Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2

#1 23-01-2014 o 20h44

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

  //photo.missfashion.pl/pl/1/21/moy/16478.jpg

    Wieki ciemne znane są z wielkiego wpływu kościoła, właśnie on zmusił ludy by zrezygnowały z czczenia i obawiania się innych istot. Wręcz wydał dekret by wszystko co jest magiczne zostało unicestwione, wmawiając wiernym, że to wszystko twór szatana. Więc nagle wszystkie kobiety, które pomagały chorym zostały oskarżone o bycie wiedźmami, ludzie zdający się z wilkami mieli być wilkołakami, a osoby chodzące jedynie po zmroku to wampiry. Wiele niewinnych śmiertelników zginęło z powodu tego dekretu z rąk Łowców Magii. Jednak w rzeczywistości istoty magiczne istnieją i starają się obronić przed pełnym rządy mordu ludem. Niektórzy ukrywają się ale są także tacy, którzy podjęli walkę przeciw ludziom, który przestali oddawać im cześć oraz składać ofiary. Czy istotom magicznym uda się przetrwać tą katastrofę, a może znikną z powierzchni ziemi? Albo ludzie zauważą jak kościół mydli im oczy i zrezygnują z prześladowań?
Przekonajmy się sami i wykreujmy naszą wspólną historię.


//photo.missfashion.pl/pl/1/21/moy/16481.jpg

Więc mamy czasy średniowiecza kiedy kościół był najważniejszy. Wcielamy się w istoty magiczne, łowców magii oraz kapłanów. Prowadzimy między sobą małą wojnę, którą może wygrać tylko jedna ze stron. Wszystko zaczyna się od tego, że istoty magiczne zebrały się by określić taktykę w opuszczonych katakumbach. Łowcy Magii wrócili z jednej wygranej wojny i ogłaszają wynik kapłanom. Dalej to wy decydujecie co się stało.

  //photo.missfashion.pl/pl/1/21/moy/16483.jpg

Aktualnie dostępni są tylko Łowcy i kapłani! Także ze smutkiem stwierdzam, że jest przewaga kobiet... Mężczyźni pojawcie się! D:

Magiczne istoty- NABÓR CHWILOWO ZAMKNIĘTY
1.1 Lynn jako Cień - rasa nieznana
1.2 Ewangelin jako Alaiza Merris - anioł
1.3 Asuu jako Elizabeth Devil - wiedźma
1.4 Sszyszka jako Agnes - duch
1.5 Belove jako Nina de Righerja - wampirzyca
1.6 majkel325 jako Mary O'Connel - mieszaniec (zmienię gdy autorka sama nazwie tą rasę)

Łowcy magii (czyli zakon rycerski)
2.1 Asuu jako Brat Vincent
2.2 Arwen jako Leander Kerr
2.3 Arwen
2.4
2.5

Kapłani
3.1 Lynn jako Celeste de Fiore <3
3.2 Ikuna jako Patrick De'Vil
3.3
3.4
3.5


//photo.missfashion.pl/pl/1/21/moy/16482.jpg

1.    Mam prawo do zmiany rozgrywki – jestem Mistrzem Gry czyli moje słowo jest najważniejsze;
2.    Zastrzegam sobie prawo do niezaakceptowania KP lub wyrzucenia kogoś, kto nie przestrzega regulaminu. Każdy może otrzymać trzy upomnienia, przy czwartym jest wyrzucany z rozgrywki;
3.    Nie kierujemy postaciami innych, co innego postacie drugoplanowe;
4.    Nie ma osób idealnych, więc proszę takich nie tworzyć. Każdy ma wady i proszę je zamieścić w KP;
5.    Jeśli tworzymy jakąś rasę to jest obowiązek opisania jej wraz z słabościami i mocnymi stronami;
6.    Trzymamy się realiów średniowiecza, więc nie są mile widziane telefony komórkowe;
7.    Wygląd Anime/Manga/Art najlepiej by oddawały klimat średniowiecza;
8.    Kartę Postaci dodajemy w ciągu 48 godzin, jeśli nie dasz rady powiadom mnie o tym na PW;
9.    W karcie zamieść w dowolnym zdaniu: święta wojna;
10.    Postacie o japońskich imionach i nazwiskach nie są akceptowane – jest średniowiecze!
11.    Nikt nie jest bogiem więc nie ma osób nieśmiertelnych, nie zniszczalnych i wszystko wiedzących;
12.    Nie tworzymy samych damskich postaci – kobiety mogą spokojnie być magicznymi istotami i łowcami. Osoba płci pięknej nie jest zbyt mile widziana na stanowisku kapłanki z powodu wiary, ale jak ktoś chce to proszę do mnie napisać, a ja się zastanowię;
13.    Maksymalnie można mieć dwie postacie;
14.    Obowiązkowo korzystamy z wzoru KP, można dodać coś od siebie;
15.    Zastrzegam sobie prawo do zmiany regulaminu.

