Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3

#1 25-11-2013 o 15h02

Miss'Sensei
Rosemary5
Jeżeli ktoś potrzebuję pomocy w RPG mogę wziąć jakąś postac :3
Wiadomości: 1 051

( To rpg było już stworzone przeze mnie ale chciałam je reaktywować )
Jak zwykle każdy z nas chodzi do szkoły i każdy zrywa się z lekcji uczy się na ostatnią chwilę i ściąga jak to zazwyczaj ta szkoła jest pozornie taka sama ale coś jest w niej inne albo raczej tajemnicze sama nie wiem wiem że po prostu jest w niej coś dziwnego a raczej ktoś pojawia się codziennie pod wieczór co następuje bardzo szybko gdyż w tym roku zima jest naprawdę potężna a noc zaczyna się o 15 :00 dla nas wszystkich to pierwszy rok dzieją się różne rzeczy itp ale najgorszy jest on.
                                                         O co chodzi
Ten on to wampir żądny krwi morderca a my o niczym nie wiemy oprócz tego że obok jest stary opuszczony dom wielki wysoki las i cmentarz stary i straszny cmentarz często dzieją się w tym AKADEMIKU różne dziwne rzeczy morderstwa plamy krwi zaginione osoby.


                                                       Ważne !!!!!!!!
Każdy mieszka w akademiku nie ma tak że ktoś dostał przepustkę mieszka z rodzicami czy wynajmuje dom każdy a jeśli ktoś to przeczytał pisze na samym dole truskawka.


miejsca :
ludzie:
- RoseMary505
-zajęte
-zajęte
-zajęte
-
-
-
-
-
wampir :
-zajęte

karta postaci :
imię :
nazwisko :
wiek : wszyscy ludzie po 16 a wampir ile chce
hobby :
rodzaj : ( wampir - człowiek )
opis :
zwierzę :
ciekawostki :
wygląd :

moja karta :
//photo.missfashion.pl/pl/1/16/moy/12053.jpg
imię :Martina dość dziwne imię więc mów mi Mary
nazwisko : Jonson a to już może być
wiek : idę dopiero pierwszy rok do liceum jak myślisz ile mam lat tak barwo 16
hobby : Kocham śpiewać i grać na gitarze umiem też gotować lubię też fotografie
rodzaj : człowiek a jest jakiś inny rodzaj ?
//photo.missfashion.pl/pl/1/16/moy/12054.jpg
opis : Po co ci mój opis skąd mam wiedzieć czy nie jesteś psychopatą który chce się o mnie wszystkiego dowiedzieć a potem mnie zabić ... A tak właściwie co mnie to obchodzi i tak nie wiesz gdzie mieszkam no chyba że wiesz gdzie jest akademik ale myślę że nie wiesz że jest obok basenu pizzeri i galeri o kurde ja nigdy nie umiem trzymać języka za zębami ale nie wiesz w jakim mieście tego już nie powiem.
zwierzę : A to mój piesek wabi się Psilord ale zawsze mówią na niego Milord albo po prostu Pimpek. //photo.missfashion.pl/pl/1/16/moy/12051.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/16/moy/12055.jpg
ciekawostki :
- Kocha lody cytrynowe
- ma uczulenie na cynamon
- zawsze pachnie różami
- potrafi rozkochać kogoś w sobie w 5 sekund.
- zawsze ma najlepszą średnią
- czasem jest arogancka ale tylko czasem
- jeśli zaproponuje wycieczkę na cmentarz nie martw się to normalne zachowanie
- jest mega szalona
- straciła rodziców w wypadku samochodowym rok temu
- jej przybrani rodzice wysłali ją do tej szkoły
- jej jedyna pamiątka po rodzicach to złote obrączki
- chciała by mieć niebieskie włosy
wygląd :  //photo.missfashion.pl/pl/1/16/moy/12056.jpg



truskawka

Ostatnio zmieniony przez Rosemary5 (25-11-2013 o 18h39)

Offline

#2 25-11-2013 o 15h05

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Och, właśnie zauważyłam, ze tytuł znajomy. Zaklep mi chłopca. :3

Link do zewnętrznego obrazka

Imię

Milan

Nazwisko

Lancaster

Wiek

195 miesięcy

Hobby

Reżyseria, filmy i gry komputerowe, kiedyś grał też na perkusji.

Rodzaj

Człowiek

Opis
(Owszem, całkiem zmieniony ^^)

Drugoklasista, który w tym roku przeniósł się do nowego liceum (po raz kolejny, jakby nie patrzeć ._. xD). Z pozoru niezbyt rozmowny, jednak jeśli się z nim bliżej zapoznać nawija aż ma (się) dosyć. Jego cierpliwość dość często ulega zmianom. Z jednej strony na oddanie mu jakiejś pożyczonej rzeczy po terminie przymyka oko, z drugiej - jeszcze przed rozpoczęciem roku zapisał się do kółka teatralnego w szkole. Nie ma zamiaru tam jednak grać, a udzielać się jako reżyser bądź scenarzysta, z czym wiąże przyszłość.

