Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 ... 6

#1 07-07-2013 o 12h47

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1710.jpg

Będąc aniołem ma się pewne obowiązki:

1.Wykonywać to co zastało ci przydzielone podczas narodzin
2.Słuchać modlitw ludzi
3. Przyjmować i żyć w pokoju ze świętymi
4. Nawracać
Ostatni punkt jest najważniejszy i nie dotyczy tylko ludzi. Aniołowie też czasami zbaczają z wyznaczonej im ścieżki i wtedy stają się diabłami bądź demonami. Jest to zjawisko coraz częstsze więc do życia została wezwana inkwizycja mająca zapobiegać podobnym incydentom. Właśnie wtedy bez śladu zniknął bardzo ważny anioł a zwał się on sprawiedliwość.


//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1706.jpg 

Właśnie tutaj zaczyna się nasza historia. Wszystko zaczyna się oczywiście na ziemi gdzie nasza kochana inkwizycja szuka upadłych aniołów. Przydział ról jest następujący:
1. Przywódca inkwizycji: Mizume
2.Członkowie inkwizycji:
    1. Ewangelin
    2.Yoshiko
    3. Milandra
    4. Paululusia
    5. Kleopaatraa
3. Przywódca Upadłych (dawniej sprawiedliwość): Werja
4 Inne demony:
    1.Olga31082000
    2. Tsunshun
    3. Alexanda
    4. Eminaria
    5.

Liczba miejsc nieograniczona i naprawde to żaden wstyd być aniołem bo mamy braki a i dla uzupełnienia w inkwizycji można być aniołem, archaniołem, serafinem lub upadłym aniołem który powrócił na dobrą ścieżkę

//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1707.jpg
1. Przestrzegamy regulaminu forum
2. Piszemy do końca
3. Jeżeli w ciągu 72h jak się zgłosisz nie stworzysz KP zostajesz automatycznie wylany
4. Nie używamy przekleństw
5 Posty przynajmniej 6 zdaniowe
6. Wygląd A&M
//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1716.jpg
KP
Imię
Ludzkie nazwisko
Rola(znaczenie imienia)
Specjalne umiejętności
Charakter
Ciekawostki
Lubi
Nielubi
Powód przyłączenia się do inkwizycji bądź powód stania się demonem

Moje KP

//photo.missfashion.pl/pl/1/5/moy/3420.jpg

Imię: Shiloh
Nazwisko: Garcia
Wiek: Nie liczę
Rola: Jestem pokojem i lekiem na wojnę. Jestem stworzycielką wszystkiego co nie pragnie walczyć i jest posłuszne naszemu wielkiemu panu stwórcy jedynemu.

//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1718.jpg

Specjalne umiejętności: Moje myśli tworzą stworzenia i przedmioty o jakich nikomu by się nawet nie śniło. Otumaniam umysły ludzi aby nie widzieli prawdy gdyż ona by ich zniszczyła. Odpycham złe myśli innych. Tworzę tarczę która chroni niewinnych.Potrafię na szybko stworzyć miecz duszy.

//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1717.jpg

Charakter: Jestem spokojna i opanowana. Potrafię się odnaleźć w każdej sytuacji. Nigdy się nie boję chyba że o innych. Życie i bezpieczeństwo innych stawiam wyżej niż inne wartości. Przecież jestem odpowiedzialna za pokój, czyż nie? Chociaż po tym jak odnalazłam mojego byłego trochę się zmieniłam. Potrafię często przeklinać, denerwować się z byle powodu i być wredna dla osób które mnie wkurzają między innymi chodzi o Viktora. Ale wśród przyjaciół jestem miła i towarzyska. Jestem pełna przeciwności.

//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1719.jpg 

Ciekawostki:
-Chociaż przyłączyłam się do inkwizycji nie mam żadnej broni jestem w pełni uzależniona od moich umiejętności ale gdy musi potrafi korzystać ze zwykłej broni.
-Jestem sarkastyczna, niemiła, nie trzymam się obowiązków a oni nadal trzymają mnie w niebie.
- Jestem archaniołem a zachowuję się w niektórych sytuacjach jak upadły. No po prostu zawaliście...

Lubi:
-Obserwować ludzi
-Śpiew ptaków
-Latać
-Rozmawiać z innymi
-Pokój
- Tańczyć
- Śpiewać

Nie lubię:
-Demonów
-Wojny
-Bitew
-Krwi
-Niezgody
- Viktora

//photo.missfashion.pl/pl/1/5/moy/3421.jpg

Powód przyłączenia się do inkwizycji: Szukałam swojego ukochanego sprawiedliwości. A gdy go znalazłam znienawidziłam go i narazie szukam kogoś kto by mnie pokochał abym wróciła do normy i znowu była w pełni sobą.

//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1722.jpg

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (10-08-2013 o 22h33)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#2 07-07-2013 o 14h41

Miss'całkiem całkiem
Mizume
...
Miejsce: Czarna Dziura
Wiadomości: 114

Chce zostać przywódczynią/przywódcą (zobaczy się) inkwizycji. KP jutro ,bo komputer odmawia posłuszeństwa ;p .

Ostatnio zmieniony przez Mizume (07-07-2013 o 15h28)

Offline

#3 07-07-2013 o 16h29

Miss'całkiem całkiem
Kleopaatraa
...
Miejsce: Floryda ^.^
Wiadomości: 112

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

*♥*
Link do zewnętrznego obrazka
*♥*

No helooł, przybyszu. Zwę się Aiko Sakura, a me ludzkie nazwisko brzmi Kiyohisa. Aiko znaczy dosłownie "dziecko miłości" a Sakura "kwiat wiśni" jednakże do niedawna szerzyłam na świecie miłość, niekoniecznie dobrą a więc za to właśnie stałam się tym czym teraz jestem. Demonem miłości, teraz szerzę tylko złą, nieodwzajemnioną i mściwą miłość. Wystarczy? Jeszcze wiek... Wyglądam na lat 17 jednakże mam ich o wiele więcej. Skończyłam liczyć bardzo dawno temu.

