwyczajnie przypominają trolle, czy magiczne dziki. Nie mają jej prawie wcale.

Umiejętności magiczne | Może używać jakiś prostszych zaklęć, głównie z zakresu magii ognia. Ten zresztą i tak jest na jego rozkazy, ale czasem warto połączyć go w kombinacji z innym zaklęciem. Poza tym potrafi latać, czy zmieniać się w cień. To drugie też nadwyręża mocno jego siły magiczne. I na tym kończą się jego umiejętności. Woli nie ryzykować również użycia zbyt potężnych zaklęć, dla własnego bezpieczeństwa..

Rola | 3.1

Wygląd | Wysoki, smukły chłopaczek o blond kosmykach i urodzie anioła. Kto by takiego o cokolwiek posądził? Tym bardziej, gdy te czarujące, miękkie usteczka układają się w taki słodki uśmiech, a oczy się śmieją. A tym bardziej, gdy jedno jest turkusowe, a drugie fioletowe. To tak do niego pasuje! Po prostu cud chłopiec. Jego cera jest blada, a rumieńce wspaniale na niej wyglądając, upewniając wszystkich w tym, że jest aniołem. Tylko skrzydeł mu brak.

Charakter | Dwulicowy. Tak najłatwiej go nazwać, bo w jednym momencie jest dla ciebie miły, pomocny, a już po chwili będzie tworzył przeciw tobie teorie spiskowe. Niestety swoją mimikę twarzy przez lata zdążył dopracować by nic po nim nie było takiego widać. Po prostu w towarzystwie zachowuje się całkiem inaczej, niż gdy może sobie pozwolić na bycie sobą. Zbiera informacje o każdym, by potem je móc przeciw tym osobom wykorzystać. I by wiedzieć z kim może się zmierzyć. I dziecinny. On robi to wszystko dla zabawy, by po wszystkim znów obdarzyć cię uśmiechem anioła i zachowywać, jakby nic się nie stało. Po prostu nie zna słowa 'skrucha'. Gdy ktoś go obrazi zaczyna się hiper wentylować, jakby zaraz miał wybuchnąć płaczem, by zacząć się śmiać. Cóż, mentalnie pozostał dzieckiem, po prostu.

+Lubi/Nie lubi-  |
+ Ludzkie łzy / Radości tych marnych istot -
+ Ciemność / Nadmiaru światła -
+ Węże / Pozostałych zwierząt -
+ Słodycze / Pomarańczy -
+ Mięso / Warzyw -

Ciekawostki  | ~ Kolczyk, który nosi jest talizmanem. ~ Kiedyś obcinał ludziom włosy, jeśli mu się spodobały. ~ Ma małą awersję do wilkołaków. ~ Nadal  nie do końca wie, co znaczy 'miłość'. ~ Jeśli powtarza w kółko jakieś imię, to po prostu jet ciekaw, co by teraz było z tą osobą, gdyby żyła. Dziwne zboczenie... ~ Ma tendencje do zapominania ciągle o czymś. ~ Szczepan, wen autorki, nie polubił tej postaci, ale i tak uważa go za anioła. Naiwne dziecko.


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka


Funhouse~!

Ostatnio zmieniony przez Nieve (28-01-2014 o 13h06)

Offline

#7 30-01-2014 o 19h40

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

  //photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17268.jpg

Imię
Podczas chrztu nadano mu imię Vincent, na cześć swojego dziadka. Zresztą tak samo było z drugim imieniem, które brzmi Victor.

Nazwisko
Takie samo jak reszty rodziny, czyli Varin I tylko ten dodatek pierwszy jest po to by odróżnić go od dziadka.

Wiek
Do osób młodych nie należy. Już dawno skończył studia i zdobył tytuł magistra. Więc z bólem serca musi się przyznać, że ma aż trzydzieści pięć lat.

Wzrost
Nie należy do osób niskich i trochę mu do tego daleko. Nawet bardzo… A to wszystko przez to, że mierzy on aż 198 cm
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17270.jpg
Z jedną z bliźniaczek.... Trochę musiał się schylić
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg

Kraj pochodzenia
Jego ukochaną ojczyzną jest Francja.

Orientacja
Mimo stereotypom nie jest osobą tolerancyjną, jeśli chodzi o orientację seksualną. Więc nie trudno się domyślić, że jest heteroseksualny.

Rasa
Jaki może być jeśli nie człowiekiem? Czyli rasa jest jak najbardziej ludzka

Umiejętności magiczne
Nie dotyczy. Niestety.