Zwierzak

Mona

Wygląd

Link do zewnętrznego obrazka

Ciekawostki

~ Jest jedynakiem, ale ma starszą o dwa i pół roku kuzynkę Jacqeline ~
~ Jego dziadkowie pochodzili z Litwy, nie czuje się on jednak jakoś związany z tym krajem ~
~ Uzależniony od kawy i energetyków ~
~ Nie rozstaje się z telefonem, choć ten bardziej służy mu jako odtwarzacz mp3 ~
~ Jego naturalny kolor włosów to ciemny blond ~

Ostatnio zmieniony przez Lynn (25-11-2013 o 20h06)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#3 25-11-2013 o 15h07

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

karta postaci
imię
                                                                            Lorcan
nazwisko
                                                                            Furey
wiek
                                                                          około 1800( może 1700, sam
                                                                   dokładnie nie pamięta)
hobby
                                             poza porywaniem uczniów i piciem ich krwi
                                             -malowanie ,
                                             - czytanie poezji,
                                             - gry na fortepianie uczył się od mistrzów
                                               Mozarta,Bacha,Beethovena,Chopina,
                                               Brahmsa,Vivaldiego i wielu innych,
                                               a co niby miał robić przez 1800 lat życia?
                                             -słuchanie muzyki klasycznej,
                                             - kolekcjonuje broń białą i palną
                                           
rodzaj
                                  cóż by innego niż najzacniejsze stworzenie na ziemi,
                                               oczywiście że   wampir
opis
               Wierzysz w czosnek wodę święconą, krzyże i inne zabobony, zawiodę Cię drogi czytelniku, na wampiry działa tylko i wyłącznie słońce, a nie żadne czosnki i różańce, nie migają czy to tam niby mają robić w blasku słońca, słońce je zabija powoli, boleśnie i koniec, finito po wampirku. Lorcan to nieco sadystyczny, złośliwy i porywczy wampir, mieszkający niedaleko akademika. Rozsmakowany w krwi młodych osób, uwielbia słuchać głośno muzyki klasycznej, jak na starego wampira przystało posiada dwie formy, wampirzą i ludzką, zwykle nie ukazuje swej prawdziwej formy, chyba że chce "pobawić się"ze swoja aktualna ofiarą. Zaskakująco szybki, potrafi przybrać formę różnych zwierząt dzięki czemu dużo łatwiej oszukać człowieka którego aktualnie ma ochotę zaprosić na kolację.Potrafi uwodzić spojrzeniem, a może raczej zahipnotyzować, nieważne, ważne w jakim celu to wykorzystuje, a mianowicie do omotania młodych ludzi i zaciągnięcia ich do swojej kryjówki.Zanim jednak zasiądzie do posiłku ma w zwyczaju przeprowadzać długie rozmowy i wypytywać ludzi o ich życie, uwielbia widzieć ich lęk, a po za tym twierdzi ze nie ma nic lepszego niż krew przesiąknięta strachem.
zwierzę
                                                                 biała wilczyca imieniem Luna
                                             Link do zewnętrznego obrazka
ciekawostki
                                                              - uwielbia kwiaty lotosu
                                                             - ma w zwyczaju rozmyślać nad ludzkim
                                                               życiem
                                                             -nie urodził się jako wampir
                                                             - interesuje się ludzkimi uczuciami i
                                                               psychiką, ale sam ich nie odczuwa
                                                             - świetnie posługuje się bronią białą w
                                                               szczególności kataną
                                                             -posiada dwie formy ludzka i wampirzą
                                                             -często wykorzystuje Lunę jako 
                                                              zwiadowcę, potrafi widzieć jej oczami
wygląd                Link do zewnętrznego obrazkaLink do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (30-11-2013 o 20h52)

Offline

#4 25-11-2013 o 15h21

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

ja bym poprosiła o dziewczynkę /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#5 25-11-2013 o 15h23

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

//photo.missfashion.pl/pl/1/12/moy/9526.jpg

Imię:
Mam na imię Selena . Dość dziwne, ale raczej do mnie pasuje. Nie jestem zbyt wybredna.

Nazwisko:
Na nazwisko mam Monroe.

Wiek:
Urodziłam się w dość pogodny dzień na początku wiosny dokładnie to 23.03 więc mam 16 lat...

Klasa:
Klasa A 1 rok

Pokój:
Numer 5 moja ulubiona liczba. Mam fajną współlokatorkę.

Kółka zainteresowań:
Kółko biologiczne, fotograficzne, teatralne i chór. Mam nadzieje że niedługo stworzą też geograficzne.

Lubi:
-Kwiaty
-Spacery
-Słodycze
-Mieć dużo ubrań w szafie
-Gorrilaz, linkin parka
-Swojego smartfona
- Śpiewać
-Tańczyć

Nie Lubi:
- Wrednych ludzi
- Chińszczyzny
- Justina Biebera
- Ludzi bez marzeń
- Terrorystów
-Alkoholu
-Bydlaków krzywdzących innych

Charakter:
Jestem dość pogodna i wesoła. Lubię mieć wiele znajomości. Jestem szczera aż do bólu. Potrafię wypowiedzieć swoją opinię w każdej sprawie. Nie obchodzi mnie zbytnio zdanie innych, chociaż jestem dobrym słuchaczem. Jestem cierpliwa i uwielbiam czytać książki.Lubię spędzać czas z przyjaciółmi tak samo jak samotne spacery. Cały czas chodzę w jasnych kolorach nie zbyt oczywiście jaskrawych, najczęściej w sukienkach. Lubię dodawać też wiele dodatków do moich ubrań takich jak szalików, bransoletek, naszyjników itp, uwielbiam tworzyć komplety. Jestem pełna energii i zawsze się uśmiecham co niektóre osoby dość mocno denerwuje bo przyciągam do siebie wtedy innych jak magnes. Może po prostu mam taki ładny uśmiech. Niczego się nie boję więc mój uśmiech nadal pozostaje na swoim miejscu kiedy np. po nocy łazi za mną jakiś facet. Powiedzmy że jestem przyzwyczajona do straszniejszych rzeczy...

Wygląd:
Zielone włosy i tego samego koloru oczy. Jasna skóra i zawsze lekki, pogodny uśmieszek.

Ciekawostki:
Tatuaż w postaci skrzydeł na plecach .
Jest w połowie wampirem.
Jest bardzo podatna na magię wampirów.
Często nie z własnej woli wychodzi nocą na dwór.
Jej najlepszą przyjaciółką jest Alice Mapple
Ma strasznie bogatego przybranego brata jednak do 14 roku życia żyła w ubóstwie dopóki brat jej nie odnalazł.
Przez pewien okres życia była w gangu ulicznym.
Pochodzi z nieprawego związku.