*♥*
Link do zewnętrznego obrazka
*♥*

Moimi specjalnymi umiejętnościami są... No, latanie. Tak, mam skrzydła jak każdy chyba upadły anioł. Ale nie są już one takie bielutkie jak kiedyś, teraz otacza je mrok.
Iluzja... Mogę sprawić, że widzisz tylko to co ja chcę. Tak, mogę za pomocą tego zmienić swój wygląd, to oczywiste.
Przewidywanie przyszłości inaczej zwane prekognicją. Przydatna zdolność...
I ostatnia moja zdolność, to nadnaturalna szybkość co się również łączy ze zwinnością. Trudno będzie mnie dogonić, jednakże jest to niemożliwe.
Potrafię się również teleportować, w jednej chwili mogę być przed tobą a w drugiej za tobą.
Potrafię również stworzyć tarczę, która ochroni mnie przed atakami mentalnymi i fizycznymi przeciwnika, mogę ją rozszerzyć na inne osoby. Zawsze ją mam w gotowości.
Ostatnią moją umiejętnością jest zmiennokształtność. Przydatna zdolność... Mogę dzięki temu zmienić się w jakiekolwiek zwierzę, stworzenie.. Mogę też zmienić po prostu ubranie.

*♥*
Link do zewnętrznego obrazka
*♥*

Charakterek jest w warsztacie...

*♥*
Link do zewnętrznego obrazka
*♥*

Lubię wiele rzeczy, ale co przerosło wszystkie oczekiwania... to czekolada. Pyszny brązowy krem zawarty w boskich dla ust przysmakach. Lubię również wyścigi, nieważne czy samochody czy skrzydła. Uwielbiam tą adrenalinę, poczucie niebezpieczeństwa i jednocześnie zabawy.
Nie cierpię zasad i różnego rodzaju reguł. Nie dość że przytłaczają każdą istotę to jeszcze ograniczają wolną wolę. A ja robię co zechcę, nieważne są skutki. To był jeszcze jeden powód dlaczego jestem teraz demonkiem.
Ciekawostki, powiadasz? Cóż... Kiedyś byłam wspaniałą anielicą szerzącą prawdziwą i wierną miłość. Byłam jedną z najważniejszych jednakże zwiodła mnie inna droga, którą teraz podążam i przyznam że tu jest lepiej. Nigdy jeszcze nikogo nie zabiłam, ale stworzyłam wiele kłótni i nieporozumień na świecie... Jedną z moich pasji jest muzyka, jednakże jako demon jeszcze do niej nie wróciłam i nie mam zamiaru. Byłoby to powiązanie z moim anielskim życiem. A chcę o nim zapomnieć.

*♥*
Link do zewnętrznego obrazka  Link do zewnętrznego obrazka
*♥*

Ostatnio zmieniony przez Kleopaatraa (05-08-2013 o 17h08)

Offline

#4 07-07-2013 o 23h03

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1745.jpg

Imię: Viktor
Nazwisko: Clark
Rola: Jestem przeciwieństwem Shiloh, jestem wojną i postrachem u niewinnych, a lekiem na pokój i sprawiedliwość

//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1746.jpg

Specjalne umiejętności: Umiem wkraść się do umysłu i namieszać mu, czytam w myślach, panuje nad żywiołami ognia i ziemi, potrafię z ognia wytworzyć grupy feniksów, natomiast z ziemi mogę tworzyć żywiołaki, umiem nakłaniać ludzi by mi służyli, bardzo dobrze opanowałem uwodzenia kobiet (wręcz nie mogę się od nich odpędzić), z mojej czarnej magi mogę stworzyć broń jaka mi przyjdzie do głowy: miecze, szable, topory, dwurczny miecz, itp

Ciekawostki: Mam tatuaż na ręce (jakby kto nie wiedział to gwiazda Dawida), Kocham gorącą wodę, nie znoszę zimna, lecz uwielbiam gorący klimat, prawie cały czas żyje pod ziemią w Hadesie lub Tartarze poganiając wyklęte dusze, przed skaraniem od stwórcy pomagałem ludziom którzy potrzebowali natychmiastowej pomocy, ale to już minęło teraz jest na odwrót zadaje ludziom, czyli niewinnym ból i cierpienie (chęć pomagania niewinnym nigdy nie powróci)

Charakter: Mam trudny charakter jestem zły do szpiku kości,ale dla kobiet które mi się podobają potrafię być delikatny i szarmancki, lecz tylko na chwile (bardzo to szybko mija i chcę ją zabić), jestem taki który chce siać postrach w śród niewinnych (dosyć dobrze mi to idzie), często jestem niecierpliwy, sądzę że siedzenie na jakiś zebraniach i wygadywanie tego co mówią inni to strata czasu.

//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1747.jpg

Lubi:
-Walczyć
-Mordować
-Kłócić się
-Prowokować innych
-Rozkochiwać w sobie kobiety
-Smak krwi
-Cierpienie, rozpacz, ból niewinnych


Nie Lubi:
-Pokoju
-Sprawiedliwości
-Rozmowy z innymi
-Światła słonecznego
-Aniołów
-Samego stwórcy (za to co mi zrobił)


Powód stania się demonem: Oj to nic, zawsze nie byłem upadłym kiedyś byłem aniołem, który wtykał nos w nieswoje sprawy. Pewnego dnia, gdy chciałem pomóc kobiecie w potrzebie zaatakował mnie jakiś facet i niechcący go zabiłem i stwórca ukarał mnie za ten uczynek i straciłem skrzydła. Od tej pory jestem przywódcą upadłych.

//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1748.jpg

Ostatnio zmieniony przez Werja (15-07-2013 o 19h55)

