Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2

#26 15-10-2013 o 20h27

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Mikashi Korra Nii

Przeklęty Yoshiro. Musiał wszystko zniszczyć. Nagle Matatabi dała mi boskie porównanie co do Yoshiro. Nie mogłam i zaczęłam składać się ze śmiechu. To porównanie było boskie. Sama Matatabi zaczęła się cicho śmiać. Ale cóż poczułam lekkie osłabienie. Uśmiechnęłam się lekko. Mimo że go nie lubiła. Miałam do niego szacunek. Używał odenmnie troszkę lepiej Elementu Kryształu. Choć była to minimalna różnica.




________
Przepraszam T^T

Offline

#27 15-10-2013 o 20h33

Miss'na całego
Erzsebet
...
Wiadomości: 280

Link do zewnętrznego obrazka
Delektowałem się smakiem przygotowanej przez Aye potrawy kiedy Mikashi odbiło i zaczęła się przemieniać. Zakląłem i odsunąłem się od niej natychmiast wkładając dłonie do torby z gliną. Wiedziałem że to nie był dobry pomysł by pozwolić komuś takiemu dołączyć do Akatsuki.
Akemi wyszła z pokoju. No czy ona sobie żartuje?! Ta wariatka zaraz nas wszystkich pozabija a ta se idzie śpiewać... Gdzie te czasy gdy jedyną kobietą w naszej organizacji była Konan...
Nim zdążyłem wymieszać chakre z gliną i uformować bombę Yoshiro wkroczył do akcji. Chyba jako jedyny z tej zgrai myśli. Przeszła mi nawet myśl by pomóc mu w sprzątaniu ale od razu mi przeszło. W dodatku Akemi postanowiła się tym zająć więc co ja się będę produkował...  Uchyliłem okienko i wyrzuciłem przez nie małego glinianego ptaszka.
-Katsu!
Ptaszek wybuchł w dostatecznie dużej odległości aby nie uszkodzić bazy i abym mógł delektować się pięknem eksplozji. Ślicznie~ gdzieś za mną usłyszałem śmiech Mikashi. Wariatka...


https://31.media.tumblr.com/17ae7c65eec0420bfaba512421d537e5/tumblr_inline_naeycjg12a1r3nulj.gif

Offline

#28 15-10-2013 o 20h47

Miss'wow
Sooyoung
...
Wiadomości: 633

Akemi

Nagle zobaczyłam jedną z wybuchających ''rzeźb'' Deidary. Zlękłam się lekko. Nie lubiłam głośnych dźwięków. Spojrzałam na popiół,który opadł po wybuchu na śnieg. W sumie... To całkiem ładne.
-Puść jeszcze jednego. - mruknęłam patrząc na niego i z powrotem za okno. Nie lubiłam ich formy kiedy stały w bazie ale gdy wybuchały całkiem fajnie to wyglądało.


https://31.media.tumblr.com/tumblr_lw04gr6YOq1r7tveho1_500.gif
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.

Offline

#29 15-10-2013 o 22h24

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Mikashi Korra Nii

Deidara. Jedyna osoba która całym sercem mnie nienawidziła. Byłam Jinchuuriki a według niego nie powinno mnie tu być. Yashiro miał racje. Zachowałam się jak dziecko. Przeklęłam  siarczyście pod nosem. Mając wszystkich gdzieś wyszłam na śnieg. Nie po to by się pobawić a po to żeby potrenować. Zaczęłam używać technik kryształu. I tylko tego. Błyskawicę i ogień zostawiłam na kiedy indziej. Nienawidziłam tego że każdy po kolei uważa mnie za dziecko.
~Matatabi co mam zrobić?-zapytałam się kocicy cicho.
~ Zachowuj się i postaraj z całych sił-odparła.
-TO NIE TAKIE PROSTE MATATABI! PRZY TYCH LUDZIACH NIE DA SIĘ!-wrzeszczałam. Niestety na głos.
-DEIDARA TYLKO I SZTUCE! YASHIRO CAŁY CZAS BY SPRZĄTAŁ! SHIUZUKU MA TE SWOJE SZCZURY! A NAJGORSZA JEST AYA! CAŁY CZAS TYLKO JAKA TO JEST WSPANIAŁA I STARA JAKBY NIKT INNY SIĘ NIE LICZYŁ TYLKO ONA! MOGŁABY WZIĄĆ  POD UWAGĘ ŻE JAK BYM CHCIAŁA ROZWALIŁABYM JĄ NA ATOMY!-wywrzeszczałam
~Korra krzyczysz na głos-odparła Matatabi a ja strzeliłam facepalma.
~Jestem głupia-zbeształam się w myślach.
~Owszem-dodała Matatabi. Nic nie powiedziałam oparłam się tylko czołem o drzewo. I modliłam się by mnie nie usłyszeli.