Rola
2.3 czyli jest jednym z zaproszonych ludzi do tego jakże wspaniałego domu.

Wygląd
Zawsze można go zobaczyć ubranego po roboczemu. Albo ma na sobie garnitur i niebieski krawat, albo łazi bez marynarki. Czyli ciągle wygląda sztywno. Ma krótko ścięte czarne włosy, a na nosie ciągle okulary. 
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17272.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg

Charakter
Jest typem osoby, który jest pracoholikiem. Tak, nie potrafi przeżyć jeśli czegoś nie robi. Więc nic dziwnego, że doszło do rozwodu. Mimo ciągłego szukania sobie zajęcia, ma zadziwiający talent do dzieci. Potrafi rozbawić każde rozwydrzone dziecko i jeszcze nie stracić nad sobą panowania. No chyba, że mały szkodnik dorwie się do jego książek. Nie jest typem osoby, który trzyma urazę. Nie lubi się gniewać, może przez to, że nie ma na to czasu?

+Lubi/Nie lubi-
+Książki
+Historię
+Pracować
+Dzieci
-Hałasu
-Zero poszanowania dla przedmiotów
-Kłamstwa
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17273.jpg
Z najstarszą córeczką
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg
Ciekawostki
- Jego była żona nie wytrzymała z powodu jego pracy;
- Ma trzy córki, dwie mają sześć lat i są bliźniaczkami, a trzecia czternaście;
- Studiował historię i to jest jego zamiłowaniem;
- Udał się do Fun House tylko z powodu mieszczącej się tam biblioteki;
- Pierwotnie miał być życiową ciotą;
- Nie może zbliżać się do zepsutych sprzętów, ponieważ będzie starał się je naprawić – a to mu nie wychodzi.
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17274.jpg
A to z całą bandą
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg


Okej ludziska i potwory! Zaczynamy RPG. Mimo to ciągle poszukujemy pozostałych wolnych miejsc! Czekamy na was by wykorzystać kominek w salonie. A tak na serio...
Nasza historia zaczyna się od momentu kiedy goście (ludzcy i nie) zakwaterowali się w swoich pokojach. Co chcecie robić to róbcie. Daję wam wolną rękę, ale bez przesady. Możecie pałętać się po domu, nawet wleźć na drugie piętro, ale to już na waszą odpowiedzialność. Magiczne istoty starajcie się powoli uświadamiać ludzi do swojego istnienia i nie straszcie ich tak od razu. xD

//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17162.jpg

Zmęczona udałam się do mojego gabinetu. Padłam na szezlong i przyłożyłam rękę do czoła. Nigdy nie musiałam tyle oprowadzać po domu i to jednego dnia. Do tego dobrze wyczuwałam obecność Lalki. Ona gdzieś tu była, ale widocznie bała się wyjść naprzeciw gościom. Do pokoju wszedł Richard, który podał mi filiżankę herbaty i zniknął. Czy uda się ten cały plan? Za pomocą telekinezy, uniosłam z biurka papier listowy oraz czarne pióro. Musiałam wysłać siostrą wiadomość, że wszystko sie zaczęło. Chociaż może powinnam się skontaktować z Złotą Wiedźmą? Wysłałam magicznego posłańca w postaci białego kruka do pokoju panny Charpentier z prośbą o przybycie do mojego gabinetu.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#8 30-01-2014 o 20h00

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Ulokowałem się już w swoim pokoju. W sumie to dlaczego ja tu jestem? A no przecież, wyrzucili mnie z domu.
Położyłem się na bardzo wygodnym łóżku.
-Idealnie.
Powiedziałem sam do siebie. Już mi się tu podobało. Jeżeli mogę tu zostać jak długo tylko zechcę to nazwę to miejsce rajem. Nie mam zamiaru wstawać z tego łóżka jeżeli potrzeby nie będzie.
Zresztą kto by chciał wychodzić z tak ładnie urządzonego miejsca. Ten pokój był naprawdę w dobrym guście. Te meble wyglądały na antyczne.
Zasłoniłem ciężkie zasłony, panował teraz półmrok.
-Idealnie
Znów powiedziałem sam do siebie.