Offline

#5 08-07-2013 o 13h26

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1779.jpg
Imię: Michele
//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1780.jpg
Nazwisko: Ombra
//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1781.jpg
Rola(znaczenie imienia): Imię mam typowo włoskie i spotykane, ale nazwisko... To istna tajemnica. Ombra znaczy ,,Cień". Jestem Cieniem, jestem stworzeniem, które nęka innych. Jestem demonem, który stąpił na Ziemię. We mnie mieści się tajemnica, okrutność i mroczność. Tym wszystkim jestem Ja.
Specjalne umiejętności: Czy mam specjalnie umiejętności? Cóż, jeśli perfekcyjne posługiwanie się mieczem można nazwać ,,specjalną umiejętnością" to tak, posiadam taką. Ale jest jeszcze coś. Na Ziemi nie mogę mieć wystających uszu, ogona i świecić się na niebiesko. Ludzie wpadli by w panikę i odkryli, że jestem inny. Jeden z demonów musiał mi pomóc. Rzucił na mnie zaklęcie. Kiedy dotykam swojego miecza, staję się prawdziwym demonem. A kiedy moje ręce nie mają kontaktu z tą bronią, jestem całkowicie normalny. Zwyczajny nastolatek. Niesamowite, prawda?
//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1782.jpg
Charakter: Jestem wyjątkowo niecierpliwym i kapryśnym demonem, dla którego życie jest ciągłą walką i ukrywaniem się. Często się denerwuję, ponieważ, no cóż... Mimo tylu wieków spędzonych na Ziemi po prosto nie mogę być spokojny, kiedy widzę te sieroty, jakimi są ludzie... Jestem typem demona, który chce chronić coś, co jest dla niego ważne i nie wpada w panikę. Pierwszy idę na bitwę i ostatni z niej wracam. Uparty również jestem, może aż za bardzo. Wszystko musi iść po mojej myśli. Nie posiadam takiej cechy jak ,,ufność" czy ,,otwartość". Bycie tajemniczym demonem, który jest zdany tylko na siebie to emocjonująca rola w tej grze. Grze zwanej Życiem. Lub jak dla mnie Egzystencją.
//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1783.jpg
Ciekawostki: Po co? Wszystko wyjdzie w praniu.
//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1784.jpg
Lubi: Mało rzeczy.
Nielubi: Wiele rzeczy.
Powód stania się demonem: A można to nazwać przeznaczeniem? Bo to chyba odpowiednia nazwa, jeśli chodzi o mój przypadek. Byłem aniołem. Miałem skrzydła, siałem dobro. Byłem kimś niesamowicie cudownym. Aż pewnego dnia... Złamałem jedną z zasad. Ukarali mnie i stałem się Upadłym Aniołem. Inaczej? Demonem.     
//photo.missfashion.pl/pl/1/3/moy/1786.jpg


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#6 08-07-2013 o 13h44

Miss'całkiem całkiem
Mizume
...
Miejsce: Czarna Dziura
Wiadomości: 114

||Imię||
Jeanne
||Ludzkie nazwisko||
Akizuki
||Rola||
Jestem jasnością prowadzącą cię przez życie, jedyną dobrą drogą... jestem dobrem tego świata.
Link do zewnętrznego obrazka
||Specjalne umiejętności||
Posługuje się psychokinezą. Jest to dość rozległa dziedzina, więc masz prawo nie wiedzieć co to jest. Wiedz że nie ma dla mnie przeszkód takich jak przestrzeń i czas. Mogę nimi manipulować. Potrafię także stawać się niewidzialna.
||Charakter||
Jest osobą gderliwą. Zawsze coś jest źle i nie tak jak powinno. Trudno z nią przez to wytrzymać, ale jest też pomocna i opanowana. Pomyśli trzy razy zanim coś zrobi. Nielubi także gdy ktoś sprzeciwia się jej rozkazom. W końcu jest przywódczynią inkwizycji, prawda?
||Ciekawostki||
~Ukrywa swoje skrzydła za pomocą niewidzialności, gdyż uważa że nie są godne anioła niosącego pokój i sprawiedliwość~
||Lubi||
-Mieć rację
-Otrzymywać pochwały
-Pomagać potrzebującym
-Przebywać w sanktuarium
-Ciszę i spokój

||Nielubi||
-Swoich skrzydeł
-Demonów i diabłów
-Wojen i niepotrzebnego wylewu krwi
||Powód przyłączenia się do inkwizycji||
Ktoś bardzo bliski jej sercu stał się demonem. Ma nadzieję że uda jej się przekonać go do powrotu na drogę dobra i sprawiedliwości.
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#7 02-08-2013 o 12h53

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

No to zaczynamy

Obie stałyśmy nad tą wielką dziurą. Był to portal który miał nas przenieść na ziemie. Było to bardzo ryzykowne ale i najszybsze przejście między światami. Nie miałyśmy zbyt wiele czasu bo portal już się zamykał. Wiedziałyśmy że posiłki dojdą w najbliższym tygodniu albo później ale i tak liczyłyśmy że ktoś jeszcze się pojawi. Nie mogłyśmy już dłużej czekać skoczyłyśmy. Przyciąganie ziemskie było potężne ale musiałam trzymać skrzydła przy sobie. Popatrzyłam na swoją przywódczynie ta się do mnie uśmiechnęła i spojrzała w dół. Poszłam w jej śladu i zaczęłam się gotować do rozwinięcia skrzydeł. Bodajże metr przed ziemią rozłożyłam skrzydła i lekko stanęłam na łące. Obok mnie wylądowała Jeanne. Przyjrzałam się jak ląduje. Gdy już stała na ziemi spytałam się:
-To co chowamy skrzydła i udajemy ludzi?


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#8 02-08-2013 o 13h08

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Imię ☩ Astarthe

Ludzkie nazwisko ☩ Jigoku

Rola ☩ Jest patronką Pożądania, Zmysłowości i Wojny.

Specjalne umiejętności ☩ Panuje nad żywiołem pioruna, jest w stanie również wytwarzać pioruny samodzielnie. Potrafi latać, mimo braku skrzydeł. Posiada zdolność rozpalania namiętności między ludźmi, nie może jednak oddziaływać na demony. Po swoim upadku nabyła też umiejętność czytania w myślach i nakłaniania do dowolnych czynów, której może użyć na demonach oraz aniołach słabszych od siebie. Jej moce wciąż są ograniczone, dlatego ciężko ćwiczy, by przywódca się na niej nie zawiódł.


Link do zewnętrznego obrazka  Link do zewnętrznego obrazka  Link do zewnętrznego obrazka

Charakter ☩ Astarthe nie jest w gruncie rzeczy zła - nie chce nikogo zabijać, jeśli nie stanie się to koniecznością, nie zamierza także brać udziału w wojnie, chociaż jest patronką wojowników i walka leży w jej naturze. Dąży jedynie do celu postawionego sobie setki lat temu, a mianowicie do przewyższenia Astarotha, by móc go chronić. Dzieli z bratem specyficzne poczucie humoru i skłonność do infantylnych zachowań. Jest bardzo energiczna i wiecznie uśmiechnięta, najwięcej radości czerpie z nauki prostych, ludzkich czynności, takich jak wstawienie prania czy zapalenie światła. Rzadko wpada w szał. Do rękoczynów przechodzi dopiero, gdy usłyszy przekleństwa bądź groźby pod adresem Astarotha lub Jeanne. Ma ogromne poczucie sprawiedliwości oraz honoru i szacunek do wyższych od siebie rangą.