//photo.missfashion.pl/pl/1/2/moy/1556.jpg

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (27-11-2013 o 18h39)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#6 25-11-2013 o 15h51

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365


imię : Alice

nazwisko : Mapple brzmi jak jabłko trochę

wiek : 16 pięknych wiosen

hobby : fotografia to na pewno, teatr oj tak

rodzaj : oczywiście że człowiek a kto inny.

opis : Hmm jest chamska, zadziorna,uparta. Ale ma też swoje dobre strony. Stara się poznać kogoś i wtedy staje się dla niego miła i przyjacielska. Wszystko zależy od sytuacji i dnia. Stara się być miła i przyjacielska.

zwierzę : Winter. Samiec.

//photo.missfashion.pl/pl/1/16/moy/12065.jpg

ciekawostki : kocha słodycze,jedynaczka,wierzy w moce nadnaturalne i nieśmiertelność

wygląd :

  //photo.missfashion.pl/pl/1/16/moy/12001.jpg

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (25-11-2013 o 15h53)


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#7 25-11-2013 o 18h34

Miss'Sensei
Rosemary5
Jeżeli ktoś potrzebuję pomocy w RPG mogę wziąć jakąś postac :3
Wiadomości: 1 051

jeszcze z jeden chłopak i zaczynamy popytajcie znajomych

Offline

#8 25-11-2013 o 18h43

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

|| Godność || Gabriel Carstairs
|| Wiek || 16 lat
|| Płeć ||  Mężczyzna
|| Data Urodzin || 11 Wrzesień
|| Znak Zodiaku || Panna
|| Orientacja || Homo
|| Wzrost || 162 cm
|| Waga || 43 kg
|| Naturalny Kolor Włosów || Róż
|| Kolor Oczu || Róż
|| Hobby || Zaplatanie warkoczyków się liczy?

Link do zewnętrznego obrazka

|| I TAK DALEJ, I TAK DALEJ... ||
❆ Nie posiada zwierząt. ❆
❆ Ma dwóch starszych braci i młodszą siostrę. ❆
❆ Jego matka nie żyje. ❆
❆ Jego oczy czasem zdają się mieć czerwoną barwę, co jest tylko grą światła. ❆
❆ Boi się głównie dużych psów, choć on boi się ogólnie wszystkiego, co obce. ❆

⊰ Gabriel jest najniższy i najdrobniejszy z całego swojego rodzeństwa, co odziedziczył po matce. A dodatkowo, wychowany na równi ze swoją siostrą stał się dosyć dziewczęcy i delikatny. O dziwo to właśnie ona z tej dwójki potrafi być stanowcza, a uracza zdaje się być jedynie z wyglądu. I mimo tego, że zazwyczaj jest on uśmiechnięty, łatwo go wystraszyć, bądź doprowadzić do płaczu. ⊱


Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Nieve (25-11-2013 o 21h06)

Offline

#9 25-11-2013 o 19h22

Miss'Sensei
Rosemary5
Jeżeli ktoś potrzebuję pomocy w RPG mogę wziąć jakąś postac :3
Wiadomości: 1 051

Obudziła mnie macocha o 6 : 00 gdyż o 7 : 00 chciała zamknąć już dom gdyż idzie na plan jakiegoś kolejnego, głupiego i bezsensownego filmu a tata już dawno pojechał do Irlandii.
Powoli wywlekłam się z łóżka Psilord już od dawna skakał po parapecie wzięłam go na ręce i przytuliłam mocno do siebie był kimś na kim mi zależało kimś kto mnie kochał łzy mi poleciały z oczu po czym Psilord zapiszczał smutno wytarłam łzy położyłam go na ziemi i dałam mu causa.
Ubrałam się w Białe rurki na to czarną bluzkę z napisem białym I don't no i bluzę białą bluzę związałam włosy w dwie pyteczki ( tak jak na pierwszym zdjęciu ) i jeszcze założyłam czarne conversy.
Zeszłam na dół na śniadanie jak zwykle gofry nie mam ochoty pobiegłam do samochodu musiałam założyć dach gdyż śnieg padał bardzo obficie nagle przypomniałam sobie o kurtce czarna kurtka a na to biały komin i białe nauszniki wzięłam Psilorda na ręce i pojechaliśmy.
Za pięć minut byłam już w akademiku weszłam do swojego pokoju był bardzo przytulny no cóż rodzice wzięli mi najlepszy pokój ale i tak nie są moimi ukochanymi rodzicami spojrzałam jeszcze na obrączki.
- Ach tak mi was brak.
Łzy znowu poleciały mi z oczu przetarłam je rękawem od bluzy zaczęłam się rozpakowywać zajęło mi to dziesięć minut rozglądałam się nadal po pokoju duża plazma trzy szafy mały kominek balkon duże łóżko małe miejsce dla Psilorda i duża łazienka.
Nudziło mi się wyszłam na dół na parapet i czekałam na innych miałam nadzieję spotkać jakiegoś chłopaka gdyż dziewczyny często mnie dręczyły ech ciężkie czasy.

Offline

#10 25-11-2013 o 19h48

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Można jeszcze prosić o chłopca?