Zaraz będzie Mei.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#9 30-01-2014 o 20h05

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Beatrice Charpentier

Ledwo wróciłam z mojej kolejnej podróży i liczyłam na trochę spokoju, jednak się przeliczyłam. Mała Elizabeth poprosiła mnie o przybycie do jej gabinetu. Machnęłam swoim berłem, wymawiając cicho inkantacje zaklęcia, a moje rzeczy zaczęły układać się na półkach. Dobrze, że odświeżyć się już zdążyłam.
Pozwoliłam moim niesfornym lokom opadać mi na ramiona, nie chcąc ich ponownie układać. Drogę do gabinetu pokonałam dość szybko. Zapukałam cicho i nie czekając na zaproszenie weszłam. Za dużo czasu ostatnio znów wśród ludzi spędziłam. Ciekawe, czy ktoś tęsknił... Najpewniej tak, za moją wspaniałą osobą.
- Wzywałaś, siostrzyczko. Coś się stało? - zapytałam moim normalnym, wyniosłym tonem. Choć w sumie tęskniłam trochę za tym domem. Ale znów bez swoich podróży bym nie wytrzymała.

Ostatnio zmieniony przez Nieve (31-01-2014 o 16h12)

Offline

#10 30-01-2014 o 20h20

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

  //photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17162.jpg

Długo nie musiałam czekać na odpowiedź. Rozległo się pukanie i nim zdążyłam odpowiedzieć, do pokoju weszła Beatrice. Jak ja jej zazdrościłam podróży. Jako Pani tego domu byłam zmuszona siedzieć w nim jak w klatce. Ciężka dola opiekunki tego niesamowitego miejsca. Wyciągnęłam do niej rękę i uścisnęłam ją w geście powitania, po czym wskazałam na fotel obok.
- Jak minęła Ci podróż? - spytałam z uśmiechem.
Jednak nie mogłam odwlekać sprawy. Pewnie i tak dobrze czuła, że ten dom ma coś w sobie nowego.
- Jak pewnie Siostra zauważyła, w domu pojawili się śmiertelnicy... - zaczęłam znowu przykładając rękę do czoła. - Zrobiłam to z powodu prośby starszyzny, ale czuję, że dom nie jest zadowolony.
Emocje tego budynku, wręcz rozsadzały mi czaszkę. A mówią, że rzeczy martwe nie czują, chociaż czy aby na pewno? Ręką odesłałam w połowie zapisany list i przyzwałam ocet leczniczy. Przestano go używać wieki temu, ale tylko on potrafił uśmierzyć ten ból. Natarłam delikatnie nim skronie, patrząc przepraszająco na wiedźmę.
- Nie wiem czy nie odwołać tego przedsięwzięcia... Jeśli Lalka znowu wyjdzie, nie będzie ciekawie.

//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17268.jpg

Ten pokój był nieziemski. Miałem wrażenie, że znajduję się w starym pałacu i na pewno nie w dwudziestym pierwszym wieku. Meble jakby nie z tej epoki, ba! Niektóre pamiętały czasy baroku co utwierdzał mnie typowo pełny przepychu obraz. Moja walizka wydawała się niczym niechciany kleks na płótnie mistrza. Była zbyt współczesna. Lekko poluzowałem krawat, zdjąłem marynarkę i wyszedłem na korytarz. Ta atmosfera była wręcz wspaniała dla takiego historyka jak ja. Więc powoli kroczyłem korytarzem by w końcu znaleźć się na piętrze. Skupiłem się na portretach na ścianach. Kim były te kobiety dla tego domu? I czemu nie ma dat pod ich podobiznami? W ogóle było ich za mało jak na tak długie istnienie tego domu.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#11 30-01-2014 o 20h33

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Ubrana w czarną sukienkę oraz wysokie obcasy wyszłam z pokoju. Czułam śmiertelników. Zeszłam po schodach na "ich" piętro. Zauważyłam jakiegoś człowieczka oglądającego obrazy przodków El.
Podeszłam do niego.
-Witam w naszym domu. Jak się panu tutaj podoba?
Jednak po krótkiej chwili zdałam sobie sprawę, że się nie przedstawiłam. To mogło wydawać się niegrzeczne.
-Przepraszam, jestem Mei.
Powiedziałam wyciągając dłoń w geście powitalnym.
Śmiertelnicy to dobry znak. Może będę miała świeże pożywienie? Jeżeli tak to najlepiej aby przybywało ich tu jak najwięcej. Uśmiechnęłam się sama do siebie.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#12 30-01-2014 o 20h43