Ciekawostki

☩ jest bliźniaczą siostrą demona Astarotha, księcia Zachodniego Piekła;
☩ po upadku straciła skrzydła - stały się jedynie ozdobą w jej włosach;
☩ kiedyś była członkiem Inkwizycji, traktowała wtedy Jeanne niemalże jak członka swojej rodziny;
☩ ma chłopięcą figurę i małe piersi, co jest głównym powodem jej kompleksów;
☩ jest bardzo dobra w szermierce.

Lubi

☩ deszcz, którego nie ma w Piekle;
☩ słodycze;
☩ błyskotki;
☩ ludzkie wynalazki.

Nie lubi

☩ walki wręcz;
☩ ciemnych, ponurych kolorów;
☩ zwierząt;
☩ słońca.

Powód stania się demonem ☩ Porzuciła status anioła, by posiąść nowe moce i stać się silniejszą, ponieważ chce chronić swojego brata.



Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez tsunshun (03-08-2013 o 12h09)

Offline

#9 02-08-2013 o 13h22

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

Link do zewnętrznego obrazka
Imię: Megan Vivian
Ludzkie nazwisko: Silver
Orientacja: biseksualna
Link do zewnętrznego obrazkaLink do zewnętrznego obrazkaLink do zewnętrznego obrazka
Wzrost: 152 cm
Kolor oczu: kiedyś oba zielone, dziś jedno czerwone, drugie zielone
Kolor włosów: kruczoczarny
Znaki szczególne: opaska na lewym oku

Link do zewnętrznego obrazka

Rola: W języku irlandzkim moje imię oznacza Córkę Morza lub Dziecko Światła. Zaś Vivian z języka łacińskiego oznacza życie. Gdy jeszcze byłam aniołem, zajmowałam się opieką nad nowo narodzonymi dziećmi. Dbałam o to, by były bezpieczne i szczęśliwe. Teraz, gdy jestem Demonem jestem panią śmierci. Niestety moja moc ma granicę. Przez moją przeszłość mogę uśmiercać tylko osoby powyżej 18 roku życia. Nie zabijam ich własnoręcznie. Zmuszam ich, by sami siebie uśmiercili.
Link do zewnętrznego obrazka

Specjalne umiejętności: Potrafię zatrzymać czas. Ale nie na długo. Trwa to tylko krótka chwilę, ale daje mi przewagę nad przeciwnikiem np. w walce. Mogę również zmienić się w dowolne zwierzę. Moim ulubionym jest czarna pantera.Bez problemu zmuszam ludzi do popełnienia samobójstwa

Charakter: Raczej zamknięta w sobie, potrafię być oschła i chamska. Jeśli ktoś zajdzie mi za skórę potrafię się zemścić. Gdy zabijam, nie czuję żalu czy poczucia winy. Nie wiem, czy potrafiłabym kochać, lub pokazywać emocje. Kiedyś byłam całkiem inna, uśmiechnięta,
otwarta… Ale to już nie wróci.

Link do zewnętrznego obrazka

Ciekawostki:
‘gram na flecie poprzecznym
‘dobrze walczę wręcz
‘mam uczulenie na cynamon

Lubi:
‘swoje skrzydła
‘zwierzęta
‘widok krwi

Nielubi:
‘ludzi
‘potu
‘płaczu
‘wścibskich osób
Link do zewnętrznego obrazka
Powód stania się Demonem: To miało być coś w rodzaju kary. Nie dopilnowałam swoich obowiązków. Pan miał mnie oślepić, ale ja zaczęłam się wyrywać i trafił tylko w jedno oko. Potem zaczęłam uciekać. Wybiegłam do ogrodu i poczułam dziwne ukłucie w okolicach klatki piersiowej. Wtedy moje skrzydła stały się czarne, oczy czerwone, a serce ogarnął mrok. Czułam się wspaniale. Tak potężnie. Spodobało mi się to i przyłączyłam się do innych Demonów.

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Alexanda (02-08-2013 o 18h18)


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#10 03-08-2013 o 13h14

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Viktor Clark

Kiedy przechadzałem się po świecie szukając niewinnej duszy do schrupania poczułem coś dziwnego, a za razem jak bym to kiedyś czuł wiem to były perfumy Shiloh nigdy ich nie zapomnę bo nie lubiłem tych perfum. Zastanawiając się gdzie runęła zobaczyłem kogoś zlatującego z nieba to nie była Shiloh tylko inny anioł.
- Morze czas zwołać zebranie by pogadać o tym i przedyskutować prawa aniołów i demonów, bo widzę że coś się tu zmienia. Pobiegłem do Shiloh by pogadać z nią. Gdy schowałem się w krzakach usłyszałem śmiech z czego one się śmieją. - pomyślałem. Wyszedłem za krzaka i podszedłem do Shiloh ten Drugi anioł się trochę zdenerwował i otworzył skrzydła.
- Co to ma być uspokój się orle bo zaraz skrzydeł mieć nie będziesz miał.
- Co tam u ciebie Shiloh co cię sprowadza na ziemię?
- Wasz pan was wygonił?
Shiloh zrobiła dziwną minę.

Ostatnio zmieniony przez Werja (03-08-2013 o 13h15)

Offline

#11 03-08-2013 o 18h27

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Shiloh Garcia
Gdy na niego spojrzałam od razu coś się we mnie zagotowało. Ryknełam na niego tak że przestraszyłam Jeanne:
- Co ty tu debilu robisz! I nie cwaniakuj bo zaraz ciebie czymś zmiażdże lub przedziurawie! - no może przesadziłam ale po prostu nie mogłam wytrzymać w jego obecności. Był moją przeciwnością i udawał że jest ze mną w dobrych stosunkach.
Co za tupet - pomyślałam i spojrzałam na niego spod byka.
- I tak oczywiście od razu nas wygonił - powiedziałam sarkastycznie - Czy mamy czarne skrzydła albo wogule ich nie mamy? No chyba że o czymś nie wiem - spojrzałam na niego z ukosa. Gdyby nie on to bym miała naprawdę świetny dzień.
- A i jestem tylko zwiadowcą więc się odwal! - powiedziałam i ruszyłam w jego stronę. Przed nim skręciłam bardziej w bok i szturchnełam go boleśnie w żebra. - Chodź Jeanne ten pan raczej już nie jest chętny do rozmowy
Odchodząc odwróciłam się i powiedziałam:
- I zebranie jest w piątek! - powiedziałam. Odwróciłam się w stronę miasta. Skrzydła wrosły mi w plecy a ja pomyślałam o stroju w którym najlepiej się wmieszam w tłum po południu podczas roku szkolnego.