Offline

#30 15-10-2013 o 22h27

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Shizuku Nara

Szczury pisnęły ostrzegawczo, gdy Mikashi zaczęła się przemieniać. Nara westchnął z dezaprobatą i przewrócił oczami. Irytująca. Chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, ile warte są powieści jednego z sanninów. Był gotów interweniować ze swoim cieniem i powstrzymać dziewczynę, ale Yoshiro go uprzedził. Wkroczył do akcji i przy pomocy kryształu zapanował nad sytuacją. Shizuku zawsze lubił patrzeć jak Kesshou używa tego elementu. Nie dość, że efektowny, to jeszcze efektywny!
- Nii-chama, ostrożnie. Mogłaś nam zrobić kuku! Naprawdę bardzo poważne kuku! - zawołał do Korry jak do małego, nierozumnego dziecka - głośno, wyraźnie i infantylnym tonem. Jego lenistwo osiągnęło już apogeum i naprawdę rzadko kiedy chciało mu się komukolwiek dokuczać, ale te wszystkie młokosy działały mu na nerwy i nie mógł się powstrzymać. Nawet jeśli miałoby to rozjuszyć jinchuuriki jeszcze bardziej. Ktoś musiał jej pokazać, że posiadanie w sobie bestii nie upoważnia do zachowywania się jak rozwydrzona księżniczka.

Ostatnio zmieniony przez tsunshun (15-10-2013 o 22h30)

Offline

#31 15-10-2013 o 23h35

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Yoshiro Kesshou

Stwierdził,  że ma dość wkurzania się na dziś. Podziękował Akemi, za pomoc w sprzątaniu i opadł znów na kanapę w salonie. Wystarczy osób, które tylko by się wkurzały bez powodu. On przynajmniej zawsze miał powód.
Widział przez niewielkie okienko jak Kora ćwiczy na dworze. To się nazywa determinacja. Chociaż dziwił się, że trenowała z kryształami. Powinna skupić się na swojej głównej naturze chakry. Teraz to wyglądało jakby usilnie próbowała pokazać, że może być w tym lepsza. Była sto lat za młoda i tysiąc razy za słaba by mu dorównać. W panowaniu nad kryształem nie miał sobie równych.
Wyjął ukrytą paczkę pączków i włączył sobie telewizor. Jak zwykle tylko w nim śnieżyło, ale był to całkiem ładny i odprężający widok.

Offline

#32 16-10-2013 o 17h46

Miss'całkiem całkiem
Miju-chan
W chmurach bzu nad morzem harf zaśpiewasz pieśń ostatnich lat
Miejsce: Nie myślałam jeszcze nad tym
Wiadomości: 126

