Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 ... 6

#1 05-06-2013 o 17h59

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

" - Bo to właśnie każdy z nas kiedyś chciał mieć moce...
Każdy śmiał się, bawił, udawał czarodziejkę albo magika...
W ten dzień magiczny, twe 16-te urodziny...
Niech ten dzień będzie... Wyjątkowy! Magiczny!"

~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Duuuuuuży skrót:
Jesteśmy postaciami, które w dzieciństwie chcieli mieć magiczne moce. Umieć panować nad żywiołami, prześwietlać ciało ludzkie za pomocą oczu, przenikać przez ściany, czytać w myślach czy chociażby przybierać inne formy życia. Tak więc, gdy nastały późniejsze lata, gdy mieliśmy po 15 lat, dalej chcieliśmy magiczne moce... W nasze 16 urodziny zostaliśmy obdarzeni mocami, o których zawsze marzyliśmy! Teraz robimy z nimi co chcemy, jedni z rozwagą, inni byle gdzie. Jedni to doskonalą starymi księgami, drudzy starają się wydusić informacje z internetu... Mieszkamy niedaleko siebie, jedna osoba może być sąsiadem, sąsiada drugiej osoby, albo odwrotnie... Chodzi mi o to, że jesteśmy niedaleko i wszystko może się zdarzyć /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/wink.png

Link do zewnętrznego obrazka

Dziewczyny:
1. Lorelei [Rochelle Winter]
     -Magia Lodu
     -Nekromancja
     -Pole ochronne

2. Kleopaatraa[Katherine la Fontoe]
    -Magia Ognia
    -Iluzja
    -Prekognicja

3. victoriaxbell [Vicki Bell]
    - Telepatia
    - Telekineza
    - Magia Ziemi

Chłopcy:
2.1 @Dragenesti [Jonathan Newman]
    - Telekineza
    - Manipulacja ludzkimi umysłami
    - Magia Wody

2.2 Olga31082000 [Alexander Mustang]
    - Czytanie w myślach
    - Niewidzialność
    - Panowanie nad uczuciami innych ludzi

2.3 Sherry [Cain Lewis]
    - Transmutacja(przedmiotów zarówno martwych jak i żywych, w tym własnego organizmu lub jego części)
    - Manipulacja czasoprzestrzenią
    - Władza nad elektrycznością

Link do zewnętrznego obrazka

Nie sądzę by był naprawdę wymagający /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

1. Jeśli zrobiłeś KP, jesteś zobowiązany pisać do końca.
2. KP robimy w przeciągu 48h.
3. Jeśli masz problemy ze zrozumieniem czegoś, lub masz pewne kłopoty napisz do mnie PW /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png
4. Wątek rozpoczynam ja [Loreleii] bądź osoba prze ze mnie wyznaczona.
5. Coś takiego jak; zielarstwo, uroki, zaklęcia, magia materialna jest dostępne.
6. Nie staramy się uśmiercać drugą osobę.
7. Jeśli jest taka konieczność Moce użytkowników mogą się powtarzać.

Link do zewnętrznego obrazka

Imię i nazwisko:
Wiek:
Kolor włosów:
Kolor oczu:
Znak zodiaku:
Data urodzenia:
Moce: Mogą być max. 3
Charakter:
Lubi:
Nie lubi:


Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka
Rochelle Winter

Link do zewnętrznego obrazka
Po Szesnastce, nie pełna Siedemnastka

Link do zewnętrznego obrazka
Są one Srebrne, bądź jak ludzie mówią Białe

Link do zewnętrznego obrazka
Niczym czysty Błękit Oceanu

Link do zewnętrznego obrazka
Skorpion

Link do zewnętrznego obrazka
Otóż urodzona jestem 04 Listopada

Link do zewnętrznego obrazka
-Magia Lodu
-Nekromancja
-Pole ochronne

Link do zewnętrznego obrazka
Na ogół jestem spokojna jak owieczka na łące. Bardzo łatwo mnie zranić i doprowadzić do łez. Nie znam się na żartach i nie lubię jak ktoś sobie żartuje ze mnie, mojej rodziny, albo z czymkolwiek związanym ze mną. Ludzie uważają mnie za skromną i nieśmiałą... Jednak, gdy do granicy nieśmiałości dochodzą nerwy, to nie w sposób ja zatrzymać. Staję się agresywna, a oczy stają się jeszcze bardziej błękitne jak ostre kawałki lodu. Nie panuje nad nerwami, boi się ze zrobi coś komuś kogo zdąży polubić, dlatego nie przebywa w towarzystwie... Przyzwyczaiła się do samotności...