Link do zewnętrznego obrazka

Imię:Christian•
Nazwisko:Dorry•
Wiek:16 lat•
Data Urodzin:23 Styczeń•
Znak Zodiaku:Wodnik•
Grupa Krwi:0RH-•
Kolor włosów:Blond•
Wzrost:187centymetrów•
Rasa:Człowiek•
Zwierzę:Fretka domowa-Rufus•
Hobby:Książki,sztuki walki,rock,gry komputerowe•

Link do zewnętrznego obrazka


~Posiada wiele blizn na ciele~
~Ma siostrę Eve~
~Dobrze sobie radzi z językami obcymi~
~Za to jego słaby punkt to geografia i biologia~
~Z powodu,że mieszka w dość biednej i niebezpiecznej okolicy od dzieciństwa był uczony walki ulicznej~
~Jest leniwy~
~Dużo śpi~
~Ma Fretke domową imieniem Rufus,wielu dziwi,że trzyma takie zwierze normalnie w domu i traktuje podobnie jak kota~
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Hayate (25-11-2013 o 21h23)

Offline

#11 25-11-2013 o 20h12

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Lorcan

-Noc jest tak cudowna, nie uważasz?Och wydaje mi się czy w twych oczach zaświeciła łza?Droga pani nie bój się, ja chce tylko zjeść z tobą kolację, czy nikt pani nie uczył że to niegrzecznie nie odpowiadać na pytania?
Młoda kobieta siedziała przywiązana do fotela w salonie, sam ją do niego przypiąłem, ach w jej czach malował się coraz większy strach, odebrał jej mowę, a ja czułem się coraz wspanialej, postanowiłem podręczyć ja jeszcze chwilę zanim skosztuję co skrywa jej szyja. Nie dość tego kto to widział żeby kobita była tak mocno opalona, wymalowana i te okropne włosy, co za potworny obyczaj, dawniej to były czasy, kobiety były blade i delikatne, a teraz wyglądają gorzej... a zresztą szkoda języka sobie strzępić.
-POWIEDZ COŚ WRESZCIE!
Ryknąłem do dziewczyny, nie pachniała szczególnie smacznie, ale cóż to ostatnia tak niesmaczna kolacja, niedługo zjadą się tu te urocze, przepyszne kąski.Powolnym krokiem zbliżyłem się do mojej ofiary, podziwiałem jak lęk wykrzywia jej twarz w przeróżnych grymasach. Ludzie są dziwni, zaprawdę te ich emocje, te ich łzy, a ta ich krew, ominąłem dziewczynę i podszedłem do gramofonu, ahh cud technologii czemu ludzie nie potrafią dostrzec tego piękna, włączyłem Sonatę Moonlight mistrza Beethovena.(http://www.youtube.com/watch?v=0PopTDXIEhI)
-Poznajesz moja pani kim że jest autor tej melodii?
Gdy zaprzeczyła potrząsając głową, nie wytrzymałem walnąłem dłońmi o fortepian, jednak szybko się opanowałem, powoli delikatnie dołączyłem do muzyki stworzonej przez mojego mistrza, starannie wsłuchując się w uderzenia palców o klawisze.
Czemu ludzie są tacy głupi, nie potraficie docenić tego co macie najlepsze, niewdzięczni, mali, śmieszni jesteście podkategorią. Nie szanujecie nawet tych których my wampiry uszanowaliśmy.
Przestałem grać, dziewczyna nawet już nie płakała była tak pięknie, śmiertelnie przerażona, podszedłem do niej wolno, wciąż wsłuchując się w rytm melodii, odchyliłem jej głowę i skosztowałem mego przysmaku. Nie była tak wspaniała jak uczniowie których miałem w zwyczaju, zapraszać do siebie, ale dobrze wychowanemu wampirowi nie wypada grymasić przy jedzeniu. Dziewczyna opadła na me ramiona, odwiązałem ją i wyniosłem z salonu, nie pytajcie gdzie jest teraz, nie chcecie wiedzieć. Trochę czasu zajęło mi odprowadzenie jej tam gdzie teraz jest, niedługo świta, pora ukryć się przed tym przeklętym słońcem, a jutro w nocy odwiedzę młodych ludzi z akademika, może któregoś zaproszę do siebie. Wnioskuję że zabawa będzie wspaniała, w końcu nie miałem zwyczaju spotkać się z nikim stamtąd ponad dwa miesiące, ahh jak ja tęsknię za tym ich słodkim smakiem.Zasypiałem myśląc o tym jak niedługo będę ucztował.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (25-11-2013 o 20h13)

Offline

#12 25-11-2013 o 20h16

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Już od kilku dni byłam gotowa na wyjazd. Kiedy wstałam szybko się ubrałam i uczesałam. Ubrałam się w czarne leginsy, https://www.google.pl/search?q=bluza+z+myszk%C4%85+miki&espv=210&es_sm=91&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=t6OTUualLomXyQPt1IHwBQ&ved=0CAkQ_AUoAQ&biw=1268&bih=644#es_sm=91&espv=210&q=bluza+z+myszk%C4%85+miki+sinsay&tbm=isch&facrc=_&imgrc=6JOhg63-lKFxTM%3A%3B1yMFXTkysPxasM%3Bhttp%253A%252F%252Fstatic2.iwoman.pl%252Fi%252Fgaleria%252F57%252F12%252F620601.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.iwoman.pl%252Ftrendy%252Fgalerie%252Flookbook-sinsay-na-sezon-jesien-zima-2013-2014-g633587.html%3B532%3B800 i czarne trampki.  Śniadanie czyli naleśniki z szpinakiem szybko zjadłam. Było dobre takie z serem i ciepłe mmmm.  Taxi już czekała przed domem. Wzięłam walizki i pożegnałam się. Jechałam dosyć krótko. Budynek był wielki i potężny. Dostalam k do pokoju w budynku. Tam się udałam. Pokój był ładny i schludny. Rozpakowałam się bardzo szybko. Wzięłam aparat i wyszłam z pokoju. Usiadłam na parapecie i robiłam zdjęcia okolicy zza okna. Miałam nadzieję że kogoś fajnego tu poznam albo umrę na tym parapecie w tej samej pozycji. Ah piękna melancholia. Lubiłam robić zdjęci i tańczyć. Oj tak to moje 2 najważniejsze rzeczy w życiu jakie robię. Porobiłam kilka zdjęć ławek i drzew ale znudziło mi się. Poszłam do pokoju. Usiadlam na lozku.