Aya Rinha

Uśmiechnęłam się i skinęłam głową czarnowłosemu. Miło było usłyszeć od kogoś pochwałę na temat gotowania. Prawie nie podskoczyłam ale bym rąbnęła w sufit więc się powstrzymałam. Jednak mój dobry humor prysł jak bańka mydlana.Ta młódka naprawdę doprowadza mnie do białej gorączki. Zrezygnowałam jednak z udziału w tej farsie. Nie miałam na to ochoty a i tak któryś z panów zrobi to za mnie. W podziękowaniu posprzątam kuchnię. Gdy sobie Yoshiro poszedł , podeszłąm do Shizuku i się uśmiechnęłam. To był miły uśmiech, oznaczało to że coś chcę.
- Czy mógłbyś ze mną potrenować? - zapytałam bo z Korą nie chcę gdyż ją zabiję. Nawet nie będę się hamować. To głupie dziecko mogło rozwalić całą bazę. Jednak to tylko dziecko... Strasznie rozpieszczone... ale dziecka. Durny instynkt macierzyński. Jakbym jeszcze tego potrzebowała. 


//photo.missfashion.pl/pl/1/12/moy/8954.jpg   

Offline

#33 17-10-2013 o 16h26

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Shizuku Nara

Powędrował wzrokiem za Yoshiro, który przed chwilą nieomal zemdlał. Chciał iść za nim i spytać czy na pewno dobrze się czuje, a w razie czego trochę się przy nim pokrzątać (w końcu co zaszkodzi zrobić przyjacielowi herbatki i przykryć go kocykiem?), ale wtedy Aya zatrzymała go, pytając o trening.
- Ugh, no cóż, nie bardzo mi się chce, ale... - zrobił dramatyczną pauzę i spojrzał na nią - ...tak ładnie się uśmiechasz, że nie sposób ci odmówić - roześmiał się, po czym skierował się do wyjścia. Przyodział swój płaszczyk, pchnął drzwi i wciągnął zimne powietrze nosem. Chłodnawo... ale zaraz zrobi się gorąco, uśmiechnął się pod nosem i zatarł ręce.
- Na co czekasz, Aya-chan? Chodź! - zawołał do dziewczyny, po czym wybiegł na dwór.

Offline

#34 17-10-2013 o 17h50

Miss'całkiem całkiem
Miju-chan
W chmurach bzu nad morzem harf zaśpiewasz pieśń ostatnich lat
Miejsce: Nie myślałam jeszcze nad tym
Wiadomości: 126

Aya Rinha

Jednak mi się udało. Zarąbiście. Od razu poleciałam po swoją katanę i jakieś okrycie. Szybko się ubrałam i pobiegłam w stronę wyjścia. Stał i czekał, w dodatku mnie ponaglał. Czyli nie jest aż takim leniem. Ominęłam go uśmiechając się i wybiegłam z kryjówki. Odwróciłam się w jego stronę i puściłam do niego oczko.
- No to co wpierw poćwiczymy? Jutsu czy walkę wręcz? - kątem oka zauważyłam młodą Jinchuuriki. Pomachałam do niej. Na chciałam jej wkurzać ale tylko pokazać jej że ją widzę. Spojrzałam jeszcze raz na tego trenera szczurków. Takich słodkich milusich i malutkich. Uspokój się! Na moją twarz wkradły się wypieki. Jeszcze tego brakowało. Jestem dorosłą kobietą! Mam 27 lat. Jaka ja jestem stara... Zaraz będę miała celulit, zmarszczki i nie wiadomo co jeszcze... Dlaczego! Na szczęście niczego z tych rzeczy nie mówię głośno bo co by o mnie pomyśleli. Jeszcze będę miała obwisłe piersi... Dobra lepiej nie będę myśleć jak będę wtedy wyglądała w tym obcisłym stroju na którego cokolwiek nałożyłam. Właśnie a co ja... Aaaa... Ok. Nie ma tragedii. Tylko nie widać tak dobrze mojej talii. Oj tam przeżyję, Przynajmniej to nie worek choć można to do tego porównać.

