Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 ... 5

#1 25-07-2013 o 22h53

Miss'na całego
Satsuoki
...
Wiadomości: 290


//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2867.jpg

To opowiadanie skupia się na pokojówkach, które pracują w pewnej kawiarni dla ostro bogatych ludzi. Ogromny i ekskluzywnie wybudowany budynek znajduje się na obrzeżach Nowego Yorku. Z normalnej perspektywy wszystko wydaje się dobrze zorganizowane, jednak dziewczyny tam pracujące trafiły tu z wyniku porwania jeszcze w młodym wieku. Zostały wychowane tak że mężczyzna jest ich panem i to on sprawia iż kobieta ma sens życia. My skupiamy się na 4 dziewczynach, które są przyjaciółkami, poznały się 10 lat temu, w miejscu odległym o 100 kilometrów od NY,gdzie znajduje się tajna szkoła pokojówek i służących, oraz 4 chłopakach, również przyjaciołach, pochodzących z bardzo zamożnych rodzin. Uwielbiają spędzać czas w owej restauracji, sprawia im to zabawę kiedy piękne dziewczyny, które mogły by mieć każdego, są na każde skinienie ich palca i wykonują z uśmiechem na twarzy ich polecenia. Można również, za odpowiednią sumę pieniędzy, wynająć jedną z pokojówek, lub kilka tylko i wyłącznie dla siebie na cały dzień. Jednak dziewczyna nie może opuścić terenu budynku, na samej górze są odpowiednio wyposażone pokoje w których gość przebywa z wybraną lub wybranymi pracownicami.

Regulamin
1. Przestrzegamy ogólnego regulaminu forum.
2. Wygląd M&A.
3. Przekleństwa są zakazane, nawet cenzurowane gwiazdkami bądź symbolami
4. Zgłaszasz się? To pisz do końca ! /libs/php/pun/views/smilies/smile
5. Klepiesz postać? Czekam na kartę postaci 48h w innym przypadku nie będziesz miał swojej postaci.
6. Sceny +18 przenosimy na Pv.
7. Proszę o dziennie dodanie maksymalnie 10 postów.
8. RPG rozpoczynam ja lub osoba do tego wyznaczona.
9. Dłuższe nieobecności usprawiedliwiamy.
10. Odchodzisz? To znajdź osobę, która cię zastąpi lub wymyśl przyczynę zniknięcia postaci
11. Prosiłabym aby dodawane posty miały przynajmniej 5 dobrze rozbudowanych zdań.
12. Cisza nocna zaczyna się u nas o 00:00 a kończy o 9:00

Postacie

Dziewczyny:
1. Satsuoki
2. Ekaterina
3. Yukane
4. Dream

Chłopaki:
1. Olga31082000
2. Tsunshun
3. Lunitari
4. Erzesebet
5.Yoshiko

Karta postaci

Sami umiecie, nie? /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/tongue.png


Karta postaci

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2805.jpg

Imię
Yuri
Nazwisko
Han

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2806.jpg

Wiek
17
Wzrost
162

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2822.jpg

Pochodzenie
Korea Południowa
Orientacja seksualna
Heteroseksualna

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2808.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2816.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2873.jpg
Charakter
Yuri jest miłą i rozsądną dziewczyną, jednak drzemie w niej ogromny temperament i siła. W pewnym stopniu jest porywcza i wszystko musi układać się po jej myśli. Nienawidzi miejsca w którym się znajduje i nie ukrywa tego, za wszelką cenę stara się wyrwać stamtąd wraz s przyjaciółkami. Zawsze kiedy sytuacja wymyka się z pod kontroli Yuri jest pierwsza i zaczyna improwizować by nachalny klient nie zrobił krzywdy pokojówce. Jest szczera do bólu, nie lubi ukrywać swoich uczuć, zawsze trzyma wszystko pod kontrolą i karci wszystkich, często mówią na nią, że jest panią sytuacji.
Yuri zawsze martwi się o innych ale nigdy nie o siebie, przepracowuje się aby odciążyć inne dziewczyny. Jest swego rodzaju feministką. Kiedy jest z nią źle zawsze pokazuje tylko uśmiech i nie dopuszcza aby jej kochane przyjaciółki martwiły się o nią. Nie posiada tylko siły charakteru ale także dużą siłę fizyczną, zawsze przed spaniem robi pompki, brzuszki i inne ćwiczenia siłowe, które umożliwiają wzrost jej siły.
Jeżeli jest smutna nie mówi tego przyjaciółką, swoje problemy stara się rozwiązywać w samotności.

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2874.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2815.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2810.jpg

Zainteresowania
Pływanie, książki romantyczne, ogrodnictwo oraz podziwianie nieba nocą jak i w dzień.

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2817.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2877.jpg

Ciekawostki

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2869.jpg

- NIENAWIDZI CHŁOPAKÓW!!!

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2818.jpg

-Ma białego kotka imieniem Suzu

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2819.jpg

-Często można ja znaleźć odpoczywającą na ławce w parku w cieniu drzew
- Yuri uwielbia przebierać się za chłopaka i sprawiać przyjemność dziewczynom. Jej męską formę nazywają Jett. ( oczywiście nikt nie wie że to Yuri  ;P )

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2871.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2872.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2875.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2821.jpg

Ostatnio zmieniony przez Satsuoki (07-08-2013 o 21h10)

Offline

#2 25-07-2013 o 23h05

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Link do zewnętrznego obrazka
Imię- Luna
Nazwisko- Freed
Wiek- 16
Wzrost- 166
Orientacja- Hetero
Pochodzenie- Londyn

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Charakter :
Luna ma dość skomplikowany charakter. Czasem potrafi być arogancka i wredna albo nieśmiała bądź też radosna. Kiedy ją ktoś wkurzy potrafi poobracać miejsce do góry nogami. Jednak w głębi serca i tak jak ją ludzie widzą jest miła i uczynna.
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Zainteresowania:
Wkurzanie ludzi których nie lubi.
Link do zewnętrznego obrazka

Ciekawostki:
- Lubi słodkie rzeczy oraz zwierzęta.
- Trenuję mieczem.
- Jest bardzo zaangażowana w swoją pracę.
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Ekaterina (28-07-2013 o 18h56)

Offline

#3 25-07-2013 o 23h18

Miss'nieobczajona
Yukane
...
Wiadomości: 19

Link do zewnętrznego obrazka
Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, po­nieważ nigdy nie wiesz, kto może się zakochać w twoim uśmiechu.

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
D a n e   p o d s t a w o w e
| I m i ę : | Mikija
| N a z w i s k o : | Hoshii
| I n a c z e j     z n a n a   j a k o : | Minnie
| Z d r o b n i a l e : | Miki
| P o c h o d z e n i e : | Japonia
| D a t a    u r o d z i n : | 14.02
| Z n a k   z o d i a k u : | Wodnik
| O r i e n t a c j a    s e k s u a l n a : | Heteroseksualna

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
C h a r a k t e r :
Wyjdzie podczas opowiadania, ot co!