Link do zewnętrznego obrazka
♥ Śpiewać
♥ Pisać; Wiersze, opowiadania, historie ale najczęściej piosenki
♥ Samotność
♥ Zimną pogodę, gdyż na słońcu może szybko tracić energie
♥ Zajmować się roślinami

Link do zewnętrznego obrazka
- Przebywać sam na sam z osobą, która jej się podoba
- Ciepłych miejsc, słońca i upałów
- Uprawiać sportów
- Zwierząt, uważa że to są zbyt niewdzięczne stworzenia.
- Kotów - Ma uczulenie na kocią sierść

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Lorelei (17-06-2013 o 18h19)

Offline

#2 05-06-2013 o 18h28

Miss'całkiem całkiem
Kleopaatraa
...
Miejsce: Floryda ^.^
Wiadomości: 112


♥ Imię i nazwisko ♥

Katherine la Fontoe

♥ Wiek ♥

Katherine ma pełne szesnaście latek.

♥ Kolor włosów ♥

Jej piękne, długaśne włosy mają odcień różu. Sięgają jej one daleeeekoo za biodra.

♥ Kolor oczu ♥

Kolor oczu... Ah, tak. Ta piękna osóbka ma fioletowe oczy.

♥ Znak zodiaku ♥

Skorpionek 

♥ Data urodzenia ♥

Katherine urodziła się piątego jedenastego ^^

♥ Moce ♥

Władanie nad żywiołem ognia
Zdolność wytwarzania iluzji
Prekognicja


♥ Charakter ♥

Katherine jest bardzo mądrą osobą. Jest cierpliwa, opiekuńcza. Jednakże jest bardzo wrażliwa i łatwo przywiązuje się do ludzi i zwierząt. Jest również bardzo nieśmiała, co tłumaczy iż nikt nie wie o jej wspaniałych talentach które posiada. Nigdy nie zaśpiewałaby ani nie zatańczyła przed, a nawet przed maskotkami. Sama w sobie jest skryta, nikt nie wie o niej dużo. Zawsze mówi prawdę, chociażby za cenę życia. Marzenia i wspomnienia odgrywają bardzo dużą rolę w jej życiu. Bez nich byłaby nijaka. Bardzo lubi się uśmiechać, a dużo powodów do tego jest. Pragnie szczęścia dla wszystkich. Nigdy nie zrobiłaby czegoś złego innej osobie. Nie pozwoliłaby także skrzywdzić jej najbliższych. Mogłaby nawet ryzykować życie dla przyjaciół i rodziny...


♥ Lubi ♥

+ styl wiktoriański
+ śpiew
+ taniec
+ zwierzęta i naturę
+ uśmiechy


♥ Nie lubi ♥

- nieprawdy
- smutku
- swoich rumieńców
- sztuczności
- reguł


Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Kleopaatraa (08-06-2013 o 14h37)

Offline

#3 05-06-2013 o 19h51

Miss'na całego
victoriaxbell
...
Wiadomości: 251

Imię i nazwisko: Vicki Bell
Wiek: 16 lat
Kolor włosów: Czerwony
Kolor oczu: Jedni mówią, że są brązowe inny, że bordowe..
Znak zodiaku: Wodnik
Data urodzenia: 19 Marca 1997
Moce: Telepatia, telekineza, władza nad ziemią
Charakter: Dąży do swojego. Bardzo szybko się zaprzyjaźnia, lecz bardzo szybko można wyprowadzić ją z równowagi. Niby szybko się zaprzyjaźnia lecz tak naprawdę nikt jej dobrze nie zna, ponieważ strasznie szybko jest zyskać jej zaufanie, ale nawet jeśli je się zyska, nie potrafi zaufać na tyle by powiedzieć swoje większe tajemnice.
Lubi: Jazdę konną, konie, taniec i śpiew (wiele osób mówi jej, że powinna rozwijać się w tym kierunku ponieważ ma piękny głos).
Nie lubi: Kłamstwa (a od kiedy włada telepatią jeszcze bardziej ją to irytuję ponieważ wie kiedy dana osoba kłamię).
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez victoriaxbell (14-06-2013 o 17h33)


"I'm nobody! Who are you? Are you nobody, too? Then there's a pair of us - don't tell! They'd banish us, you know.
How dreary to be somebody! How public, like a frog. To tell your name the livelong day. To an admiring bog!" ~ Emily Dickinson

