Historia
Dawno, dawno temu na pewnym pustkowiu stał dom. Nikt nie wiedział kto go wybudował i kiedy. Po prostu sobie stał już od kilku lat. Któregoś dnia, pewna rodzina postanowiła się tam wprowadzić. O dziwo w środku panował idealny porządek. Zero kurzu i pajęczyn! Ale ta rodzina tu i tak zamieszkała. Żyło im się spokojnie i dobrze, aż mieszkające tam dzieci  zauważyły ukryte za ścianą stare i tajemnicze drzwi. Były zamknięte na klucz. Dzieciaki postanowiły odnaleźć ten klucz i po pewnym czasie udało to się im.  Otworzyły drzwi, weszły do środka i nigdy nie wróciły…         
Minęło wiele lat. Dom opustoszał, a wokoło niego zaczęły powstawać nowe budynki, aż to miejsce przerodziło się w wieś. Pewnej burzliwej nocy roku 2001, piorun trafił w dom. Zadzwoniono na straż, która szybko przyjechała, ale gdy znalazła się na miejscu pożar od tak znikną; lecz było widać osmolone ściany, a w powietrze pachniało spalenizną i dymem.
- Dziwne… - powiedział jeden ze strażaków – coś czuję, że będą jeszcze jakieś kłopoty z tym domem.
I się nie mylił…     
                   
O co chodzi?
W pewnej szkole, w bibliotece, czwórka przyjaciół odnajduje klucz. Przypadkiem trafiają do sąsiadującego z szkołą tajemniczego domu, w którym odnajdują drzwi i je otwierają. W środku znajdują się długie schody, prowadząca w dół do innej krainy.
Reszta zależy od Was


Role
Nabór otwarty
Przyjaciele
1.1 Dziewczyna ~ Lilia444
1.2 Chłopak ~  Maokiy
1.3 Dziewczyna ~ 
1.4 Chłopak ~ Jula97
Mieszkańcy świata Andromedy
2.1 Mieszkaniec , panuje nad żywiołem wody ( płeć dowolna ) ~ Duda
2.2 Mieszkaniec, panuje nad żywiołem ziemi ( płeć dowolna ) ~ Whitewind
2.3 Mieszkaniec, panuje nad żywiołem powietrza ( płeć dowolna ) ~ MaMiMuMeMo
2.4 Mieszkaniec, panuje nad żywiołem ognia ( płeć dowolna ) ~ Kucykowa9

Regulamin
1. Przynajmniej jeden post na dwa dni!!
2. Nie przeklinamy!
3. KP według wzoru ( można dodać coś od siebie )
4. Pozwalam tylko na jedną postać  ( jeżeli mało osób się zgłosi i będą wolne miejsca to można napisać do mnie, że chcesz drugą postać ).
5. Przestrzegamy regulaminu MF!
6. Zdjęcia A&M.
7. Na zrobienie KP macie 48 h ( dwa dni ), chcesz więcej? Pisz!
8. Nieobecności usprawiedliwiać na PW!
9. Nasze postacie mogą się kłócić – my nie!
10. Nie kierujemy postaciami innych.
11. Dobrze się bawimy!

Wzór KP

Imię 
Nazwisko
Wiek ( wiek  15, 16 lat ). UWAGA! Na prośbę Duda, mieszkańcy świata mogą mieć do 20 lat
Płeć
Rola
Kraj pochodzenia  ( jaki dusza zapragnie )
Ciekawostki

Pragnę dodać, że mieszkańcy świata, będą musieli poczekać trochę na przyjaciół, więc możecie już wtedy prowadzić dialogi między sobą
Miłego pisania!


| Imię | Olga
| Nazwisko | Müller
| Wiek | 15 lat

| Płeć | Dziewczyna
| Rola | 1.1
| Kraj pochodzenia | Niemcy, ale imię ma Polskie, bo jej mama tak chciała.

| Ciekawostki |
* Uwielbia zwierzęta
* Kocha słuchać muzykę
* Ma starszego brata
* Jest dość miłą i żywą osóbką
* Włosów nigdy nie spina i pilnuje żeby zawsze ich długość była ponad ramiona

Ostatnio zmieniony przez Lilia444 (15-05-2015 o 16h59)

Link do zewnętrznego obrazka

Imię
Ithilien

Nazwisko
Lantire

Przezwisko
Zazwyczaj Upiór

Pochodzenie
Nikt dokładnie nie wie, skąd pochodzi Ithilien.
Podobno z jakichś tajemniczych zakątków Andromedy.