//photo.missfashion.pl/pl/1/5/moy/3443.jpg

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (04-08-2013 o 09h45)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#12 03-08-2013 o 19h17

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

☩ Astarthe Jigoku ☩

Usłyszała cichy trzask, stłumiony, jakby dochodził z bardzo daleka. Zwykły człowiek wziąłby to za trzaśnięcie gałązki, ale Astarthe bardzo dobrze wiedziała co wydaje taki dźwięk - portal, dzięki któremu byty astralne mogły przedostać się do świata ludzi i przybrać ludzką formę. Czyżby Inkwizycja ruszyła za nimi w pogoń? To by wiele wyjaśniało...
Zeskoczyła z drzewa, w którego koronie do tej pory była ukryta i delikatnie wylądowała na ziemi. Pulsacje mocy docierały do niej z zachodu. A może to był wschód? Bądź co bądź, ruszyła w tym kierunku. Dotarła na skraj lasu, gdzie zaczynała się ogromna łąka. Upewniając się, że w promieniu kilometra nie znajdują się żadni śmiertelnicy, wzbiła się w powietrze. Po chwili dostrzegła stojących w zbożu Viktora, Jeanne i Shiloh. Poczuła delikatne ukłucie w sercu na widok Jeanne. Albo jej się wydawało... bo czy demony mają serce?
- Viktor-sama! - zawołała i pobiegła do niego, gdy tylko jej stopy dotknęły ziemi. Anielice zdążyły już zniknąć, ale to nie było teraz istotne - Viktor-sama, wszystko w porządku? Ta parszywa... - wycedziła przez zęby - Uderzyła cię!

Ostatnio zmieniony przez tsunshun (03-08-2013 o 19h22)

Offline

#13 03-08-2013 o 23h54

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Link do zewnętrznego obrazka
~Imię~
Conversionis, a w skrócie Con, ale nazywany też Conversem.

~Ludzkie nazwisko ~
Meowchens, tak, wymyślił je sobie sam. A on tak kocha kotki.

~Wiek ~
Jakieś czterysta lat. Oczywiście wygląda na szesnastolatka, a nie na starego dziadzia. Przynajmniej dopóki nie zaczyna płakać.

~Rola~
"Nawrócenie" - tak brzmi jego imię z łaciny. Jest patronem niepewności i niezdecydowania. Od najmniejszych rzeczy, jak "które majtki wybrać" po "powinienem być zły czy dobry". W każdym razie Con zaczynał jako anioł, potem upadł i stał się zły, jednak po jakimś czasie nawrócił się i pełną parą działa w Inkwizycji.

Link do zewnętrznego obrazka

~Specjalne umiejętności~
Jego specjalnością jest obrona, więc potrafi w sekundę utworzyć bardzo wytrzymałą i ogromną tarczę, którą utrzymuje dłuższy czas. Nie jest dobry w używaniu broni białej, za to nie rozstaje się ze swoim ogromnym łukiem na trzy strzały, którym potrafi trafiać w każde miejsce. Niezbyt dobrze używa magii. Ogólnie nie jest jakoś silny i trzeba mu cały czas pomagać.

~Charakter~
Wystarczy sobie wyobrazić przeciętnego trzyletniego chłopca. Tylko może bardziej płaczącego. Boi się wszystkiego i jest dość nieśmiały. Ale tylko w stosunku do obcych. Jeżeli jest w towarzystwie przyjaciół to tryska energią. Ma duszę artysty. Uczepiony starszych jak dziecko matczynej spódnicy.

Link do zewnętrznego obrazka

~Ciekawostki~
-Kocha koty ponad życie. Potrafi łazić z nimi na ramionach. One i tak do niego ciągną, jak do wątróbki.
-Lubi zwracać się do innych "siostrzyczko" i "braciszku"
-Ma 160 centymetrów i żadnych kompleksów.


~Lubi~
Kotki!
Ciastka!
Chmurki!
Miłych ludzi!

~Nielubi~
Rekinów, pszczół, lawin, pożarów, tornad. wulkanów, elektrowni, dzików, minotaurów, piranii, krokodylów, murzynów, psów, trzęsień ziemi, piersiastych kobiet, trucizn, niedźwiedzi, wilków i kabanosów.

~Powód przyłączenia się do inkwizycji~
Chce w końcu znaleźć swoją drogę. Ma nadzieje, że w Inkwizycji w końcu zrozumie, że powinien być dobry i nie zbaczać z tej ścieżki, a nawet wciągać na nią niezdecydowanych.

Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#14 04-08-2013 o 15h05

Miss'całkiem całkiem
Kleopaatraa
...
Miejsce: Floryda ^.^
Wiadomości: 112


A I K O   S A K U R A

Spacerując spokojnie po ciemnych liczkach w poszukiwaniu czegoś... pysznego poczułam coś czego dawno nie czułam. Spojrzałam w niebo... Coś się musiało stać.
Przeczesałam palcami rozpuszczone włosy i rozejrzałam się. Po chwili jednak przymknęłam krwistoczerwone oczy i skupiłam się na emanującej mocy niedaleko. Znów czas polatać... Ubrana byłam w obcisłe czarne, skórzane rurki i fioletowo-czarny top z koronkami. Oczywiście bluzka odsłaniała brzuch, w inną bym się nie ubrała w nocy. Nie ma to rozsyłać miłość w nienagannym stroju. Idealnie, nic mi się nie podwinie. Jak nosiłam suknie wiktoriańskie... To był koszmar. A tak w ogóle...
Czyżby aniołki z inkwizycji wreszcie sobie o nas przypomniały? Oho, znowu się zacznie.
Oddaliłam się na małe pustkowie i wysunęłam skrzydła. Świadoma tego iż śmiertelnicy mogą mnie ujrzeć wzbiłam się w powietrze. Ruszyłam ku domniemanemu "zgromadzeniu". Gdy zobaczyłam stojących Astrathe i Victora od razu zanurkowałam w dół. Wylądowałam gładko na ziemi i założyłam ręce, nie chowając skrzydeł. Niestety usłyszałam ostatnie słowa Astrathe. Ojej, i co z tego że go uderzyła?! Ma problem!
- Co to miało być..? Co one tu robiły?- warknęłam stając sztywno i mierząc wzrokiem dwójkę upadłych aniołków.