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (25-11-2013 o 22h37)


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#13 25-11-2013 o 21h12

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Christian Dorry

Niemiłosierne promyki słoneczne zawitały do mojego pokoju i jak na złość świeciły mi akurat w oczy.Schowałem głowe w poduszke i zasłoniłem się kołdrą.Chciałem znów zasnąć żeby mój piękny sen,który przerwały słoneczne promienie wrócił.Dotąd śniły mi się same koszmary,a gdy już trafiłem na coś miłego los każe mi się ubudzić.Właściwie jaki to dzień?Nie pamiętam.Eve przeżywała wczoraj coś dotyczące dzisiejszego dnia,w dodatku te wydarzenie było związane ze mną.Cóż,wszystko się wyjaśni później.
Byłem bliski ponownego zasnięcia gdy to usłyszałem za oknem głośne krzyki w tym wyzwiska czy przekleństwa.Do jasnej....Co znowu?!Wyjąłem twarz z poduszki i wstałem z twardego niestety łóżka.Jeszcze zaspany podeszłem do okna żeby dowiedzieć się skąd się biorą te wrzaski.Bójka.Serio.Mieszkam w okolicy gdzie to jest na porządku dziennym.Znów doszło do spotkania odmiennych gangów i udowodniają,który jest silniejszy.Różnie się to kończy gdy nie ma zasad i wszystkie ruchy są dozwolone.Najdziwniejsze,że choć tym w większości gardziłem to brałem w tym udział.W dodatku jestem w tym dobry.Głupie,co?Tak,ale nie mam teraz czasu na opowiadanie mojej dziwnej historii.Odeszłem od okna zanim mnie zauważyli.Gdyby tak się stało miałbym kłopotu przynajmiej gdyby to był facet z przeciwnego gangu.Mało kto z nich wie gdzie mieszkam i niech tak zostanie.N
Nagle do mojego pokoju weszła Eve,a jak mnie zobaczyła nieogarniętego zmarszczyła brwi ze złości.
-Co ty robisz?! Jeszcze nie przygotowany?!
-Złość piękności szkodzi wiesz?Mało ci jej zostało tak w ogóle to o nią dbaj.A tak właściwie to się przymknij bo mnie głowa boli.
-Khh..Zabije cie!Ukatrupie!-rzuciła się na mnie,ale złapałem ją za kosmyk i odciągnąłem zanim do mnie dotarła.
-Jakiegoś tresera zwierząt na ciebie pośle.Panuj nad sobą młoda.A i wróć...do czego mam być przygotowany,co?
-Do szkoły.Kazałam ci się do niej pakować tydzień temu,bagaże czekają.Ty masz pamięć jak chomik,idioto.
-Ach,to dlatego...No nie ważne.Jak tak to powinnaś być dla mnie miła.Jakieś śniadanko zrobić braciszkowi na pożegnanie.Pokarało mnie tobą,wiesz?A teraz wynoś się z mojego pokoju.Muszę się przebrać.-popchnąłem ją za drzwi i pognałem do szafy.Wyjąłem jakieś pierwsze lepsze ubrania i bielizne.Przebrałem się i poszedłem wziąść prysznic do łazienki.Może jakieś dziesięć minut później byłem gotowy i wyszłem z domu z bagażami.Przed wyjściem usłyszałem krótkie pożegnanie siostry i jakieś burknięcia.Złapałem ostatni autobus i pojechałem do placówki.
Niedługo potem ruszyłem korytarzem do pokoju.Szukałem go właściwie.

Offline

#14 25-11-2013 o 21h53

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Milan Lancaster

Zasnąłem w trakcie podróży. Nic dziwnego, w końcu nowa szkoła mieściła się na tyle daleko od mojego domu, że mogłem sobie pozwolić na krótki sen. Zwłaszcza, że wyruszyliśmy wczoraj w nocy, bym dziś zdążył się zameldować w akademiku i jeszcze pójść na zajęcia. Haha, zajęcia, czy ja nie jestem na nie przypadkiem zbyt zmęczony? Nie i w sumie to nigdy tak o tym nie myślałem. Może i nie byłem jakimś kujonem, a oceny miałem jako takie, ale nie nienawidziłem szkoły, jak moi rówieśnicy. W sumie to nawet nie rozumiałem ich nienawiści. Szkołę stworzono po to, by inni zdobywali wiedzę, choć jak widać ta wiedza powinna być tylko dla chętnych...
Pożegnałem rodziców i wytaszczyłem swoje walizki z auta. Popatrzyłem na budynek, jakim był akademik. A więc tu będę mieszkał przez najbliższe dziesięć miechów, hm? No cóż, mam nadzieję, że mieszkańcy będą znośni, a w szczególności mój współlokator. W korytarzu wziąłem jeden z kluczy do pokoju numer 12 (moja szczęśliwa liczba, ale tym razem to był przypadek), gdzie zaraz poszedłem i rozpakowałem się tak szybko, jak mogłem. Przed wyjazdem kupiłem przecież nową grę i chciałem wypróbować ją jak najszybciej.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#15 25-11-2013 o 22h40

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Rozpisałam się i znaki mi się skończyły, jednak cieszę się, że mój telefon raczył współpracować, choć niejednokrotnie usuwał mi ten tekst.