//photo.missfashion.pl/pl/1/21/moy/16485.jpg

Kod:

 [center] [b][color=]Imię[/color][/b]

[b][color=]Nazwisko[/color][/b]

[b][color=]Wiek[/color][/b]

[b][color=]Wzrost[/color][/b]

[b][color=]Orientacja[/color][/b]

[b][color=]Rasa[/color][/b]
Ludzie wpisują „ludzka” pozostali mogą wybrać dowolną rasę, ale mają obowiązek ją opisać wraz z słabościami i mocnymi stronami.

[b][color=]Umiejętności magiczne[/color][/b]
Nie dotyczy ludzi

[b][color=]Rola[/color][/b]

[b][color=]Wygląd[/color][/b]

[b][color=]Charakter[/color][/b]

[b][color=]+Lubi/Nie lubi-[/color][/b]

[b][color=]Historia[/color][/b]
Minimum 10 zdań. Opisz dlaczego jesteś tym kim jesteś (w przypadku kapłana i Łowcy) i jak to się stało po czyjej jesteś stronie.

[b][color=]Ciekawostki[/color][/b] [/center]

Ostatnio zmieniony przez Asuu (27-01-2014 o 13h12)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#2 23-01-2014 o 20h59

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Imię
Alaiza

Nazwisko
Merris

Wiek
Niewiadomo, mówi się że ma zbyt wiele lat by można zliczyć

Wzrost
1, 73


Orientacja
Heteroseksualna

Rasa
Anioł choć na nią patrząc można w to wątpić. Jednak wyobrażenia tych stworzeń są takie jakie są. Te istoty podobno były stworzone przez Boga jednak same mówią że to mija się z prawdą. Napewno była to siła wyższa. Były pierwsze i to właśnie te stworzenia zaopiekowały się innymi które ledwo dorastały. Stworzenia w podzięce za ich pomoc zbudowały dla każdego anioła posąg które jak się okazało sprowadził na anioły zgubę. Te istoty czerpią energię z miłości, respektu, uwielbienia i wiary innych stworzeń. Wszystkie te emocje były dawane aniołom przez ich posągi. Gdy się zniszczy taki posąg anioł traci moc, tylko gdy przywróci się wiarę, odbuduje podobiznę tej nieziemskiej istoty to dopiero wtedy anioł odzyska moc. Słabą stroną tych istot jest też zamiłowanie do prawych i dobrych osobistości za które poświęcą życie. Oprócz tego są prawie nietykalne. Przeciwników zawsze zabijają z daleka tak aby jego broń ich nie zraniła gdyż mają delikatne ciała. Potrafią też wykańczać wroga z powietrza.

Umiejętności magiczne
-Tworzy mroczne opary które zabijają w dość ohydny sposób osoby z którymi się zetknie
-Włada nad piorunami i ogniem
-Potrafi przywołać cieniste istoty (zawsze jak ją o to zapytasz odpowiada : "cień nie jest mrokiem tylko dzieckiem światła")

Rola
1.2

Wygląd
Czarne długie włosy, czarne skrzydła na których w pewnych miejscach są oczy. Kolor oczu żółty, źrenice zwężone. Szczupła, kobieca sylwetka. Szpiczaste uszy.