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
W y g l ą d :
| P ł e ć : | Kobieta
| W i e k : | 18 lat
| K o l o r   w ł o s ó w : | Blond
| K o l o r   o c z u : | Zielony
| B u d o w a   c i a ł a : | Szczupła, nieco duży biust
| S t r ó j   p o k o j ó w k i : | Klik
| P i ż a m a : | Klik

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
C i e k a w o s t k i :
~ Uwielbia ryż.
~ Jej ulubionym zwierzęciem są psy.
~ Wbrew pozorom, lubi sobie poczytać książkę.
~ Nosi soczewki, a czasami zmusi się do założenia okularów.
~ Nigdy się nie zakochała.
~ Zawsze się uśmiecha.
~ Uwielbia swoje przyjaciółki.
~ Kocha spać.
~ Często mówi po japońsku... Nawet czasami zastępuje niektóre słowa japońskimi, co nie każdy rozumie.
~ Lubi śpiewać oraz tańczyć - wychodzi jej to całkiem dobrze.
~ W wolnym czasie słucha duuuużo muzyki.
~ Posiada zwariowany, aczkolwiek oryginalny charakter.
~ Czasami zachowuje się jakby zjadła za dużo cukru.

Ostatnio zmieniony przez Yukane (28-07-2013 o 21h01)


Niezapowiedziane wyjazdy. Przepraszam wszystkich. Dostęp będę miała tylko przez telefon, a wiadomo jak to jest... Ciężko się na nim pisze posty.

Offline

#4 26-07-2013 o 10h27

Miss'ujdzie
Sidera
...
Miejsce: Po co Ci to wiedzieć, skoro i tak niekt nie chce mnie szukać ?
Wiadomości: 213

Link do zewnętrznego obrazka

Robienie KP w toku. Spodziewajcie się go już dzisiaj wieczorem :3

Ostatnio zmieniony przez Sidera (29-07-2013 o 11h09)


Inni nie mogą przeżywać wszystkiego za nas. Sami musimy popełnić wszystkie błędy i przeżyć nasze życie samemu...

Offline

#5 26-07-2013 o 14h59

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Imiona | Miriam Felicja
Nazwisko | Fordes
Ksywki | Miri, Feel,
Wiek | 17 lat
Data Urodzenia | 29 sierpnia
Miejsce Urodzenia | Hoboken, Stany Zjednoczone
Płeć | Kobieta
Orientacja | Hetero
Grupa Krwi | Rh 0-
Status Społeczny | Wolna
Jak tu trafiłam | Uwielbiam zakłady. To też znalazłam się w tym miejscu. Moje przyjaciółki zostały porwane. Wmawiam i sobie i im i innym ludziom, że spotkał mnie taki los.

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Charakter | Żywa, energiczna osoba, której po prostu wszędzie pełno. Uwielbia dobrą zabawę, chętnie wchodzi w zakłady, łatwo namówić ją na dziwaczne pomysły. Czerpie z życia tyle ile może. Na ogół jest sympatyczną osobą, zawsze można liczyć u niej na szczerą odpowiedź, co nie oznacza jednak, że będzie ona miła. Nie kryje swojego zdania w absolutnie żadnej kwestii, kocha płynąć pod prąd i wyróżniać się z tłumu.
Zainteresowania | Śpiew, gra na gitarze
Ciekawostki |
* Śpiewa oraz pogrywa na gitarze elektrycznej

* Uwielbia chodzić po nocach

* Angażuje się w swoją pracę.

* Uwielbia uroczę ubrania
Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Wzrost | 183 cm
Waga | 66 kg
Kolor Oczu | Żółto - piwny
Kolor Włosów | Czarny

Link do zewnętrznego obrazka

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)


Ostatnio zmieniony przez Dream (29-07-2013 o 14h33)

Offline

#6 28-07-2013 o 18h11

Miss'na całego
Erzsebet
...
Wiadomości: 280


Imię
Armin
Nazwisko
Okumura
Wiek
17
Wzrost
178
Orientacja seksualna
Podobno hetero ale kto tam go wie....
Link do zewnętrznego obrazka
Charakter
Armin jest okropnie nieśmiały, szczególnie w towarzystwie dziewczyn. Kawiarnie z początku odwiedzał tylko ze względu na znajomych ale z czasem uznał że to świetny sposób na wyzbycie się tej nieśmiałości. Nie wychodzi mu to najlepiej ale przynajmniej się stara. Zdarza mu się uciekać myślami do innego świata przez co rozmowa z nim może być troszkę męcząca. Zazwyczaj wesoły i miły dla wszystkich.
Ciekawostki
Uwielbia herbatę
Kiedy był mały jego starsza siostra przebierała go za dziewczynkę

Ostatnio zmieniony przez Erzsebet (30-07-2013 o 22h48)


https://31.media.tumblr.com/17ae7c65eec0420bfaba512421d537e5/tumblr_inline_naeycjg12a1r3nulj.gif

Offline

#7 28-07-2013 o 18h41

Miss'na całego
Satsuoki
...
Wiadomości: 290

W porządku mamy cały komplet poczekamy na kp reszty i możemy zaczynać. Jedynie będziemy chyba musieli troszkę dłużej zaczekać na Siedre /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

Offline

#8 29-07-2013 o 20h40

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/3048.jpg

Imiona | Alexander Cameron
Nazwisko | Mustang
Ksywka | Alex, Carmelek
Wiek | 18 lat
Data Urodzenia | 31 sierpnia
Miejsce Urodzenia | Endynburg, Szkocja
Płeć | Mężczyzna
//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/3049.jpg

Orientacja | Bardzo, ale to bardzo niestabilne hetero
Grupa Krwi | ARh+
Status Społeczny | Wolny
Jak tu trafiłem | Jeśli chodzi o tą kawiarnię pełną nadzianych, grubych ryb, to wybaczcie, ale ja nie lubię tutaj przychodzić. Szkoda mi tych biednych dziewczyn, porwanych w tak młodym wieku, aby służyć nam, szowinistycznym świniom. Ale przyłażę tutaj, ponieważ moi najlepsi przyjaciele tutaj chcą przychodzić. A ja za nimi wskoczyłbym w ogień, więc mimo mojej niechęci do kawiarni posłusznie siadam w tym idiotycznym miejscu i przyglądam się pokojówkom. I tak codziennie...
  //photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/3050.jpg

Wygląd |
Wzrost | 196 cm
Waga | 82 kg
Kolor oczu | Żarówkowy morski
Kolor włosów | Bardzo ciemna purpura wpadająca w czarny
Cera | Ciemna
Typ sylwetki | Wysportowana, postawna, potężna
Typ urody | Egzotyczna
Szczególne znaki w wyglądzie | Znamię w kształcie serca na podbrzuszu, tatuaż na piersi
//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/3051.jpg