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Beatrice Charpentier

Uśmiechnęłam się delikatnie do Elizabeth, odwzajemniając uścisk dłoni i zajmując wskazany fotel. Rozluźniłam się trochę, choć szczerze zaczynałam mieć wątpliwości, że to co czułam w domu jest wywołane moim zmęczeniem i obecnością w moim pobliżu ludzi, jeszcze całkiem niedawno. I nim zdążyłam odpowiedzieć na pytanie młodszej wiedźmy, zostało mi to wyjaśnione. Syknęłam cicho, nie umiejąc pohamować emocji, jednak magię trzymałam w ryzach. Słuchałam jej wyjaśnień dalej, starając się zachować spokój. Śmiertelnicy w tym domu, niedorzeczność! Ten, kto to wymyślił naprawdę postradał rozum.
- Przedstawienie się rozpoczęło, nie warto go teraz odwoływać. Jak rozumiem pozostali domownicy już o tym wiedzą? Teraz co najwyżej możemy liczyć, że Lalka nie zechce zbyt szybko się pokazać.  - powiedziałem zrezygnowana. Mi samej ten pomysł się nie podobał, więc rozumiałam te niezadowolenie domu. Lalka też pewnie najszczęśliwsza nie jest... Nie wiem co oni sobie myśleli.
Wstałam z fotela, na bok odkładając berło, i podchodząc do panny Devil. Za dużo miała obowiązków, jak na tak młodą osobę.
- Poradzimy sobie jakoś. - dodałam uspokajająco. - A podróż minęła wspaniale. Miałam naprawdę urocze towarzystwo, szkoda, że nie zostali dłużej. - odpowiedziałem na jej wcześniejsze pytanie w końcu, ignorując poprzedni temat. Hej, czy ja nie jestem lepszym tematem? Ale to miłe, żo o mnie pomyślała.

Ostatnio zmieniony przez Nieve (31-01-2014 o 16h12)

Offline

#13 30-01-2014 o 20h47

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

  //photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17268.jpg

Mój spokój przerwało stukanie obcasów. Nim ujrzałem ich właścicielkę, wyobraziłem sobie tak wytworną damę jak Pani Domu. Jakim było szokiem kiedy odezwał się kobiecy głos, ale dziewczyna wyglądała jakby była w wieku mojej najstarszej córki. Może trochę starsza. Jednak nastolatka, a ubrana jak... No wiecie co mi się ciśnie na usta.
- Dziękuję. Jest tutaj tak pięknie, że przypominam sobie czasy moich studiów.
Dziewczynka się przedstawiła i wyciągnęła rękę. Jakie to współczesne jak na ten dom. Uścisnąłem ją i uśmiechnąlem się.
- Miło mi, Vincent.
Dziwnie jest się przedstawiać imieniem nastolatce. Zazwyczaj mówią do mnie "Panie Varin". Spojrzałem ponownie na portrety, te kobiety były piękne.
- Panienka jest rodziną Pani Domu?
W końcu powiedziała, że wita mnie w "naszym" domu. Czyli musi tu mieszkać.

//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17162.jpg

Jak się cieszę, że to ona tutaj mieszka, a nie inna wiedźma. Widziałam po jej mimice i czułam emocje, które nie były zbytnio pozytywne. Ponownie przyłożyłam rękę do skroni. Za dużo osób jest w tym samym czasie w tym domu i ich emocje wręcz się przeplatają. Nawet jakieś dziwne zainteresowanie oraz niesmak no i ten zachwyt. Za dużo nie licząc domu.
- Może masz rację... Ale wiesz jak to jest. Tyle lat toczyliśmy małą wojnę i nie wiem czy nasi domownicy przywykną do ludzi. Ale Lalka... Ostatni raz jak pojawił się tu nieśmiertelnik także ona zeszła ze strychu.
Uśmiechnęłam się lekko kiedy siostra Beatrice podeszła do mnie. Zdjęłam nogi z szezlonga, robiąc jej miejsce.
- Och opowiadaj! Dobrze wiesz, że ostatni raz opuściłam te mury zanim zostałam Panią Domu.
Jak kochałam jej opowieści. Robiła to co było dla mnie niemożliwe.

Ostatnio zmieniony przez Asuu (30-01-2014 o 20h56)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#14 30-01-2014 o 20h56

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Mężczyzna przedstawił się jako Vincent. Dość oficjalne imię. Puściłam jego dłoń i odwzajemniłam uśmiech.
-Jestem dalszą kuzynką.
Powiedziałam w odpowiedzi na pytanie naszego gościa.
Patrzył na obrazy wiszące na ścianach jak na świętość. Miał rację, były naprawdę piękne. Musi mieć coś wspólnego z historią. Może historyk.
-Pan jest historykiem?
Zapytałam zaciekawiona. Ludzie z pasją to jednak coś. Na pewno smakują lepiej niż ci nic nie robiący.
Wspomniał również, że skończył studia. Musiał więc być starszy niż myślałam. Tak więc musiał mieć więcej niż 30 lat.
Obserwowałam każdy ruch nowo poznanej przekąski.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#15 30-01-2014 o 21h05

