Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1

#1 31-01-2014 o 18h20

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608



Czy kochali?
Trudno mi to powiedzieć.
Ich serca były tak bardzo oddalone.
Ich dusze całkiem niepodobne. Różne.
Nie pasowali do siebie.
A jednak – byli wciąż razem.
I tylko kłótnie – kłótnie pokazywały, że są razem.
Bolało.
Serca rwane na drobne kawałeczki.
A jednak – przedstawienie trwało nadal.
I trwałoby , gdyby reżyser nie zaplanował, że jednak się rozejdą.
Zerwali.
Bo i po co to ciągnąć?
Serca obrócone w pył.


Miłość jest okrutna, to prawda. Zawsze taka była. Może kiedyś sama była zakochana, bez wzajemności? Albo jej ukochany zginał? Nie rozumiem jej. Jednak to ona zawsze daje największą nadzieje na dobry koniec. Wszystko się ułoży, musi. Ona nam pomoże, ale też musimy tego chcieć.
Oni rozerwali swoje serca, to prawda, ale czy nie mogliby ich ułożyć na nowo?
Jeśli kochają naprawdę – zrozumieją swój błąd. Będą mieli szanse, by znów wszystko ułożyć. Lecz czas nadal będzie płynął, nie może na nich czekać. Teraz mogą być szczęśliwi, że to zakończyli, jutro będą żałować.
Ludzie zawsze żałują, każdej decyzji.

I prawda – żałowali.
I minęły lata, gdy znów się spotkali.
Dla nich to wieczność.
Okraszona samotność.
Czy ktoś powie ‘przepraszam’?
Ktoś powie ‘kocham’?
Teraz mają swoją szanse.
Na lepszą przyszłość.
Szczęście.
Tą jedyną miłość.
Strach przed tym, co piękne jest.
‘Proszę, wybacz mi.’
‘Nie chcę żyć bez ciebie.’
‘Nie chcę znów niszczyć tego świata.’
Zapomnieli?


Ona  ~   ~ Oliwkaa
On ~   ~ Nieve

Regulamin znamy, wygląd M&A, w kartach co chcemy.
Dziękuję.


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Godność | Damon Moon
Wiek | 2o lat
Płeć | Mężczyzna
Orientacja | Heteroseksualny
Wzrost | 181 cm
Kolor Włosów | Czarne
Kolor Oczu | Brązowe

+Lubi/Nie lubi- |
+ Czytać / Marnować czasu -
+ Zmrok / Dnia -
+ Drwić z ludzi / Pomysłów Harrisów -
+ Malować paznokcie / Jaskrawych paznokci -
+ Swoje rodzeństwo / Dzieci -

Ciekawostki | ~ Na pierwszym miejscu zawsze stawia książki. ~ Jest uczulony na cynamon. ~ Nosi okulary zerówki. (...)

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Nieve (01-02-2014 o 20h39)

Offline

#2 31-01-2014 o 18h24

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797


Link do zewnętrznego obrazka
Imię
Natalie
Nazwisko
Wiliamson
Wiek
18,5
Data urodzenia
21Marca
Znak zodiaku
Baran
Orientacja
Heteroseksualna
Trzy na raz :3 Od lewej: Natalie, Lucy i Emilii
Link do zewnętrznego obrazka
Lubi
-Kwiaty
-Sie uśmiechać
-Małe kotki
-Róże
-Księżyc
Nie lubi
-Krwi
-Kłócić się
-Chamstwa
-Przemocy
Ciekawostki
-Ma mały tatuaż na ramieniu: serduszko
-Nie umie pogodzić się z myślą rozstania z swoich chłopakiem
-Od zawsze nie lubiła groszku, od tak.
-Nie lubi swojego biustu, z chęcią by go oddała.
-Ma 2 siostry bliźniaczki, jej czyste przeciwieństwa. Tak sa trojaczkami jedno jajowymi.
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (31-01-2014 o 19h13)