Charakter | Wyobraźcie sobie taką sytuację. Idziesz ulicą, za tobą stąpa szary tłum. Wszyscy mają inne fryzury, oczy, ubranie. Ale i tak nikt nie wyróżnia się z otoczenia, nikt nie zwraca na siebie zbytniej uwagi. I nagle widzisz JEGO. Młodego chłopaka, za którym wszyscy się oglądają. Góruje nad innymi swoim niesamowitym wzrostem, postawą. Urodę ma iście egzotyczną, tak mało Szkocką czy Amerykańską. Wszyscy przystają, zdumieni faktem, że taki potężny mężczyzna pojawił się w Nowym Jorku. W głowach kobiet pojawia się myśl ,,Skoro wysoki, to na pewno niezły twardziel". Mężczyźni z zazdrością myślą ,,Pewnie tyran, który jest chętny do bitki". Ale nikt nie zna go od środka. Wszyscy oceniają go po nietypowym wyglądzie. Sądzą, że na pewno jest okrutny, silny, dominujący. Tak bardzo inny od reszty.
A jaki jest na prawdę ten wysoki Szkot? Pozory mylą bardzo często, potrafią zaskoczyć. Ten, kto go bliżej pozna i postanowi jednak przybliżyć się do tego ,,tyrana" poznaje jego prawdziwe cechy i zachowania. Ze zdziwieniem obserwuje, jak chłopiec łagodnie uśmiecha się do małych dzieci, z matczyną dobrocią głaszcze kogoś po głowie, z wzruszeniem spogląda na dziewczynkę wpadającą w ramiona ojca. Jak delikatnie przenosi biedne zwierzątka do bezpiecznych miejsc. Słucha w skupieniu jego ciepłego, męskiego głosu, a w morskich oczach widzi tyle zrozumienia i zaufania.
Właśnie taki jest Alexander Cameron Mustang. Inny, niż wszyscy wysocy mężczyźni. Tak bardzo ciepły, delikatny, subtelny i łagodny, natychmiast zdobywający zaufanie innych ludzi. Jest wrażliwy. Często ma ochotę wybuchnąć tak głośnym płaczem i biadolić nad okrutnym światem. Jego serce jest pomocne, dobre, bije szybko i mocno. Alexander wierzy w lepsze jutro. Nigdy nie traci wiary w ludzi mimo tego, że oni potrafią być dla siebie tak okrutni. Opiekuńczy, czuły. Niczym cudowna matka. Zawsze wybaczy. Ma swoje własne przekonania i spojrzenie na świat. Jego zdaniem każdy zasługuje na drugą szansę. Co można nazwać jego prawdą życiową? Ludzie się zmieniają - te trzy słowa codziennie brzęczą mu w głowie, kiedy widzi, jak ktoś, kto upadł powoli wstaje.
Sam popełnia wiele błędów i jest tego świadom. Czasami zbytnio bojaźliwy, nieśmiały, zaczerwieniony. Zbyt naiwny i uległy. W ludziach widzi dobro, chociaż kochający go ojciec często powtarza - ,,Mój synu, jeszcze raz przejedziesz się na ludziach. Brutalność i przestępstwa są teraz codziennością". Ale on w to nie wierzy. Jego największym marzeniem jest zobaczyć świat, w którym panuje wyłącznie pokój, wspólna adoracja i miłość.
Ma w sobie wiele pokory. Jego skromność niezbyt pozwala mu na przechwalanie się własnymi zaletami i talentami. Woli zachować to dla siebie, dla własnego serca.
Nic nie wyprowadzi go z równowagi. Mówi się, że jest słaby, kruchy i strasznie ludzki, lecz posiada niezachwiany spokój ducha. Rzadko się denerwuje, w jego oczach zamiast złości często można spostrzec smutek. Ale kiedy już na prawdę stres da mu się we znaki, to lepiej odsunąć się na kilometr. Stara się stłumić w sobie tą okrutną agresję, lecz czasami emocje zbytnio panują nad jego ciałem.
Nienawidzi nietolerancji, pychy, egoizmu, przemocy i wszystkiego, co kojarzy mu się ze złem. Akceptuje i toleruje ludzie o innym wyglądzie, orientacji czy religii, ponieważ dobrze wie, że on też jest INNY. Nie rozumie tego, że człowiek dla człowieka potrafi być tak okrutnym. Sądzi, że skoro jesteśmy tej samej rasy, to powinniśmy żyć ze sobą w zgodzie. Szkoda, że jego słowa są tak często ignorowane.
Uśmiecha się praktycznie cały czas. Raz radośnie, raz wyrozumiale, a najczęściej łagodnie i ciepło. Zawsze stara się zachowywać spokój i być nawet dla największego idioty dobrym. Ponieważ każdy zasługuje na wsparcie.
Jest świetnym przyjacielem. Za swoją paczkę przyjaciół wskoczyłby w ogień, aby tylko z nimi być. Nie przyznaje się do faktu, że zwyczajnie się do nich przywiązał. Wręcz pokochał całym swoim wielkim, ciepłym sercem. Godny zaufania, każdy twój sekret zachowa dla siebie. Często mówi się, że to taki psycholog - wysłucha, pocieszy, doradzi. Idealny kumpel, na którego zawsze można liczyć.
Nie obnosi się z tym, że jest bogaty. Gardzi pieniędzmi i najchętniej wszystkie monety i banknoty oddałby potrzebującym. Lecz zbytnio szanuje ciężką pracę ojca, więc wykorzystuje fundusze, lecz bez przesady. Żyje normalnie mimo tego, że dzięki rodzicom ma sześć zer na koncie.
Co do miłości, nie jest kochliwy. Serce ma zamiar oddać tylko jednej osobie, która go pokocha całym sobą i zaakceptuje wszystkie wady. Mimo tego, że jest wręcz chłopakiem idealnym, nie ma powodzenia. Jako jedyny nie patrzy pożądliwie na śliczne pokojówki w kawiarni, gdzie chodzi ze znajomymi. Dla niego kobieta jest zbyt dobrą istotą, aby ją po prostu przelecieć. Szanuje każdą osobę płci pięknej i nigdy by żadnej nie uderzył. Co do korzystania z usług pokojówek, nigdy by tego nie zrobił. Ma w sobie zbyt wiele honoru, aby poniżyć się do czegoś takiego.
Jednym słowem, ten wrażliwy, ciszy i łagodny Szkot jest uosobieniem dobra i cnoty. Ale czy kiedykolwiek go ktoś doceni...?
//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/3058.jpg

Zainteresowania | Alexander chce rozwijać swoje pasje, aby osiągać wewnętrzne zadowolenie i satysfakcję. Pasjonuje go mało rzeczy, ale oddaje im się na amen.
- Fotografia - z aparatem łazi praktycznie wszędzie. Znajduje aspiracje w każdym przedmiocie czy osobie. Wystarczy odpowiednie ustawienie, gra świateł i wszystko gotowe! Uwielbia robić zdjęcia innym osobom. Ofiarą jego pasji zazwyczaj są piękne pokojówki czy jego przyjaciele. Z zadowoleniem ogląda swój album pełen zdjęć, gdzie ma uchwyconą każdą osobę z jego otoczenia.
- Filmowanie - z kamerą również nigdy się nie rozstaje. Jego znajomi często się śmieją, że powinien nagrywać ,,Trudne Sprawy". Filmuje każdy ważniejszy moment swojego życia, ale te miej ważne również często uwiecznia na swoich filmach. Lubi nakręcać śmieszne filmiki z udziałem gości kawiarni. Często te zbyt poważne przerabia na coś zabawniejszego.
- Anime - jego trzecia, ukochana pasja. Zamknięcie się w pięknym, wymyślonym świecie pełnym emocji i cudownych bohaterów jest okropnie emocjonujące! To jak przenieść się do innego wymiaru. Alexander często upodabnia się do jego ulubionych, męskich postaci fryzurą. Ale raczej eksperymentuje w swoim własnym pokoju.
//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/3060.jpg