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17268.jpg

Tak jak czułem była krewną Pani Domu. Cóż nie widziałem podobieństwa, więc to, że są dalekimi krewnymi nie było zaskoczeniem. Jej pytanie mnie zaskoczyło. Czy tak bardzo widać po mnie czym się interesuję. Może mam na czole wypisane, albo nie zdjąłem plakietki z mojej pracy. Chociaż wróć... Na uczelniach nie nosimy plakietek. Czym się zdradziłem?
- Zgadza się. Skąd na to wpadłaś?
Brr... Przeszłam na "ty" z nastolatką. Nawet do uczniów tak nie mówię, a są o wiele starsi.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#16 30-01-2014 o 21h14

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Na jego twarzy malowało się zaskoczenie. Po chwili zadał pytanie, jak ja na to wpadłam. No nie odpowiem przecież, że przez tyle lat nauczyłam się rozpoznawać ludzi.
-Zachwycał pan się tak tym miejscem i jeszcze ten wzrok jakim pan patrzy na obrazy. Od razu jakoś wpadłam, że może być pan powiązany z historią.
Powiedziałam z uśmiechem. Jak ja dobrze kłamałam. Widząc, że mężczyzna znów przygląda się obrazom dodałam:
-Malował je wuj Dominic. Bardzo miła osoba.
Zdradziłam się. Jak mogłam powiedzieć coś takiego, te obrazy są sprzed wieków a ja mówię to tak jakbym znała tego faceta. No bo ja go znałam, wampir i to bardzo miły. Jednak trzeba będzie to jakoś odkręcić, jak będzie pytał to coś wymyślę.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#17 30-01-2014 o 21h27

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

  //photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17268.jpg

Ah tak. Zbytnio fascynuję się tym miejscem, że można wyczytać kim jestem z zawodu. Nawet moi studenci nie są tacy bystrzy. Zresztą nie są zbytnio bystrzy, nawet bardzo mi do tego daleko... Oby moje córki nie był takie.
- Rozumiem, ale nie mogę się powstrzymać przed szokiem, że tak stary dom jeszcze stoi i to cały!
Na serio jest to dziwne. Nawet najstarsze zabytki czy te niezbyt stare nie były w tak idealnym stanie jak ten dom. W ogóle jakim cudem uninął rąk konserwatorów, bo nigdzie nie widzę ich oznaczeń oraz znaków, które są bardzo charakterystyczne. Ale przestałem się tym interesować, kiedy usłyszałem coś dziwnego.
- Wuj? Czyli nie są to oryginały? - zdziwiłem się. -Przysiągłbym, że mam do czynienia z prawdziwymi dziełami z różnych epok.
Nie miałem przy sobie specjalnych urządzeń i narzędzi by to określić, ale na oko wyglądały na wiekowe. Nachyliłem się nad jednym z nich, który sugerował że mam do czynienia z dziełem renesansowym.
- Cóż w takim razie chylę czoła Panu Dominicowi, jeśli nie zajmuje się kopiowaniem dzieł.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#18 30-01-2014 o 21h39

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
No i zaciekawił się obrazami. Kurczę i co ja mam teraz powiedzieć.
-Tylko dwa z nich te najnowsze na końcu korytarza są jego dziełami. Przedstawiają aktualną panią domu oraz jej ciotkę. Resztę obrazów malowali jego przodkowie. Można powiedzieć, że talent dziedziczony był u nich z pokolenia na pokolenie.
Na szczęście jakoś wybrnęłam z tej sytuacji. Taki naiwny człowiek zapewne uwierzy w tą bajeczkę.
-Ten został namalowany w 1696 roku przez dziadka Alexandra.
Powiedziałam wskazując ręką obraz któremu się przyglądał. Jak się mu trochę opowie to pewnie uwierzy. No żadnego Alexandra nie było, ale obraz był akurat z tego roku. Chociaż tyle prawdy w moich słowach.
Najchętniej to powiedziałabym mu całą prawdę, wątpię jednak aby uwierzył. Mogło to być również niebezpieczne, zdradzać się tak z rasą.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#19 30-01-2014 o 22h17