Wiek
21 wiosenek

Płeć
Mężczyzna

Orientacja
Bi

Rola
Mieszkaniec świata Andromedy władający nad ogniem

Link do zewnętrznego obrazka

Kim jest?
Ithilien jest nadzwyczaj tajemniczym typem. Wielu twierdzi,
że ukrywa mroczny sekret. Niektórzy nawet osadzają go o morderstwo na dawnym kompanie.
Mimo pozorów Ithilien jest bardzo uczuciowym i delikatnym chłopakiem.
Do nieznajomych odnosi się z wrogością, niewielu było dane poznać jego wrażliwą stronę.
Jeśli ktoś źle go potraktuje ze względu na brzydkie plotki, Ithilien mu na pewno odpłaci. A trzeba ci wiedzieć, że zemsta tego chłopaka bywa wyjątkowo okrutna.

Charakter
,,Po co mam Ci mówić, jaki jestem? Tsh. Ty i tak wiesz lepiej, czyż nie? Wiesz, że jestem skazańcem, którego nie udało się zabić. Masz mnie za mordercę, potwora, który już nie powinien chodzić po tym, ani po żadnym innym świecie. Wiedz, że jeśli mnie skreślisz na wstępie, ja nie pozostanę Ci dłużny. Myślisz, że nie umiem dostrzegać piękna, że cierpienie innych to jedyne, co sprawia mi przyjemność. Powiem Ci jedno: mylisz się. Jak wszyscy, którzy mnie potępili..."

Wygląd
Ithilien jest wysokim, umięśnionym chłopakiem o mlecznobiałej cerze i czarnych włosach. Jego wyjątkowo głębokie oczy wydają szkliste, wręcz półprzezroczyste.

Umiejętności
Potrafi jeździć konno, a także strzelać z łuku i posługiwać się mieczem (choć i tak najczęściej używa ognia).

Moce
Władanie nad ogniem mówi samo za siebie

Ciekawostki
Ma alergię na sierść kota.
Nienawidzi ryb.
Ma bardzo liczne rodzeństwo, ale nikomu dotąd nie było dane go poznać.

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez kucykowa9 (21-04-2015 o 20h38)

I M I Ę
Lyrion

N A Z W I S K O
I tak nikt nie zapamięta.

W I E K
20 lat

P Ł E Ć
Męska

P O C H O D Z E N I E
Andromeda

R O L A
Mieszkaniec Andromedy panujący nad wodą.

M O C E
Panowanie nad wodą (rozumie się samo przez się).



W Z R O S T
190 cm.

W A G A
70 ileś. A może 80 kg...?

K O L O R   O C Z U
Raczej oka. Morski.

K O L O R   W Ł O S Ó W
Szaro fioletowy.

Z N A K I   S Z C Z E G Ó L N E
-Przepaska na oku.
-Zielono niebieska skóra.
-Błoniaste uszy.
-Rogi zawinięte dookoła głowy.



C I E K A W O S T K I
-Może i wygląda groźnie ale zazwyczaj jest całkiem miły.
-Jedna gdy ktoś go zdenerwuje lepiej nie podchodzić.
-Boi się kobiet...
-Nie jest zbyt nowoczesny.
-Uważa, że jedzenie wodnych stworzeń to kanibalizm.
-Lubi dziwne potrawy.
-Uwielbia próbować nowych rzeczy.