Offline

#3 02-02-2014 o 07h25

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon

Nie lubiłem tłumów - ludzi pchających się jak bydło w tylko im znanym kierunku. Dlatego sam do końca nie wiedziałem, czemu zdecydowałem się zamieszkać w centrum miasta. Za hałasem też w końcu nie przepadałem. Więc zrozumcie moje zdziwienie, gdy w tym tłumie ujrzałem znajomą blond czuprynę. Nie, że coś, ale... Nie mogłem po prostu odejść w drugą stronę, udając, że jej tam nie ma.
Oczywiście, przepchałem się do niej przez ten tłum. Choćby chwilę zamienić słowo, cokolwiek. Pewnie i tak już ułożyła sobie życie, znalazła kogoś.
- Natty? - zawołałem za nią, używając znów tgo zdrobnienia, co kiedyś. Chciałem powiedzieć, że tęskniłem, że mi jej brakuje - nie potrafiłem. Czasem naprawdę jestem beznadziejny.

Offline

#4 02-02-2014 o 09h25

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Natalie Wiliamson

W centrum miasta mieszkałam za namową Lucy i Emilii, ja wolałabym mieszkać na uboczu. Przepychałam się między ludźmi śpiesząc się do podstawówki, tak wspaniała Natalie pomaga dorabia sobie jako nauczycielka od polskiego. Przepychając się między ludźmi usłyszałam tak dobrze znane mi zdrobnienie. A mianowicie "Natty" było to raczej jakby w wersji pytania. Ale mimo to Damon tutaj? Ja staram się ułożyć wszystko na nowo, nie płakać w nocy, nie gotować dla 2osób ani nic w tym stylu a on tutaj  przyjeżdża? Odwróciłam się do niego przodem i uśmiechnęłam się sztucznie. Bo jak szczerze uśmiechnąć się do kogoś, kto złamał mi serce a ja nadal za nim tęsknie. Mimo to. Podeszłam do niego z sztucznym uśmiechem.
-Co ty tutaj robisz Damon?-zapytałam jak gdyby nigdy nic. Choć w środku krzyczałam rozdzierająco.

Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (02-02-2014 o 09h26)

Offline

#5 02-02-2014 o 10h46

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon

Jej uśmiech nie był taki jak kiedyś. A wiedziałem, że mój na pewno by mi nie wyszedł, więc nawet się nie starałem. Zadała mi pytanie, które wydało mi się oskarżające. Wybacz, nie mogłem cię zignorować, bo nawet jeśli miałby to być jedna z twoich sióstr, wszędzie rozpoznałbym akurat ciebie.*
- Mieszkam.., Niedaleko. Od ponad pół roku, ale większość czasu spędzam w pracy. Nie sadziłem, że cię tu spotkam. - odpowiedziałem jej w miarę spokojnie, choć wewnątrz walczyłem choćby z ochotą przytulenia jej i powiedzenia wszystkiego, co leżało mi na sercu. - A ty? Też się przeprowadziłaś? - zapytałem jeszcze, miło.
Czy kiedyś nie rozmawialiśmy o tym, że nie chcemy mieszkać w centrum? Jak dziwnie... Oboje zrobiliśmy na odwrót, nie spodziewając się tu siebie nawzajem.


*To zdanie jest zawiłe i tylko Asia ma je rozumieć. >.>

Offline

#6 02-02-2014 o 13h27

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

  Natalie Wiliamson

Więc postanowił zamieszkać w centrum. Mimo że nie lubił tłoku ani hałasu. Odgarnęłam grzywkę na bok. Starałam się brzmieć naturalnie i się nie rozkleić.
-Lucy z Emilii mnie namówiły, stwierdziły że tak będzie lepiej choć mnie to rybka gdzie bym miała mieszkać-odpowiedziałam mu. Miałam taką wielką wręcz ochotę rzucić się na niego i przytulić, powiedzieć co leży mi na sercu. Poprawiłam kurtkę i spojrzałam chłopaka wzrokiem który pewnie mówił wszystko. Ale nie przejęłam się tym, ja go dalej kochałam. Ale on zapewne miał już nową dziewczynę, śliczna i kochaną. A w dodatku lepszą ode mnie.