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Beatrice Charpentier

Zaśmiałam się lekko na jej nagłą zmianę tematu, zajmując oczywiście miejsce obok niej. Kochałam być w centrum uwagi, a w takich momentach zawsze byłam. I moje opowieści. Przy Elizabeth zawsze mogłam czuć się ważna w jakiś sposób i dzięki temu lubiłam ją jeszcze bardziej.
- Więcej wiary, siostrzyczko. Myśl pozytywnie. W razie czego postaramy się ją od ludzi odciągnąć. - powiedziałam jeszcze kończąc tym samym temat Lalki. Och, a teraz... Od czego by zacząć? - Mówiłam Wam, że jadę do Wenecji, prawda? Cudowne miasto! Ta architektura, przypominała mi tak bardzo dawne czasy, te lepsze czasy. I jeszcze to, że jest w pewnym sensie położone na wodzie - dodaje mu uroku. Wiesz, że nie byłabym sobą, gdybym z jakimś przypadkowym młodzieńcem, w środku nocy, nie 'wypożyczyła' jednej gondoli. A muszę przyznać, że w nocy miasto jet jeszcze piękniejsze. Tak bardzo chciałabym ci to wszystko pokazać. - ostatnie słowa wypowiedziałam z nutą smutku. To naprawdę przykre, że ona musi tu spędzać cały ten czas i nawet nie może się wyrwać. Los niestety nigdy nie był sprawiedliwy.
Ujęłam jedną z jej dłoni, zastanawiając się o czym jeszcze powiedzieć, przypominając sobie każdy szczegół tej wyprawy. Co nie było proste, bo na dzienne spacery poświęciłam najmniej czasu. Nie moja wina, że te ludzkie zabawy bywają naprawdę... Interesujące. Tym bardziej, gdy potem znalazły się jakieś zabawki.
- Trudno mi opisać tę podróż. Zresztą znasz mnie dobrze, wiesz, co bardziej mnie interesowało. Ale... Widok na miasto jest niesamowity, wystarczy raz zerknąć i można się w nim zakochać. Będę musiała je jeszcze kiedyś odwiedzić. - dodałem jeszcze, jakby melancholijnym tonem. Lubię piękno, a Wenecja niewątpliwie taka była.

Samuel Morgenstern

Na samym początku po przybyciu wolałem się rozpakować, niż odpoczywać. Zmęczony zresztą nawet nie byłem, więc nie widziałem takiej potrzeby. Odświeżyłem się jeszcze po podróży, którą kiedy tylko mogłem odbywałem w swojej smoczej formie. To chociaż pozwalało mi się odprężyć, a ja tak bardzo nie lubiłem ludzkich środków podróży.
Wyczuwałem w tym domu obecność innych istot magicznych, jak i śmiertelników, co mnie zaciekawiło. Może to być naprawdę interesujący pobyt. Choć nie wątpię, że długo tu zabawię. Co prawda - ciekawszych zajęć nie mam, ale to nie przeszkadza mi w żaden sposób, by ciągle zmieniać miejsce pobytu. Chyba jako jedyny z moich pobratymców nie ustatkowałem się jako tako.
Na razie wolałem zostać w pokoju, niż natknąć się na nie wiadomo kogo. Będę miał czas, by ich poznać.

Ostatnio zmieniony przez Nieve (31-01-2014 o 16h11)

Offline

#20 30-01-2014 o 22h35

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka

Raany, na tym strychu są strasznie ciekawe rzeczy... Przy okazji szukania chustki, która byłaby wystarczająco duża, by ukryć me uszy i nie odbijać ich kształtu, odnalazłam bardzo ładne obuwie, które umożliwia mi chodzenie po ścianach. Ucieszyłam się z nich prawie tak bardzo, jakbym właśnie wyciągnęła od Richiego jakąś informację o Lalce. Właśnie... Gdzie ona jest? Sądziłam, że lubi się tu ukrywać... No tak, w sumie to na jej obecność tutaj też liczyłam. Ale nic, skoro już znalazłam tę chustę, muszę wracać do obowiąz... O szlag, to już ta godzina?!
Zerwałam się nagle i zbiegłam na dół. Miałam zająć się pościelą w pokojach... Wyjęłam z szafki kilka prześcieradeł i poszew poukładanych w równiutkie kostki, po czym poszłam w stronę pokoi. Dobrze przynajmniej, że byłam dość szybka... Tak, Marietto, jakby to miało cokolwiek dać! Ech... No cóż, nieistotne. Wpadłam do pierwszego lepszego pokoju i tam doznałam jeszcze większego szoku, niż po spojrzeniu na zegarek. Tam. Był. Człowiek. O matko, w życiu jeszcze nie widziałam żadnego człowieka... Spojrzał na mnie. No tak, weszłam tu bez pukania! Ale... W końcu sądziłam, że nie ma tu nikogo... Jakim cudem zdążyli się tu tak szybko zadomowić?!