Ciekawostki |
- Boi się wody, ponieważ nigdy nie miał odwagi, aby zacząć naukę pływania. Kiedy tylko znajdzie się w tej cieczy powyżej pasa, wpada w panikę.
- Jego babka była Włoszką i to prawdopodobnie po niej chłopiec odziedziczył egzotyczną urodę.
- Brzydzi się kawą, narkotykami, alkoholem i papierosami. Nienawidzi wpadać w nałóg, ponieważ to uwiązuje.
- Bardzo cię poci i zawsze nosi przy sobie dezodorant.
- Nie lubi, kiedy ktoś nazywa go Olbrzymem.
- W przyszłości marzy o karierze reżysera.
- Chce założyć własny zakład fotograficzny.
- Jest uległy.
//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/3061.jpg

Stosunek do pokojówek | Uwielbia patrzeć na te śliczne, niezależne dziewczyny, lecz nigdy nie odważył się jakiejś zamówić prywatnie do pokoju. Brzydzi się wszystkimi sprawami erotycznymi, więc raczej unika bliższych kontaktów z innymi. Ma do nich wielki szacunek i nigdy żadnej by nie poniżył. //photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/3062.jpg

Ostatnio zmieniony przez Olga31082000 (31-07-2013 o 09h10)


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#9 31-07-2013 o 00h03

Miss'Żółtodziób
Lunitari
...
Miejsce: Jedni wychodzą na dwór, inni na pole.
Wiadomości: 11

Karta będzie jeszcze edytowana.

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka
Alexander Clarvis Sourier

Link do zewnętrznego obrazka
Alexandra, Axa

Link do zewnętrznego obrazka
Pierwsze słowa, które wypowiadają zbyt rozmowne kobiety w stronę jego babci brzmią „Jaka piękna wnuczka! Pani to się poszczęściło, by takie urocze dziewczę się narodziło!”. Jakie zdziwienie widnieje na ich twarzach, gdy słyszą wtrącenie delikatnego głosiku - „Przepraszam, ale ja jestem chłopcem”. Chociaż nauczył się, że lepiej tak się nie wtrącać. Wówczas na nim spoczywa cała uwaga, ciche szepty, plotki. Czy tak w sklepie odzieżowym. Prosi o coś ładnego, co mógłby ubrać na ślub ciotki, a uśmiechnięta sprzedawczyni przynosi mu kilka pięknych sukni, a na dodatek jakieś eleganckie gumki do włosów. Ciężko jest postawić siebie w takiej sytuacji, prawda?
Posiada długie, sięgające okolic lędźwi włosy, barwą zbliżone do złocistego miodu, może delikatnie jaśniejsze. Ze względu na ich długość, a także  posturę chłopaka, często mylony jest z osóbką płci przeciwnej. Nie zaczesuje ich w jakiś szczególny sposób, jedynie czasem, gdy jest to potrzebne, związuje je w wysoki "koński ogon". Kontrastują one z naturalnie wielkimi oczyma o dużej, czarnej źrenicy oraz tęczówce kolorem przypominające zielony jadeit. Wargi blade, odcieniem brzoskwiniowe, często wysuszone, lecz jakże pięknie układające się w uśmiech na delikatnie zarumienionych policzkach. Chłopak należy bardziej do niższych, niż wyższych ludzi o śniadej cerze. Nie jest szczególnym fanatykiem sportów, więc nieduży wzrost tylko ułatwia mu życie. Nie oznacza to jednak, iż nie dba o swoje ciało. Ujmując w dwóch słowach – przeciętny fizycznie.
Posiada kilka bardzo charakterystycznych cech, mianowicie delikatne, wręcz niemęskie dłonie oraz małe stopy - zaledwie rozmiar trzydzieści siedem. To, iż całym sobą przypomina dziewczynkę, już zostało wspomniane na samym początku. Mierzy zaledwie metr sześćdziesiąt, zaś ogólny wygląd jego ciała sprawia wrażenie jakby dopiero ukończył pierwsze lata gimnazjum.

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Jeśli ktokolwiek mógłby mieć na imię "Nieśmiałość" prawdopodobnie tak nazwaliby tego oto młodzieńca. Nie odezwie się pierwszy, nie on. Boi się wiązać nowe znajomości, żyje w strachu, że kogoś zrani. Typ człowieka zupełnie uległego, nie potrafiącego bronić swojego zdania. Woli przyznać komuś rację, byle nie powstała żadna kłótnia, byle nikt nie zapłakał z jego powodu. Jeśli już jednak z jakiejś przyczyny zapozna się z nową personą, nie ocenia po wyglądzie. Chociaż w środku panikuje i ma ochotę uciec, stoi twardo. Wbrew pozorom, potrafi wzbudzić w sobie nadludzką odwagę. Wszystko tylko po to, by... Zedrzeć z kogoś maskę?
Axa jest w stanie mówić coś wbrew sobie, aby poznać wszystkie reakcje drugiego człowieka. Wielu ludzi poznał, wielu też uważa się za jego "przyjaciół", jednakże w momencie, w którym pojawiał potrzebował pomocy, zostawiali go na lodzie. Jego kruche serduszko rozbijało się na mniejsze, wciąż mniejsze części, co doprowadziło biednego chłopca do tego stanu, iż nie ufa wszystkim i wszystkiemu. Lęk jednak tyczy się tylko rozmowy, kontaktu. Posiada bardzo wysokie poczucie sprawiedliwości, przez co kiedy widzi czyjąś krzywdę, od razu rusza z pomocą. Następnie, kiedy problem zostaje rozwiany, ulatnia się nim ktokolwiek zwróci  na niego uwagę.
Przez wszystkie lata smutków oraz strat, gdy siedział samotnie w domu, wyczekując aż rodzice wrócą z pracy, powoli przestawał wierzyć w tak zwane "lepsze jutro". W końcu zupełnie zapomniał o znaczeniu tych słów. Patrzy smutno na świat, nie widząc żadnej nadziei. Najchętniej zamknąłby się w pokoju i pisał wiersze. To do niego pasuje. Tańczy, śpiewa, pisze opowiadania, wiersze, maluje na tysiąc sposobów. Kiedyś czynił to, by zwrócić na siebie uwagę rodziny. Obecnie stanowi to dla niego przyjemność. Wracając zaś do jego uczuć. Czasem, w smutne dni, ma ochotę najzwyczajniej w świecie podejść, po czym przytulić mocno pierwszą napotkaną osobę. Brakuje mu kogoś, komu mógłby wypłakać się w rękaw. Nie szuka też takowego, bowiem byłby czyimś utrapieniem. Przynajmniej tak myśli. Dlatego wypowiada tekstu pokroju "Wybaczcie, muszę już wracać do domu", aby najzwyczajniej zaszyć się w kącie, nie odzywając się aż do końca bolączki. Axa nie ukrywa swoich emocji. Jest niczym "otwarta księga". Nie posiada sekretów, woli być szczerym. Pragnie, by inni poznali jego prawdziwe "ja", lecz to dopiero, gdy zaufa, a jak już to wyżej zostało wspomniane, niezwykle o to ciężko. Lubi, gdy ktoś patrzy mu w twarz podczas rozmowy. Widzi jego wielkie łzy, pionową kreskę między brwiami podczas złości, a także słodki, uroczy śmiech. Szkoda tylko, że tak rzadko się śmieje...
W stosunku do przyjaciół, jest wierny oraz oddany. Nie mógłby znieść tego, iż ktoś wylał łzy z jego powodu. Ruszyłby za nimi na koniec świata i dalej, aby czuli jego wsparcie.
Jego motto życiowe brzmi:
"A gdy serce twe przytłoczy
Myśl, że żyć nie warto,
Z łez ocieraj cudze oczy,
Chociaż twoich nie otarto." - Maria Konopnicka
Link do zewnętrznego obrazka
Urodził się dwudziestego drugiego grudnia, przez co na upragnioną osiemnastkę musi jeszcze poczekać.
Link do zewnętrznego obrazka
Kiedy nadejdzie właściwa chwila, serce samo wybierze obiekt jego miłości.

