Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2

#26 06-12-2013 o 21h34

Miss'ok
Tessiaa
Nie będzie mnie do póki mnie nie złapiesz
Miejsce: Za górami, za lasami
Wiadomości: 55

Wreszcie dotarłam na lotnisko.Pożegnałam się z dziadkiem ,po czym ,,wskoczyłam''na Jimpera.Dojechałam aż do domu,w którym miałam zamieszkać,razem z przyjaciółmi.Teraz zdawało się jej że nikogo prawie nie zna,jednak,kiedy wyjeżdżała z domu,sądziła że zna ich chyba od dzieciństwa.


Klacz andaluzyjska ;D

Offline

#27 06-12-2013 o 21h55

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/16/moy/12649.jpg

Mai wybrała sobie pokój, zaniosłem tam jej walizkę i odstawiłem na łóżku.Odwróciłem się w kierunku mojej przyjaciółki i skłoniłem się.
- Polecam się na przyszłość, teraz zostawiam Cię na chwilę żebyś przywykła do pokoju. Niedługo obiad więc proszę przyjdź za chwilę.
Wyszedłem do kuchni, myśląc czy wszystko przygotowałem jak należy, pieczeń, shushi, kilka sałatek wegetariańskich, desery. Sprawdziłem też czy deser dla Mai jest taki jak powinien, teraz tylko czekać aż wszyscy łaskawie zejdą się do jadalni.
Nagle zobaczyłem że dzwoni mój telefon, odebrałem a tam moja menadżerka, twierdziła że źle się czuje i odwołała mój i wieczorny koncert. No cóż będę mógł całą noc pomęczyć Sina. Pieczeń była już idealna, nakryłem do stołu i zawołałem wszystkich, szczerze liczyłem że będzie im smakować.

Offline

#28 06-12-2013 o 23h07

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Tymczasem w Polsce/Rosji/Innym nietypowym kraju...
A nie, to wciąż Japonia. Tylko Mary przyjechała. Na koniu. Do dzielnicy wieżowców. Nie, czekaj... Serio?

Mniej niż trzy minuty temu

Wkurzyło mnie to, że Ren mnie olał. A ja, idiocie, piosenkę na życzenie napisałem. Chamstwo czyste no. Ale cóż, co tu po mnie, idę popatrzeć sobie, jakie pokoje zostały do przejęcia nad nimi kontroli... To znaczy do zamieszkania.
Za pierwszym razem, a już trafił w moje gusta. Szare ściany, jedna z nich w połowie oszklona, da się jednak schronić przed światłem za pomocą grubych i ciężkich, ciemnych zasłon. Plus wyjście na taras, który jak się po wejściu na niego okazało, łączył mój pokój z jakimś innym. Dobrze, że otworzyć te drzwi można tylko od strony pokoju... Spojrzałem w górę, w tym miejscu fragment dachu był po części przeszklony, przez co na taras dostawało się więcej światła. Również bariera na tarasie zrobiona była ze szkła, albo jakiegoś innego przezroczystego tworzywa. Podszedłem, by spojrzeć w dół...

***

I tak oto znalazłem się w tej sytuacji. Zastanawiało mnie, gdzie w Tokio dziewczyna ma zamiar trzymać konia... Jednak na razie nie zamierzałem się tym przejmować, bo oto dotarł do mnie zapach jedzenia. W ułamku sekundy znalazłem się w kuchni. Jadalni nie było, a raczej była ona połączona z kuchnią, ale nikomu to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie, tak było wygodniej, nie trzeba było biegać z żarciem z pomieszczenia do pomieszczenia.
- Wygląda zajebiście - pochwaliłem naszego Rena, gdy tylko znalazłem się w kuchni. Z resztą, nie było to dalekie od prawdy, wszystko prezentowało się, jak w dobrym filmie o zamożnych ludziach. Usiadłem, a moją uwagę przyciągnęło sushi. - Och, wreszcie będę miał okazję go spróbować - powiedziałem, nie musząc nawet go pokazywać. Ren patrzył na mnie i wiedział, co mam na myśli. To było dość dziwne, przecież byłem w Japonii już kilka razy, a dotąd nie miałem przyjemności skosztować jednej z najpopularniejszych potraw tego kraju.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (07-12-2013 o 13h49)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#29 07-12-2013 o 10h52

Miss'ok
Tessiaa
Nie będzie mnie do póki mnie nie złapiesz
Miejsce: Za górami, za lasami
Wiadomości: 55

No.Niestety,Muszę zawrócić..Chyba nie dojadę,na czas.
Zawróciłam Jimpera.Włączyłam plan miasta,na komórce i zaczełam szukać jakiejś stadniny blisko domu.
-Po co ja ,do licha brałam konia!-pomyślałam na wpół wkurzona.Wkrótce udało mi się znaleść,i zakwaterować shire'a w ośrodku.Poczekałam na taksówkę,i poprosiłam kierowcę,o szybkie zawiezienie mnie pod dom...
No,niestedy nie wiem jak to dokładnie opisać.