Charakter
Nie można o niej zbyt dużo powiedzieć. Może wygląda na okrutną bezprawą istotę ale taka nie jest. Jak to się mówi? Pozory mylą. Nie mówi dużo ale jeśli coś powie to albo ją wkurzyłeś (co się prawie nigdy nie zdarza) albo ma coś naprawdę ważnego do powiedzenia. Z natury spokojna i opanowana. Nie ma jak większość kobiet jakiś humorków. Jest śmiała i bezpośrednia.


+Lubi/Nie lubi-
+ Słuchać innych
+ Samotność
+ Spokój i ciszę
- Dziwnych spojrzeń
- Marnotractwa czasu
- Paplania bez sensu

Historia
Jej przeszłość jest owiana tajemnicą jednak zostało wiele osób które ją znają od samego początku. Przeżyła wszytskie ery powstania, radości, buntu, upadku. Właśnie ta ostatnia miała na nią największy wpływ. Zmieniła się. Wcześniej mimo swojego wyglądu była pełna życia ale po tym jak wszystkie anioły zostały podstępem strącone z nieba zmieniła się. Jednak to włśnie dzięki tej zmianie anioły znowu powróciły na swoje miejsce jednak nic już nie było takie jak dawniej. Alaiza coraz bardziej odstawała od towarzystwa. Zamknęła się w sobie a pewnego dnia po prostu odeszła. Wtedy właśnie zaczęła swoją tułaczkę. Inni uznali ją za demona choć była aniołem. Nigdy jednak na to nie marudziła. Przynajmniej miała spokój. A potem pojawił się kościół. Był on zaprzeczeniem wszytskiego co kiedykolwiek znała i bynajmniej jej się nie podobał. Dlatego też dołączyła się do istot magicznych które stawiały tej instytucji opór. Najczęściej była używana od razu na początku aby osłabić nie tylko morale przeciwnika ale ich ciała.

Ciekawostki

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (29-01-2014 o 20h27)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#3 23-01-2014 o 21h00

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Imię Przedstawia się jako Agnes, jej imię sprzed czasów wojny nie jest znane

Nazwisko Jej nazwisko również nie jest znane

Wiek   ok.200 lat, jej zegar biologiczny zatrzymał się na około 16

  Wzrost   Jest niską postacią mierzy zaledwie 163 cm. 

Orientacja Heteroseksualna 

Rasa Ciężko określić to jednym słowem. Można powiedzieć, że jest pewnego rodzaju duchem.

Umiejętności magiczne Jej duchowa forma pozwala przenikać jej przez ściany i przedmioty musi do tego użyć jednak pewnej ilości energii. Dzięki przybranemu ludzkiemu ciału może odczuwać emocje innych ze zdwojoną siłą.   

Link do zewnętrznego obrazka

Rola 1.4 jest ona magiczną istotą 

Wygląd   Jest ona niska. Posiada on długie sięgające do połowy uda ciemnogranatowe włosy. Ma też piękne, szkarłatne oczy. Zawsze ubrana jest w mundurek pewnej szkoły do której uczęszczała przed świętą wojną. Można powiedzieć, że jej wygląd nie oszałamia no chyba, że chodzi o okolice biustu. Gdyby można było ocenić na iloletnią dziewczynę wygląda śmiało można powiedzieć, że na ok. 16 lat.     

Charakter
  Dość pozytywnie nastawiona do życia (ale ona przecież nie żyje). Zazwyczaj miła, ale jest jeden warunek ty dla niej też jesteś. Lubi pierwsza zaczynać rozmowy, jeśli stoisz sam z boku to nie zdziw się gdy do ciebie podejdzie i zacznie rozmawiać. Nieraz ze zwiększoną siłą odczuwa emocje innych przez co jej charakter może się zmienić na lepsze bądź gorsze.