Ostatnio zmieniony przez Kleopaatraa (04-08-2013 o 15h06)

Offline

#15 04-08-2013 o 15h22

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

Michele Ombre

Egzystencja na Ziemi była dla mnie, no cóż... Trochę męcząca. Ale przynajmniej było się z czego pośmiać. Ludzie zachowywali się bardzo zabawnie w stosunku do siebie. Najbardziej bawiły mnie jednak kobiety. Raz chciały uderzyć, a potem dopiero przepraszały i całe zarumienione zaczynały płakać. Takie huśtawki nastrojów obserwowało się w bardzo miły sposób.
Przechadzałem się po ulicach miast, mimowolnie myśląc o swoim szefie. Tak, lubiłem go mimo tego, że był cholernym draniem. Ale dobrze rządził, co było dla mnie dosyć dobre. Byłem niestały i nie umiałem usiedzieć w miejscu, a on potrafił mnie trzymać mnie w ryzach, co było niezwykłą umiejętnością. Demony raczej nie są posłuszne.
Wyciągnąłem z kieszeni wyjątkowo ludzkie, dziwne urządzenie zwane komórką. Bardzo miła ekspedientka w sklepie z telefonami poleciła mi akurat ten, ponieważ jest niemal niezniszczalny i poręczny, a ja wyglądam na taki wulkan energii. Może ludzie nie są tacy ślepi jak mi się wydaje...?
Wybrałem numer Victora, który również zaopatrzył się w to małe cudo. Chyba umie się nim posługiwać, prawda? Nacisnąłem zieloną słuchawkę i po chwili słyszałem słyszałem sygnał. Oby odebrał...

Ostatnio zmieniony przez Olga31082000 (04-08-2013 o 15h23)


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#16 04-08-2013 o 16h12

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Conversionis
Aj, tak ważny dzień, a on się spóźnia! Chociaż dziewczyny mogły trochę na niego poczekać. Oby się teraz nie zgubił, jak już zejdzie na ziemię. Zeskoczył przez portal i po chwili gładko wylądował na ziemi. A po Shiloh i Jeanne ni widu, ni słychu.
-Przepraszam... - zaczął, widząc parę postaci na polance, na której się znajdywał. Dopiero po paru sekundach uświadomił sobie, że to demony. Dobrze mu znany, bo przecież za swoich czasów był wręcz jednym z nich. Przynajmniej próbował się z nimi prowadzać, ale zawsze czuł się jak gorszy. - Czy n-nie powiedzielibyście m-mi... - spuścił głowę i ściskał kraniec szaty trzęsącymi się rączkami. Próbował zwracać się głównie do Astarthe, bo zawsze wydawała mu się najmilsza. W sumie, nawet dość ją polubił. - Gdzie p-poszły moje s-siostrzyczki...?
Oczywiście, Con. Przecież twoi wrogowie to tylko bezduszne demony, na pewno pomogą Ci w trudnej sytuacji. Po co w ogóle się ich prosisz? Idź szukać na własną rękę! Nie, taka możliwość w ogóle nie wchodzi w grę. Zgubiłby się nawet w prostym korytarzy, co dopiero na wielkim, ludzkim świecie.
-P...Proszę? - jęknął jeszcze.

Offline

#17 04-08-2013 o 16h34

Miss'całkiem całkiem
Kleopaatraa
...
Miejsce: Floryda ^.^
Wiadomości: 112


A I K O   S A K U R A

Gdy usłyszałam za sobą cichutki głosik odwróciłam się i przeczesałam palcami włosy. Ojej, jaki... Oh! To przecież nasz drogi Coversionis!
- No czeeeść...- zasyczałam i używając jednej ze swoich mocy przemieściłam się z prędkością światła. Stanęłam za nim i złapałam go za ramię.- Twoje siostrzyczki... Chcesz je znaleźć? Chcesz do nich dołączyć? Chętnie Ci pomogę...- dokończyłam po czym zaśmiałam się szyderczo. Wyobraziłam sobie Jeanne i Shiloh co było bardzo proste. Dodałam do tej scenki to, że były szaleńczo blade, jak duchy i leżały nieprzytomne. Taką oto iluzję przygotowałam dla malca.
- O, widzisz? Tam leżą.- dodałam po czym wskazałam chłopakowi zmyślone dwie postacie pod drzewem. Oczywiście to nie było prawdziwe, do tego widziałam to tylko ja i on. No, ale myśląc o takim malutkim umyśle cóż można się spodziewać...? Braku samoobrony! Otóż to!

Offline

#18 04-08-2013 o 16h59

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

☩ Astarthe Jigoku ☩

Viktor nie wyglądał jakby miał zaraz upaść, toteż Astarthe odsunęła się od niego i spojrzała wyniośle na Aiko. Nigdy nie pałały do siebie zbytnią sympatią, chociaż były po jednej stronie. Może dlatego, że ich ideały znacznie się od siebie różniły?
- Ledwie przybyły - oznajmiła dziewczynie i przewróciła oczami - Nie mów mi, że nie usłyszałaś portalu - prychnęła, po czym rozsunęła bluzę zakupioną w jednym z tutejszych sklepów. Ludzkie ubrania mogły być bardzo wygodne, ale na dłuższą metę było w nich strasznie gorąco.
Usiadła po turecku na trawie i podniosła głowę do góry. Niebo... czy kiedyś będzie dane jej tam wrócić? Czy Pan wybaczy jej, że zboczyła na złą drogę i pozwoli jeszcze raz wstąpić w swoje szeregi? Cóż, byłoby miło, zważywszy, że Astarthe stała się demonem z miłości do bliźniego. Nagle z rozmyślań wyrwał ją chłopięcy głos, który rozpoznałaby nawet na końcu świata. Con! Ten mały, słodki demon, któremu przebaczono grzechy! Przyjrzała się jego szacie. Dołączył do Inkwizycji? Poczuła się lekko zdradzona... ale w końcu sama wybrała ścieżkę, którą teraz dąży...
- Aiko! Przestań! - zawołała zszokowana, gdy poczuła przypływ mocy od demonicy, po czym odkaszlnęła - Nie warto... nie trać sił na kogoś takiego - dla lepszego efektu obrzuciła go pogardliwym wzrokiem, ale przesłała mu też nieme przeprosiny. Miała nadzieję, że zrozumie.