Offline

#4 05-06-2013 o 23h27

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Imię i nazwisko:Ariana Frozen (Ari)
Wiek: 16 lat
Kolor włosów:Biały blond
Kolor oczu: Fioletowe
Znak zodiaku:Ryba
Data urodzenia: 14 marca 1997
Moce:
-Władza Grawitacją
-Magia Światła
-Zamiana broni
Charakter:Odważna i pewna siebie dziewczyna , bardzo ambitna ,  nie toleruje słabeuszy czuje się źle i nie doceniona , inteligenta , ale rzadko wykazuje się swoją wiedzą .Często błąka w obłokach.Trudno nawiązać z nią przyjaźń.
Lubi:Być w centrum uwagi , ostre jedzenie , błyszczące rzeczy , rywalizować z innymi.
Nie lubi:Ognia , zwierząt , ludzi słabych , kłamstw , lizusostwa , kłótni , bezsensownych komentarzy wobec niej.

Ostatnio zmieniony przez Azuri (05-06-2013 o 23h49)

Offline

#5 06-06-2013 o 09h36

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Poproszę chłopca 2.1 władającego żywiołem wody, trudniącego się telekinezą i potrafiącego manipulować umysłami.

KP pojawi się po południu /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/wink.png.


https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRuq8WjpUSsKNbqgm-3mo6gR7QK_kldN8rAAcVEcFTrCCanE3JwgA
♥Imię i nazwisko♥
Jonathan Newman

♥Wiek♥
16 lat

♥Kolor włosów♥
Niebieskie

♥Kolor oczu♥
Niebieskie

♥Znak zodiaku♥
Baran

♥Data urodzenia♥
29 marca

♥Moce♥
Telekineza
Manipulacja ludzkimi umysłami
Władza nad żywiołem wody


https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSmaA9w7mR8ceZq3QnRjyxps34qc9TUbIPqpVvGudsjZPmNPrM6

♥Charakter♥
Zawsze wyraża swoje zdanie, które zazwyczaj nie jest przyjemne dla innych. Nigdy nie szuka ugodowych rozwiązań, stoi po stronie konfliktu, a znaczenia słowa 'kompromis' nawet nie zna. Nie licz na to, że kiedy go zdenerwujesz, odejdzie bez słowa. Czasami ma się aż ochotę przybić mu piątkę w twarz, a najlepiej krzesłem.
Mimo to, dla przyjaciół jest miły i uprzejmy, a w sytuacji zagrożenia zrobiłby dla nich wszystko. Wystarczy tylko przyzwyczaić się do jego wad.
Gardzi wszelakiego rodzaju optymistami, zachwycającymi się pięknem przyrody i nie dostrzegającymi wszelakiego zła panoszącego się po świecie. Sam jest realistą.
Nie jest zbyt delikatny i uprzejmy. Prędzej usłyszysz od niego słowa krytyki, niż komplement.
Jednak, jeśli się tylko dostatecznie postara, potrafi być miły.


https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQGpq_Iiao-4fmX8evbkF3LrcQIi_ibwl2oGmobgqbHRo9_zfWJJg

♥Lubi♥
Niebieski
Wodę
Książki
Zjawiska paranormalne
Koty
Czekoladę
Swoje słuchawki i muzykę

♥Nie lubi♥
Jaskrawych kolorów
Dzikich zwierząt
Namolnych ludzi
Optymistów
Papierosów

Ostatnio zmieniony przez Dragenesti (07-06-2013 o 17h16)

Offline

#6 07-06-2013 o 14h50

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

Imię i nazwisko: Alexander Mustang
Wiek: Ma całe 16 lat na karku.
Kolor włosów: Ten cudny chłopak ma piękne blond włosy.
Kolor oczu: Ta kwestia nigdy nie była wiadoma. Jego oczy są pomieszane. Raz są w odcieniu niebieskim, a po chwili robią się fiołkowe.
Znak zodiaku: Urocza panna.
Data urodzenia: 31 sierpnia.
Moce: Mogą być max. 3: Czytanie w myślach, niewidzialność, moc panowania nad uczuciami innych ludzi.
Charakter: Alex jest strasznie kapryśną osobą. Nigdy nic mu nie pasuje, zawsze chce mieć racje i boczy się na każdego. Typowy samotnik, nie lubi towarzystwa innych ludzi. Uparty jak osioł, uwielbia się drzeć i co jakiś czas przywalić w kogoś przedmiotem. Ma świra na punkcie kobiet - jest wyjątkowo zboczony. Złośliwiec. Co do przyjaciół potrafi być bardzo oddany. Jak ktoś znajdzie jego czuły punkt na ciele (szyja), staje się potulny jak baranek i nic nikomu nie zrobi.
Lubi: kobiety, owoce, podróże, używanie swoich mocy, jedzenie, internet, rysować, leniuchować, robić hałas.
Nie lubi: porządku, ciszy, sztywniaków, osób fałszywych, pomidorów, słodyczy.