+Lubi/Nie lubi-
+Nocne spacery   
+Rozmowy 
+Ciemne kolory 
+Książki   
  -Ludzi ze świątyni 
  -Kapłanów i Łowców 
  -Swoich morderców 
  -Walki


Link do zewnętrznego obrazka

Historia
  Zacznijmy od jej poprzedniego życia, od czasów kiedy była jeszcze człowiekiem. Miała wtedy około szesnaście lat. Mieszkała w osadzie w której zaczęła panować zaraza. Wszyscy byli pewni, że złożenie ofiary jaką ma być młoda dziewczyna pomoże. Rada starszych wyznaczyła właśnie ją. Zamordowali ją w świątyni. Jej ciało zostało zamurowane w podziemiach świątyni. Zapomniano o niej. Nagle obudziła się, jednak już nie jako człowiek. Była już duchem. Ale dlaczego? Przecież umarła? Cóż tego to nawet ona nie wie. Wydostała się łatwo z tych "lochów". Okazało się, że minęło sto lat i nie jest mile widziana. Jakimś cudem zdołała uciec i postanowiła pomóc innym magicznym stworzeniom wygrać wojnę. 

Ciekawostki   

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (25-01-2014 o 10h33)


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#4 23-01-2014 o 21h00

Miss'całkiem całkiem
...
Wiadomości: 102

Klepu klep
Wampirzycę poproszę.


Link do zewnętrznego obrazka


PRZEPRASZAM. WYPISUJĘ SIĘ ZE WSZYSTKICH GIER RPG, W KTÓRYCH GRAŁAM. REZYGNUJĘ Z FORUM. NIE MAM CZASU.

Offline

#5 24-01-2014 o 08h21

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka


I F   W E   D O N ' T   E N D   W A R ,

w a r   w i l l   e n d   u s .

                                                                                                                    ~ H. G. Wells


Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka


Imię
Mało kto je zna, ale jeśli już, to w ten sposób się do niego raczej nie zwracają. A nawet jeśli, to tak czy inaczej nikt inny przecież nie wie, dlaczego mówią mu Szeptus, skoro cała reszta zwie go po prostu Cieniem.

Nazwisko
Jako, że w miejscu, które przez dłuższy czas zamieszkiwał wszyscy mieli wyłącznie imiona, on nie posiada go. Nikomu to jednak nie przeszkadza, bo nikt go jakoś do tej pory zbytnio nie potrzebował.

Wiek
Nieznany, a mimo że spędził w wiosce naprawdę wiele lat, to w tej postaci, która najbardziej przypomina człowieka, wciąż wygląda na dość młodą osobę... Chyba.

Wzrost
...Czy u cieni można wyróżnić coś takiego jak wzrost? Cóż, na razie weźmy pod uwagę po raz kolejny jego formę wyglądem zbliżoną do ludzkiej, w tym wypadku będzie to coś około metra osiemdziesiąt pięć.

Orientacja
To jedna z najbardziej pewnych i wiadomych informacji o Cieniu. Jak większa część ludzkości i innych ziemskich stworzeń, jest on heteroseksualny.



Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka


Rasa
Tego sam Cień do końca nie wie. Możliwe, iż wywodzi się on poniekąd z rasy ludzkiej, co wyjaśniałoby jego przypominające człowieka wcielenie... Z którego oczywiście nie korzysta częściej, niż z formy cienia, przez co istnieją też spekulacje odnośnie jego pokrewieństwa z mrocznymi elfami.
Jak już jednak było wspomniane wcześniej, pomijając już wszelkie przypuszczenia, jest on cieniem w sensie dosłownym. Potrafi przemieszczać się za jego pomocą, a także odbierać bodźce z otoczenia - widzi, słyszy i czuje, myślący mrok. Ludzką formę natomiast może przybrać dopiero po zmroku, bądź w pozbawionym jakiegokolwiek oświetlenia miejscu, światło bowiem działa na niego niczym aqua regia, bądź inny żrący kwas, tak samo w przypadku, gdy jest on częścią cienia, która akurat w tym momencie zostanie rozproszona przez światło.

Umiejętności magiczne
...Nie zastanawiało Was nigdy, czemu ludzie boją się ciemności? Dlaczego nocą zdarza się niektórym myśleć intensywniej, albo też miewać koszmary? Jest to właśnie zasługa stworzeń takich, jak Cień, zdolny jest on bowiem, szczególnie w nocy, acz w zwykłych ciemnościach też daje radę, zaglądać do ludzkich umysłów, odnajdywać nie tylko ich zwyczajne, trzymane w łatwo dostępnej strefie myśli, lecz także największe lęki i obawy, zamknięte głęboko w podświadomości, by następnie albo wywołać jedynie iluzję przeżywania ich, albo faktyczne się z nimi spotkanie. Dzieje się tak dlatego, że jest po części istotą niematerialną, toteż zadawanie obrażeń fizycznych przychodzi mu raczej z trudem, jednak jak po powyższym widać, na psychice potrafi wyrządzić poważne szkody.