Ostatnio zmieniony przez Miju-chan (17-10-2013 o 17h57)


//photo.missfashion.pl/pl/1/12/moy/8954.jpg   

Offline

#35 17-10-2013 o 18h21

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Shizuku Nara

Shizuku zmarszczył czoło i przymknął powieki, udając, że bardzo intensywnie myśli nad odpowiedzią, a tak naprawdę po prostu zachciało mu się spać. Nie mógł jednak zawieść Ayi - nie był chamem, a najprawdziwszym dżentelmenem.
- Och, czyżby myśl o treningu ze mną aż tak cię podjarała, Aya-chan? - zaśmiał się na widok rumieńca kobiety, ale chwilę później przybrał pozycję do walki, upewniając się uprzednio, że jego szczury są całe, zdrowe i bezpieczne - Walka wręcz. I tak mnie nawet nie draśniesz, ale próbować zawsze warto - uśmiechnął się wyzywająco. Nie miał pojęcia, czy Aya urosła już w siłę na tyle, by walczyć z nim na równi, ale musiał ją sprowokować, by nawet nie pomyślała o dawaniu mu forów. W końcu płci pięknej różne dziwne rzeczy przychodziły do głowy.
Podskoczył kilka razy w miejscu i strzelił palcami, po czym dał ręką znak, by Rinha zaczęła.

Offline

#36 17-10-2013 o 18h31

Miss'całkiem całkiem
Miju-chan
W chmurach bzu nad morzem harf zaśpiewasz pieśń ostatnich lat
Miejsce: Nie myślałam jeszcze nad tym
Wiadomości: 126

Aya Rinha

Spojrzałam na bruneta wzrokiem zabójcy. To nie to... Jednak jest on ode mnie starszy, lepszy i wogóle. Jednak jestem lepsza gdy oszukuję a przy nim się nie da. Jakbyśmy walczyli na serio to pewnie by się nie obyło bez brudnych sztuczek.
- Ale to nie to. Po prostu pomyślałam o tym jaka jestem stara i jest zimno to dlatego... Ej to nie fair! Dlaczego ja! Znowu będziesz próbował załatwić mnie od razu! - mój rumieniec na szczęście zbladł. Wiedziałam co będzie on próbował więc wolałam nie zaczynać. To naprawdę nie jest fair. Jednak jak mus to mus sama chciałam. Szybko zaatakowałam i odskoczyłam. Zbytnio się bałam że znowu mnie szybko załatwi i powie ,że ze mną poćwiczył. Dlaczego on mnie traktuje trochę jak dziecko? Nie mam zielonego pojęcia. Ustawiłam się w pozycji obronnej i skupiłam na walce. Pewnie i tak zaraz zacznie mnie wkurzać...

Ostatnio zmieniony przez Miju-chan (17-10-2013 o 18h31)


//photo.missfashion.pl/pl/1/12/moy/8954.jpg   

Offline

#37 17-10-2013 o 19h02

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Mikashi Korra Nii

Prychnęłam gdy Aya do mnie pomachała. Nie lubiłam jej, i czasami zastanawiałam się co ja tu robię. Zamknęłam oczy. Najprościej w świecie poszłam ubrać się w "szatę" Akasiów..
-Yashiro wychodzę na misje nie wiem kiedy wrócę-powiedziałam do niego po czym wyszłam. Gdy tylko znalazłam się na podwórzu zmieniłam się w 100% Biju i powoli zostawiając ślady zaczęłam iść. Nie chciałam zwrócić uwagi a szybko się oddalić. Ślady zamazałam. Natomiast gdy tylko szybko się oddaliłam zmieniłam się w siebie. Powolnym  krokiem ruszyłam gdzie kolwiek. Chciałam na trochę zniknąć wyciszyć się i pomyśleć.
~Matatabi w razie czego zmieniam się w ciebie i rozwalam wszystko-powiedziałam. Kocica nie odpowiedziała. Ale no cóż wiedziałam co to znaczy.

