Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3

#26 10-07-2013 o 22h09

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

Ivan Labiediew

Zakupy z braćmi tak bardzo mnie wczoraj wymęczyły, że dzisiaj byłem ledwo przytomny. A przecież to właśnie tego dnia miałem jechać do... Hogwartu. Z rodzeństwem. Westchnąłem ciężko i spojrzałem na rzeczy, schludnie złożone i zapakowane. Tak, wczoraj się tak ekscytowałem, że aż wszystko sobie przygotowałem na dzisiejszy dzień.
Z delikatnym uśmiechem na ustach skierowałem się do kuchni. Tam przywitali mnie rodzice i bracia. Wszyscy byliśmy podekscytowani.
Po śniadaniu ruszyliśmy na dworzec. I wtedy przygoda się zaczęła.


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#27 10-07-2013 o 22h41

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Suzane Marlii

Dobrze wchodź. Luna siadła obok mnie a jej siostry siadły na przeciwko. W głębi dusz pomyślałam że mogę się z nimi zaprzyjaźnić.
Czemu nie ? - pomyślałam
Popatrzyłam się na Lunę i na jej siostry i powiedziałam:
- Miło mi was poznać, już myślałam że nikt nie przyjdzie do tego przedziału.
Luna uśmiechnęła się do mnie, i ja jej odpowiedziałam uśmiechem.

Ostatnio zmieniony przez Werja (15-07-2013 o 20h33)

Offline

#28 10-07-2013 o 23h23

Miss'całkiem całkiem
Mizume
...
Miejsce: Czarna Dziura
Wiadomości: 114

Rea Luna Delterio
Was? Mój wzrok spoczął na moich siostrach. Czemu one tu są? Przecież powinny wracać z mamą.
-Co wy tu...
-My także dostałyśmy listy. Tylko mama o tym wiedziała.
Spojrzałam dziwnie na moje siostry. Ale czy to legalne? Przecież one powinny się tu znaleźć dopiero za rok. Moje pytanie uprzedziła starsza z bliźniaczek, Iris.
-Nasza moc wymyka się spod kontroli, dlatego pozwolono nam zacząć jeszcze w tym roku. Poza tym urodziłyśmy się w styczniu, a więc niewiele nam brakuje.
Moja siostra miała rację. Były ode mnie młodsze o zaledwie dziesięć miesięcy. Co nie zmieniało faktu że nic mi nie powiedziały. Jednak stanie mi się znudziło i usiadłam obok naszej nowej znajomej.
-Cześć, jestem Rea. Możesz mówić do mnie też Luna. Jak wolisz. A to są moje młodsze siostry Iris- wskazałam na niską brunetkę z fiołkowymi oczętami- i Rose- tu mój palec wskazujący wskazał na czarnowłosą o przenikliwym czerwonym spojrzeniu.

Ostatnio zmieniony przez Mizume (10-07-2013 o 23h24)

Offline

#29 11-07-2013 o 01h02

Miss'na całego
Satsuoki
...
Wiadomości: 290

Ayame Hijirikawa

- Ayame Ayme przyszedł do Ciebie list - Właśnie jadłam śniadanie gdy usłyszałam jak moi bracia bliźniacy wskoczyli do kuchni i równocześnie zaczęli nadawać mi nad uchem
- To z Hogwardu - Pokazał Masao
- Otwieraj - pospieszał mnie Saito
Szybko otworzyłam i zaczęłam czytać - Przyjęli mnie ! - wykrzyczałam zadowolona
- Tak wiec masz 15... - Masao
- Minut a potem- Saito
-widzimy cię przed domem - Masao
- Bo ruszamy - Saito
- Na Pokątną - powiedzieli teraz razem.
Gdy to usłyszałam podskoczyłam. Szybko uwinęłam się ze śniadaniem. Wyszłam przed dom gdzie czekali juz moi bracia poszliśmy niby do zwykłej komórki ale tak naprawdę używaliśmy jej do teleportacji przez proszek fiuuu. Chwilę po tym jak zmaleliśmy się w środku wylądowaliśmy na Pokątnej. Kupiliśmy różdżkę, kota, książki   i inne potrzebne rzeczy. Gdy wróciliśmy do domu mama czekała z objazdem.
- Bądź dzielna siostrzyczko jutro wysuszysz z nami - powiedział masao
- W niesamowitą podróż do Hogwardu  - dokończył Saito.
Następnego dnia byłam strasznie podekscytowana. Wraz z braćmi już spakowaliśmy swoje rzeczy do pociągu i wsiedliśmy do niego. Akurat trafiły nam się wolne miejsca w jednym z przedziałów weszliśmy i rozsiedliśmy się a oni zaczęli mnie nakręcać co czeka na mnie w Hogwardzie.