Rola
1.1. - Jest on oczywiście magiczną istotą... Choć do pewnej pory wydawać by się mogło, iż jest neutralny, teraz gdy jednak ludzie mają go za szpiega, postanowił wyraźnie opowiadać się po stronie swych pobratymców.

Wygląd
Ze względu na jego stosunek wobec światła, nigdy nikt nie widział całkowicie jego ludzkiej postaci. Sylwetka więc pozostaje ciemna, w czym wyróżnia się para bystrych, nienaturalnie jasnych oczu o dwóch kolorach - prawe jest barwy miodowożółtej, drugie natomiast jaśnieje błękitnym blaskiem. Często, w razie nagłego wypadku, jego strój w postaci długiego płaszcza uzupełniany jest o kaptur.



Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka



Charakter
Nie ważne, jakie cuda wywinęli jego przodkowie, on zdaje się być zupełnie inny, niż reszta przedstawicieli ów przerażającej, burzącej ludzkie poczucie bezpieczeństwa rasy. Co prawda on również jest małomówny, chyba że sytuacja czy też prośba ze strony osoby zaufanej wymaga czegoś innego, jednakże zwykle powstrzymuje się od zbędnych komentarzy, chyba że ktoś go naprawdę zirytuje, wtedy lubi udowadniać, że jest mocny zarówno w gębie, jak i czynach.
Zdecydowanie spokojny, choć i nieufny, a czasem też aż nadto ostrożny. Mimo wszystko lojalny wobec istot magicznych, choć niektórym z nich wciąż wydaje się zbyt podejrzany, by mu zaufać, wiedzą bowiem o jego lisiej przebiegłości, boją się więc, że jest w zmowie z ludźmi, co oczywiście jest nieprawdą, jednak są tacy, którzy mu nie wierzą. Często okazuje przecież typowo ludzkie cechy, jakimi są mściwość i hipokryzja.

+ Lubi/Nie lubi -
+ Bezchmurne noce
+ Spokój i ciszę
+ Szpiegować
Światła -
Rozkazów -
Wojen i konfliktów -

Historia
Zacznijmy od tego, iż nie pochodzi on z obecnego miejsca jego zamieszkania, a odległej północy, krainy śniegu i gór, gdzie Słońce przez pół roku ponoć wcale nie pokazuje się na horyzoncie, by przez następne pół nie zajść ani na chwilę.
Stamtąd właśnie Szeptus, znając swoją przypadłość, postanowił uciec nie mogąc już znieść faktu, iż przez tak długi czas zmuszony jest przybierać formę cienia.
Zaczął więc swą wędrówkę wgłąb kontynentu, po drodze przeżywając tak wiele, że kiedy już wreszcie dotarł do miejsca, gdzie światło i ciemność zamieniały się równomiernie i sprawiedliwie, wiele osób nie zawiodło się, gdy przybysz z odległych krain zaczął rozprawiać o swych przygodach. Nowe życie zaczął właśnie w tym miejscu, od samego początku zarabiał jako wyśmienity szpieg i informator, a trzeba przyznać, że dorobił się na tym nieźle, nawet jeśli potem w moment utracił wszystko, czemu oczywiście winna była święta wojna. Przez nią zmuszony był opuścić swoje miejsce zamieszkania po to, by uniknąć śmierci i rozpocząć z powrotem tułaczkę, najczęściej w formie cienia. Wówczas zupełnie utracił swoje dotychczas przeogromne zaufanie do początkowo przecież przyjaznych wobec niego, a potem dopiero dwulicowych ludzi, a szczególnie znienawidził kapłanów, którzy to właśnie winni byli złej opinii społeczeństwa co do niego. Choć w sumie, czemu tu się dziwić, skoro legendy mówiły o nim same niepochlebne rzeczy... W każdym razie, tym razem został zmuszony do rozpoczęcia nowego życia, które trwało aż do momentu, gdy w pewnej mieścinie natknął się na zbuntowane przeciw "krucjacie" i kościołowi magiczne istoty. Jak nietrudno się domyślić, dołączył do nich, z początku będąc cennym szpiegiem i informatorem, z czasem jednak ludzie zorientowali się, iż są obserwowani i zaczęli być o wiele ostrożniejsi, przez co Cień stał się mniej użyteczny, niewykluczone, że właśnie przez to zostali Nie zmieniło to jednak jego wysokiej pozycji w grupie rebeliantów - wciąż szanowano go dzięki jego przerażającym, acz cennym umiejętnościom.