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Ostatnio zmieniony przez Duda (23-04-2015 o 12h02)

---

Link do zewnętrznego obrazka

I Imię I » Samantha
I Nazwisko I » brak danych...
I Wiek I » 18 lat
I Płeć I » piękna
I Orientacja I » heteroseksualna
I Wzrost I » 174 cm
I Kraj pochodzenia I » Andromeda
Link do zewnętrznego obrazka
I Moc I » panuje nad żywiołem ziemi
I Rola I » 2.2
Link do zewnętrznego obrazka
I Ciekawostki I
» jest osobą która cieszy się życiem, oraz żyje każdą chwilą
» bardzo ceni sobie dobre wychowanie
» kiedy była mała o mały włos a by się nie utopiła
» przez zdarzenie powyżej panicznie boi się głębszych wód
» wzbudza bardzo duże zainteresowanie u płci przeciwnej, jednak na razie nie jest zainteresowana opcją znalezienia sobie księcia z bajki
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Whitewind (23-04-2015 o 17h18)

Imię: Aleksander
Nazwisko: Nieznane
Wiek: 18
Płeć: Mężczyzna
Rola: 2.3
Kraj pochodzenia:  Polska

Ostatnio zmieniony przez MaMiMuMeMo (23-04-2015 o 19h08)

---

Link do zewnętrznego obrazka
| Imię |
Luke
| Nazwisko |
Scarlett
| Wiek |
16

| Płeć |
Mężczyzna
| Rola |
1.2
| Kraj pochodzenia |
Irlandia
| Kolor oczu |
Lodowato niebieskie
| Kolor włosów |
Popielaty blond
| Karnacja |
Mleczna
| Wzrost |
179,5 cm
| Waga |
67 kg
| Ciekawostki  |
-Raczej małomówny
-Strasznie niecierpliwy
-Jest uczulony na banany
-Przeciwnik używek
-Wiecznie ma rozczochrane włosy
-Jedynak
-Nie lubi zielonego i fioletowego.
-Uwielbia zwierzęta zwłaszcza te futerkowe(koty, króliki :3)
-Dba o środowisko, jeśli ktoś je niszczy zaczyna mocno się denerwować
-Często obserwuje innych, oceniającym i natrętnym wzrokiem.
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Maokiy (21-04-2015 o 16h06)

ZACZYNAMY!!! 
Jeżeli ktoś nie skończył KP proszę o dokonczenie.

Jest godzina 11.30. Przyjaciele właśnie idą do biblioteki po nową lektutę.
W krainie Andromedy jest dopiero 05.00 ( tam płynie inaczej czas ).
Olga
Zadzwonił dzwonek. Na lekcji pani powiedziała nam o nowej lekturze, dlatego wraz z moimi przyjaciółmi poszliśmy do biblioteki. Była naprawdę ogromna, mieściło się tam ok. 100 regałów. Zapytałam Shuzo:
- Pamiętasz tytuł tej książki? Bo ja nie. To chyba coś na A.
Podeszła bibliotekarka i spytała się czy chcemy wypożyczyć jakąś książkę.

Luke Scarlett
Po dzwonku na przerwe leniwie ruszyłem do biblioteki, gdzie już zapewne była reszta.
Mieliśmy wypożyczyć jakąś lekture. Nie lubiłem lektur, zwykle czytałem streszczenia. Gdy wszedłem do biblioteki zauważyłem Maye, Shuzo i Olge.  Zdążyłem usłyszeć od któryś z nich jak nazywa się książka. Stanąłem z boku i zacząłem przyjaciołom badawczo  się przyglądać. Pewnie i tak sięgniemy po streszczenie. O ile się nie myle u mnie w domu powinna znajdować się książka ze wszystkimi strzeszczonymi lekturami na nasz rok. Biblioterka zaczęła poszukiwać książki, ktorą potrzebujemy.
Oparłem się o jeden z regałów. -Chwila, jak nazywała się ta książka? Andromeda? Dziwna nazwa- mruknąłem.