Offline

#7 02-02-2014 o 15h31

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon

Powiedziała, że to siostry ją namówiły, a ja lekko się na to uśmiechnąłem, trochę bardziej smutno niż wesoło. Wybacz mi, że cię zraniłem, nie chciałem, ale tak było lepiej, choć z dnia na dzień umieram bez ciebie. I pewnie ci nigdy tego nie powiem, to zbyt trudne. Jesteś szczęśliwa, prawda?
- Cóż, nie spieszyłaś się gdzieś? Może cię odprowadzę? No, o ile chcesz... - powiedziałem trochę zakłopotany, przeczesując włosy dłonią. I omal nie strącając z nosa okularów. Tylko ja mam taki talent... - Pamiętam, że kiedyś chciałaś zamieszkać gdzieś na uboczu, z dala od takiego gwaru. - dodałem cicho, więc nie wiem czy mnie usłyszała. Tym bardziej na środku ruchliwej ulicy. Takie niepraktyczne miejsce do rozmów.

Offline

#8 02-02-2014 o 16h20

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Natalie Wiliamson

Prawie strącił swoje okulary, często mu się to zdarzało. Raz nawet spadły a szkła rozbiły się w małe kawałeczki.
-Dorabiam w podstawówce niedaleko jako nauczycielka polskiego. Ale mam na drugą lekcję-powiedziałam trochę niechętnie-Właściwie to Lucy to wymyśliła, stwierdziła że będzie łatwiej mi zacząć gdzieś, gdzie nie będę znała nikogo-dodałam A teraz mnie przytul i powiedz że dalej mnie kochasz*-dopowiedziałam w myślach. W ogóle się nie zmienił, te same rysy twarzy, przyzwyczajenia, głos i te wspaniałe czekoladowe oczy.
-Możesz mnie odprowadzić, jeśli oczywiście nie przeszkodzi ci że najpierw chciałabym wstąpić do kawiarni zjeść śniadanie-powiedziałam trochę niepewnie.


*zdanie które rozumiem ja i tylko ja ;-; a ty się domyśliaj

Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (03-02-2014 o 15h55)

Offline

#9 03-02-2014 o 12h46

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon

Musi być naprawdę dobra, skoro przyjeli ją w tak młodym wieku, bez studiów pedagogicznych. Skinąłem jednak głową, usatysfakcjonowany tą odpowiedzią. Jej siostry zawsze umiały ją do wszystkiego namówić, cóż dwie przeciw jednej. A rodzeństwu trudno czasem się oprzeć.
- Nie przeszkadza mi to. - powiedziałem spokojnie, po czym wziąłem ją za rękę i ruszyłem. Nie chciałem jej zgubić w tym tłumie mimo wszystko. Czułem znów jej delikatną skórę pod palcami, jednak wolałem milczeć, niż powiedzieć, że ten drobny dotyk sprawiał mi przyjemność. - Cóż, może lepiej ty prowadź. - zaśmiałem się po chwili, zdając sobie sprawę, że nie wiem dokąd idę.

Offline

#10 03-02-2014 o 16h20

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Natalie Wiliamson

Złapał mnie za dłoń, tęskniłam za tym, ale starałam się wyglądać jak gdyby nigdy nic. Stwierdził bym lepiej to ja prowadziła, skinęłam delikatnie głową i zaprowadziłam go do mojej ulubionej kawiarenki. Zawsze miałam tam miejsce bo kelnerki wiedziały kiedy przychodzę. Zaprowadziłam go do stolika, zamówiłam to co zawsze i kawę dla niego. Zdaje mi się że dalej ją lubi. Kiedy wróciła z zamówieniem zapłaciłam za wszystko jak gdyby nigdy nic. Wzięłam gryza jabłecznika i spojrzałam na chłopaka.
-A ten, um gdzie teraz pracujesz? Kiedyś mówiłeś o jakiejś bibliotece, ale nie pamiętam dokładnie nazwy.-powiedziałam lekko zażenowana. Wgryzłam się znowu w ciasto by nie powiedzieć tego co chciałam. Po chwili przemyśleń postanowiłam jednak się odezwać.
-Zawsze stawiałeś książki na pierwszym miejscu-wymamrotałam cicho. Zawsze tak było, ja proponowałam jakiś film a on że musi przeczytać książkę, oddać książkę lub ją wypożyczyć. Mało miał dla mnie czasu. A ja i tak go kochałam, i to bardzo mocno. Z resztą dalej to robię.

Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (03-02-2014 o 16h21)

Offline

#11 12-02-2014 o 13h57

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon

Zaprowadziła mnie do jakiejś kawiarni, w której chyba była stałym bywalcem. Zamówiła coś i zaczęła znów coś mówić, a ja słuchałem tego, jak najpiękniejszej muzyki. Dopiero po chwili do mnie dotarło o co zapytała. Westchnąłem cicho, uśmiechając się jednak czule. Przecież wiem, że cię tym raniłem, tym jak ważne są dla mnie książki.
- Studiuję historie sztuki, mam praktyki w muzeum. Odpuściłem sobie z bibliotekami. - zaraz po tym, jak cię opuściłem. Upiłem trochę kawy, które nie wiem kiedy się przede mną znalazła. Czyli pamiętała, że ją lubiłem, choć mało która trafiała w mój gust. - I raczej niewiele się zmieniłem. - przyznałem smutno. Spojrzałem na nią przepraszająco, zaraz jednak odwracając wzrok. Pewnie mnie wyśmieje, jeśli zrozumie, że nadal mi na niej zależy. Ona jedna umiała ze mnie czytać, jak z otwartej księgi.

Offline

#12 12-02-2014 o 14h53

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Natalie Wiliamson

Przeniosłam wzrok na chłopaka. Zrezygnował z biblioteki? Musiał mieć poważny powód by to zrobić. Stwierdził że wiele się nie zmienił, ja przecież  też jestem ta sama. Blondynka z wielkimi brązowymi oczami, uśmiechnęłam się delikatnie do chłopaka. Kawałek jabłecznika zniknął tak szybko jak się pojawił, a kawa stała nienaruszona. Od jakiegoś czasu pijam jej mniej niż kiedyś. Mnie i Damona oddzielał tylko stolik, niby nic a czułam że między nami jest wielka przepaść. Podniosłam się i usiadłam chłopakowi na kolanach by po chwili mocno go pocałować. Objęłam go i pogłębiłam pocałunek. Myśli biły się w mojej głowie, ale zignorowałam to. Oderwałam się od niego i spojrzałam w jego czekoladowe oczy.
-Tęskniłam za tobą-szepnęłam-Zawsze będę cie kochać-dodałam podobnie. Szybko zeszłam z jego kolan, złapałam swoją torbę i uciekłam. Wybacz ale teraz nie umiem spojrzeć ci w oczy, ty już mnie nie kochasz a ja cie tak.   Zatrzymałam się na parkingu szkoły w której dorabiam. Usiadłam  na ławce i zasłoniłam dłońmi twarz. Oddychałam głośno i zastanawiałam nad tym co zrobiłam. Przecież teraz to już na pewno się ode mnie odwróci. Miałam szanse na naprawienie tego, ale wyszło jak zawsze. Spojrzałam na zegarek, za jakieś 30minut będę mieć lekcję, mam czas na użalanie się nad sobą.

Offline

#13 12-02-2014 o 18h03

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon

To był tak szybko, po prostu byłem w szoku. To normalne, że nie zareagowałem? Dopiero po tym, jak wybiegła, sam się ogarnąłem i czym prędzej opuściłem lokal. Ech, pewnie i tak zrobiliśmy widowisko.
Zauważyłem jeszcze jej blond włosy, gdy gdzieś biegła i ruszyłem za nią. Na tyle wolno, by jej nie dogonić i na tyle szybko, by nie stracić jej z oczu. Tęskniła, kocha... To było jak sen, ten najpiękniejszy, o jakim się marzy. Zatrzymała się przed jakąś szkołą, usiadła na ławce. Patrzyłem na nią przez chwilę, nie wiedząc co zrobić. Jednak szybko podszedłem i ją przytuliłem do siebie. Odruchowo.
- Głupia... - szepnąłem cicho, głaszcząc ją po plecach i nie chcąc puścić. - Po co uciekałaś? Moja kochana, też tęskniłem. Przepraszam, nie chciałem cię ranić. - mówiłem dalej, czując nieprzyjemne pieczenie oczu. Pewnie były zaczerwienione, ale nie płakałem. Jeszcze.