Offline

#19 04-08-2013 o 17h21

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Shiloh Garcia

Gdy już prawie wychodziłyśmy z lasu poczułam dobrą energię wylatującą z portalu.
-Oh nie Con - szepnęłam - a oni tam się wszyscy zebrali.
Nie mogłam się powstrzymać skrzydła same się otworzyły. Tym razem nie byłam uzdrowicielką tylko szybką zabójczynią.Uratowanie Cona wymagało szybkości i precyzji w tym ciele miałam szansę. 3 pary skrzydeł nadawały mi niesamowitą prędkość. Zbroja była lekka a miecz długi i ostry. Nie mogłam pozwolić na to aby go skrzywdzili. Nie pozwolę aby sytuacja znowu się powturzyła. Wtedy straciłam wszystko i mało co nie przypłaciłam tego życiem. Lecz dzięki tamtej sytuacji stałam się silniejsza. Stałam się archaniołem. Może jeżeli tak dalej pójdzie to będe jeszcze silniejsza i stanę się Serafinem. Nie zwracając uwagi na protesty szefowej wzleciałam w powietrze. Żaden śmiertelnik nie mógł mnie dostrzec byłam za szybka a w dodatku wątpię aby nasi przeciwnicy poradzili sobie z dość nie miłą niespodzianką. W myślach stworzyłam chmarę żrącą, pełną boskiego ognia a zarazem piękną. Stworzenia były podobne do motyli ale to tylko zmyłka. Były tak naprawdę istotami które niszczą wszystko dookoła. Wiedziałam że w trójkę sobie poradzą no ale będzie ich to trochę kosztowało. Chmara spadła na nich niczym grom. A ja zanurkowałam w stronę cona. W czasie lotu złapałam go i skierowałam się do kościoła. Wiedziałam że emanując taką mocą która się we mnie wyzwoliła odkąd wezwałam motyle nie mogę się nigdzie skryć. Na szczęście w mieście był kościół a tam raczej nogi nie postawią. Na wszelki wypadek go po błogosławie. Gdy już byłam przed bramą puściłam Cona i dopiero sobie uświadomiłam że trochę za bardzo go przytuliłam ledwo łapał oddech.
- Prze.. Przepraszam - wyjąkałam. Byłam zawstydzona ale tak się o niego martwiłam bo traktuję go jak młodszego brata. No cóż jestem o niego o wiele wiele starsza bo byłam jednym z pierwszych aniołów.
- Może wejdziemy do świątyni? - zapytałam i dopiero spojrzałam dokładniej na moje ubranie. Wyglądałam jak człowiek. Odetchnęłam z ulgą bo myślałam że zapomniałam w całym zamięszaniu o przemianie.

//photo.missfashion.pl/pl/1/5/moy/3446.jpg

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (04-08-2013 o 17h23)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#20 04-08-2013 o 17h27

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Conversionis
Wrzasnął jak oszalały i zalewając się łzami padł przy ciałach siostrzyczek.
-Shilah, Jeanne! Nie zostawiajcie mnie! - chciał je objąć, ale przy pierwszym dotyku poczuł ich nieprawdziwość. Wiedział oczywiście, że Aiko potrafi używać iluzji, więc nie zdziwił się zbytnio, jednak nadal nie potrafił się opanować. Zobaczyć swoje największe przyjaciółki prawie martwe, to jednak ciężkie przeżycie dla takiego małego serduszka jakie on posiada.
-To... To było bardzo złe! - pisnął, wycierając oczy i wpatrując się buntowniczo w Aiko. - Jesteście obrzydliwi! Nawet... Nawet ty, Astarthe! Myślałem, że jesteś inna! Nigdy nie trafisz do Nieba! - nie wiedząc dlaczego, rozpłakał się jeszcze raz. Od razu żałował swoich słów, ale miał w zwyczaju mówić coś, a później tego żałować. Wiedział jednak, że inne demony mu nie pomogą, więc chciał rzucić się ślepo przed siebie, jednak ktoś mocno złapał go i uniósł do góry.
-Siostrzyczka Shilah! - wtulił się w nią, chociaż sama przyciskała go tak mocno do siebie, że ledwo oddychał. Chwilę potem postawiła go na ziemi. - Nic się nie stało! Cieszę się, że po mnie wróciłaś - przytulił ją jeszcze raz i skinął głową, ruszając do kościoła. Zerknął na kobietę, miała ludzkie ubrania. On nie potrafił sobie takich wyczarować, więc pokazał na swoją długą, białą szatę. - Siostrzyczko, czy mogę poruszać się na Ziemi w tym? A w ogóle to gdzie jest Jeanne? - dodał po chwili i rozejrzał się dookoła.

Ostatnio zmieniony przez Yoshiko (04-08-2013 o 17h32)

Offline

#21 04-08-2013 o 17h39

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Shiloh Garcia

Przyjrzałam się Conowi i jego ubraniu no tak przecież on tego nie potrafił. Uśmiechnęłam się do niego i powiedziałam:
-Weź moją dłoń i pomyśl jak chciałbyś być ubrany a ja ci to stworzę dobrze? A Jeanne niedługo się pewnie dołączy albo sama sprawdzi co i jak i dopiero do nas przyjdzie. Nie trzeba się o nią martwić to jest pewne - uśmiechnęłam się jeszcze raz i pomyślałam o szefowej. Poradzi sobie. Nie mam czym się martwić ale i tak to nie dawało mi spokoju. Musieliśmy tu trochę czasu przeczekać ale jednak to było najlepsze miejsce jakie mogło być. Żaden demon nas nie dopadnie a w dodatku znam tu wszystkich księży więc znajdzie się miejsce do spania.
- To co idziemy teraz do zakrystii a potem porozmawiamy z Bogiem dobrze?