Offline

#38 17-10-2013 o 19h31

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Shizuku Nara

- Ja? A dlaczegóż bym miał? - udał zaskoczonego, chociaż faktycznie planował unieruchomić Ayę cieniem lub użyć Shinjuu Zanshu no Jutsu i uwięzić ją pod ziemią - Poza tym, co ty chrzanisz? Wcale nie jesteś... - z ledwością uniknął szybkiego ataku kobiety. Czyli stała się szybsza, odnotował w pamięci - Yare, yare... nieładnie tak komuś przerywać w pół zdania! Chciałem powiedzieć, że nie jesteś stara, Aya-chan - dokończył. Cóż... często traktował Akatsuki jak dzieci, bo sam był jednym ze starszych (a przynajmniej tych, którzy przekroczyli już trzydziestkę) członków. Nigdy jednak nie miał na celu pokazywania swojej wyższości. W końcu wszyscy tutaj byli równymi sobie poszukiwanymi shinobi rangi S! Nara traktował ich jak... rodzinę? Nawet Korrę, której nieznośność Shizuku starał się tłumaczyć okresem buntu.
Shizuku nie mógł pozostać dłużny Ayi. Podbiegł do niej tak blisko, by spodziewała się ataku od frontu, po czym zjawił się nagle za jej plecami i przystawił kunaia do szyi, nie robiąc jej jednak krzywdy.

Offline

#39 17-10-2013 o 19h49

Miss'całkiem całkiem
Miju-chan
W chmurach bzu nad morzem harf zaśpiewasz pieśń ostatnich lat
Miejsce: Nie myślałam jeszcze nad tym
Wiadomości: 126

Aya Rinha

No nie. Ja jestem stara! Zauważyłam jak do mnie podbiega. Zdałam się instynkt a instykt podpowiedział mi coś sensownego. Wiej! Tia dzięki ale wiedziałam że jest to częśc prawdy. Na wszelki wypadek byłam ostrożna i użyłam zabezpieczenia. Prawie się nie popłakałam ze śmiechu gdy Shizuku nie miał już do kogo gardła podłożyć miecza. Jednak klony są przydatne. Rzuciłam w niego kamykiem gdyż pojawiłam się dalej. Nadal starałam się utrzymywać odległość:
- Postaraj się kochanie - cmoknęłam udając niezadowolenie. Może i wyglądałam na lekko rozkojarzoną ale nie byłam nachlana co dawało mi przewagę. Gdy nie byłam na haju miałam ogromną podzielność uwagi. Nic zbytnio mi nie umykało. Szczerze warto jest słuchać intuicji. Nawet gdy chrzani głupoty.


//photo.missfashion.pl/pl/1/12/moy/8954.jpg   

Offline

#40 17-10-2013 o 20h38

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Shizuku Nara

- Oh? - spojrzał z lekkim zaskoczeniem na miejsce, w którym jeszcze przed chwilą stała Aya. Naprawdę zrobiła postępy, pomyślał. Nie zbiło go to jednak z tropu i bez problemu złapał w dwa palce szybujący w jego stronę kamień - Aya-chan, wszystko zepsułaś! Chciałem cię tylko trochę poprzytulać, żeby nas ogrzać! To nie powód, by od razu uciekać! Wracaj tu, natychmiast! - zaczął się wydzierać, kombinując, co by tu teraz zrobić. Rinha cały czas trzymała się na dystans. Gdyby użył Moguragakure no Jutsu, Aya na pewno nie byłaby w stanie przewidzieć skąd nadejdzie. Ale jakby nie patrzeć, mieli ćwiczyć walkę wręcz...
Po chwili namysłu zaczął po prostu biec w jej stronę, wystawiając się na bezpośredni atak.

Offline

#41 17-10-2013 o 20h56

Miss'całkiem całkiem
Miju-chan
W chmurach bzu nad morzem harf zaśpiewasz pieśń ostatnich lat
Miejsce: Nie myślałam jeszcze nad tym
Wiadomości: 126