Offline

#14 12-02-2014 o 18h36

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Natalie Wiliamson

Podniosłam wzrok na chłopaka. Tęsknił za mną? Nie chciał mnie zranić?  To było niczym najwspanialszy sen. Wtuliłam się w chłopaka i wybuchnęłam niepohamowanym szlochem.
-Uciekłam bo bałam się twojej reakcji-chlipnęłam cicho-Kiedy odszedłeś wszystko się zawaliło, zaczynając od szkoły a kończąc na życiu prywatnym. A teraz po prostu pojawiłeś się znikąd, i to wszystko nagle wróciło. Myślałam że kogoś masz więc po tym jak cie pocałowałam uciekłam.-dodałam płaczliwie. Mocniej się w niego wtuliłam, mój cud świata. Ideał. Po raz drugi tego dnia podniosłam się i wpiłam w jego usta. Zamruczałam cicho.

Offline

#15 14-02-2014 o 19h41

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon

Zaczęła płakać, tłumaczyć, a ja byłem pewny, że ktoś rozrywa mi serce na drobne kawałeczki. Sprawiłem jej zbyt wiele bólu... Znów mnie pocałowała, ale teraz przyciągnąłem ją do siebie, odwzajemniając pieszczotę. Moje ręce spoczęły na jej talii, głaskając ją lekko. Jej pomruk mnie rozbawił i rozczulił. Zatraciłem się w tym, puszczając ją dopiero gdy zabrakło mi tchu. Piękna...
- Bez ciebie... Tak się nie da, za bardzo cię kocham, nikt nie mógłby cię zastąpić. - szepnąłem, dając jej pstryczka w nos i odsuwając się. Zauważyłem przy okazji, że ktoś na nas patrzył, ale to raczej przelotnie. Zresztą, jesteśmy przed szkołą, to normalne, że ludzie tędy przechodzą. - Nie chcę już cię ranić. - dodałem, cicho, przygryzając delikatnie płatek jej ucha. Tęskniłem, wybacz mi, kochanie.

Offline

#16 14-02-2014 o 20h35

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Natalie Wiliamson

Odwzajemnił pocałunek, jego dłonie na mojej talii i jego wspaniałe słowa. Westchnęłam cicho, zignorowałam gapiów i objęłam go. Delikatnie cmoknęłam go w szyję.
-To tego nie rób Damon, to nie jest trudne, musisz po prostu się postarać-wymamrotałam cicho. Westchnęłam cicho, oderwałam się od jego szyi i złapałam go delikatnie za policzki i spojrzałam w jego czekoladowe oczy.
-Zawsze miałeś piękne oczy-przyznałam z rozmarzonym spojrzeniem. Nie rań mnie już tak jak kiedyś, a nigdy nie odejdę.Uśmiechnęłam się i delikatnie musnęłam jego jego usta.

Offline

#17 16-02-2014 o 00h00

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon

Westchnąłem na jej słowa. Gdyby to było takie łatwe, z pewnością nigdy bym jej nie zranił. Odgarnąłem kosmyk jej włosów za ucho, błądząc spojrzeniem po twarz ukochanej. Jak to możliwe, że tylko ta niepozorna osóbka wzbudza we mnie te wszystkie uczucia? Nie rozumiem tego, ale mnie uszczęśliwia sama jej obecność.
- Postaram się dla ciebie, Natty. - mruknąłem cicho, całując ją lekko w czoło. Śliczna, idealna. Na jej następne słowa zaśmiałem się. - Czy to nie ja powinienem prawić komplementy tobie? - spytałem rozbawiony, siadając na ławce, a Natalie sadzając sobie na kolanach. Schowałem głowę w zagłębieniu jej szyi, wdychając ten cudowny zapach.