⊰ GABRIEL CARSTAIRS ⊱

W moim domu zawsze panował harmider, nawet wczesnym rankiem, gdy normalni ludzie spali. Oczywiście nie miałem w planach zbyt wczesnego wstawania, toteż zignorowałem krzyki trójki mego rodzeństwa i jeszcze bardziej ukryłem się pod kołdrą. I z pewnością leżałbym tak jeszcze gługo, gdyby moje łóżko nie ugięło się pod czyimś ciężarem, a z krzyków Lotte i Gideona, mogłem wywnioskować, że to Will nawiedził właśnie mój pokój. Bo szczerze wątpiłem by był to ojciec, najpewniej i teraz zamknięty w swym gabinecie i ignorujący to całe zamieszanie.
William był ode mnie osiem lat starszy, a mimo to nadal zachowywał się, jak dziecko. Choć my wszyscy tacy byliśmy. Z tą różnicą, że to ja byłem dla nich zabawką, a mi się je kupowało. Jednak brat miał całkiem inną osobowość w swojej pracy, gdzie mimo młodego wieku już zajmował wysokie stanowisko. A ja - jako jego najwspanialszy z braci - nawet nie pamiętałem co to była za firma.
- Wstawaj, Księżniczko~! - głos brata dotarł do mnie po krótkiej chwili. Nie wiem czemu oni kochali mnie w ten sposób nazywać. Nawet Chralotte, młodsza ode mnie o trzy miesiące. Nie mieliśmy tej samej matki z nią, ale nigdy żadnemu z nas to nie przeszkadzało. W końcu byliśmy rodzeństwem i się kochaliśmy, tylko to się liczyło.
Ziewnąłem, wychodząc spod mojej puchatej kołderki, będąc nadal zaspanym. William był tym jakoś nazbyt uradowany i zaraz wcisnął mi jakieś ubrania w ręce. Nie myśląc nad tym, poszedłem do łazienki. Szybko wykonałem wszystkie poranne czynności, zawiązałem trzy warkoczyki na mojej grzywce i ubrałem się. Czy wspominałem już, że gdy to moje rodzeństwo wybiera mi ubrania, jest to dosyć podejrzane? Oczywiście, tym razem nie była to sukienka, a i to się już parę razy zdarzyło. Miałem na sobie białe szorty i luźną bluzkę w tym samym polorze, odrobinę na mnie za dużą, a w dodatku z jakimś kwiatowym wzorem. Niechętnie wyszedłem z łazienki, kierując się do swojego pokoju. W domu zrobiło się jakoś cicho, co znaczyło, że tamta kochana trójka jest czymś przejęta. Wszedłem do swojego pokoju, zastając ich siedzących na łóżku z jakimiś dziwnymi minami.
- Coś się stało? - spytałem niepewnie, jednak Lotte zaraz się na mnie rzuciła, czego w ogóle nie rozumiałem. Jedzie ze mną do szkoły, więć skąd ten przypływ siostrzanej miłości?
Na szczęście zaraz się to wyjaśniło, bo zamiast się przytulić, ona posadziła mnie na krzesł koło biurka i niewiadomo skąd wytrzasnęła swoje przybory do makijażu. Oczywiście, Gideon i Will, uśmiechnęli się do mnie pokrzepiająco, wymieniając między sobą jakieś uwagi.
- Tylko się teraz nie ruszaj. - powiedziała Charlotte i wzięła się do pracy. Długo to nie trwało, co nie znaczy, że nie były to dla mnie tortury.
I, jak zwykle, miałem tylko moment by spojrzeć na efekt jej pracy, bo potem zaczęła poprawiać mi włosy, ubranie i kazała założyć jakieś buty, które okazały się wysokimi tenisówkami, oczywiscie białymi. Widocznie upodobał im się teraz ten kolor.
- Wspaniale wyglądasz, Gabrielu. - odezwał się w końcu Gideon, po czym mnie lekko przytulił. To znaczyło, że już niestety na mnie i Lotte czas, a w najbliższym czasie niekoniecznie się zobaczymy. Will zrobił to samo, oczywiście będąc przy tym bliskim płaczu.
Patrzyłem jeszcze, jak żegnają się z siostrzyczką, po czym razem z nią poszedłem do samochodu. Będąc w holu zdążyłem jeszcze chwycić mój ulubiony płaszcz w kolorze ciemnej nadziei, a ktoś z nielicznej służby wziął nasze bagaże.
Sam nie wiem ile jechaliśmy do Akademii, byłem zbyt pogrążony we własnych myślach. Choć najpewniej bło to koło godziny. Będąc na miejszy wysiedliśmi i wzieliśmy swoje bagaże, jak najszybciej chcąc dotrzeć do swoich pokoi. Mieszkałem pod czternatską, jak co roku zresztą. Szkoda jednak, że nie wszystkie zajęcia będę mieć z Charlotte. Zapowiada się kolejny, nudny rok...

Offline

#16 26-11-2013 o 15h11

Miss'Sensei
Rosemary5
Jeżeli ktoś potrzebuję pomocy w RPG mogę wziąć jakąś postac :3
Wiadomości: 1 051

Nikogo nie poznałam czy to przez to że jestem zbyt nieśmiała czy przez to że jestem niewidzialna albo nie warta nawet jednego marnego cześć hmm raczej to trzecie.
Podeszłam pod mój pokój eh 13 pech jak zwykle usiadłam na parapecie skuliłam nogi pod brodę i spojrzałam w okno i przypomniało mi się że mama zawsze powtarzała nie poddawaj się.
- Tak za wami tęsknie.
Po tych słowach łzy poleciały mi z oczu zeszłam z parapetu i usiadłam koło pokoju 12 pod szczęśliwą liczbą może chociaż to przyniesie mi chociaż trochę szczęścia.
Nic nie zadziałało ale nie chciało mi się wstawać nagle znowu łzy poleciały mi z oczu siedziałam tak płacząc jak mysz pod miotłom a łzy spływały mi po twarzy było mi naprawdę ciężko.
Kto mnie przytuli ?

