2NE1 jest moim życiem. To jedyny zespół, który nie wydał ani jednej piosenki, która by mi się nie podobała. Rozpoznawałam je po głosie, twarzach, ciałach, palcach u stóp czy oddechu. Wiadomość o odejściu Minzy zniszczyła mój światopogląd i humor na ten dzień i każdy następny. Gdy się dowiedziałam, że to jednak nie tylko plotki, a potwierdzone informacje, popłakałam się. Jak na złość odtwarzacz ustawiony na losową kolejność co chwila włączał mi piosenki 2NE1. Nie mogę tego posłuchać ze świadomością, że już ich nie usłyszę w 4 w jednej piosence. A miałam tak wielką nadzieję po MAMA. Od pierwszych dźwięków chciało mi się płakać. To nie jest 2NE1. To jest pustka w moim sercu. Dziewczyny będą się promować w trójkę i mimo pustki, zostają w moim sercu i nie wyobrażam sobie dnia bez nich. Nadal będę im kibicować, tak samo Minzy w jej solowej karierze. Boje się tylko ich letniego comebacku. Wydadzą piosenkę w trójkę. Wystąpią w trójkę. To już nie będzie chwilowe jak w Gayo Daejun bez Bom. To będzie silniejsze i trwalsze. Gdy Bom zniknęła, najbardziej bałam się o nią. Teraz ona wraca, lecz mimo tego, zespół nie jest w komplecie. Nie przyzwyczaję się do tego chyba nigdy. Naprawdę mi smutno.
To nie tak miało być. Inne zespoły nie wstrząsały mnie informacją o rozpadzie czy odejściu jakiegoś członka. Zawsze myślałam - tak miało być. Ale nie teraz. Nie 2NE1. 2NE1 z YG. Zespół mojego życia. 4 utalentowane dziewczyny. Bez Minzy to nie jest to samo. To nie pasuje. Nie potrafię w tej chwili słuchać ich piosenek. Nie teraz. Próbuję, by to do mnie dotarło. Nie potrafię nawet dopuścić do siebie myśli, że MAMA 2015 to ich ostatni występ w 4.
Spojrzałam dzisiaj kiedy zaczęłam ich słuchać na co dzień. Nie jest to długo, bo doszłam pomiędzy Falling in Love, a Do You Love Me.
Nie mogę uwierzyć. Nie ma ich długo i to pewnie dlatego. Były osobno.
Przy comebacku chyba nie będę potrafiła się cieszyć jak zawsze.
To nie pasuje. Nie moje 2NE1.

Ostatnio zmieniony przez SoJin (06-04-2016 o 22h07)