Ostatnio zmieniony przez Olga31082000 (07-06-2013 o 15h28)


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#7 07-06-2013 o 23h32

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

To biorę chłopaka 2.3 /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/tongue.png.
Wszystko takie same jak w KP.
Imię:Hibiki
Nazwisko:Trenshy

Offline

#8 08-06-2013 o 07h13

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Azuri napisał

To biorę chłopaka 2.3 /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/tongue.png.
Wszystko takie same jak w KP.
Imię:Hibiki
Nazwisko:Trenshy

Nie lepiej edytować tamtego posta i to zmienić?

Kiedy zaczynamy? /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

Offline

#9 09-06-2013 o 17h35

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Otworzyłam swe oczy dopiero po godzinie 11. Zaślepiona słonecznym blaskiem wpadającym do pokoju, przez szczeliny okien, podniosłam głowę i całe ciało, po czym posadziłam je w pozycji siedzącej. Przetarłam chwilę oczy i wstałam bardzo leniwie. Wybrałam pierwszą, lepszą sukienkę, która okazała się być koloru czystego błękitu, tak jak moje oczy. Zaczęłam się ubierać w ową suknię, tuż po tym przejdę się do łazienki i do kuchni na śniadanie. Jednak sądzę, że założenie tej sukienki zajmie mi dłużej niż dwuletnia podróż. Była trochę skomplikowana, do tego pasek, dobranie odpowiednich butów i zrobienie pasującej fryzury. Czeka mnie męczący ranek...

Offline

#10 09-06-2013 o 17h55

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Jonathan Newman
Poranne promyki słońca wpadły do mojego pokoju i zaczęły razić mnie w moje zaspane oczy. Trzeba było wczoraj zasunąć zasłony...
Leniwie podniosłem się do pozycji siedzącej i ziewnąłem. Nienawidzę poranków. Szczególnie tych, kiedy coś lub ktoś mnie budzi o jakże niecywilizowanej porze, jaką jest godzina dziesiąta.
Zwlokłem się leniwie z łóżka i powędrowałem do łazienki, w celu zrobienia porannej toalety.
Woda to mój żywioł, dlatego w jej ,,towarzystwie" świetnie się czułem. Dlatego właśnie poranny prysznic sprawiał mi większą przyjemność, niż zwykłym ludziom.
Potem za pomocą telekinezy umyłem zęby. Postronny obserwator z całą pewnością uznałby to za dziwne, gdyż nie trzymając szczoteczki ona sama myła moje zęby.
Po wszystkim, postanowiłem zrobić w domu małe porządki. Dla mnie nie było to problemem. Władałem żywiołem wody tak, że umyłem każdy skrawek podłogi, a potem zanieczyszczoną wodę posłałem do odpływu. Dlaczego nie miałbym korzystać z tego dobrodziejstwa, którym są moje nadprzyrodzone moce?

Ostatnio zmieniony przez Dragenesti (09-06-2013 o 20h24)

Offline

#11 09-06-2013 o 18h18

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Założenie sukienki nie zajęło mi tyle czasu ile obstawiałam, ale to nawet lepiej, gdyż nie chciałam zmarnować dnia na zakładanie ubrania. Spojrzałam jeszcze za okno w pokoju i widząc słońce trochę mi się zrobiło przykro, gdyż zapewne musiałoby być ciepło, czego nie lubiłam. Poszłam do łazienki i przemyłam twarz chłodną wodą z kranu. Zaczęłam też po tej czynności rozczesywać włosy, by były na swoim miejscu. Jednak postanowiłam pozostawić je rozpuszczonymi. Umyłam zęby i nałożyłam na twarzy normalną ilość pudru, zakrywający co po niektóre niepotrzebne miejsca. Uśmiechnęłam się sama do siebie i widząc w odbiciu piękną dziewczyną, z poprawionym humorem wyszłam z łazienki, kierując się ku kuchni aby w końcu przygotować sobie śniadanie.