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

~ Znajomi często przekręcali jego imię z "Alexander" na "Alexandra", przez co utarło się jego przezwisko "Axa". Nie można powiedzieć, by mu się to szczególnie podobało, lecz cóż, tak już jest i tyle.

~ Jego rodzice to para ciężko pracujących muzyków. Wiecznie przebywają w trasie koncertowej, przez co nie mają czasu dla syna. Mieszka z babcią.

~ Mógłby siedzieć w kuchni godzinami, ponoć gotuje wspaniale.

~ Uwielbia tulić się do ludzi.

~ Potrafi grać na wielu instrumentach, lecz najbardziej kocha grę na pianinie. Komponuje także własne utwory.

~ Boi się ciemności oraz psów. W szczególności tego drugiego.

~ Niektórym ciężko jest uwierzyć, iż nie jest kobietą, ponieważ zarówno wyglądem, jak i charakterem, dużo bardziej przypomina ją, niż mężczyznę.

~ Posiada niewielką wadę wzroku, więc do czynności w stylu czytania musi zakładać okulary.

~ Jego domem jest Francja. Z tego kraju pochodzi cała jego rodzina.

~ Najbardziej lubi słuchać szant.

~ Jego ulubionym kolorem jest ciemna zieleń.

~ Bardzo lubi słodkie rzeczy (chodzi zarówno o ubiór, jak i o jedzenie)

~ Posiada rudą kotkę imieniem Madeleine.

~ Ze względu na starszy wystrój, chodzenie do kawiarni „Maid Latte” aż tak mu nie przeszkadza. Raczej nie przeszkadzało, ponieważ gdy dowiedział się, iż dziewczęta są do tego zmuszane od wielu lat, zaczął im współczuć z całego serca. Chciałby spróbować w jakiś sposób pomóc im przez kuchnię, jednakże nie może się zebrać, by porozmawiać z szefową.

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Lunitari (02-08-2013 o 11h52)


Lunitari wita...
Link do zewnętrznego obrazka
...I żegna, ukłonem wieńcząc swój komentarz.

Offline

#10 31-07-2013 o 23h55

Miss'na całego
Satsuoki
...
Wiadomości: 290

//photo.missfashion.pl/pl/1/5/moy/3277.jpg

Poczułam jak ktoś idzie mi po brzuchu. Niechętnie otworzyłam oczy to była Suzu domagała się porannej porcji karmy. Wyciągnęłam rękę i pogłaskałam ją. Następnie spełzam z łóżka, wzięłam torebeczkę rozdarłam ją a zawartość wypłynęła do jej miseczki.
- Ochryda jak Ty to możesz jeść - zaśmiałam się i podrapałam ją po głowie ona tylko cicho mi zamiauczała i zabrała się za jedzenie. Odsłoniłam zasłony i spojrzałam za okno.
- Znowu to samo miejsce, znowu ta sama robota - zacisnęłam pięści - Kiedyś wydostanę się stąd. Obiecuje Suzu wyrwiemy się z tego haremu dla brudnych śmierdzących i zboczonych mężczyzn- wzdrygnęłam się na myśl o płci przeciwnej. Nienawidziłam ich od małego a trafiając w takie miejsce było dla mnie największym grzechem. Potrząsnęłam głową po czym ruszyłam zaścielić łóżko. Wzięłam swój uniform i ruszyłam do łazienki, wykonałam poranną toaletę i ubrałam się. Następnie zeszłam na dół by rozpocząć porządki przed przybyciem gości. Była godzina 6:28, większość dziewczyn jeszcze spała, ja zaś nie lubiłam zbytnio się wylegiwać zawsze lubiłam zacząć wcześniej by szybciej skończyć. Złapała za ścierkę i zaczęłam czyścić stoły i poprawiać kwiaty w wazonach. Zamiotłam podłogi i uchyliłam okna, następnie ruszyłam do kuchni na śniadanie usiadłam przy stole i czkałam na swoje przyjaciółki

Offline

#11 01-08-2013 o 00h09

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Ach czyli w końcu zaczynamy C:
To się cieszę ^^

___________________________________________

Luna Freed

Przebudził mnie okropny jak dotąd budzik, który wskazywał już późniejszą godzinę. Chciałam pobyć jeszcze trochę w tym ciepłym i przytulnym łóżku, ale miałam co innego do roboty. Wstałam i  zamierzałam iść po swój codzienny strój a potem do codziennej łazienki. Zdjęłam swoją koszulę i położyłam ją na szufladzie. Po raz kolejny musiałam się się zmierzyć z uniformem. To było męczące. Zapięłam już na koniec zamek i sięgnęłam po szczotkę. Przeczesałam włosy nie związując je w kucyki tak jak zawsze było. Umyłam się i zeszłam na śniadanie.
- Jestem głodna, jestem głodna- mruczałam pod nosem jak już miałam otwierać drzwi.
- Yuri!?- krzyknęłam ze zdziwieniem na koleżankę. Siedziałam tam sama i jak widać czekała aż ktoś się zjawi.
- Jesteś tak wcześnie.. i, że tobie się chcę- powiedziałam jej i usiadłam na miejsce obok. Ledwo co wstaje o tej godzinie a ona zdąży nawet posprzątać.

Ostatnio zmieniony przez Ekaterina (01-08-2013 o 00h10)