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#21 30-01-2014 o 22h57

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

  //photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17162.jpg

Chciałam spytać jak tu myśleć pozytywnie, kiedy tyle negatywnych emocji wypływa ze ścian. Nie raz żałuję, że to właśnie ja zostałam poproszona o zajęcie stanowiska Pani Domu. Niby właśnie przez moje wyczuwanie emocji domu dostałam tą posadę, ale dla mnie było katorgą. Nie raz słyszałam, że zachowuję się jakbym była chora a moja etażerka jest pełna starych lekarstw. Jednak co mam poradzić, że tak przy tym cierpię. Na szczęście jeszcze to nie wpłynęło na moje emocje i nie rzucam filiżanką o ścianę. Jednak się tym nie zamartwiałam słuchając wspaniałej opowieści. Oczyma duszy mojej widziałam to wszystko, ale nie tak dokładnie jak chciałam. Po chwili w mojej wizji pojawił się żywopłot w naszym ogrodzie, stare nagrobki na cmentarzu. Całym moim światem był ten dom.
- Kochana... Dobrze wiesz, że jeśli opuszczę posesję tego domu to całe zło w nim ukryte dostanie szału.
To była przykra prawda. Można powiedzieć, że wszelkie zło znalazło schronienie w tych murach, dając życie dworowi. Dlatego Pani Domu nie może opuszczać jego granic, ponieważ jej obecność powstrzymuje katastrofę. Kiedy ujęła moją dłoń, lekko ją ścisnęłam i posłałam pełen wdzięczności uśmiech.
- Och wiem siostro na co zwracasz uwagę, chyba jak większość z nas. Wyobrażasz sobie, że żaden mężczyzna ostatnio nie zgubił się w tej okolicy? I co ja biedna, samotna mam począć.
Jakby nie patrzeć pojawiło się parę mężczyzn w tym domu, ale czy sprostają moim wymaganiom. Spojrzałam na filiżankę i zdałam sobie sprawę z mojej niegościnności. Siłą woli uniosłam mały dzwoneczek, którym zadzwoniłam. Ktoś ze służby powinien zaraz podejść i przynieść herbatę oraz jakieś ciastka. W końcu jest to idealna pora na taki podwieczorek.
- A Kochana Siostro byłaś w Rzymie? Czy to miasto zmieniło się od tych ostatnich stu trzydziestu lat?
To była moja ostatnia podróż. Piękny Rzym przywitał mnie, by po chwili dostać wezwanie. Świat był niesprawiedliwy.

//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17268.jpg
Odetchnąłem z ulgą czując, że jednak nie straciłem swojego talentu. Dzieła przed mną były jak najbardziej prawdziwe. Słuchałem z uwagą słów dziewczyny o tym, w którym roku powstał obraz, na który właśnie spojrzałem. Uśmiechnąłem się czując, że jednak jeszcze ktoś interesuje się historią. No właśnie nie dla podziwiania obrazów tu przyjechałem.
- A może wiesz gdzie jest ta słynna biblioteka?
Spytałem zaciekawiony, w końcu można znaleźć tam ponoć bardzo stare i ciekawe utwory. Już miałem zamiar zaprzestać podziwiania pięknych portretów, kiedy zauważyłem coś dziwnego. Podpisu autora nie było.

Mistrz Gry
Na dworze rozpoczęła się burza, a po domu rozległy się ciche pojękiwania dziecka. Nikt nie może określić skąd one dochodzą. Może to niektórym przypominać skrzypienie desek pod naporem wiatru, jednak to tym nie jest. W końcu jęki zmieniają się w chichot, a światło na chwilę gaśnie by powrócić wraz z ciszą.

Ostatnio zmieniony przez Asuu (30-01-2014 o 22h58)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#22 31-01-2014 o 09h10

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Koło nas przebiegła zamotana pani sprzątaczka. Po chwili jednak zgasło światło.
Lalka- to była pierwsza myśl.
-Zobaczy pan bibliotekę później. Musimy iść szybko do pańskiego pokoju.
Powiedziałam szybko łapiąc mężczyznę za rękę i siłą zaciągając do jego pokoju. Pewnie był to jego pokój. Na łóżku leżała elegancka marynarka, zapewne jego.
-Później panu wszystko wytłumaczę. Na razie musimy tutaj zostać. Stał się mały wypadek w domu. Nie może pan na razie opuszczać pokoju.
Powiedziałam na jednym wydechu. Jeżeli Lalka znów zejdzie to nie będzie dobrze. To było wręcz pewne, że to ona. Podobnie był ostatnio. To nie może znów zajść.
-Ja naprawdę wszystko później panu wytłumaczę.
Powiedziałam widząc minę mężczyzny. Lalka była wręcz straszna, nie mógł jej zobaczyć.
Jeżeli zostaniemy tutaj chyba będzie dobrze. Ona nie powinna tu przyjść.
Na dworze rozgrzmiały się grzmoty.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#23 31-01-2014 o 09h39