Offline

#30 11-07-2013 o 11h22

Miss'na całego
...
Miejsce: Bardzo ładne.
Wiadomości: 295

Rosalie szybko przybiegła do pogiągu do Hogwartu. Już ruszał. Wcisneła walizke i pomachała rodzicom. Pociąg pekał w szwach. Zapukała do pierwszych lepszych drzwi. Siedziało tam kilkoro uczniow.
- Cześc, moge sie dosiąśc? - spytałam nieśmiało.


Kocham psy!
Pokochaj je i ty!

Offline

#31 11-07-2013 o 11h36

Miss'całkiem całkiem
Mizume
...
Miejsce: Czarna Dziura
Wiadomości: 114

Rea Luna Delterio
Po chwili razem z nami siedziało już siedem osób. Było tłoczno, ale przynajmniej będziemy mogli sobie podyskutować.
-Hej. Wy także jesteście pierwszoroczniakami?- spytałam z uśmiechem. Moje siostry uważnie przyjrzały się nowym znajomym.

Offline

#32 11-07-2013 o 12h00

Miss'na całego
...
Miejsce: Bardzo ładne.
Wiadomości: 295

Jeden przedział może byc duży. 5 osob zmieści sie spokojnie, a 7 to niewielka rożnica /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/big_smile.png

- Hej. Wy także jesteście pierwszoroczniakami?- spytała nieznajoma
- Tak. Mam nadzieje, że trafie do gryffindoru. - odpowiedziałam odwzajemniając uśmiech. (jeszcze nie wiemy gdzie trafimy, ale i tak trafimy tam gdzie napisalismy w karcie. No, chyba że ktoś chce zmienic. xD)


Kocham psy!
Pokochaj je i ty!

Offline

#33 11-07-2013 o 12h42

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Genziana Castoldi
- Tak. - kiwnęłam głową
-  Mi dom jest obojętny... - powiedziałam wyciągając książkę
Zagłębiłam się w lekturze. Książki to moja pasja. Uwielbiam je, pochłaniam masowe ilość. No i dobrze, książki to jedyni przyjaciele.

Offline

#34 11-07-2013 o 14h30

Miss'na całego
...
Miejsce: Bardzo ładne.
Wiadomości: 295

- Czy można wiedziec co czytasz? - spytała uśmiechając sie. Genziana podobnie jak ja ciągle siedziała przed książkami. To może i lepiej, nie bedzie tyle w Gryffindorze, Ravenclawie lub w innych domach tylu nieukow. Nagle Felix (moj feniks) zaskrzeczał.
- Co jest? - powiedziała dając mu orzeszka. To jego przysmak. Nagle popatrzyłam przez okno, i zauważyłam, że trzeba już sie przebierac.
- Ehh, trzeba sie przebierac w szaty czarodziejow. Podobno odbierają punkty jak paradujesz w mugolskim stroju. - powiedziała lekko sie rumieniąc. Wyciągnełam rożdżke i wypowiedziałam zaklecie: "Chairius". I już byłam przebrana w czarodziejskie szaty. Pozostali wytrzeszczyli oczy.
- No co? Zaklecia przemieniające klasa 4. Mama mnie nauczyła. O, wozek z przekąskami! - powiedziała, bo nadjechała miła tega pani z przekąskami.
- Czego sobie kochanieńki życzą? - spytała z uśmiechem. Rosalie zaraz kupiła dyniowy pasztecik, paczke fasolek wszystkich smakow (nawet jest smak troll i woszczyna uszna!), 3 czekoladowe żaby (żywe, ale jadalne) i kilka innych słodyczy.


Kocham psy!
Pokochaj je i ty!