Ostatnio zmieniony przez Tessiaa (07-12-2013 o 10h53)


Klacz andaluzyjska ;D

Offline

#30 10-12-2013 o 15h59

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Grałam ''Race Wish'', gdy po chwili stwierdziłam że dobrze byłoby napisać do Kamija. Rozejrzałam się w poszukiwaniu laptopa, który leżał na mojej torbie. Odłożyłam gitarę i zgarnęłam go na swoje kolana. Włączyłam go natychmiast, wpisałam hasło i natychmiast włączyłam GG. Wybrałam nr. wokalisty i napisałam ,,Cześć <3''. Prawie natychmiast dostałam odpowiedź ''Siema ♥''.
Kilkanaście minut pisaliśmy ze sobą, aż do momentu gdy usłyszałam wołanie. Napisałam mu ''Zaraz wracam'' i wyszłam.
- Co jest do jedzenia? - spytałam wbiegając do kuchni jak strzała

Offline

#31 19-12-2013 o 23h48

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Zaraz po mnie do kuchni wpadła Hizaki, a zrobiła to dość szybko, biorąc pod uwagę czas, jaki upłynął od ucichnięcia dźwięków gitary do jej pojawienia się tuż obok mnie. Wzruszyłem ramionami.
- Masz tu tego pełno... Specjał naszego szefa kuchni - tu uśmiechnąłem się, nie wiem, czy do Rena, czy do Hizaki, ale nie ważne, patrzyłem na obydwoje, a jako, że i jedno i drugie to gwiazda, na pewno każde z nich pomyśli, że to właśnie ono było jego adresatem. Taak, to było niezwykle wygodne...



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#32 19-12-2013 o 23h52

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/16/moy/12649.jpg

- Hizaki proszę proszę,kiedyś mówiłaś że zapewne paskudnie gotuje więc może uraczysz się suchym chlebem i wodą w sumie i tak Twój manager mówił że powinnaś troszkę o siebie zadbać.
Uwielbiam jej dogryzać, nie może przeżyć że wybiłem się szybciej niż ona i dla tego jest dla mnie taka złośliwa. Nakładałem pieczeń na talerze, nie mogąc się doczekać ich komentarzy, a wiem że będą pozytywne. Otworzyłem czerwone wino i wszyscy nawet obrażona Hizaki usiadła przy stole. Rozlałem trunek w kieliszki.
- To co toast za wspólne mieszkanie!
Roześmiałem się, wypiłem łyk wina i zasiadłem do stołu ze znajomymi.

Offline

#33 20-12-2013 o 00h16

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

- Nie wk***aj mnie Ty mały sk.... - już miałam dokończyć, gdy poczułam na sobie wzrok reszty, co nie było zbyt wygodne dlatego uznałam że ciąg dalszy mojej wypowiedzi zostawię dla siebie.
Usiadłam przy stole i stwierdziłam że lepiej jeżeli na pierwsze kilka dni się trochę uspokoję. Jeżeli i on łaskawie się ogarnie, to może będzie między nami ok - jeżeli nie, to trudno.
No cóż, wszystko się zobaczy... Popatrzyłam na niego i skrzywiłam się lekko. No i coś sobie obiecałam - nie ważne jak by to smakowało, nie będę się nie odzywać. Zważywszy na to, że mi nie smakuje praktycznie nic oprócz owoców. No cóż - z tym co powiedział przegiął - muszę o siebie zadbać, faktycznie mówił tak - ale nie w tym sensie. Jemu chodziło o to, że się głodzę a potem nie mam siły grać na koncertach i wysiadam po dwóch piosenkach. To był dla mnie dość mocny cios, zważywszy na to że staram się z tym walczyć od dobrych dwóch lat a i tak mi nie idzie...

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2