Ciekawostki
~ Księżyc i światło zawarte w formie zaklęć o dziwo na niego nie działają ~
~ Nie traktuje ludzi jak podgatunek, jednak nie ma szacunku do tych, którzy uważają wszystkie magiczne istoty za złe ~
~ Jest świadom tego, iż mnóstwo osób określa go mianem potwora... Sam też nie potrafi się z tym nie zgodzić ~
~ Większość osób postrzega barwy jego oczu jako Słońce i Niebo - dwie niedostępne dla niego rzeczy ~
~ Uwielbia słuchać cudze opowieści ~
~ Nie potrafi pisać... Choć w ciemności i tak nie ma jak ~
~ Wie, że wojna nie przyniesie nikomu nic dobrego, dlatego też boli go ta świadomość, że nie pozostało im nic innego, jak tylko się bronić ~

Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Lynn (31-01-2014 o 14h07)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#6 24-01-2014 o 21h05

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Imię
Jej matka nadała jej imię Elizabeth, które miało po części zmylić zwykłych ludzi. Nikt nie spodziewał się by wiedźma posiadała tak chrześcijańskie imię. Natomiast w świecie istot magicznych jej imię to Iskra, które ma po części odwzorowywać jej umiejętności.

Nazwisko
Jeśli jej imię jest mało podejrzane to już gorzej z nazwiskiem, poprawnie brzmi Devil, jednak musi się z nim ukrywać i korzysta z godności jej ludzkiego ojca Dagom.

Wiek
Przyszła na świat 25 wiosen temu, chociaż niektórzy uważają, ze wygląda na o wiele młodszą

Wzrost
Elizabeth nie jest wysoką kobietą, co zresztą nie jest naturalne. Można powiedzieć, że prawidłowego wzrostu mężczyźnie, sięga do połowy klatki piersiowej. Jako, ze w tamtych czasach nie mierzyło się wzrostu to nie mogła określić ile on wynosi. Jednak dla potrzeby tej karty miała 165 cm.

Orientacja
W średniowieczu trudno było o posiadanie odmiennej orientacji seksualnej. Jeśli ktoś taki się zjawił automatycznie był oskarżany o pakt z szatanem. Było to zdaniem ludzi nienaturalne oraz niezgodne z doktrynami kościoła. Na początku wiedźmy śmiały się z tego, także uważając, że jako taki porządek musi być. Jednak coraz częściej robiąc na przekór kapłanom, zaczynają interesować się płcią tą samą. Więc moi drodzy, nasza Iskra jest biseksualna.