Offline

#12 01-08-2013 o 00h35

Miss'nieobczajona
Yukane
...
Wiadomości: 19

Link do zewnętrznego obrazka
Nigdy nie wstawałam wcześnie. NIGDY! Po prostu musiałam się wyspać, ale... Wiedziałam, że w tym miejscu to niemożliwe. Otworzyłam lekko oczy.
- Kolejny dzień. Trzeba wstawać, kuso – odparłam cicho, dodając japońskie słowo. Już miałam taki zwyczaj, aby dodawać choć jedno słowo po moim ojczystym języku. Jednak uśmiechnęłam się szeroko.- „Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, ponieważ nigdy nie wiesz, kto może się zakochać w twoim uśmiechu!” – zawołałam wesoło, nie dodając choć jednego, najmniejszego słówka po japońsku. Może to i lepiej, nie wiem. Jednak wstałam z łóżka, idąc sennym krokiem w stronę łazienki. Matko jedyna. Kolejny dzień. Ni to lubiłam tą pracę, ni to nienawidziłam... Ale chętnie bym się stąd wyrwała. Z księciem na białym koniu! Tak!
Wykonałam poranną toaletę, po czym wyszłam z łazienki, już w swoim stroju. Uśmiechnęłam się najszerzej jak tylko potrafiłam, stojąc przed lustrem. Poprzednio poprawiłam kołnierzyk koszuli, którą miałam. Tradycyjnie pierwszy guzik był odpięty, ukazując co nieco. No co? W końcu faceci to chyba lubią... No właśnie – chyba.
Ograniczyłam się do lekkiego uśmiechu. Otworzyłam okno w pokoju, pościeliłam łóżko po czym wyszłam na śniadanie. Ciekawe ile dziewczyn zeszło już na dół? Oczywiście z moich przyjaciółek! Tylko z nimi dłużej się trzymałam. No i to właśnie je najbardziej lubiłam. Na usta powrócił szeroki uśmiech.
Pierwsze co zrobiłam, gdy weszłam do kuchni to było zrobienie sobie kawy i wzięcie dwóch drożdżówek. Więcej nie potrzebowałam, a wręcz kochałam śniadania na słodko. Rozejrzałam się po pomieszczeniu. W moich oczach zatańczyły wesołe iskierki.
- Ohayo Luna-chan, Yuri-chan! – zawołałam, idąc szybko w stronę dziewczyn. Nie mogłam pobiegnąć, w końcu niosłam kawę i drożdżówki, a gdybym je „zgubiła” po drodze... Bym się zabiła, no! Usiadłam przy dziewczynach, wkładając słodką bułeczkę do ust. Matko. Jaka dobra. Z budyniem. Mniam!- A wchy nhic nje jehe, nee? – spytałam. Oczywiście chodziło mi o to, czy dziewczyny nic nie jedzą... No, bo nie widziałam, żeby coś wzięły do jedzenie. No i miałam nadzieję, że mnie zrozumieją.


Niezapowiedziane wyjazdy. Przepraszam wszystkich. Dostęp będę miała tylko przez telefon, a wiadomo jak to jest... Ciężko się na nim pisze posty.

Offline

#13 01-08-2013 o 09h09

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

Alexander Mustang

Alexander nigdy nie miał problemów ze snem. Zawsze spał pełne 10 godzin, funkcjonował przez długi czas, po czym znowu kładł się do wygodnego łóżka i znowu 10 godzin snu. I tak od nowa.
Teraz Alex nie mógł w spokoju spać. Dziwne okrzyki z kuchni idealnie zagłuszały piękną ciszę, która powinna panować o godzinie 6.30. Otworzył szeroko swoje duże, morskie oczy i przeciągnął się leniwie, z słodkim uśmieszkiem na ustach. Gdyby ktoś go teraz zobaczył stwierdziłby bez zastanowienia, że chłopiec wygląda czarująco z rozmierzwioną, czarną czupryną i zaspanym wyrazem twarzy. Wstał na równe nogi, a w jego głowie pojawiła się jedna, uciążliwa myśl.
Znowu będę musiał tam iść
Westchnął cicho, schodząc po wielkich, marmurownych schodach. Brzydził się tym całym przepychem i bogactwem panującym w tym domu. Ale szanował majątek ojca i jego ciężką prace na to wszystko, więc  nie narzekał głośno na to wszystko. Nie chciał sprawić nikomu przykrości. To byłoby zbyt okrutne z jego strony.
Kiedy wszedł do kuchni od razu sytuacja się wyjaśniła. Znowu była kłótnia. Kucharz, niezwykle wesoły i zabawny mężczyzna przy kości znowu dyskutował zbyt głośno z niezwykle kłótliwą, ale bardzo sympatyczną pokojówką. Alexander nie wiedział, czemu oni się tak kłócili. Chociaż chyba coś mu świtało...
-Good Morning - przywitał się w swoim ojczystym języku, przy okazji przerywając kłótnie. Przerażeni służący patrzyli się na niego z szeroko otwartymi oczami. Ze zdziwieniem spojrzał po sobie. Wyglądał normalnie. W końcu uśmiechnął się ciepło i łagodnie. - Kto się czubi ten się lubi. Zawsze sobie to powtarzałem. Nie przerywajcie sobie w waszej romantycznej dyskusji, przyszedłem tylko się napić.
Mimo, że w jego głosie nie było ani krzty ironii, pokojówka widocznie się zaperzyła i poszła w stronę holu, nawet nie patrząc na płeć męską. Za to kucharz zaczerwienił się po same koniuszki uszu i spojrzał na panicza z ledwo widocznym uśmiechem.
Alexander nalał sobie soku pomarańczowego i zaczął spokojnie popijać go z szklanki. Nigdzie mu się nie spieszyło. A szczególnie nie tam.

Ostatnio zmieniony przez Olga31082000 (01-08-2013 o 09h11)


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#14 01-08-2013 o 10h38

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Owinęłam się kołdrą, jak to miałam w zwyczaju. Rozejrzałam się. To miejsce jest fantastyczne! Szkoda, że nie istnieje coś takiego dla dziewczyny. Przeklinam cię. Tam na górze, też siedzi bogata świnia?! Machnęłam rękoma przed oczkami i wstałam. Miałam w zwyczaju schodzić ostatnia. Tym razem też. Ale o dziwo było wcześnie. Poszłam się wykąpać. Szybki prysznic.
- Czemu?! - walnęłam ręką w ścianę, wydając z siebie cichy pisk
Po jakże męczącym i bolącym prysznicu, poszłam się ubrać. Zmierzyłam wzrokiem mój strój. Był taki słodki. To było jedynym plusem. Kiedy się ubrałam, zeszłam na śniadanie.
- Cześć wszystkim! - machałam ręką biegnąc
W końcu dosiadłam stołu.

Ostatnio zmieniony przez Dream (07-08-2013 o 01h09)

Offline

#15 01-08-2013 o 13h01

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Luna Freed

Już miałam się wyżalać Yuri kiedy weszła Miki ze swoją drożdżówką. Kurczę ile ja bym oddała żeby ją zjeść. Zawsze bałam się brać czegoś bez pytania, nie wiedziałam czy nie zostanę ukarana.
- Cześć, smacznego- odpowiedziałam wgapiając na pysznie wyglądające śniadanie.
Chciałam jej po prostu powiedzieć, że jestem tchórzem, który nie zabiera czegoś bez pozwolenia pana, ale zamilkłam i moje oczy pokierowały ku ścianie.
Jeszcze sekundę temu wpatrywałam się w różne miejsce gdy nagle wparowała Miri. Wyglądała trochę na zmęczoną.
- Cześć, cześć- tym razem się uśmiechnęłam.
- Dziewczyny czy na pewno można zabrać jedzenie?- zapytałam się siedzących obok koleżanek.
Marzyłam tylko o gorącej herbacie, bułce i nic mi więcej nie potrzeba.