Aya Rinha

Spojrzałam na niego wzrokiem po tytułem "I ja mam w to uwierzyć". Pewnie kombinował co zrobić i co? No zaczął do mnie biec. Nie mogłam już wytrzymać. Zaczęłam się śmiać po chwili jednak pobiegłam w tą samą stronę co mój towarzysz. Pewnie to z perspektywy innej osoby wyglądało zabawnie. Szybko rzuciłam się w krzaki. No czyli do lasu. Szybko wspięłam się na drzewo ale  i tak by mnie znalazł bo cały czas się śmiałam. Już łzy spływały mi po policzkach. Szybko zaczęłam się przemieszczać z drzewa na drzewo aż dopadł mnie ból brzucha. Nie jest on przyjemny i zawsze się pojawia po mojej głupawce. Ciekawe czy mnie olał czy zrobił facepalma. Wiem że czasem mam takie odpały ale trzeba się przyzwyczaić.
- Mam niedobór cukru we krwi! Potrzebuję czekolady! - krzyknęłam i znowu zaczęłam się śmiać. A tu Shizuku wyskoczy! Nie wątpię ale była by to fajna odmiana. Chyba bym się zwaliła z tego drzewa bo i tak ledwo co się utrzymuję na nogach. Coraz bardziej mnie boli brzuch. Jednak nie mogę przestać się śmiać to okrutna a zarazem miła tortura.Jak łaskotki tylko wtedy możesz kogoś rąbnąć ale w tym przypadku się nie da. Niech ktoś pomoże bo umrę!

Ostatnio zmieniony przez Miju-chan (17-10-2013 o 20h59)


//photo.missfashion.pl/pl/1/12/moy/8954.jpg   

Offline

#42 17-10-2013 o 21h21

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Shizuku Nara

Aya była naprawdę... cóż, nieprzewidywalna to chyba za małe słowo. Zaczęła się śmiać jak nienormalna, po czym czmychnęła gdzieś w krzaki. Szczury umoszczone na głowie swojego pana też się śmiały - a przynajmniej próbowały, na swój własny, rzężący sposób. Shizuku pokiwał z rezygnacją głową. Nie chciało mu się skakać po drzewach jak małpa i szukać Rinhy, toteż odwrócił się i zaczął iść w kierunku domu.
- Wracam, tchórzofretko! Taki trening to możesz sobie o kant tyłka rozbić! - krzyknął jeszcze w stronę drzew, po czym wszedł do ciepłego wnętrza. Zdjął i odwiesił płaszcz na miejsce, po drodze zajrzał jeszcze do kuchni, w której wciąż siedzieli Deidara i Akemi, aż w końcu osiągnął cel swojej podróży - salon, najcieplejsze pomieszczenie, w którym stały najwygodniejsze meble i można było się najbardziej zrelaksować. Na kanapie siedział Yoshiro, zajadający się pączkami. Shizuku klapnął obok niego, zarzucając ramiona na oparcie i odchylając głowę do tyłu.
- Shiro-chan, powiedz mi, co jest nie tak z tymi babami? Jedna nadpobudliwa, druga chora na głowę, trzecia wiecznie smutna... tak bardzo tęsknię za Konan! - zawył żałośnie, udając że łka. Spodziewał się odpowiedzi w stylu "naruszasz moją prywatną przestrzeń, przynajmniej osiem metrów odstępu" lub też "sprawdź czy nie ma cię w drugim pokoju", ale już lepiej było zostać tak potraktowanym przez Kesshou niż dalej znosić te kobiece zespoły napięcia przedmiesiączkowego.

Offline

#43 17-10-2013 o 23h06

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Yoshiro Kesshou

W białych mróweczkach na ekranie właśnie rozwijała się jakaś opera mydlana. Znów tak się nią zainteresował, że ledwo zauważył Narę, który usiadł obok.
Przyciągnął paczkę z pączkami bliżej piersi, by zaznaczyć, że to jego słodycze i ciemnowłosy może sobie pomarzyć, o tej pięknej, różowej polewie.
- Po pierwsze: wymyśl coś innego niż "Shiro-chan". Po drugie: nigdy nie próbuj zrozumieć kobiet. Konan nie jest wiele lepsza. Tylko udaje taką spokojną, a zdarzają jej się humorki. Szczególnie jeśli w pobliżu nie ma akurat świętego Paina. No i po trzecie: Deidara jest żywym dowodem, że mężczyznę też trudno zrozumieć.
Skończył pączki szybciej niż zwykle, w obawie, że rozmówca się na nie pokusi. Wyszedł do kuchni z papierkiem, a po drodze sprawdził, czy podłoga po rozbitym talerzu jest dobrze zamieciona.
Rozłożył się na kanapie i wyłączył szumiący telewizor. Kątem oka spoglądał na znudzonego Narę. Życie było mu miłe, ale miał wielką ochotę przekonać się, kto wygrałaby poważną walkę miedzy nimi.