Offline

#17 26-11-2013 o 15h52

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Winter wskoczyła mi na kolana. Pogłaskałam go. Wzięłam aparat i wyszłam z Winterem na dwór. Ja usiadłam sobie na ławce a piesek dobie biegał. Robiłam mu zdjęcia. Lubiłam mieć jakieś pamiątki. Wyjęłam sobie czekoladę z kieszeni. Widziałam że Winter się nudzi. Wzięłam jakiś patyk i zaczęłam się z nim bawić. Śmiałam się a on na mnie wskakiwał.  Śmieszny piesek. Kochałam go.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#18 26-11-2013 o 16h04

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Christian Dorry

Stałem po środku korytarza mijany przez dziesiątki osób.Patrzyłem się na moje kluczyki.Westchnąłem.Może i bym poszedł ze spokojem i go znalazł,ale jak gdy zgraja licealistów pcha się żeby jak najszybciej dojść do pokoju.Wytrzymałbym jakby byli cicho,ale był taki szmer,że głowa mi wybucha.Cholera.Najchętniej bym tu wszystkich przywołał do porządku...na mój własny,brutalny sposób,ale obiecałem sobie,że w Akademiku nie narobię sobie kłopotów,a przynajmniej nie na tyle wielkich żeby mnie wywalili z tej szkoły.Tylko dzięki bogatemu kumplowi udało mi się tutaj dostać.Znam go od dziecka,bo choć miał bogatych rodziców,którzy byli aktorami to mieszkali na mojej ulicy.Zapewne unikając w ten sposób nachalnych fotografów.Zawsze trochę wykorzystywał mnie jako swojego ochroniarza.Nie wiem czy mogę go nazwać swoim przyjacielem,ale dużo mu zawdzięczam.Ech,choć nie wspomniał nic o liczebności tej szkoły!Kh.
Złapałem mocniej swoje bagaże i starałem się przepchnąć.Większość poszła już do swoich pokoi,więc było lżej.Mimo to Rufus trząsł się ze strachu przed ludźmi.
-Jesteś fretką,nie tchórzofretką.Wstyd mi przynosisz.-mruknąłem i poszedłem dalej.Znalazłem korytarz gdzie powinien znajdować się mój pokój.Nie dopytałem się czy będę mieć jakiegoś współlokatora.Nawet nie wiem czy pokoje są koedukacyjne czy nie.Aczkolwiek naprawdę mało się tym przejmowałem.Przy jakimś pokoju zauważyłem dziwny dla mnie widok.Płacząca dziewczyna.He?Rozejrzałem się.Nikt jej nie zauważył?Akurat na tym korytarzu jest pusto.Wypadałoby podejść i zapytać o co chodzi,nie?Głupio będzie mi tak przejść koło niej...
Podszedłem powoli i chrząknąłem żeby zwrócić jej uwagę.
-Em,hej?Słuchaj,nie wiem czy korytarz to dobre miejsce do rozklejania się...wiesz?Stało się coś?Wezwać może kogoś?-zacząłem.Dziwnie się jakoś czułem.Schyliłem się bo dziewczyna siedziała i nie widziałem jej twarzy.

Ostatnio zmieniony przez Hayate (26-11-2013 o 16h04)

Offline

#19 26-11-2013 o 16h18

Miss'Sensei
Rosemary5
Jeżeli ktoś potrzebuję pomocy w RPG mogę wziąć jakąś postac :3
Wiadomości: 1 051

Płakałam nie chciałam żeby ktoś do mnie podchodził pytał o co chodzi czy coś chciałam być sama i tyle ale najwyraźniej ktoś nie umiał tego uszanować i wtedy puściły mi nerwy.
- Nie idź z tond nie potrzebuje niczyjej pomocy a zwłaszcza twojej rozumiesz !
Nie miałam zamiaru przyjmować niczyjej pomocy miałam gdzieś czy przez to nie będę mieć przyjaciół albo nawet znajomych albo nawet nikt się do mnie nie odezwie ale mam to gdzieś.
Wstałam i poszłam do pokoju wytarłam łzy i położyłam się na łóżku włożyłam na siebie wielki biały sweter z brązowym sercem leginsy czarne i czarne conversy spojrzałam jeszcze na Psilorda ach był taki szczęśliwy.
Wzięłam Psilorda na ręce był taki malutki a z pokoju obok dobiegały różne dźwięki bardzo głośne dźwięki jakby jakaś gra postanowiłam uciszyć sąsiada oczywiście razem s Psilordem.
Zapukałam do drzwi a piesek spojrzał na mnie takim wesołym wzrokiem tak jakby myślał że idę się z kimś zapoznać czy coś ale chyba nie miał racji ja nie miałam przyjaciół.

Offline

#20 26-11-2013 o 16h37

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Christian Dorry

Wstałem i zamknąłem oczy na chwile.Ludzki idiotyzm nie zna granic,naprawdę,dziewczyna mnie załamała.Przejechałem ręką po twarzy i spojrzałem jeszcze na nią wzrokiem pełnym niechęci.
-Nie rozumiem tego,że rozklejasz się na korytarzu i myślisz,że nikt nie zwróci uwagi.Trochę rozumu.Nie do zobaczenia,okey?Mam dość w swoim życiu nadpobudliwych dziewczynek.-powiedziałem za nią i odwróciłem się.Hm,a może ja wyglądem odstraszam ludzi?Wiele blizn mam właściwie,a niektóre są widoczne.W dodatku wysoki jestem.Hahah,faktycznie,jeśli o tym tak pomyśleć.Nie jestem stworzony dla ludzi,którzy na przykład oceniają ludzi po okładce.Ta szkoła już mnie wkurza.Pełno tu będzie tych bogatych snobów z najnowszymi komórkami,autami za kilkanaście tysięcy i orginalnymi ubraniami.Rany,w co ja się pakuje,co?Westchnąłem i razem z Rufusem ruszyłem do pokoju,w którym miałem mieszkać.Pierwsze wrażenie?Średnie.Ale będę w niebie jeśli łóżko będzie miękkie.Położyłem torbę ze swoimi rzeczami na łóżku i zacząłem się rozpakowywać.Raczej szybko mi pójdzie.