Rasa
Wiedźma
Wiedźmy są tak zwanym nad gatunkiem ludzkim. Wyglądają jak oni, dożywają podobnego wieku (chociaż coraz częściej żyją dłużej) i nie wyróżniają się zbytnio pod względem kulturowym. Jedynie posiadają magiczną moc, która pozwala im na wiele rzeczy. Pierwsze wiedźmy uzyskały swój dar poprzez bycie kochankami bogów, którzy niestety upadli. Moc jest przekazywana z matki na córkę i z czasem potrafi zaniknąć, kiedy partner wiedźmy nie jest odpowiedni. Może i posiadają wielką moc, która pozwala im tworzyć eliksiry i poznawać zaklęcia, ale muszą spełnić wiele wymagań by ona nie zanikła. Dlatego do zapłodnienia córki musi zajść przy prawidłowych fazach księżyca inaczej urodzi się chłopiec, a ona straci swoją moc.
    Studiowanie magii zajmuje całe życie wiedźmy, która pierw musi odbyć podróż na specjalne spotkanie, gdzie starszyzna nadaje jej magiczne imię. Zazwyczaj imię pokrywa się po części z darem jaki posiada. Młoda wiedźma musi opuścić dom i szkolić się przy pustelnicy, by później sama przez parę lat prowadzić ten tryb życia. Dopiero w wieku dwudziestu lat moc wiedźmy jest pełna, ale nie można spocząć na laurach bo potrafi spaść na początkowy poziom.
    Wiedźmy są znane jako łączniczki między światem ludzi a istot magicznych, ponieważ żyją na tej granicy. W czasach kiedy nie tępiono wszystkiego co zawiera magię, to właśnie one wyszukiwały patronów wiosek. Były szanowane jednocześnie w obu światach, niestety wraz z Świętą Wojną ich reputacja upadła. Ludzie nienawidzili ich ponieważ były tak ludzie, ale zarazem nie. Natomiast istoty magiczne za to, że właśnie od wiedźm zaczęło się tępienie.

Link do zewnętrznego obrazka

Umiejętności magiczne
- Potrafi manipulować światłem oraz ogniem bez zbędnych zaklęć;
- Zna podstawy telekinezy, która niestety w pełni działa tylko na małych przedmiotach;
- Ma wysoko rozbudowaną zdolność empatii, którą szkoliła podczas lat jako pustelniczka. Zna uczucia innych, ale niestety często one wpływają na jej własne – czyli jak ktoś jest wściekły to ona także.


Rola
1.3

Wygląd

Link do zewnętrznego obrazka

Elizabeth ma długie, falowane, brązowe włosy, w które zazwyczaj wpina jakiś kwiatek. Nie związuje ich, ponieważ uważa, ze to takie dziwne. Lubi ubierać się w kolorowe stroje, chociaż wtedy się wyróżnia. Czasami można ją spotkać w stroju przystosowanym do walki wraz z mieczem, z którego notabene korzysta tak często jak z gumki do włosów.

Charakter
Iskra jest typem osoby, która lubi dobrą zabawę. Jest radosna i szczęśliwa chociaż jej życie jest w zagrożeniu. Od dziecka było jej wszędzie pełno i lata w pustelni były dla niej katorgą. Nie przejmuje się zbytnio Wielką Radą, zwłaszcza, że jest nominowana do późniejszego zajęcia tego stanowiska. Lubi wszelkie tradycje i kocha gdy ktoś o nich opowiada. Pierwotnie mieszkała na obszarach należących do ludów Słowiańskich i wręcz zakochała się w tamtej kulturze. Dlatego gdy otrzymała imię Iskra, nie mogła powstrzymać radości. Uwielbia wszelkie rytuały, nawet kwest kościelne, które mimo wszystko zawierają niektóre cechy z pogańskich świąt.
Jest wierna jeśli chodzi o przyjaźń oraz odnośnie swoich pobratymców. Nie przepada za rozlewem krwi, ale nie może patrzeć jak kolejne magiczne istoty są mordowane. Większość z nich jest jej zdaniem nie winna, więc niczym nie zawiniły. Dlatego mimo wstrętu do przemocy, postanowiła zrobić wszystko co w jej mocy.
+Lubi/Nie lubi-
+ Bawić się
+ Słuchać legend i podań
+ Poznawać nowe kultury
+ Przyglądać się życiu ludzi
- Przesadzonej powagi
- Rozkazów ze strony starszyzny
- Ognia