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#22 04-08-2013 o 18h09

Miss'całkiem całkiem
Kleopaatraa
...
Miejsce: Floryda ^.^
Wiadomości: 112


A I K O   S A K U R A

Rozkoszowałam się, tym iż chłopiec w to uwierzył. Nie zdziwiło mnie też to, że szybko odkrył prawdę. Nic dziwnego... Demony i anioły mają to coś w sobie, co nie pozwala tak do końca panować nad swoim umysłem. Z jednej strony jest to bardzo fajne, a z drugiej bezużyteczne i denerwujące. Gdy Astarthe się odezwała... Spojrzałam na Nią z pogardą.
- Jesteś słabsza niż myślałam.. Współczujesz temu chłopcu, co? Teraz jest w inkwizycji! Taka niespodzianka... Cóż, jestem pewna że za niedługo i ty tam wylądujesz, jeśli będziesz się tak wszystkim przejmować. My nie możemy mieć uczuć, pogódź się z tym.- westchnęłam i spojrzałam w niebo. Oho! Mamuśka nadchodzi! O, i czo to? Płomienne motylki! Nie ma to jak się poganiać trochę z mocą archanioła. A raczej archanielicy, choć wielkiej różnicy niema...
Nim boski ogień mnie dosięgnął teleportowałam się kilka metrów dalej. Oczywiście motylki nie przestawały mnie gonić. A więc rozwinęłam skrzydła i wzleciałam w powietrze. Używając także swojej nadnaturalnej szybkości wykołowałam motyleczki tak, iż na siebie powpadały i zamieniły się w pyłek. Który oczywiście zniknął. Niestety była to tylko mała grupka, nie całość. Reszta poleciała w kierunku moich towarzyszy. A niech radzą sobie sami...
Wzleciałam wysoko w powietrze i schroniłam się między drzewami, gdzie byłam niewidoczna dla płomyków. Obserwowałam jak Victor i Astarthe sobie radzą.

Offline

#23 04-08-2013 o 21h33

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

☩ Astarthe Jigoku ☩

Bardzo dobrze znała sztuczki Shiloh. W końcu wieki spędzone jako Inkwizytor nie poszły na marne. Szarańcza przypominająca motyle niewątpliwie wyglądała imponująco, ale z mocą, jaką dysponowała Astarthe, nie była niczym więcej jak tylko marnym pyłkiem. Posłała w kierunku owadów syczący piorun kulisty. Po chwili na ziemię sfrunęły ich drobne zwłoki, przypominające palącą się kartkę papieru.
- Słabsza, niż myślałaś? Jakby twoje zdanie w ogóle się dla mnie liczyło - posłała Aiko pełen politowania uśmiech i zaczęła dmuchać na swoją prawą dłoń. Nie wiedziała, że wytwarzanie piorunów w ludzkiej formie poskutkuje oparzeniami... cholera. Później będzie musiała się wybrać do apteki...
Shiloh z Conem zdążyli odlecieć już kilka minut temu, ale słowa anioła nadal brzęczały w głowie Astarthe. Nigdy nie trafisz do Nieba. Być może ma rację... w końcu kim jest anioł, który zniża się do poziomu demonów dla swoich własnych celów? Może działania w imię miłości to tylko podświadoma wymówka, by samemu czuć się lepiej? Jak w ogóle tak parszywe istnienie jak demon może kochać? Jesteś żałosna, Astarthe, usłyszała pełen dezaprobaty głos w swojej głowie. żałosna.

Offline

#24 05-08-2013 o 10h56

Miss'ujdzie
Alexanda
...
Wiadomości: 238

Megan Silver

Drobna, kobieca postać skakała z dachu na dach. Nie był to niecodzienny widok. W tym mieście ludzie często to robili.
Niska, czarnowłosa dziewczyna , ubrana w czarno-białą, wiktoriańską sukienkę do kolan nagle zniknęła, a na jej miejscu pokazał się czarny kruk.
Ptak wylądował na polanie, na której stało kilka osób. Kruk zmienił się z powrotem w ową niską dziewczynę. Stanęła ona w widocznym miejscu, ale nie w centrum zbiegowiska.
Trzeba przyznać, że Megan nie lubiła mieszać się takie sprawy. Wolała planować i obserwować. Dopiero w ostateczności wkraczała.
Rozejrzała się. Byli tu członkowie Inkwizycji, jak i jej bracia Demony. Czyżby Anioły na rozkaz Pana przybyły, by ich zniszczyć?
Miała wiele pytań, ale stała i przyglądała się wszystkiemu w milczeniu.


http://i59.tinypic.com/14jpxmv.png

Offline

#25 05-08-2013 o 14h49

Miss'całkiem całkiem
Kleopaatraa
...
Miejsce: Floryda ^.^
Wiadomości: 112


A I K O   S A K U R A

Gdy już było po wszystkim przemieściłam się z powrotem na dół. Nie chciałam używać swoich mocy na marne. Fakt, lubiłam się popisywać ale w tej chwili... Byłam trochę słabsza niż zwykle. Dziś miałam zły dzień. Jeszcze Astrathe jak zwykle musiała się czymś popisać.
- Tak, tak... Moje zdanie się nie liczy... Wmawiaj sobie dziecinko.- wzruszyłam ramionami i z gracją rozejrzałam się po całej polanie.- Och! Megan, jak miło że przyszłaś. Tak w ogóle... Niezłe ciałko.- zaśmiałam się sarkastycznie i przeczesałam palcami włosy. Poprawiłam lekko swój top i podciągnęłam spodnie. Ludzkie ciała miały to do siebie, że musiało się je poprawiać. Fakt, przyzwyczaiłam się do tego ale i tak było to denerwujące.
- Wiecie co? Mam pomysł! Wykończmy tą dwójkę, z tego co wyczuwam są w "światyni". Czwórka na jednego... i pół? Nie mają szans.- zachichotałam i zarzuciłam włosami. Były trochę za długie... Dużo za pas. Ale i tak je lubiłam. Nie pozwoliłabym ich ściąć. Po moim zmarłym trupie. Tak, to bardzo dobre określenie! A wracając do... "ataku". Pragnę by się zgodzili. Nikt bezkarnie nie będzie atakował demonów...

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 ... 6