Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1

#1 26-08-2013 o 19h29

Miss'całkiem całkiem
Kleopaatraa
...
Miejsce: Floryda ^.^
Wiadomości: 112

Link do zewnętrznego obrazka


Założyłam ten wątek by podyskutować o naszych najulubieńszych bajkach z dzieciństwa i z teraźniejszości. /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/big_smile.png
Nie wiem jak wy ale ja do tej pory nie mogę się oprzeć bajce "Mustang z Dzikiej Doliny" czy nawet "Mała Syrenka". A co do teraźniejszości... Ostatnio mam małą "fazę" na "Zaplątani".
A co do znielubionej bajki to.. "Kopciuszek". Nie wiem czemu ale nie lubiłam nigdy tej bajki. Tak samo mam z "Królewna Śnieżka". Nie żeby coś ale mogliby zrobić nowszą odsłonę... /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/big_smile.png
A Wy za którymi bajkami przepadacie, a za którymi nie?

Offline

#2 26-08-2013 o 19h38

Miss'na całego
Lexa0
...
Wiadomości: 403

Nie przepadam za Disneyem. No, poza wyjatkami takimi jak "Gravity Falls", które jest przejawem absolutnego geniuszu.

Z nowszych producji lubię oglądać kreskówki DC (chociaż je akurat ciężko zaliczyć do 'bajek', czyli czegoś skierowanego w stronę widowni młodszej. Szczególnie, jeżeli mowa o produkcjach batmańskich, gdzie ludzie umierają i w starciu ze szklanką), świetnie się bawię przy "Generator Rex" (uwielbiam Six, jest cudowną figurą ojcowską), "Avatar:The last Airbender" i "Legend of Korra", lubię "Storm Hawks" i "Dragon Boostera" (ktoś w ogóle pamięta ten nieudaczny antyk? XD). Oglądałam też WITCH, liznęłam Winx, zauroczyłam się Angel Friends, w kolejce czeka Kim Possible, Lucky Fred, Angel Wars, Package from Planet X i stado innych. Musze kiedyś zrobić listę, bo zaczynam się gubić.

Naturalnie zaliczyłam MLP i sporo filmów, o których nie chce mi się gadać.
No, może z wyjątkiem "Secret of Kells", bo to się może pochwalić naprawdę specyficzną animacją, cudownymi tłami i muzyką.

Offline

#3 26-08-2013 o 19h41

Miss'ujdzie
Persefonaa
✖ under the chaos ✖
Miejsce: Nie ma takiego Miasta
Wiadomości: 245

Pamiętam jak byłam mała strasznie lubiłam bajki z Disneya , pamiętam że mama kupowała dla mnie specjalne książki o tych bohaterach druga ulubiona bajka to Sailor Moon[Czarodziejka z Ksiezyca] gdyby nie ona bym do tej por y nie wiedziała co to anime

Offline

#4 27-08-2013 o 12h30

Miss'Sensei
lillchen
Pani Fioletu i Pochodnych
Miejsce: KremLove
Wiadomości: 976

Za moich lat szczenięcych było "Bajkowe Kino" na TVN i tam leciały przecudne kreskówki. Moimi ukochanymi były "Wodnikowe wzgórze" i "Szopy pracze".
A jeśli chodzi o pełnometrażowe filmy animowane, do dziś jestem wierna "Misiowi Ruxpinowi","Anastazji" (<333333), obu częściom "Wszystkie psy idą do nieba"...

Offline

#5 27-08-2013 o 13h45

Miss'OK
Hildee
I is the greatest! - No, you ain't! WE IS!
Miejsce: ToonTown
Wiadomości: 1 652

Oj, animacja to moja pasja /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png Sama się złapałam na tym, że nie potrafię Disneyowi nigdy dać maksa, często za bardzo lukruje. Ale na przykład "Bazyl - Wielki Mysi Detektyw" to mój absolutny faworyt. Muzyka z Disneya jest bezbłędna, a w "Księżniczce i Żabie" to juz mistrzostwo. Jazz w tym wydaniu - woah!

O wiele jednak bardziej wolę baje spoza Disneya. Moim absolutnym faworytem jest "Stalowy Gigant" - wszystkie postacie tam są skonstruowane świetne, każda interakcja między nimi jest inna i unikatowa, a samo przesłanie, mimo, że proste - bardzo fajne. Poza tym trochę zapomniany film "Dzielna Pani Brisby" ("Secret of NIMH"), która jest majstersztykiem. Mroczna, ale sympatyczna, fabuła niebanalna, a postacie przekonujące i dające się lubić. Serio, polecam każdemu w każdym wieku! (Nawet krwi się w filmie dla dzieci nie bali pokazać, no super! Nie lubię jak animacje nie traktują małego odbiorcy poważnie, jakby nigdy krwi nie widział).