***
Wybaczcie błędy jeśli takowe wystąpią, ale pisze na tablecie. No i przepraszam za jakość post, a raczej jej brak TT.TT

Olga
- Dziwny ten tytuł... - powiedziałam - Przecież Andromeda to gwiazdozbiór Andromedy!
Oby tylko książka nie była o gwiazdozbiorze.
Przyszła bibliotekarka niosła pięć książek i powiedziała, że dwie zabrała na zapas. I dobrze, bo własnie przyszedł Luke. Podała nam i Luk'owi ksiazki. Wyszliśmy z biblioteki. Przed nami były jeszcze dwie lekcje. Usiadłam na ławce. Jak ja nie lubię czytać, a książka była naprawdę gruba! Otworzyłam ją.
- Co??? - wykrzyknęłam, bo kartki były puste, do tego podziurawione w jakiś specjalny kształt. A leżał w tym miejscu zamiast liter...

Samantha.
Z cichym westchnieniem które opuściło moje usta usiadłam na ziemi pod drzewem. Opierając się o jego korę rozejrzałam się po okolicy. Była dość wczesna godzina i prawie wszyscy spali. Przyglądałam się z uwagą niewielkiemu stadzie jeleni które obrało sobie polanę za tymczasowy postój. Delikatny uśmiech powitał się na mojej twarzy kiedy zauważyłam kilka młodych cielaków oraz łanie które opiekowały się nimi. Zerkając na nie od czasu do czasu zerwałam dość sporą ilość kwiatów z których zaczęłam robić wianek.

Ostatnio zmieniony przez Whitewind (24-04-2015 o 19h31)

Olga
...klucz! Zamknełam książkę i spojrzałam w stronę Maya.
- Dziwne... - powiedziałam - Nie, nie wiem co znaczą te znaki.
Były naprawdę dziwne.
- A patrz co jest w mojej książce! - pokazałam Maya klucz. - Dziwne, prawda?
Klucz był koloru szarawego, wielkości mojej dłoni.
- Ciekawe jakie drzwi otwiera. - podałam koleżance klucz.

Ithilien Lantire
Był wczesny ranek. Wiatr wiał delikatnie poruszając giętkimi gałązkami bzu.
Śpiewające ptaki co jakiś czas wesoło przelatywały przede mną.
Siedziałem na grubym konarze i czyściłem swój sztylet. Na chwilę podniosłem wzrok.
Dookoła roztaczały się niesamowite widoki. Krajobraz okalały drzewa, a daleko na widnokręgu majaczyły góry.
Nagle dostrzegłem jakiś ruch poniżej gałęzi, na której siedziałem. Spojrzałem w dół.
Ujrzałem tam uroczą blondynkę robiącą wianek.
Zeskoczyłem z drzewa, płosząc tym samym jelenie. Podszedłem do nieznajomej.
- Witaj. Kim jesteś?

LYRION

Leżałem w płytkiej, chłodnej wodzie pośród przybrzeżnych trzcin. Dookoła śpiewały ptaki, bzyczały owady i pluskały ryby. Spojrzałem na poranne niebo. Było wcześnie. Powinienem jeszcze spać ale spokojny sen nie jest dany każdemu. Obok mnie śmignęła żaba, ptak ukryty gdzieś w trawie zagwizdał głośno. Wygwizdałem to samo po czym westchnąłem ciężko. Powoli podniosłem się z wody. Chwyciłem swoją torbę. Wyszedłem na brzeg i począłem nieśpiesznie iść przed siebie. Po chwili zobaczyłem rozmawiających ze sobą ludzi. Może nawet powiedziałbym "Dzień dobry" ale niezbyt miałem ochotę na rozmowę z kobietą i to z samego rana. Skinąłem więc tylko głową gdy ich miałem i poszedłem dalej.

---

Samantha.
Cicho nucąc pod nosem nadal robiłam wianek dopóki ktoś nie zeskoczył z drzewa na ziemię, płosząc przy tym stado jeleni. Mimowolnie wywróciłam oczami, za co natychmiastowo skarciłam się w duchu. Na moment zaprzestałam robić wianek. Uniosłam głowę aby móc spojrzeć na mężczyznę stojącego niedaleko mnie, który przed chwilką zadał mi pytanie.
-Jestem Samantha. A ty?
Zapytałam po chwili nie spuszczając wzroku z nieznajomego. Po chwili rozejrzałam się widząc przechodzącego dalej chłopaka odwzajemniłam jego gest, skinając głową w jego kierunku. Chwilkę później ponownie skupiłam swój wzrok na nieznajomym.