Offline

#12 09-06-2013 o 20h33

Miss'na całego
victoriaxbell
...
Wiadomości: 251

Vicki Bell

Moja pierwsza myśl po przebudzeniu to: może dziś wreszcie uda mi się ożywić te róże.. Od moich urodzin minął tydzień, i właśnie w ten dzień dostałam moce, czy dary.. jeszcze nie wiem jak to nazwać. Odkryłam, że są to: telekineza, telepatia oraz władza nad ziemią - jednak z tym ostatnim.. nie radzę sobie zbyt dobrze. Wstałam z łóżka i od razu podeszłam do okna by rozsunąć firanki, a do pokoju wpadły jasne promienie słońca. Spojrzałam na ruch uliczny i odeszłam od okna. Szybko wybrałam ubrania z szafy - skończyło się na rurkach oraz luźnej bluzce - i poszłam do łazienki. Gdy brałam prysznic i miałam zamiar umyć włosy zauważyłam, że nigdzie nie ma szamponu.. Otworzyłam kabinę - jest na pralce! Jednak jak ja mam go dosięgnąć? Jaka ja jestem głupia... W kilka sekund już miałam w rękach szampon i z uśmiechem kontynuowałam poranny prysznic. Gdy już się ubrałam, zeszłam na dół zrobić sobie śniadanie - rodziców już nie było. Szybko nasypałam płatki do miski oraz nalałam mleka, po chwili śniadanie znikło, a po umyciu naczyń, wyszłam za domu. Cel - róże. Podeszłam do zwiędłych kwiatów, i zaczęłam próbować je ożywić..

Ostatnio zmieniony przez victoriaxbell (09-06-2013 o 20h36)


"I'm nobody! Who are you? Are you nobody, too? Then there's a pair of us - don't tell! They'd banish us, you know.
How dreary to be somebody! How public, like a frog. To tell your name the livelong day. To an admiring bog!" ~ Emily Dickinson

Offline

#13 09-06-2013 o 20h49

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Odrobinę się rozczarowałam, gdy zauważyłam braki w lodówce. Nie dość, że nie ma nic do jedzenia, to jeszcze zamrażalka nie umie mrozić i większość rzeczy się odmraża, czego wręcz nie znosiłam. Ukucnęłam przy otwartej zamrażalce. Przymknęłam oczy widząc jak przy moim wydechu, z ust wydostawał się dwutlenek węgla. Wyciągnęłam dłoń praktycznie do zamrażalki. Co w tym dziwnego, wyglądało jakbym coś z niej wyjmowała. Już po chwili widać było tam bryły lodu, które oczywiście nie były moim celem. Chciałam tylko troszeczkę zamrozić lody, które ostatnio kupiłam. Brawo, czekaj aż znów się wszystko odmrozi i zamroź na nowo. Chwyciłam w dłoń reklamówkę, portfel i czarną parasolkę, która za nic w świecie nie przepuści do mojego ciała światła słonecznego. Otworzyłam parasolkę w przedsionku, a portfel i reklamówkę trzymałam w jednej dłoni. Otworzywszy drzwi rozejrzałam się i widząc moją sąsiadkę grzebiącą się w roślinach postanowiłam to zignorować, gdyż wyglądało to zwyczajnie. Otworzyłam furtkę i wychodząc z domu skierowałam się do pobliskiego sklepu.

Offline

#14 09-06-2013 o 21h12

Miss'na całego
victoriaxbell
...
Wiadomości: 251

Vicki Bell

Vicki, skup się.. Potrafisz to zrobić! Nie ma to jak mówienie do siebie... Moją uwagę na chwilę zwróciła sąsiadka, która akurat wychodziła z domu, z parasolką w ręce - zapewne nie lubi słonecznych dni. Wróciłam do rośliny.. Z zamkniętymi oczami skupiłam się na róży, a gdy otworzyłam oczy zobaczyłam że roślina odżywa, nabiera zieleni, jednak przez to, że zaczęłam się cieszyć straciłam skupienie i róża znów zaczęła więdnąć. Z lekką niechęcią zabrałam się do następnej próby, jednak drugi raz już się nie udało. Wróciłam do domu, oraz poszłam do swojego pokoju. Pościeliłam łózko, które wcześniej zostawiłam w nieładzie i włączyłam laptopa, a w tym czasie kiedy on się włączał poszłam do łazienki i zawiązałam włosy w niechlujny kucyk. Sprawdziłam na internecie kilka stron, oraz chwile popisałam z moją przyjaciółką, i wyłączyłam laptopa. I teraz co zrobić w taki słoneczny dzień?