Ostatnio absolutnie oczarował mnie film dla najmłodszych na podstawie książki niemieckiego autora "Die Drei Rauber" - "Trzej Zbójcy". Niby film całkiem dla dzieci, ale tak zmyślnie powplatane są tam takie szczegóły jak źle porąbane drzewo, albo lampa w korze tegoż, mandat dla królików za "gorszenie"... /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/big_smile.png Ciepła, śliczna opowieść o małej sierotce, która potrafi udowodnić, że postać dziecięca nie musi być skrajnie wkurzająca, będąc przy tym rezolutną i sprytną (nie wkurzają Was te wszystkie filmy, gdzie dzieci są sto razy sprytniejsze od włamywaczy i innych przestępców? /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/hmm.png)

Tak całkiem spoza kanonu znanych bajek, dorzucę norweską "Wyprawę po magiczne serce" - zaskakująca, przesympatyczna opowieść, odcięta od typowych schematów bajek Disneya, bez wątków miłosnych i innych pierdół, a sama przygoda i przezabawne postacie małych trolli i wkurzająca elfka, która nie zdaje sobie sprawy, że nie jest aż taka dobra, jak mówi. Polecam wszystkim miłośnikom animacji!

Dalej, kolejna baja, która zachwyciła mnie, to "Sekret Księgi Kells" - jednak z najśliczniejszych animacji jakie widziałam pod względem wykonania. Wciąga, jest ciekawa i również oderwana od typowo disneyowskiego schematu.

Książę Egiptu! Ojej, coś pięknego. Fantastyczna muzyka, a konstrukcja postaci - bezbłędna. Dialogi, sposób mówienia, mimika postaci, relacje Mojżesza ze swoim bratem Ramzesem. No cudo, jeden z moich faworytów!

Jej, tego jest jeszcze tyle! XD A to same pełnometrażówki. I to te dla dzieci, jest jeszcze calusieńka plejada tych, które bynajmniej dla dzieci nie są...

Ostatnio zmieniony przez Hildee (27-08-2013 o 13h45)

Offline

#6 30-08-2013 o 17h28

Miss'Fuzja
Jessica23
...
Miejsce: Wrocław
Wiadomości: 5 291

No można się domyśleć, że lubisz Zaplątani /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/wink.png Ja też ostatnio poczułam, że nadszedł czas na obejrzenie Arielki <3
Lillchen te bajki na tvn były super, zawsze na nie czekałam, gorzej jak okazywało się, że leci... "Na potęgę posępnego czerepa" /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/big_smile.png


http://i60.tinypic.com/2m7uio7.gif

Offline

#7 30-08-2013 o 18h15

Miss'na całego
Lexa0
...
Wiadomości: 403

W "He-Manie" najbardziej lubiłam Szkieletora. Miał niewiarygodny urok i te jego zue plany... eh, zauroczenia wieku szczenięcego /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/wink.png

opowieść o małej sierotce, która potrafi udowodnić, że postać dziecięca nie musi być skrajnie wkurzająca, będąc przy tym rezolutną i sprytną (nie wkurzają Was te wszystkie filmy, gdzie dzieci są sto razy sprytniejsze od włamywaczy i innych przestępców?

Hildee, to akurat drobny urok produkcji dla dzieciaków. Zdarza się to nawet w produkcjach, do których świetności się wzdycha - ATLA w końcu bohaterów ma raczej młodych...
Chociaż bardzo podobają mi się te kreskówki, gdzie dzieci są dziećmi i nie kopią zadków jak przekoksane postacie z MMORPG /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/wink.png Dlatego zawsze będę uwielbiała "Tajemnicze, Złote Miasta", gdzie dzieciaki mają do dyspozycji li jedynie dziecięcy arsenał.

Za to nigdy nie potrafiłam znieść kreskówek z bohaterami zwierzęcymi. Jak tylko jakiś futrzak zaczyna gadać, to mózg z marszu mi serwuje bajery takie jak wyobrażenie zapachu mokrego futra, woni dobiegającej ze zwierzęcego pysia - bo toto nie je przecia miętówek i inszych śliczności tego typu. Brr.