Ostatnio zmieniony przez Whitewind (24-04-2015 o 22h23)

Ithilien Lantire
Stałem oparty o drzewo i milczałem. Dziewczyna miała na imię Samantha i także spytała mnie o godność. Z tą jednak różnicą, że ja nie wyrywałem się specjalnie do odpowiedzi. Po chwili zastanowienia dodałem:
- Jestem Ithilien.
Tyle jej musiało wystarczyć. Po chwili ujrzałem kątem oka jakiegoś mężczyznę przechodzącego niedaleko. Skinął nam głową. Moja towarzyszka odwzajemniła gest, lecz ja nie byłem łaskaw.

Samantha.
Widziałam że chłopak zastanawiał się czy ma mi się przedstawić czy też nie. Cierpliwie jednak czekałam na odpowiedź i nie ponaglałam go. Przecież bym zrozumiała gdyby w końcu zdecydował że nie chce wyjawiać swojej godności. Gdy jednak się przedstawił z delikatnym uśmiechem skinęłam głową.
-W takim razie miło jest mi cię poznać Ithilien.
Powiedziałam spokojnie a następnie zerwałam kolejny kwiatek do mojego wianka. Po chwili rozejrzałam się za kolejnym jednak nie widząc nigdzie żadnego machnęłam ręką na co na polanie i w okolicy wyrosło pełno różnokolorowych roślin. Uśmiech na mojej twarzy poszerzył się a ja zabrałam się za robienie dalszej części wianka.

Luke Scarlett
Po otrzymaniu książki od bibliotekarki ruszyłem na lekcje. W czasie drogi zacząłem szukać jakiegokolwiek tekstu w tej książce. Jednakże kartki były puste. Wszedłem do klasy i usiadłem za Mayą i Olgą. Zmarszczyłem brwi, i jeszcze raz zacząłem przekartkowywać strony. Dźgnąłem Olgę długopisem w plecy. -Ta książka jest dziwna- Szepnąłem do dziewczyn, zauważając, że ich książki są takie same jak moja a na dodatek, dziewczyny posiadają bardzo stary klucz. Poprawiłem okulary.

Ithilien Lantire
Pokiwałem powoli głową. Tak. Mi także miło było poznać tę dziewczynę.
Miała w sobie coś... Innego. Coś, czego nigdy wcześniej nie widziałem.
Może to ta swoboda...? Albo radość wypisana na twarzy? Tak, to to.
To było coś, z czym jeszcze nigdy tak naprawdę się nie spotkałem.
Co więcej, była dla mnie miła. To także była nowość - zazwyczaj wszyscy osądzali mnie na podstawie wydarzeń z przeszłości. A przecież nie o to chodzi, prawda?
Spojrzałem na świeże kwiaty, które wyrosły za sprawą delikatnego ruchu ręką Samanthy. Były naprawdę piękne. Odwróciłem się do drzewa i maleńkim płomyczkiem wypaliłem na korze obrazek przedstawiający rośliny podobne do tych rosnących na łące. Przekrzywiłem głowę, krytycznie przyglądając się swojemu dziełu.
Po chwili bezszelestnie wszedłem na konar ogromnego dębu i powróciłem do wcześniej przerwanej czynności.

Ostatnio zmieniony przez kucykowa9 (25-04-2015 o 16h57)

Olga
- Hmm... Masz racje! Sprawdźmy to! - powiedziałam i już miałam włożyć klucz, ale niestety, lekcja wzywa...
Po zajęciach postanowiłam pójść do biblioteki i spytać się bibliotekarki o te książki, lecz biblioteka była zamknięta, a pani nie było. Ciekawe czy wie coś na ten temat.
Przed szkołą czekali na mnie przyjaciele.
- Dobra, wkładamy klucz do dziurki. - chwyciłam za klucz. Włożyłam go tam, gdzie miałam włożyć i już prawie przekręciłam, ale nagle usłyszałam coś w rodzaju krzyku.
- Wiesz kto krzykną? - spytałam Maya.

Ostatnio zmieniony przez Lilia444 (26-04-2015 o 20h20)