Offline

#35 11-07-2013 o 15h41

Miss'Żółtodziób
Felice
...
Wiadomości: 5

Felix Barclay

Podróż mijała całkiem przyjemnie, do przedziału weszło jeszcze kilku uczniów i w końcu zabrakło już wolnych miejsc. Siedziałem cicho, rozmyślając o tym, co czeka mnie po przyjeździe do szkoły. Mimowolnie uśmiechnąłem się sam do siebie, wpatrując się we wzorzystą tapetę.
Po jakimś czasie wyjrzałem przez okno, za którym niebo zaczęło powoli przybierać pomarańczowo - czerwoną barwę. Faktycznie, już czas się przebrać w szkolne szaty. Uśmiechnięty wstałem z miejsca i wyciągnąłem ręce do góry, by otworzyć swój kufer, lecz w przedziale było tak dużo osób, że  niechcący strąciłem całą zawartość walizki na dół. Słój ze sproszkowaną żabią skórą rozbił się i w powietrzu zaczął unosić się szkarłatny pyłek.
- Przepraszam! - powiedziałem i z rumieńcem na twarzy rzuciłem się natychmiast na porozrzucane wszędzie książki, ubrania i zwoje pergaminu. Rety, co oni sobie teraz o mnie pomyślą? Po chwili, unikając spojrzenia współpasażerów, wrzuciłem wszystko bezładnie z powrotem do kufra, pozostawiając jedynie czarną szatę do przebrania.
Już chciałem wychodzić, by zmienić ubranie, kiedy zauważyłem, że twarz siedzącej nieopodal mnie blondynki pokryły czerwone krostki, a ona sama zaczęła jakoś dziwnie kasłać.
- O matko, nic ci nie jest? - zapytałem z paniką w głosie. - Jesteś uczulona na żaby? O rany, przepraszam! To moja wina, moja, moja moja. Przepraszam, nie chciałem. Ale jestem głupi! Idiota! Masz jakieś antidotum? O Boże, tylko nie puchnij! Nazywasz się Rosalie? Dobrze się czujesz? Może pójdziemy do prefektów? Rany, głupek ze mnie, naprawdę przepraszam, nie wiedziałem, że to się tak skończy!

Ostatnio zmieniony przez Felice (11-07-2013 o 16h07)

Offline

#36 11-07-2013 o 16h23

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Genziana Castoldi

Patrzałam a całą tą chorą sytuację.
- Co czytam? Łaskawie możesz spojrzeć na okładkę. - burknęłam
Wyszłam do łazienki się przebrać, po chwili znów wróciłam. Wzięłam książkę i powiedziałam
- W cieniu motyla.
Patrzyłam na nich. Ciekawe. Nie chcę raczej trafić do Gryffindoru. Wolę Raveclaw. Tam będzie lepiej bez tej... Rosalie. Chyba, ma tak na imię.
- Ty jesteś Rosalie? - spojrzałam na dziewczynę, którą ciekawiła moja książka
Spojrzałam na moją sowę. Była jeszcze malutka. Dostałam ją od cioci. Dwa dni temu.
- No co malutka? - zapytałam sowy

Offline

#37 11-07-2013 o 19h02

Miss'całkiem całkiem
Mizume
...
Miejsce: Czarna Dziura
Wiadomości: 114

Rea Luna Delterio

Patrzyłam na tą całą chorą sytuacje w przedziale przymrużonymi oczętami, jednak nie miałam odwagi się odezwać. Niestety wrodzona nieśmiałość i dobre maniery. Spojrzałam na siostry błagalnym wzrokiem. Iris wstała i wzięła za rękę Rosalię, czy jak jej tam.
-Chodź, zaprowadzę cię do pielęgniarki lub kogoś takiego.
Szybkim krokiem wyszły z przedziału. W sumie to się jeszcze nie przedstawiłam... teraz jednak wyciągnęłam drugie śniadanie przygotowane przez mamę. Niestety nie mogłam otworzyć śniadaniówki. Ale ja już sobie radę dam.
-Tak na marginesie to jestem Rea. A ma ktoś może wsuwkę? Jest mi potrzebna.

