Motionell napisał
Ja mam dzień rektorski i wolne
The same here~ Choć i tak planowo nic nie miałam, więc dzień rektorski niewiele mi dał xD
Strony : 1 ... 10 11 12 13 14 ... 74
Eh ja także muszę iść do szkoły... Mój Dyrektor nie chce wykorzystać dni dyrektorskich i trzeba iść do szkoły. >: No dobra, w klasie maturalnej to może nawet dobrze bo i tak zostało mi mało do końca semstru, ale bez przesady. Ja nie mam jak wrócić do domu, bo prawie wszystkie moje autobusy jutro nie kursują ; ;
ErinBlack napisał
Motionell napisał
Ja mam dzień rektorski i wolne
The same here~
mam takie pytanko lkto lubi minecrafta niech mi napisz e na wiadomości:)
Violi44620 napisał
czy ktoś wiee jaka piosenka jjest ze słowami z nispokojem patrze w oczy tqe

Uwielbiam Dżem, a zwłaszcza tę piosenkę ^^ Bardzo długa historia 
Jezu... Tyle nauki, tyle sprawdzianów i kartkówek..no depresja ;__;

AngelicPretty ja w zeszłym tygodniu miałam codziennie po dwa sprawdziany i co najmniej jedną kartkówkę... A raczej miałam mieć, bo połowie nauczycieli się nagle odwidziało. To dopiero deprecha, jak się wykujesz, a oni ci przychodzą i mówią, że na przykład nie mieli czasu na przygotowanie nam sprawdzianu. >.<
Do tego lekcja pokazowa w zeszły piątek... Brr, się zestresowałam.
Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (19-11-2014 o 17h48)

A ja odbębniłam trzy kolokwia w ciągu ostatnich trzech tygodni (trzecie dzisiaj, z matmy, Ziółko wspierała mnie mentalnie XD) i jestem szczęśliwym człowiekiem
Zostały na ten semestr jeszcze cztery - drugie z angielskiego, niemieckiego i matematyki (ale to z macierzy, macierze są proste
) i pierwsze z mikroekonomii
A potem trzaśniemy zerówki, ewentualne egzaminy i po krzyku, pierwszy semestr studiów z głowy 
Ach nie ma to jak nauka... Ja się tak wspaniale cieszę, że moja polonistka gna do przodu z lekturami i nie wiem jak chce wykonać z nami dwugodzinny sprawdzian z lektury akurat tego dnia, gdy mamy matury próbne. Zaprawdę nie ogarniam tej babki, ale nie narzekam. W sumie od połowy perwszego tygodnia września mam codziennie sprawdziany, kartkówki czy co tam dziwnego nauczyciele wymyślą. xD
Serio czasami nie wiem czy zastanawiają się nad czym mówią, bo moja wychowawczyni uznała, że za tydzień we wtorek zrobimy próbny egzamin zawodowy, ale w ostatniej chwili przypomniała sobie, że tak jakby są matury xD
To zakręcenie w klasie maturalnej jest bezcenne x3
Szkoła to zło. Pochorowałam się nawet od nadmiaru pracy... nia pięć olimpiad przedmiotowych byłam zapisana, ale po wszystkim :--P Ale to nie zmienia faktu że czekają mnie 3 testy na które nic nie umiem x.x umrę, mówię wam, umrę :-( 