Offline

#16 01-08-2013 o 13h15

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Rozciągnęłam się, słuchając pytania.
- Jedzenie? A czemu by nie? - rozpromieniłam się - Zastanawiam się, czemu to kobiety muszą cierpieć w takich miejscach.
Rozglądałam się po kontach. Patrząc na całą czystość.
- Yuri! Czemu ciągle za nas sprzątasz? Możesz nas obudzić, pomożemy ci. - znów uśmiech pojawił się na jej twarzy

Ostatnio zmieniony przez Dream (07-08-2013 o 01h10)

Offline

#17 01-08-2013 o 18h34

Miss'na całego
Satsuoki
...
Wiadomości: 290

//photo.missfashion.pl/pl/1/5/moy/3277.jpg

Siedziałam zamyślona gdy nagle usłyszałam kroki i śmiechy. To pewnie moje dziewczyny, uśmiechnęłam się do siebie i spojrzałam w stronę drzwi. Pierwsza w nich stanęła Luna następnie Miki i na koniec Miri.
- Witajcie dziewczyny - uśmiechnęłam się przymykając oczy robiąc delikatny gest machnięcia ręką.
- Jak to nie jem - wstałam i podeszłam do lodówki wyciągając wczorajszą sałatkę w której znajdował się kalafior, pomidor, ogórek, jajko i kurczak a to wszystko wymieszane z majonezem. Postawiłam na stole.
- Wstawiłam wodę która napije sie herbaty lub kawy? - podeszłam do kuchenki by wyłączyć gwiżdżący czajnik. Kuchnia dla pokojówek nie była najgorzej wyposażona, miałyśmy tu wszystko co potrzeba. Wyciągnęłam 4 kubki i również postawiłam je na stole.
- Proszę nie przejmujcie sie, robię to wszystko po to aby Was odciążyć. Nie mogę patrzeć jak takie piękne księżniczki pracują ciężko aby ta banda zboczeńców czuła się dobrze i przyjemnie. Daje radę sama to nie jest zbyt ciężka praca - postawiłam czajnik z gorącą wodą na specjalnej podstawce oraz pojemnik na kawę i herbatę. Usiadłam ponownie złapałam za widelec i zaczęłam delektować się sałatką

Offline

#18 02-08-2013 o 01h59

Miss'Żółtodziób
Lunitari
...
Miejsce: Jedni wychodzą na dwór, inni na pole.
Wiadomości: 11

Link do zewnętrznego obrazka
Obudziłem się. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że zegarek wskazywał dopiero godzinę szóstą dwadzieścia siedem. Zwykle wstawałem około dziewiątej, tym zaś razem coś musiało wyrwać mnie ze snu.
Coś siedziało właśnie na mojej klatce piersiowej, zaś gdy dostrzegło moje otwarte ślepia, skoczyło na jedyny w tym pokoju parapet, wyczekująco machając swym rudym ogonem.
- Ech, kocie, kocie... Raz zapomnę otworzyć na noc okna, a ty już będziesz mnie budzić? - spytałem bardziej siebie, głaszcząc jej niewielki łebek. Chwilę później otworzyłem "kocie wrota" na oścież, pozwalając Madeleine wyjść do ogrodu. Rzuciłem się ponownie na łóżko, jednakże nie potrafiłem na nowo zasnąć.
Przetarłem zaspany oczy, a następnie wykręcając się w każdy możliwy sposób, usiadłem na miękkim materacu. Wydając z siebie pomruk zadowolenia, ostatni raz wygiąłem swe plecy w łuk, po czym powoli wstałem. Uważając na sporadycznie zdarzające mi się zawroty głowy, ruszyłem najkrótszą ścieżką do łazienki, by doprowadzić swoje ciało do formy przynajmniej znośnej. Cóż, było to dosyć trudne patrząc choćby na to, jak długie są moje włosy.
Po upływie może piętnastu minut, wyszedłem, a wraz ze mną obłoczki pary pozostałe po moim ciepłym prysznicu. Niektórzy sądzą, iż najlepiej jest wejść pod chłodny natrysk o poranku. Ma to rozbudzić, czy coś takiego. Od kiedy pamiętam nie byłem w stanie zrozumieć tych ludzi. Odziawszy wpierw wcześniej przygotowane ubrania, zszedłem na niższe partie domu, w celu odnalezienia jedynej kobiety, która nigdy jeszcze mnie nie zawiodła, zaś gdy mówiła, na mej twarzy mimowolnie malował się wesoły grymas. Już miałem zawołać ją cicho, kiedy nagle słowa ugrzęzły gdzieś w gardle. Może ona jeszcze śpi? Co się stanie, jeśli jej przeszkodzę? Nie, przecież wstaje wcześniej ode mnie. Nie chciałbym jednak sprawić jej kłopotu...
Nie zauważyłem nawet, jak do moich nozdrzy dotarł słodki zapach z kuchni, rozwiewający w jednej chwili wszystkie moje wątpliwości. Na małym, drewnianym stoliku, spoczywał talerz z dużą porcją naleśników, polanych sosem tajemniczej receptury babci. Ona zaś sama siedziała przy jednym z wolnych miejsc, witając mnie tym ciepłym uśmiechem, wzbudzającym radość w każdym sercu.
Niestety mogliśmy pobyć  razem tylko przez chwilę, gdyż zapracowana kobiecina znów musiała gdzieś wyjść. Ponownie zostałem sam w domu. Pośród tej przeklętej ciszy, przerywanej sporadycznym miauknięciem kota, cyknięciem informującym o zagrzanej na herbatę wody w czajniku, czy też stuknięć klawiszy pianina, kiedy na nim gram. Och, przepraszam. To nie jest jakaś zwykła gra. To rozmowa.
Dokończyłem samotnie posiłek, odstawiając brudne naczynia do zmywarki. Za jakąś godzinę, może dwie, prawdopodobnie zadzwonią po mnie przyjaciele, abym gdzieś z nimi "wyskoczył". Dopóki jednak tego nie uczynią, posiedzę tu jeszcze trochę. Nie będę ich zawadą.
To myśląc, powolnym krokiem udałem się w drogę powrotną do pokoju, a na mojej twarzy widniała zapewne ta mina, którą kochana staruszka zwykła nazywać  "smutną, lecz na swój sposób uroczą".


Lunitari wita...
Link do zewnętrznego obrazka
...I żegna, ukłonem wieńcząc swój komentarz.

Offline

#19 02-08-2013 o 07h03

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

- Eeee... Chcesz nas odciążyć, ale my chcemy ciebie. - uśmiechnęłam się w kierunku Yuri - Kawka!
Chwyciłam za pojemnik z kawą i już mogłam czuć ten wspaniały smak. Spojrzałam na sałatkę. Czy ja wiem czy ją jeść? Raczej spasuję.
- Dobra miło było, ale ja tam wolę poćwiczyć, żeby już się tak głupio nie śmiać kiedy gość przyjdzie. - wpadłam w cichutki chichot

Ostatnio zmieniony przez Dream (07-08-2013 o 01h11)

Offline

#20 02-08-2013 o 15h11

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Luna Freed


Gdy dowiedziałam się, że mogę zjeść, stanęłam na nogi i ruszyłam ku lodówki. Wzięłam sobie jakąś szynkę i nałożyłam na chleb.
Idąc już do stołu usłyszałam o herbacie i kawie którą chce przygotować Yuri.
- Ja wolę herbatę- zmieniłam kierunek pójścia po saszetkę napoju.
Odkręciłam słoiczek i wsadzając rękę spytałam się:
- Która z was chcę herbatę?- spojrzałam na zajadające się dziewczyny.
Czekając na odpowiedz już konsumowałam posiłek. Byłam bardzo głodna więc musiałam się najeść i pracować. Wstawanie każdego dnia by służyć komuś kogo się nie zna.. to jest bez sensu.

Offline

#21 04-08-2013 o 18h00

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Uśmiechnęłam się ponownie i ruszyłam w stronę drzwi. Wyobraziłam, że klient właśnie wchodzi.
- W-w-witaj w d... Ahahah. Hahaha, nie m-mogę hahahah. - nie mogłam złapać tchu. - Hihi, mam nadzieję, że się opanuję.
Uśmiechnęłam się ponownie tym razem pokazując ząbki.