Offline

#8 30-08-2013 o 18h33

Miss'na całego
Aeriss
...
Miejsce: Yaoiworld
Wiadomości: 252

Lilchen, za Twoich lat... ZA MOICH TEŻ ;D Matko, tęsknię za tymi czasami, bo większość dzisiejszych bajek - nie mówię o wszystkich, a i pewnie znajdą się fani tych pogardzanych przeze mnie - jest, oględnie mówiąc, do bani.
Kiedy byłam młodsza, bohaterowie bajek odkrywali tajemnice, szukali skarbów, przeżywali niesamowite przygody (Scooby-Doo, nie pamiętam tytułu, ale seria o Sknerusie McKwaczu z Kaczora Donalda, etc) a dzisiaj tylko romanse, puszczanie bąków i inne brzydkie rzeczy. Mam młodsze siostry, jestem na czasie, bo non stop to oglądają.
Bajki Disneya strasznie lubię, mam ogromny sentyment zwłaszcza do tych satrszych, w starym, dobrym stylu - Anastazja, Mulan, Piękna i Bestia...
Ej no, i co chcecie, He-man był świetny ;D potem była jeszcze Sheera... czy jakoś tak... za Chiny tego znaleźc nie mogę teraz, ale pamiętam, że miałam ubaw po pachy jak to oglądaliśmy z bratem.
AŻ NABRAŁAM OCHOTY NA OGLĄDANIE JAKICHŚ BAJEK <3

Offline

#9 30-08-2013 o 19h27

Miss'na całego
Lexa0
...
Wiadomości: 403

Aeriss, jednak brzmisz trochę, jakbyś od pewnego czasu kontaktu z animacją nie miała /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/wink.png Obecnie zamiast humoru fekalnego na topie jest totalna abstrakcja i groteska. Często wyśrubowana do tego poziomu, do jakiego anime z lat 80-90 ma trudności z doskoczeniem. A siostrom możesz przecież zorganizować coś ambitniejszego, skoro boli Cię, że mózgi sobie lasują humorem niskich lotów. Wkręć je w DC lub Marvela i będzie z głowy. Chociaż mogą skończyć pisząc slashe, fandomy heroicznych kreskówek akuratnie oblegane są przez yaoistki, aż strach na AO3 zaglądać.
A She-Ra: Princess of Power było odnogą od He-Mana. A raczej popłuczynami, bo strasznie ciężko o heroiczną postać kobiecą, która jest fajnie skonstruowana.

Offline

#10 30-08-2013 o 20h35

Miss'na całego
Aeriss
...
Miejsce: Yaoiworld
Wiadomości: 252

Lexa0 mówisz? ;D Kurde, muszę więc ponadrabiać, ale boję się, że mój przyszły psycholog będzie miał jeszcze więcej do roboty ;D
DC i MARVEL to nie ich bajka (God why?)
Niczego im organizować nie będę, są młode, ale nie malutkie, już na swój sposób rozumieją wiele rzeczy, do szkoły chodzą i są tak całkowitym przeciwieństwem mnie, że po prostu nie ma szans na znalezienie wspólnego języka. ;D No, ale jak widac ostatnio zbyt często mnie w domu nie ma, mam zaległości w dzisiejszych bajkach .-.
*sama też jest yaoistką, ale nie napaloną i zdesperowaną i nie rzyga yaoi na prawo i lewo*
Cóż. Bywa.
Włąśnie, She-Ra. A się zastanawiałam, dlaczego tego cholerstwa znaleźć nie mogę. I możliwe, po prostu zawsze mi się kojarzyła z He-Manem i niewiele z niej pamiętam ;D

Offline

#11 30-08-2013 o 20h55

Miss'na całego
Lexa0
...
Wiadomości: 403

She-Ra ma tę wadę, że kompletnie nie miała charakteru ani nawet nic konkretnego się nie działo. He-Man i inni tacy mieli znacznie lepiej napisane odcinki, nawet jeżeli było to trochę bardzo głupawe. Thundercats były bardziej oglądable, a nie tak dawno zyskały remake, który oglada się wcale fajnie (mówi to przeciwnik furry i gadających zwierzaków), chociaż draństwo jest strasznie przewidywalne.
Z rzeczy absolutnie przepełnionych wielkim WTF można rzucić okiem na Axe Cop - to jest tym lepsze im człowiek bardziej zorientowany w tematyce superbohaterskiej. Ale trzeba dawkować w małych ilościach, bo już pierwszy odcinek zostawia człowieka w stanie zwątpienia we wszechświat i takie tam inne.

Offline

#12 31-08-2013 o 12h14

Dyskusja zamknięta

Strony : 1