Kilka nauczycieli zniknęło prze zemnie zgłodniałem wiem to brutalne ale z czegoś trzeba żyć. Ja nie jestem człowiekiem, czy normalny człowiek mieszka w opuszczonym domu za cmentarzem no chyba nie bardzo. - powiedziałem śmiejąc się z tego
Ostatnio zmieniony przez Werja (06-07-2013 o 18h31)
Wiadomo kogo to sprawka że znikają nauczyciele. Nikt inny prócz mnie i tego kolesia by czegoś podobnego nie zrobił.Chyba pójdę się przewietrzyć. Spacer po lesie nie jest taką głupia myślą.
Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (06-07-2013 o 18h33)
Nie lubię kiedy ktoś wchodzi do MOJEGO lasu. Pośpiesznie wyszłam, kierując się w stronę cmentarza. Tam też nikogo nie ma, oprócz osoby, która się tam włócz czyli ja... Uwielbiam patrzeć na nagrobki z wyrytymi imionami. Kocham tą ponurą atmosferę. Kocham ten błogi stan ludzi, którzy nie żyją.
Ostatnio zmieniony przez misiasta (06-07-2013 o 18h37)
Zauważyłam Lawi szybko oddalającą się w strone cmentarza nie wiem czy to taki dobry pomysł ale co tam? Po co mam się nią przejmować.
Nom wchodźcie do lasu tam coś żyje które tylko czyha na bezbronną ofiarę i na cmentarzu często przebywam ja więc nie wkurzać mnie.
Ostatnio zmieniony przez Werja (06-07-2013 o 18h41)
Wspięłam się na jedno z drzew i usiadłam miałam dość ładny widok na całą okolicę.
Dobrze - pomyślałam i zaczęłam leniwie wodzić wzrokiem po terenie który miałam przed oczami.
Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (06-07-2013 o 18h41)
Siedzę sobie przy nagrobku z wyrytą godnością: Amelia William.
- Och, Amelio, masz wspaniałych przyjaciół i dom. Twój nagrobek jest strasznie urodziwy. Też tak chcę. - zaśmiałam się pod nosem - Nie mam innych przyjaciół, niż wy.
przyglądając się za wysokiego nagrobka powiedziałem:
- Dobra to jest trochę nienormalne rozmawiać z umarłą, jednakowoż jak by może chciała to bym mógłby pomóc
- Jakbym się jej bała 5 lat sztuk walki opanowanych po mistrzowsku o Hej Sel
pobiegłam do seleny by pogadać z nią o tym dziwnym lesie wspięłam się szybko na drzewo i usiadłam kolo niej i wzięłam z mojego plecaka jabłko
- chcesz mam też picie , słuchawki , nóż na wypadek napadu napój jakieś inne jedzenie i jeszcze wiele innych rzeczy
Ostatnio zmieniony przez Rosemary5 (06-07-2013 o 18h51)
- Wiem, że tu jesteś... - powiedziałam - Widzę cię. Czuję cię. Słyszę cię. Widzę twoją sylwetkę. Czuję twój odór. Słyszę twoje kroki.
Zobaczyłam biegnącą do mnie roze i od razu się wydarłam:
- Umiesz chodzić po drzewach bo jak nie to do ciebie zejdę
- Umiem krzyknęłam
weszłam szybko i zwinnie na drzewo i usiadłam
- chcesz jabłko
Wychodząc z cmentarza i wchodząc do lasu po kilku krokach popatrzyłem się w górę i zobaczyłem 2 dziewczyny siedzące na drzewu jedna jadła jabłko i powiedziałem:
- Ta dzisiejsza młodzież
I poszedłem dalej do swojego ukrycia by mieć cisze i spokój.
Ostatnio zmieniony przez Werja (06-07-2013 o 18h56)
-aaaaaa moje jabłko ehh a tam wezmę nowe
wzięłam jedno jabłko dla siebie i rzuciłam jedno Selenie
złapałam drugie jabłko od rozy i zapytałam
-chcesz zobaczyć cmentarz? a i z chęcią pożyczę nóż
Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (06-07-2013 o 19h04)
- Nie radzę pani Diva tam siedzi i się focha pff i tamten gościu w płaszczu tam szedł a on nie wygląda na miłego wręcz przeciwnie
wyjęłam z plecaka dwa napoje frugo zielony dałam Selenie a ja wypiłam różowy
W moim dworku.
Siedząc sobie w salonie pomyślałem o mojej ukochanej i do głowy wpadł mi świetny pomysł. 
Zachciało mi się teraz przejść w ciemną noc na cmentarz.
Ostatnio zmieniony przez Werja (06-07-2013 o 19h06)
Yyyy lubisz różowy bleee... a wracając do Lawi jest strasznie dziwaczna. A tamten koleś tak nas podsumował. Pfff... Ta dzisiejsza młodzież - powiedziałam śmiesznie go naśladując i wybuchnęłam śmiechem
Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (06-07-2013 o 19h11)
Złapałem ją za rękę i zabrałem w ciemny las i tyle ją widziałyście.
Kiedy byśmy daleko od cywilizacji powiedziałem do niej:
- Masz coś do moich tekstów małolato?
Ostatnio zmieniony przez Werja (06-07-2013 o 19h12)
- hahahaha tsaa ale mi się wydaje że ten koleś to ten gość w płaszczu o już się powoli ciemni ja biegnę do pokoju a ty jak chcesz to idź na ten cmentarz już chyba poszła
Nie wręcz przeciwnie bym chciała być w przyszłości taka jak pan - powiedziałam
i rozejrzałam się dookoła
- ale fajne miejsce-po chwili spojrzałam na tego kolesia i faktycznie to ten sam.
Dzięki za nóż roza - pomyślałam
Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (06-07-2013 o 19h17)
- ja idę papa do zoba w pokoju i masz ten nóż
zeskoczyłam zwinnie z drzewa i pobiegłam w stronę domu
Jak mnie wysłuchasz to może ciebie nie zabije chociaż pachniesz pysznie.
Pomyślałem ale może mi się do czegoś przydać.
Rozmawiałem z Selen czy jakoś tak długo i powiedziałem jej to co miałem powiedzieć i odstawiłem ją do akademii.
Pamiętaj o naszym układzie bo inaczej znikniesz w nieznanych okolicznościach.
Ostatnio zmieniony przez Werja (06-07-2013 o 19h17)
Oki hahahaha - roześmiałam się radośnie i wbiegłam do akademika
A teraz muszę pomyśleć o tym jak usprawiedliwiać moje nocne nieobecności pomyślałam. Westchnęłam bo nie miałam żadnego pomysłu. Wbiegłam do pokoju i podeszłam do rozy ta jak zawsze ze słuchawkami i powiedziałam
-sory że tak długo - powiedziałam z szerokim uśmiechem
Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (06-07-2013 o 19h21)
Oby mnie nie zawiodła bo inaczej już sobie nie będzie hasać po drzewach. - Pomyślałem i uśmiechnąłem się
Ostatnio zmieniony przez Werja (06-07-2013 o 19h22)