Ostatnio zmieniony przez Nieve (17-02-2014 o 16h25)

Offline

#18 16-02-2014 o 13h43

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Natalie Wiliamson

Pocałował mnie w czoło by po chwili się roześmiać i posadzić mnie na swoich kolanach. Zaśmiałam się cicho.
-To jest jakaś zasada do komplementowania?-zapytałam a dłonie zatopiłam w jego kruczoczarnych włosach. Westchnęłam czując tak dobrze znany mi zapach.
-Niedługo zaczynam zajęcia, chyba powinnam już iść. Chyba że powiem pani dyrektor że coś mi wypadło-wymamrotałam cicho. Zaplotłam dłonie na jego karku i westchnęłam czując jego ciepły oddech na swojej szyi. Mój osobisty ideał, mój cały świat. Aż dziwne że gdy go nie ma nic nie umiem robić.

Offline

#19 17-02-2014 o 17h35

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon

Słuchałem jej śmiechu i głosu jak najpiękniejszej muzyki, bo i dla mnie taką był. Delikatny, melodyjny – idealny według mnie.
- Oczywiście! – udałem oburzonego, unosząc na nią wzrok. – Bo to mężczyźni powinni prawić komplementy, a nie kobiety. – dodałem rozbawiony, czochrając jej włosy.
Na wzmiankę o tym, że powinna iść, posmutniałem, jednak nie miałem zamiaru jej zatrzymywać.  Nie powinna z byle powodu opuszczać pracy przecież. Musnąłem delikatnie jej usta, uśmiechając Cisę przy tym na powrót.
– Idź, nie będę cię odrywał od pracy. – powiedziałem, wyciągając z kieszeni jakiś zabłąkany długopis i szybko napisałem jej na ręce swój adres i telefon.  – Dzieciaki na pewno niecierpliwią się przed lekcją z tak cudowną nauczycielką, leć, ale potem zadzwoń. – dodałem jeszcze, całując ją czule.

Offline

#20 17-02-2014 o 18h47

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Natalie Wiliamson

Odwzajemniłam jego słodki pocałunek. Wstałam niechętnie i cmokając go uprzednio w policzek pomachałam mu na do widzenia biegnąc za razem do budynku szkoły. Weszłam tam równo z dzwonkiem, wbiegłam do pokoju nauczycielskiego, zgarnęłam dziennik i pognałam wręcz do klasy. Ogarnęłam się przed drzwiami i weszłam do środka, przywitałam się z dziećmi, sprawdziłam obecność i zadałam im fragment tekstu. Sama szybko przepisałam numer i adres Damona na telefon. Na każdej mojej lekcji starałam się dać z siebie wszystko choć w głowie miałam Damona.

Offline

#21 18-02-2014 o 12h49

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Damon

Pożegnałem się jeszcze z Natty, po czym niechętnie ruszyłem do swojego domu. Ciekawe o której kończy lekcje. Na szczęście ja już nie musiałem się dziś pojawiać w pracy, o tyle dobrze. Gdy tylko byłem już u siebie, włączyłem dźwięki w telefonie i rozłożyłem się w pokoju z książką. Była potrzebna mi wiedza z niej do jakiejś wystawy, ale jakoś nie mogłem się na tym skupić. Po głowie ciągle chodziła mi Nat, a moje oczy co chwilę kierowały się na komórkę. Nie mogłem się doczekać aż zadzwoni.
Westchnąłem cicho i odłożyłem książkę, zaraz po tym, jak dziesiąty raz czytałem to samo zdanie, a i tak go nie rozumiałem. Włączyłem więc telewizor i dopiero tam wciągnął mnie jakiś program.

Offline

#22 20-02-2014 o 21h41

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Natalie Wiliamson

Kiedy miałam okienko usiadłam w pokoju nauczycielskim gdy wszyscy mieli lekcję i wcisnęłam na telefonie jeden przycisk. Zadzwoń. Po kilku sygnałach usłyszałam jego głos.
-Nie przeszkadzasz? Mam tak z 45minut wolnego, a potem jedną lekcję i jestem wolna-powiedziałam radośnie. Cieszyłam się jak małe dziecko które ma dostać prezent na gwiazdkę. Zaśmiałam się cicho.
-A masz czas wieczorem? Bo pomyślałam że moglibyśmy spędzić wieczór razem. Więc jak?-zapytałam mając nadzieje że ma czas. Miałam wielką ochotę spędzić z nim wieczność, nawet jeśli miało by to tak strasznie boleć.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1