Offline

#38 11-07-2013 o 19h13

Miss'Żółtodziób
Aiko-chan
...
Miejsce: Fotelik przy komputerku
Wiadomości: 11

Toby Smith
Stałem na korytarzu już przebrany w szaty. Nie było miejsca w przedziałach, dlatego kilku uczniów stało na korytarzu w tym moje rodzeństwo. Sophie wesoło dyskutowała z resztą sióstr, a Deve zwiał na drugi koniec pociągu pod pretekstem porozmawiania z przyjaciółmi. Prawda była taka ze co chwilę moim siostrą po prostu odbijało i były nie obliczalne. W zeszłym roku podobno wylały na niego wodę z klopa. Moje rozmyślania jednak się skończyły gdy z pobliskiego przedziału wybiegł dwie dziewczyny. Jedna cała w czerwonych bąblach. Mimowolnie zacząłem chichotać. Wtedy właśnie pociąg zatrząsł się, a ja wylądowałem w przedziale z którego przed chwilą wybiegły owe dziewczyny. Leżałem chwilę na ziemi, a następnie podniosłem się na łokciach.
-Nie ma to, jak wejście smoka prawda? Hejka, jestem Toby.

Ostatnio zmieniony przez Aiko-chan (11-07-2013 o 19h14)


Nie będzie mnie do Niedzieli 4.08.2013
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#39 11-07-2013 o 19h53

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Genziana Castoldi

- Wejście smoka powiadasz? - spojrzałam na pana smoka - To może pan smok łaskawie by wyszedł? Robi się za gorąco, smoczku.
Jestem wredna, a to była doskonała okazja do bycia wredną. No cóż taka się urodziłam.

Offline

#40 11-07-2013 o 20h15

Miss'Żółtodziób
Aiko-chan
...
Miejsce: Fotelik przy komputerku
Wiadomości: 11

Toby Smith
Słysząc wypowiedź dziewczyny zacząłem się śmiać. Na usta cisnęły mi się dwa słowa... mała wredota. Jednak mój chichot nie pozwalał na jakąkolwiek ripostę.
-A może mała wredota by się przedstawiła?
Następnie lekko poczochrałem jej włosy. Pewnie zaraz dostanę bliżej niezidentyfikowanym przedmiotem w twarz lub po prostu z liścia. Ale raz się żyje, prawda?


Nie będzie mnie do Niedzieli 4.08.2013
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#41 11-07-2013 o 20h19

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Genziana Castoldi

-Mała wredota? - zapytałam szorstko
Podeszłam do Tobeya i zaczęłam go walić książką i pięściami ile dam radę.
- Genziana. Wystarczy?! - zapytałam

Offline

#42 11-07-2013 o 20h27

Miss'Żółtodziób
Aiko-chan
...
Miejsce: Fotelik przy komputerku
Wiadomości: 11

Toby Smith
Chroniłem się przed kolejnymi ciosami. Nie były może jakoś przesadnie mocne, ale to w końcu dziewczyna. Nadal chichocząc zacząłem się wycofywać.
-Pan smoczuś jest bardzo zadowolony że poznał imię małej wredoty- powiedziałem słodkim głosikiem siląc się by nie zacząć jeszcze bardziej chichotać. Dziewczyna uderzała coraz mocniej.- Nie słyszałaś że złość piękności szkodzi ?


Nie będzie mnie do Niedzieli 4.08.2013
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#43 12-07-2013 o 13h18

Miss'na całego
...
Miejsce: Bardzo ładne.
Wiadomości: 295

Nie! Tylko nie to! Czy to musiała byc akurat żaba?! Byłam cała w bąblach i co chwile kasłałam. I ten cały pan smok, czy tam Toby, jeszcze sie śmiał!
- Ha, bardo smeszne! A ja jestm Roselie. - powiedziałam z trudem, bo bąble pokryły mi usta. Z innych przedziałow wyglądali uczniowie, i albo chichotali, albo zakrywali usta rekami.


Kocham psy!
Pokochaj je i ty!