Ostatnio zmieniony przez Dream (07-08-2013 o 01h12)

Offline

#22 06-08-2013 o 09h49

Miss'na całego
Satsuoki
...
Wiadomości: 290

//photo.missfashion.pl/pl/1/5/moy/3277.jpg

- Ja dziękuje - uśmiechnęłam się do luny. Zjadłam ostatnie kęsy sałatki, posprzątałam  po sobie i ruszyłam otworzyć drzwi. Niedługo w końcu zaczną zbierać się gości. Rozejrzałam się po popieszczeniu wszystkie pokojówki były już przygotowane. Podeszłam do frontowych drzwi, wsadziłam kluczyk i przekręciłam je. Otworzyłam drzwi na szerz. Do pomieszczenia wpadł miły wiaterek. Na moją twarz wpłynął niewidoczny uśmiech. Wyszłam na zewnątrz i rozejrzałam się. Na chodniku było pełno płatków kiatów. Westchnęłam ruszyłam do schowka po miotłę po czym wróciłam i zabrałam się za zamiatanie. To wyglądało strasznie, gdyby mój pan to zobaczył...przez moje ciało przeszedł dreszcz. Ten zboczeniec, kto wie jaka kara strzeliła by mu do głowy. Po skończonej czynności spakowałam płatki w torbę i wyniosłam do pojemnika. Spojrzałam w niebo. Wiosenne niebo było wyjątkowe różniło się od innych pór roku. Nie każdy potrafi je rozróżnić. Znów z moich ust wydało się ciche westchnienie. Spojrzałam na grządkę z kwiatami. Przykucnęłam i powąchałam jeden z tulipanów. Przepiękny zapach.
- mają nie co sucho - dotknęłam palcem ziemie. Podniosłam się i pobiegłam po konewkę. Przechyliłam ją i skropiłam wodą kwiaty pozostawiając na nich błyszczące kropelki wody.
- Gotowe - powiedziałam dumna do siebie. Umyłam ręce i skropiłam szyję zapachem jaśminowym. Do kawiarni zmierzali pierwsi goście. Stanęłam niedaleko drzwi i ukłoniłam się.
- Witaj w domu panie - powiedziałam z uroczym uśmiechem - Proszę tędy - wskazałam dłonią na wolny stolik odsunęłam krzesło na którym usiadł mężczyzna. Po czym czekałam na jego zamówienie.

Offline

#23 06-08-2013 o 12h22

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Luna Freed


Po moim zapytaniu każdy odmówił. Westchnęłam i włożyłam saszetkę do mojego ulubionego żółtego kubka. Sięgnęłam po czajnik i delikatnie opuszczałam rękę tak aby nie rozlać bo różnie to się zdarzało. Doszłam do czubka i odstawiłam to co wzięłam na swoje miejsce. Zabrałam herbatę w rękę i wolnym krokiem zmierzałam do stołu. Swoją kanapkę co zrobiłam niedawno zjadłam z czego jestem bardziej zadowolona bo klienci już się zbierają a ja nie mam zamiaru czegokolwiek sknocić. Już w trakcie drogi popijałam gorące picie a moje usta były z lekka poparzone. Przy stole nie było już nikogo oprócz Miki. W mojej głowie zapaliła się lampka która sugerowała żeby pójść po kostki lodu do zamrażarki i schłodzić dopiero co zalaną herbatkę. Udałam się w kierunku lodówki bo przecież mój cel był koło niej. Pociągnęłam za klamkę oraz otworzyłam jedno z kilkoro szufladek. Swój lód wzięłam w łapska i pobiegłam zamykając jeszcze szybko chłodziarkę. "Zimne, zimne, zimne!" to tylko to mówiłam sobie w myślach. Wrzuciłam kostki do kubka i z ulgą usiadłam na swoje miejsce. Poczekałam jeszcze chwile po czym wypiłam duszkiem i skierowałam się do kawiarni. Ustawiłam się w rząd wraz z innymi a moje miejsce było naprzeciwko wejścia. Moje oczy ze skupieniem obserwowały tutejszych zboczeńców którzy wgapiali na nas wzrok. Przełknęłam ślinę i odgarnęłam sterczący kosmyk włosów z twarzy.

Offline

#24 06-08-2013 o 12h53

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Miriam Felicja Fordes
Po moim teatrzyku zeszłam na ziemie. Ta praca mnie bawi. My musimy usługiwać jakimś zapchlonym, łasym na nas kundlom, a oni tylko się na nas ślinią. To jest obrzydliwe, my musimy być poważne. Kiedy Yuri otworzyła drzwi ustawiłyśmy się w rządku. Po chwili weszli jacyś klienci. Podeszłam do jednego z nich i ukłoniłam się.
- Witaj w domu panie. - uśmiechnęłam się i już miałam zacząć się śmiać, ale się uspokoiłam. - Zapraszam do stolika.
Klient usiadł, a ja znów posłałam mu uśmiech. Podałam mu kartę.
- Czego sobie życzysz panie? - zapytałam
Klient poprosił o jakieś danie, a ja poszłam powiedzieć, żeby mu zrobili. Ten facet był dziwny, gapił się na mnie i ślinił, ale cóż taka praca.

Ostatnio zmieniony przez Dream (07-08-2013 o 17h06)

Offline

#25 06-08-2013 o 14h38

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Luna Freed

Widziałam tylko podchodzące dziewczyny po kolei jak z automatu. W końcu ja też musiałam iść, ale nic na to nie poradzę. Podeszłam do drzwi i moim oczom ukazało się dwóch chłopaków. Jeden miał czarne trochę dłuższe włosy a jego grymaśna mina wpatrywała się we mnie. Drugi facet stał bardziej z tyłu. Był to blondyn i w ogóle nie zwracał na mnie uwagi.
- Witam w domu mój panie, jestem tu dla pana- moje ręce były ułożone wzdłuż ciała a moje oczy robiły tak aby klient się nie skarżył. Zanim się spojrzałam ręka czarnowłosego była na mojej twarzy a jego oczy zbliżały się. Obrzydliwe.
- Słodziutka- powiedział obmacując mnie po całym ciele. Już chciałam podnieść rękę, ale nie mogłam. Ścisnęłam zęby miałam nadzieję, że za chwile będę mieć spokój.
- Proszę tędy- wskazałam ręką i udałam się do najdalszego stolika.
- Co sobie panowie rzeczą?- zapytałam stojąc przy kanapie.
Oczywiście zboczona świnia odpowiedziała, że mnie za co moja mina znów przekrzywiła się. Podałam im kartę i oczekiwałam na jakąkolwiek odpowiedz ze strony blondyna.
- U-um p-poproszę ciastko czekoladowe- po pewnym namyśle odpowiedział jąkając się.
- Podwójnie kochanie- ten facet był niemożliwy.
Obrzydliwe, obrzydliwe, obrzydliwe! To chyba jest najgorzej zaczęty poranek. Obmacujący mnie wszędzie, ale to wszędzie facet, który myśli o mnie jak o żonie.
- Zaraz przyniosę, panie- udałam się więc po zamówienie. Bałam się jednak co jeszcze może się zdarzyć. Byłam już przy stoliku kiedy potknęłam się o drewniany panel. Upadłam na tą świnię ale na szczęście ciastko nie ucierpiało bo tez zboczeniec to złapał.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 ... 5