Offline

#44 18-10-2013 o 14h21

Miss'całkiem całkiem
Miju-chan
W chmurach bzu nad morzem harf zaśpiewasz pieśń ostatnich lat
Miejsce: Nie myślałam jeszcze nad tym
Wiadomości: 126

Aya Rinha

Gdy byłam już pewna że nikt mnie nie widzi moja twarz zastygła. Tak jakby ten uśmiech był tylko jakąś magiczną sztuczką. Zeskoczyłam. Opadłam na ziemię i otrzepałam kolana. Jeszcze raz się obejrzałam. Nikogo nie było. To dobrze. Nie chcę żeby ktoś wiedział o moich ćwiczeniach. Ćwiczę od dawna Suiton: Suishouha  ale nie chcę nikomu mówić bo każdy myśli że moim głównym elementem jest lód i nie będę raczej ich wyprowadzać z tego błędu. Tak naprawdę to natura mojej czakry opiera się na wodzie. Byłam na tyle uzdolniona że potrafiłam tworzyć wodę z powietrza. Byłam niezwykła i rada chciała mnie utrzymywać w wiosce jak w więzieniu. Byłam ich tajną bronią. Wykonałam pieczęcie i spróbowałam. Nic... Westchnęłam. Za długo wmawiano mi że najlepiej sobie radzę z lodem. Spróbowałam jeszcze raz. Znowu nic. I jeszcze. Zrezygnowana walnęłam pięścią w najbliższe drzewo. Warstwa kory wraz z drewnem ustąpiła. Byłam tak zaskoczona że aż się odsunęłam z wyrazem niedowierzania na twarzy. Nie myśląc nad tym co robię spróbowałam znowu użyć techniki wody. Udało się. Drzewa poddały się z głośnym CHRUP. Po chwili wir zniknął a ja podziwiałam swoje dzieło. Pewnie wszyscy to usłyszeli. Lepiej będę się zbierać. Szybko porwałam swój strój i pobiegłam w przeciwną stronę. Po chwili nakręciłam. Miało to wyglądać jakbym szybko chciała zobaczyć co się stało. Stanęłam pośrodku mojego dzieła. Moja twarz była teraz jak głaz. Całą moją radość trzymałam w sobie. Szkoda tylko że nie mogę się tym z nikim podzielić. W końcu opanowałam wszystkie techniki. Jednak pozostaje mi ich dopracowanie. Muszę znaleźć sobie jakieś miejsce w większym oddaleniu.

Ostatnio zmieniony przez Miju-chan (18-10-2013 o 14h23)


//photo.missfashion.pl/pl/1/12/moy/8954.jpg   

Offline

#45 18-10-2013 o 19h51

Miss'wow
Sooyoung
...
Wiadomości: 633

Usiadłam w salonie i spojrzałam na chłopaków. Westchnęłam.
-Przydałoby się coś porobić... -mruknęłam do nich. Marzyła mi się jakaś misja. Chęć walnięcia komuś w mordę była silniejsza niż ja. Trenowałam trochę niedawno i przydałoby się to wykorzystać w praktyce. Tylko jak? Nigdy nie dostaję nic sama. Westchnęłam i spojrzałam na nich ponownie. Wymusiłam z siebie lekki uśmiech.


https://31.media.tumblr.com/tumblr_lw04gr6YOq1r7tveho1_500.gif
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.