Asuu, coś o tym wiem xd jedna lektura na tydzień i lecimy z tym koksem. W dodatku część nauczycieli stwierdziła, że oprócz próbnych matur zrobią nam te swojego autorstwa (tak dla rozeznania). Damn. A ja i tak mam już mnóstwo zaległości przez chorowanie w ostatnim tygodniu. Ogólnie to mam wrażenie, że do matur lepiej, a przynajmniej ten materiał, który miałam do tej pory, lepiej powtórzę sobie sama niż z innymi na fakultetach. WOSu i histy się nie boję, ale mam wątpliwości co do rozszerzonego niemieckiego i polskiego - niby ogarniam, ale wiadomo jak to w końcu wyjdzie xd
No właśnie! Te lektury to zmora i nie wiem jak mam wyrobić się z przeczytaniem książek na prezentację maturalną... Chyba będę je wciągać przez święta, chociaż pewnie wtedy polonistka zda nam jakąś grubą cegłę .-. . Ja mam takie "własne" matury co tydzień na matmie i powiem szczerze, że nikt jeszcze nie napisał na 30% więc będzie ciekawie w środę na próbnej z operona xD. Ale w sumie nie boję się matmy ani polaka. Bardziej dygam się na niemiecki, fizykę i chemię. Normalnie trzy najgorsze przedmioty, ale muszę je kurna zdać. .-. W sumie nie wnikam po co mi one na logistyce, ale jeśli uczelnia tak twierdzi to niech będzie .3.
Jak o zdrowiu mowa, to ja na dwutygodniowym L4 w pracy, chodziłam do szkoły by nie mieć zaległości, bo tyle bym tego nałapała, że bym w życiu nie zdążyła to nadrobić do końca semestru .-.
mój weekrnd też jest świetny
pozdrawiam
A chemia na podstawie, czy rozszerzeniu Asuu ? 
Na szczęście poziom podstawowy, biorąc pod uwagę, że chemię skończyłam w drugiej klasie i tak jakby te dwa lata przerwy to dość dużo .-. . No i dygam się, ponieważ znajoma z ogólniaka o profilu chemicznym nie zdała tejże matury, więc będzie ciekawie .3.
Asuu napisał
Na szczęście poziom podstawowy, biorąc pod uwagę, że chemię skończyłam w drugiej klasie i tak jakby te dwa lata przerwy to dość dużo .-. . No i dygam się, ponieważ znajoma z ogólniaka o profilu chemicznym nie zdała tejże matury, więc będzie ciekawie .3.
Ostatnio zmieniony przez eufrozyma (23-11-2014 o 22h52)
Chemia na podstawie to jeszcze tragedia nie jest... Rozszerzenie to dopiero zabawa!
Powodzenia Ci życzę, bo mimo wszystko jest co powtarzać...
Jak coś to służę pomocą ;D
Eh nie wiem co robiła na tej maturze z chemii, ale uparcie twierdzi, że nie zdała...
Ale powiem, że ja już zraziłam się do matury z niemieckiego. Dzisiaj na próbnej sprzęt nagłośniający postanowił odmówić w trakcie słuchania współpracy, a płyta nie ważne czy zgrana na pen-drive czy na inną płytę, nie chciała normalnie chodzić. Więc prawdopodobnie będę musiała to cholerstwo od nowa pisać .-.
Hejo skarby, jak tam po kolacji wigilijnej, brzuszki pełne ?

Taak
Co dostałyście?
Ja planszówkę i książkę. No i słodycze 
Wybiera się ktoś na konwent anime w Nowym Sączu ? :3

Hah pod choinkę pełno cukierków! A miałam nadzieję, że dostanę książkę bądź jakaś kasę..trudno. XD
A nie wybieram się mam za daleko. Ohh. W dodatku mam takie zaufanie wśród rodziców że nigdy by mnie samą nie puścili. 
Haha, ja nie wiem właśnie czy iść czy nie :3 Gdybym poszła to byłby mój pierwszy raz *o* Pewnie bym nic nie ogarniała ale ok xD

Hej, ludki! Mam do Was dość nietypowe pytanko, mam nadzieję, że wątek dobrze wybrałam - orientuje się ktoś, gdzie we Wrocławiu mogę kupić tapiokę? Ewentualnie jakiś dobry i zaufany sklep internetowy, jeśli ktoś tak zamawiał i wie, że będzie bezproblemowo (bo choć nie mam do takowych zaufania to postaram się raz przemóc, jeśli będzie trzeba...).