"I'm nobody! Who are you? Are you nobody, too? Then there's a pair of us - don't tell! They'd banish us, you know.
How dreary to be somebody! How public, like a frog. To tell your name the livelong day. To an admiring bog!" ~ Emily Dickinson

Offline

#15 09-06-2013 o 21h23

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Szybko zrobiłam zakupy, gdyż naprawdę było mi zbyt ciepło. Tym bardziej, ze taka osoba jak ja, odczuwa ciepła dwa razy więcej, dwa razy szybciej. Jeszcze nie jadłam śniadania, a w trakcie drogi powrotnej już zaczęłam się męczyć. Reklamówka, coś czułam jakby zaraz się miała porwać. Nie kupiłam dużo rzeczy, tylko na podstawowe śniadanie na kilka dni. Otworzyłam furtkę łapiąc kolejny nie duży oddech. Doszłam jednak do drzwi mojego mieszkania. Nie miałam siły teraz otworzyć drzwi. Nie miałam czasu na myślenie co mam robić, było mi zbyt gorąco. Zamroziłam klamkę tworząc naokoło niej przylegające do siebie cząsteczki zwane bryłą lodu. Zwinnym ruchem ręki odłamałam klamkę i weszłam do środka, zamykając drzwi. Czując cień, chłód i lekki mróz z otwartej zamrażalki, odetchnęłam z ulgą. Przez chwilę zastanawiałam się jak ludzie mogą żyć w takim upale. Jak tamta dziewczyna mogła siedzieć w kwiatach, tym bardziej, że nie miała parasolki, nie było jej gorąco? Pozostawiłam drzwi z odłamaną klamką i poszłam do kuchni. Położyłam reklamówkę na stole po czym rzuciłam parę szmat na zalaną wodą podłogę. Ponownie zaczęłam zamrażać żywność w zamrażalce zamykając ją. Zrobiłam sobie w końcu śniadanie, którym była jajecznica ze szczypiorem. Podeszłam do telewizora, pozostawiając go włączonego zasiadłam za stołem przyglądając się co tam jest ciekawego.

Ostatnio zmieniony przez Lorelei (09-06-2013 o 21h27)

Offline

#16 09-06-2013 o 21h49

Miss'na całego
victoriaxbell
...
Wiadomości: 251

Vicki Bell

Wstałam i zeszłam na dół. Pomyślałam chwilę i postanowiłam, że przejdę się do lasu, który znajdował się niedaleko. Bardzo lubię gdy otacza mnie natura i mogę odetchnąć świeżym powietrzem. Przebrałam buty z balerin na tenisówki i wyszłam. Przed domem rozejrzałam się i moją uwagę zwróciły drzwi sąsiadki, a raczej brak klamki.. Jednak po krótkim namyśle uznałam że zapewne zmienia klamkę, zamek czy coś, i nie myśląc już o tym udałam się w stronę lasu. Gdy doszłam poczułam tę świeżość, i więź z ziemią, która była wokół mnie. Poszłam w głąb lasu, tutaj był przyjemny wiaterek i cień, chociaż słońce mi nie przeszkadzało. Po długiej przechadzce zauważyłam, że naprawdę daleko oddaliłam się od miasta.. Zgubiłam się.. Zaczęłam panikować, ponieważ nie wiedziałam, w która stronę iść, a do tego zapomniałam komórki. Usiadłam pod drzewem cała roztrzęsiona. Co robić?!

Ostatnio zmieniony przez victoriaxbell (09-06-2013 o 21h51)


"I'm nobody! Who are you? Are you nobody, too? Then there's a pair of us - don't tell! They'd banish us, you know.
How dreary to be somebody! How public, like a frog. To tell your name the livelong day. To an admiring bog!" ~ Emily Dickinson