Offline

#46 21-10-2013 o 19h42

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Mikashi Korra Nii

Przewracałam się z boku na bok. Nudziłam się, miałam odpocząć od nich. Ale zamiast odpoczywać nudzę się. Nawet rozmowy z Matatabi mi nie pomagały. Przewróciłam się na brzuch. Cały dzień nic nie robiłam. Znaczy powalczyłam troszkę z ANBU ale już mi się zaczęło nudzić.

Offline

#47 22-10-2013 o 19h42

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Shizuku Nara

Przytaknął słowom Yoshiro, choć jednym uchem je wpuszczał, a drugim wypuszczał. W sumie nie spodziewał się, że mężczyzna aż tak się rozgada w jego obecności. To był... zaszczyt.
- Nie chcesz Shiro-chan? A jak byś sobie życzył? - spojrzał na Kesshou spod ukosa. Gdy ten wyszedł, Nara zaczął się poważnie zastanawiać nad nowym zdrobnieniem dla niego. A może...
- Wiem, Shiro-chan! Od dzisiaj jesteś Landryneczką! - zawołał triumfalnie po jego powrocie, po czym poszedł za jego przykładem, rozkładając się w dość dziwnej pozycji. Nogi położył na oparciu kanapy, pozwalając głowie luźno z niej zwisać, a ręce wsunął sobie pod plecy - Może być?
Wtedy do salonu weszła Homura. Shizuku powędrował za nią leniwym wzrokiem i otworzył usta. Zawsze gdy na nią patrzył, ogarniała go melancholia i stany depresyjne.
- Coś porobić, mówisz... możemy zagrać w "co byś wolał" - zaproponował - Często gramy w to z Inu i Neko - wskazał na szczury biegające po jego klatce piersiowej.

Offline

#48 22-10-2013 o 19h58

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Mikashi Korra Nii

Stanęłam w drzwiach. Słyszałam wyraźnie słowa Shizuku.
-Na serio grasz w coś z gryzoniami i nadajesz im imiona?-zapytałam zbita z tropu.
-Myślałam że tylko je hodujesz i traktujesz jak swoje dzieci czy coś-dodałam.
~Zjadłabym je-powiedziała łakomie Matatabi.
~Zapomnij-odpowiedziałam. Popatrzyłam po zebranych i rozwaliłam się na fotelu. Myślałam że po prostu padnę. Byłam wykończona. I jeszcze Matatabi te swoje kazania nadawała. Myślałam że umrę. To było gorsze od Ayi.

Offline

#49 22-10-2013 o 20h46

Miss'wow
Sooyoung
...
Wiadomości: 633

Akemi Homura
-Może być.... - szepnęłam nie zwracając uwagi na jego wzrok. Usiadłam na kanapie. Moja twarz nie wyrażała żadnych emocji. Nie chciałam im pokazywać ''prawdziwej mnie'' dopóki im w pełni nie zaufam. Zresztą rzadko kto widuje mnie wesołą czy delikatną. Jeszcze nikt nie zobaczył jaka jestem kiedy ściągam maskę i nie przejmuje się zmartwieniami. Tylko Nanabi...
''Ej! Ja mam imię! - mruknął mi w głowie Nan.... No dobrze Chomei. Tylko on zna prawdziwą mnie bo jest ze mną od urodzenia. Wie jak dorastałam i jak mi z życiem.
-Na czym to polega? - szepnęłam i spokojnie przeniosłam wzrok na Shizuku. Za każdym razem gdy jestem niedaleko niego to wydaje się przygnębiony,jakby dostał nagle depresji,a gdy wychodzę to z powrotem wariuje i się śmieje.... Czy ja działam na ludzi odpychająco...?

Ostatnio zmieniony przez Sooyoung (23-10-2013 o 18h03)


https://31.media.tumblr.com/tumblr_lw04gr6YOq1r7tveho1_500.gif
Jeżeli chcesz pisać dwuosobowe RPG lub brakuje ci jakiejś postaci - pisz.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2