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Beatrice Charpentier

Mój uśmiech stał się smutny, gdy tylko odpowiedziała. Och, jak ja bym chciała ją stąd zabrać na choć jeden dzień, ale jak i ona zdawał sobie sprawę z konsekwencji tego czynu. Jak ptak zamknięty w klatce, my możemy tylko dotrzymywać jej towarzystwa, by nie została tu sama.
I zdawałam sobie sprawę, że mamy podobne... Zainteresowania. Zachichotałam na jej stwierdzenie, będąc ciekawa, kto nam się zawieruszył w tym domu teraz. Oby jakieś ciekawsze okazy, a nie tacy, którzy nie umieją się nawet zabawić. Cóż, na kolacji na pewno zdążymy ich trochę lepiej poznać. Choć akurat na tym, jacy są najmniej mi zależy, ale i tak wpierw muszę wiedzieć jakie są ich dusze. Mała Elizabeth nigdy nie parała się czarną magią, w przeciwieństwie do mnie, więc w razie czego umiałabym nagiąć ich wole, jednak od wieków nie stosowałam tych sztuczek. Gry słowne dostarczały więcej rozrywki.
- Tak urodziwa dama, jak ty, nie jednemu by wpadła w oko. - powiedziała  rozbawiona. Na jej pytanie odnośnie Rzymu jednak nie zdążyłam odpowiedzieć. Na zewnątrz rozpętała się burza, a w domu rozbrzmiały dziecięce jęki, które zamieniły się w szaleńczy chichot, gdy tylko zgasło światło. Lalka widocznie zdawała o sobie znak. Po chwili znów zapaliło się światło, a cisza która zaległa przerywana była tylko przez dźwięki burzy. - Chyba wypada sprawdzić, czy z gośćmi wszystko w porządku. - odezwałam się zdenerwowana.

Ostatnio zmieniony przez Nieve (31-01-2014 o 16h10)

Offline

#24 31-01-2014 o 16h04

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Leżałem sobie spokojnie aż nagle do pokoju wpadła jakaś dziewczyna. Spojrzałem na nią zdziwiony. Zgasło światło.
-Kim jesteś i co do cholery jest z tym światłem?
Po chwili światło wróciło do normy. Po domu rozległ się śmiech.
-Co to ma być? W "Paranormal activity" się bawicie?
Spytałem zdenerwowany zaistniałą sytuacją, no i zdziwiony.
No w końcu do mojego pokoju wpadła dziewczyna, zgasili światło i jeszcze ten śmiech. Jeszcze zaraz się okaże, że mają tu kamery i wszystko kręcą. A może to na dodatek jakiś kolejny mdławy SHOW w telewizji.
Co tu się dzieje? Ja tu przyjechałem odpocząć a nie bawić.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#25 31-01-2014 o 16h28

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Samuel Morgenstern

Za oknem rozpętała się burza, więc od razu do niego podszedłem, zaciekawiony. Bo niby dlaczego miałbym się bać żywiołów, które teraz władały na dworze? Przyznam, że w moich rodzinnych stronach były... Zdecydowanie inaczej. Nie wątpię, że tak burzy towarzyszyłoby wycie wilkołaków. Nie lubiłem jednak nigdy tych stworzeń i po pewnym zdarzeniu nawzajem siebie unikamy.
Do moich wrażliwych uszu zaczęły docierać jakieś dźwięki, który nie nazwałem skrzypieniem podłogi tylko z uwagi na brak kroków. Raczej sama z siebie skrzypieć by nie zaczęła, chyba że te dzisiejsze podłogi, to już nie to co dawniej, jak raczyli niektórzy powtarzać. Ale ten dom miał swoje lata, z tego co się orientowałem... Dziwnie miejsce.
Światło zgasło i w budynku rozbrzmiał czyjś śmiech. Aż sam również się uśmiechnąłem, lecz szybko to minęło, bo gdy tylko znów zapaliło się światło - odgłosy ustały. Robi się interesująco.
Na wszelkie inne odgłosy wolałem na razie nie zwracać uwagi.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3