Offline

#17 09-06-2013 o 22h11

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

victoriaxbell - Pozwolisz, że pomogę? Nudzę się ^_^

Link do zewnętrznego obrazka

Nudząc się przed telewizorem, przypomniałam sobie o pewnym specyfiku, którego już dawno miałam zamiar zrobić, jednak nie miałam czasu. Przywiązałam do swojego biodra sakiewkę mniejszą od dłoni, w której miałam wsadzić rośliny, potrzebne do mikstury ożywienia. Potrzebna przynajmniej jedna każdemu nekromancie. Wzięłam parasolkę, wyłączyłam telewizor i wyszłam z domu. Fakt, nie miałam jak go zamknąć, klamka leży. Jutro zadzwonię po człowieka z naprawy. Wyszłam ze swojego podwórka skierowana do pobliskiego lasu. Mam nadzieję, ze znajdę tam rośliny potrzebne do mojego... Małego co nie co. Nie zajęło mi to zbyt dużo czasu, gdyż trochę na słońcu, szybciej mi się idzie. Im dalej zapuszczałam się w las, tym bardziej czułam, że jest tu coś po co przyszłam. Spuściłam parasolkę i trzymając ją w dłoni dostrzegłam coś nietypowego... A raczej kogoś. Czy to jest człowiek?
- Przepraszam...- Odezwałam się cicho, by tego kogoś nie wystraszyć. To była dziewczyna. Tak, ta moja sąsiadka, która siedziała nad kwiatami!
- Nic ci nie jest?- zapytałam troskliwym głosem i za razem nieśmiałym, jednak ona nie może tu zostać. Trzeba jej jakoś pomóc!

Offline

#18 09-06-2013 o 23h07

Miss'na całego
victoriaxbell
...
Wiadomości: 251

Lorelei - Jasne xD Przynajmniej postacie zaczynają się poznawać ;p

Vicki Bell

Siedziałam pod drzewem roztrzęsiona z głową na kolanach, gdy nagle usłyszałam kroki, i wypowiedziane nieśmiałym głosem słowa:
- Przepraszam... Nic ci nie jest? - podniosłam głowę i spojrzałam na tę dziewczynę. I czy to nie jest przypadkiem moja sąsiadka?
- Umm.. Tak, to znaczy nie, nic mi nie jest, po prostu.. zgubiłam się... - powiedziałam, powoli wstając.


"I'm nobody! Who are you? Are you nobody, too? Then there's a pair of us - don't tell! They'd banish us, you know.
How dreary to be somebody! How public, like a frog. To tell your name the livelong day. To an admiring bog!" ~ Emily Dickinson

Offline

#19 10-06-2013 o 14h15

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Dziewczyna wydawała się bardzo miła, ale ja widzę dobroć we wszystkim. Jednak wyglądała jakby potrzebowała pomocy.
- Pewnie chciałabyś odnaleźć drogę, czy tak?- zapytałam z moim zwyczajnym uśmiechem, a po chwili znów powiedziałam.
- Z pewnością, razem wyjdziemy z lasu...- to znaczy ja sama wyjdę na pewno, ale ona raczej nie. Mogła to być moja okazja na poznanie kogoś, jakiegoś przyjaciela, bo samotność czasem dołuje człowieka. Zaczynało mi się robić trochę ciepło, gdyż była pora popołudnia, słońce mocno grzało, trzeba było wracać zanim się rozpuszczę.

Offline

#20 10-06-2013 o 15h07

Miss'na całego
victoriaxbell
...
Wiadomości: 251

Vicki Bell

- Pewnie chciałabyś odnaleźć drogę, czy tak? Z pewnością, razem wyjdziemy z lasu... - powiedziała dziewczyna z uśmiechem. Wydawała się bardzo miła.
- Dziękuje za pomoc - powiedziałam odwzajemniając uśmiech. Nareszcie przestałam się bać i poczułam miłe ciepło w środku.
- Dość często chodzę do tego lasu i nigdy nie zdarzyło się, żebym się zgubiła.. jednak dziś chyba trochę za daleko poszłam.. - powiedziałam. Zauważyłam, że na czole dziewczyny zaczęły pojawiać się krople potu.
- Nie jest ci za gorąco? - powiedziałam z troską, ponieważ czułam, że jest tu lekki wiaterek i nie jest tak gorąco.. Może ona się źle czuję..


"I'm nobody! Who are you? Are you nobody, too? Then there's a pair of us - don't tell! They'd banish us, you know.
How dreary to be somebody! How public, like a frog. To tell your name the livelong day. To an admiring bog!" ~ Emily Dickinson

Offline

#21 10-06-2013 o 15h18

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Czy mi gorąco? Tak, koszmarnie!
- Nie, to tylko chwilowe...- powiedziałam uśmiechając się dalej, by nie wzbudzać podejrzeń. Gdyż dziewczyna w ogóle nie sprawiała wrażenie jakby było jej ciepło. Rozłożyłam parasolkę, widząc małe promyki światła przedostające się przez koronę drzew.
- Prawdopodobnie przyszłaś stąd...- powiedziałam przyglądając się w miejsce do którego doszłyśmy, tutaj często się gubiłam. Jednak ja już się odnalazłam, w świecie lasu.
- Tędy wyjdziemy z lasu szybciej, droga która się pojawi, powinna ci przypomnieć miejsce.- dodałam zakrywając się parasolem od słońca.

