W drugiej serii niesamowicie rozbawia mnie
Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)
gdy Sherlock i John są w Pałacu Buckingham, a ten pierwszy ma na sobie tylko prześcieradło. John po uważnym obejrzeniu Sherlocka pyta:
- Masz na sobie spodnie?
- Nie.
I obaj w śmiech xD
No i oczywiście wszystkie momenty, gdy
Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)
Sherlock godzinami siedzi w jednym miejscu czekając na Johna, aby ten podał mu telefon leżący metr dalej nie zdając sobie sprawy, że Watson wyszedł xD
I jak
Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)
Sherlock (niemal) bezbłędnie rozgryzł Johna na podstawie obserwacji jego telefonu.
To ten moment mnie zabił i wciągnął w cały serial.
Scen z Moriartym nie wyliczam, bo on cały jest bezcenny ♥