Offline

#44 12-07-2013 o 22h16

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Suzane Marlii

Kiedy dojechaliśmy do Hogwardu wszyscy pasażerowie, czyli uczniowie wysiadali z pociągu. Na peronie była nerwowa sytuacja. Podeszłam do Luny i zaczęłam rozmawiać. Nagle podeszła jej młodsza siostra i powiedziała:
- Choć nie mogę się doczekać
My wszyscy nie mogliśmy się doczekać by stąpnąć na próg Hogwardu. Serce biło mi jak nie wiem co. Wszyscy w jednej chwili zmienili nastawienie i śmiali się, oraz gadali ze sobą. Wzięłam swoje bagaże i smoczka, położyłam je na naszym środku transportu. Dosiadło się do Luny, jej sióstr i mnie jeszcze cztery osoby.

Ostatnio zmieniony przez Werja (15-07-2013 o 20h34)

Offline

#45 13-07-2013 o 15h18

Miss'na całego
...
Miejsce: Bardzo ładne.
Wiadomości: 295

Wyciągnełam ze swojej walizki złoty proszek i posypałam sobie nim twarz. Bąble od razu znikneły dzieki kochanemu proszkowi z roga dwurożca ktory mama mi spakowała (kłociłam sie, i nie chciałam go brac, ale mama zawsze o mnie dba...). Wziełam walizke, i pociągnełam ją w strone Hogwartu. Tam jakiś wielki pan z kruczoczarną brodą wołał:
- Pierwszoroczni do mnie! Pierwszoroczni do mnie! - krzyczał. Zorientowałam sie, że to syn, albo wnuk Rubeusa Hagrida. Ten rzekł: - O holibka, to panienka Potter, miło poznac. Wsiadajcie do tych łodzi, a potem idzcie do profesor Mogdonagal (haha!). Ona wam powie co i jak. - Rosalie weszła do jednej łodzi. Bąble na szczeście jej zeszły.


Potem ustalimy kto bedzzie szukającym, pałkarzem itd w drużynach quittchu. Ja jestem szukająca w drużynie gryfonow! Aha, i prefektem też xD.


Kocham psy!
Pokochaj je i ty!

Offline

#46 14-07-2013 o 15h56

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Genziana Castoldi

Wyszłam wraz z tłumem. Usłyszałam słowo 'pierwszoroczniaki' i udałam się w stronę dźwięku. Kazano nam wsiąść w łodzie. Niestety musiałam wejść do tej samej co Rosalia. Nie trawie jej. Przecież można przeczytać napis na okładce.

Offline

#47 15-07-2013 o 14h08

Miss'na całego
...
Miejsce: Bardzo ładne.
Wiadomości: 295

Do łodzi wszedła także Genziana. Chodziło pewnie jej o książke, bo była troche...
- Tytułu nie mogłam odczytac, bo bąble pokryły mi oczy. Moja wina.  - powiedziałam z uśmieszkiem. Spojżałam na szkołe. Wydałam niemy okrzyk zachwytu. Poteżny budynek szkolny, wyglądał co najmiej pieknie oświetlony pochodniami. 
Na niebe lśniły gwiazdy, a w komnatach paliły sie światła. Mnostwo łodzi płyneło przez jezioro, a wszedzie panował gwar i hałas.


Kocham psy!
Pokochaj je i ty!

Offline

#48 15-07-2013 o 14h16

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Genziana Castoldi

- Bąble pokryły ci twarz później. - prychnęłam - Ładny widok, twierdzisz, że Gryffindor?
Patrzyłam na malowniczy widok. Chwile później dobiłyśmy brzegu.

Ostatnio zmieniony przez misiasta (15-07-2013 o 14h16)

Offline

#49 16-07-2013 o 12h18

Miss'na całego
...
Miejsce: Bardzo ładne.
Wiadomości: 295

- Właściwie chwile po tym. Tak, Hogwart jest piekny.  - powiedziałam rozmarzonym tonem.


Kocham psy!
Pokochaj je i ty!

Offline

#50 16-07-2013 o 12h22

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Genziana Castoldi

Leniwie wyszłam z łodzi idąc do pewnej kobiety, której nazwiska nie wymówię. Rosalia szła za mną, jakbym miała jakiś magnes na nią. W rzeczywistości szła za mną jak piesek. To jest irytujące! Kiedy byliśmy już blisko kobiety zaczęła jakiś tam wywód, którego kompletnie nie słuchałam.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3