Offline

#22 10-06-2013 o 15h33

Miss'na całego
victoriaxbell
...
Wiadomości: 251

Vicki Bell

- Nie to tylko chwilowe... - odpowiedziała, uff już myślałam, że coś jej jest.
- Prawdopodobnie przyszłaś stąd... - powiedziała przyglądając się miejscu, a ja rozejrzałam się naokoło.
- Tędy wyjdziemy z lasu szybciej, droga która się pojawi, powinna ci przypomnieć miejsce - powiedziała, a mi zostało tylko za nią iść.
- Ok - powiedziałam tylko. Musi być jej na prawdę gorąco skoro rozłożyła parasolkę by chronić się przed promieniami słońca. Spojrzałam w górę, a z położenia słońca, a raczej ze strony z której przebijały się promienie słoneczne można było uznać, że jest już popołudniu.
- A tak w ogóle to co tu robisz? - spytałam, chociaż zapewne poszła na spacer jak ja.


"I'm nobody! Who are you? Are you nobody, too? Then there's a pair of us - don't tell! They'd banish us, you know.
How dreary to be somebody! How public, like a frog. To tell your name the livelong day. To an admiring bog!" ~ Emily Dickinson

Offline

#23 10-06-2013 o 16h12

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Jonathan Newman
Niestety, straciłem koncentrację i woda wymknęła mi się spod kontroli, zalewając mój dom. Skupiłem się jak tylko mogłem, ale presja związana z tym, że chciałem jak najszybciej ustabilizować sytuację, z całą pewnością nie pomagała mi w tym.
Właśnie w ten sposób po chwili znalazłem się w wodzie po kolana. Przestałem już nawet korzystać z mocy. Zakręciłem tylko wszystkie kurki, aby woda nie miała się jak wydostać.
Kiedy wreszcie udało mi się opanować sytuację, odetchnąłem z ulgą. Jednak kwestia wody w mieszkaniu nadal nie została rozwiązana...
Skupiłem się ze wszystkich sił, wyciągnąłem ręce jak magicy na filmach i rozkazałem cieczy wrócić do odpływu. Na szczęście, udało się i już po chwili w mieszkaniu już nie zalegała woda, a ja musiałem się zająć tylko przebraniem mokrych ubrań.

Offline

#24 10-06-2013 o 17h11

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Szłam uważając na miejsca stawiania stóp, a gdy dziewczyna zapytała mnie po co tutaj przyszłam, lekko się zagubiłam. Nie mogę przecież rozpowiadać wszystkim o jakiś nadludzkich istnieniach. Tak więc, w tej kwestii musiałam niestety kłamać.
- Po prostu... Ładna dziś pogoda, to wyszłam sobie... Od tak...- powiedziałam co jakiś czas urywając zdanie, gdyż niepewność była silniejsza ode mnie. Po minucie zobaczyłam wyjście z lasu i stos promieni słońca.
- Tutaj raczej powinnaś znać to miejsce...- dodałam pokazując jej dłonią na wyjście, a tuż za tym droga i z daleka widać było domy.

Offline

#25 10-06-2013 o 17h21

Miss'na całego
victoriaxbell
...
Wiadomości: 251

Vicki Bell

- Po prostu... Ładna dziś pogoda, to wyszłam sobie... Od tak...- odpowiedziała mówiąc powoli. Szłyśmy przez jakiś czas aż w końcu zaczęłam poznawać okolice, i po jakimś czasie zobaczyłam wyjście z lasu.
- Tutaj raczej powinnaś znać to miejsce...- powiedziała dziewczyna wskazując dłonią na wyjście. Pokiwałam głową.
- Dziękuję ci bardzo - powiedziałam ze szczerym uśmiechem. Popatrzałam z ulgą na ulicę.

Ostatnio zmieniony przez victoriaxbell (10-06-2013 o 17h22)


"I'm nobody! Who are you? Are you nobody, too? Then there's a pair of us - don't tell! They'd banish us, you know.
How dreary to be somebody! How public, like a frog. To tell your name the livelong day. To an admiring bog!" ~ Emily Dickinson

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 ... 6