Nie wiem czy to wiadome,ale na wszelki wypadek.Jeśli Cię w jakiś sposób mogłam urazić to przepraszam,ale oczywiście zwracam się tu do postaci,a nie do Ciebie..c:

Ostatnio zmieniony przez Hayate (26-11-2013 o 16h51)

Offline

#21 26-11-2013 o 16h46

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Selena Monroe

No kto wymyślił szkołę!? Jest ona tak głupia że nie wiem jaki debil musiał to wymyślić. Szłam korytarzem szukając swojego pokoju. Na szczęście dzielę go z moją przyjaciółką. To przynajmniej jakiś plus. Otworzyłam drzwi do pokoju i krzyknęłam:
- Jestem! - weszłam i odstawiłam walizki. Spojrzałam na Alce. Bawiła się z winter. Uśmiechnęłam się. Szybko się rozpakowałam i usiadłam obok przyjaciółki. Spojrzałam na jej ubranie a potem na swoje. No dobra. Pogłaskałam małego psiaka i powiedziałam:
- Stęskniłaś się za mną? - szturchnęłam przyjaciółkę łokciem i się roześmiałam. No i kolejny zwariowany rok szkolny.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#22 26-11-2013 o 17h00

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

⊰ GABRIEL CARSTAIRS ⊱

Będąc już w swoim pokoju zacząłem się wypakowywać i wszystkie ubrania starannie układać, przy okazji oglądając wszystko, co jeszcze zostało mi do bagaży dorzucone. Większość rzeczy miała pastelowe kolory i do tego wszystkiego mnóstwo złotych dodatków. I oczywiście mój płaszcz, wyróżniający się tym, że był ciemny. Mój ulubiony odcień...
Zauważyłem jakieś pudełko, nie było wielkie, ale przyciągnęło moją uwagę. A z pewnością sam go tam nie wkładałem. Otworzyłem je, od razu robiąc się czerwonym. Jednak czasem przesadzają z traktowaniem mnie, jak księżniczkę. Była tam wyraźnie delikatna, srebrna tiara. Odstawiłem ją delikatnie na półkę z resztą mojej biżuterii, powracając do przerwanego zajęcia. Przy okazji jakiejś ich za to zbesztam, bo przez telefon byliby zbyt tym rozbawieni.
Książki wylądowały na półce nad biurkiem, a na łóżku jedyny wzięty misiek.
Gdy skończyłem, wziąłem swój telefon i podłączyłem do niego słuchawki. Zaraz puściłem sobie 'Come Little Children', nucąc je cicho. Zawsze lubiłem ten utwór, choć był trochę smutny, trzeba to przyznać. Ale mnie uspokajał, tym bardziej gdy tak długo przeciągało się słowo 'shadows'. Bez odpowiednich ćwiczeń, aż traciło się dech.
W moim ogrodzie dusz~.

Offline

#23 26-11-2013 o 18h05

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

-NO pewnie-powiedziałam. Nagle staranował mnie własny pies. Padłam na plecy. Zaśmiałam się. Szybko sie otrzepałam i wstałam rzuciłam patyk Winterowi i usiadłam obok niej.
-A ty co porabiałaś przez taki długi czas?-zapytałam przytulając się do niej. Trochę się z nią nie widziałam. Winter sobie biegał więc miałąm chwilkę spokoju.

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (26-11-2013 o 18h06)


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#24 26-11-2013 o 18h14

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Selena Monroe

Uśmiechnęłam się szeroko i odwzajemniłam jej uścisk. Winter biegał więc przynajmniej nie będzie nam przeszkadzał. Jak ja się za nią stęskniłam.
- Siedziałam w korku w lamborghini mojego brata. - tak to on wszystko odziedziczył bo był starszy i cały majątek przypadł mu a mi figa z makiem. Na szczęście uważa mnie za równą sobie więc dzieli się ze mną kasą. Nie chcę chodzić do jakiś specjalnych szkół ani ubierać się lepiej. Chcę być zwykłą dziewczyną chociaż przynajmniej raz na miesiąc jestem w gazecie bo jestem głosem mojego brata. Reprezentuję go na bankietach i różnych takich bo on tego nie lubi. Ma za dużo na głowie.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#25 26-11-2013 o 19h11

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Christian Dorry

Wypakowałem się i schowałem ubrania do szafy.Niektóre koszule były pogniecione,więc będe musiał albo je jakoś wyprasować,albo zakładać na nią bluzę.Mimo wszystko nie chce zepsuć pierwszego wrażenia.Dzisiaj i tak już mi nie wyszło.Jestem taką ofiarą życiową.W dodatku robie to czego nie lubię bo bronie rodziny.Te gangi cholerne.Czy ja do jakiegoś należe?Nie.Aczkolwiek chcieli mnie w jednym i dalej namawiają.
Położyłem się na łóżku przymykając oczy.Rozciągnąłem się na nim i obróciłem się na brzuch.Czemu ciagle mam wrażenie,że coś złego się wydarzy w tej szkole?A może odwrotnie i coś dobrego?Wolę chyba tą drugą opcje.Inaczej nie zniose tego roku szkolnego.A przecież powinieniem się cieszyć,że dostałem się do tej szkoły.Jest na wysokim poziomie i uczą się tu przeważnie ludzie z tych wyższych sfer społeczeństwa.Jeśli mi się uda skończyć ją z przynajmiej przeciętnymi ocenami to poradze sobie w życiu i pomoge też w tym swojej siostrze.Przynajmiej mam taką motywacje.
Czułem się już trochę zmęczony.Przecież jest ranek.Nie ma dzisiaj żadnych zajęć już,prawda?Ech,a może są.Nie zastanawiając się już poszedłem do łazienki gdzie weszłem pod prysznic.Chciałem się orzeźwić żeby mieć jednak jakąś siłe na ten dzień.Woda była zimna,ale to akurat nie sprawiało mi to nigdy jakiegoś większego problemu.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3