Historia

    Elizabeth urodziła się w jednej w Słowiańskich wiosek. Jej ojciec ponoć był myśliwym, ale nigdy go nie poznała, ponieważ Wiedźma po zajściu w ciąże odsuwa się od partnera. Jej pierwsze lata spędziła z matką, która od momentów kiedy Iskra potrafiła patrzeć na świat, pokazywała jej czym jest magia. Kiedy była trochę większa, zaczęła wykazywać potencjał. Jednak jakim dla  niej zaskoczeniem było, kiedy odkryła, ze inne dzieci nie umieją tego co ona. Wtedy uderzyła ją przykra prawda – była inna. Niechcący kiedyś wyjawiła swój dar i przez to musiała się z matką przenieść. Już wtedy tępiono magię. Podczas wielu podróży, widziała koszmarne rzeczy. Palenie na stosie kobiet oskarżony o bycie wiedźmą, topienie ich w gorącym oleju, wieszanie. I za każdym razem gdy coś zostało z ciała biedaczki, bezczeszczono je by później spalić. Często patrzyła na matkę i pytała, dlaczego zabijają tą niewinną ludzką kobietę. Wszystkie wiedźmy potrafiły wyczuć siebie nawzajem.
    Kiedy znalazła się przed radą i uzyskała magiczne imię oraz poznała swoją mentorkę, poczuła radość  i ból. Cieszyła się, że jako pustelniczka nic jej się nie stanie, ale wiedziała, że kiedyś będzie musiała powrócić do tego świata przepełnionego wojną. Szkoliła się pod okiem wiedźmy, której nadano imię „Burza”. Kiedy poznała podstawy, przeniosła się do oddalonej jaskini, gdzie poprawiała swoje umiejętności. Gdy powróciła z przykrością odkryła, że jej matka skończyła na stosie.
    Początkowo nie chciała ingerować w tą potyczkę, ale coraz częściej Łowcy trafiali na magiczne istoty. Chciała zająć się swoją powinnością i doprowadzić do pojawienia się kolejnej wiedźmy na świat. Niestety przez jej dobre wyniki w nauce, została wezwana do rady gdzie dano jej wybór. Zacznie się szkolić na radną lub spróbuje wspomóc bunt. Jako, ze jest osobą radosną nie widziała siebie w roli starszej, która siedzi i się nudzi. Więc wybrała walkę z ludźmi. Miała przywrócić prawidłowy początek gdzie wiedźmy były łącznikiem. Niestety pierwszym co ja spotkało to niezadowolenie. Była wtedy jedyną wiedźmą w całej rebelii. Z czasem kilka osób się do niej przekonało, jednak dalej spotyka się z niemiłymi incydentami.

Ciekawostki
- Nigdy się nie zakochała;
- Boi się ognia, a jak na złość ma nad nim moc;
- Dwa razy została złapana i za pomocą magii uniknęła spalenia na stosie;
- Woli gdy mówi się do niej magicznym imieniem;

Link do zewnętrznego obrazka



//photo.missfashion.pl/pl/1/21/moy/16655.jpg
Link do zewnętrznego obrazka

Imię
Jego imię nadane przy chrzcie brzmi Thomas, jednak od kiedy przystąpił do zakonu otrzymał imię brata Vincenta, którym się posługuje. Przedstawi się jako Thomas w sytuacji, kiedy chce ukryć swoją tożsamość.

Nazwisko
Nazwisko nie jest ważne dla zakonnika. Jest to rzecz ziemska, a przecież nie po to przyjmuje się święcenia, by dalej być człowiekiem.

Wiek   
Przyszedł na świat w wspaniały momencie, którym był wybuch Świętej Wojny. Czyli narodził się trzydzieści lat temu.
Wzrost
Należy do wysokich osób, więc nie ma problemu ze swoim dostojeństwem. Mierzy on 190 cm.

Orientacja
Jakieś to głupie pytanie! On jest chrześcijaninem więc nie uznaje niczego innego jak pociąg do jednej i przeciwnej płci. Oczywiście, że jest Heteroseksualny, chociaż nachodzi to na wręcz aseksualność. Jako osoba duchowna nie widzi potrzeby z życia seksualnego. Ba! Wręcz nie ma prawa.

Rasa
Oczywiście, że najwspanialszy człowiek. To właśnie on jest stworzony na podobieństwo Boga i przez niego. Tylko on ma prawo do miłosierdzia boskiego i na zbawienie.
Umiejętności magiczne
Nie dotyczy.


Rola
2.1 jest oczywiście łowcą

Wygląd

Link do zewnętrznego obrazka

Vincent jest dość dobrze zbudowanym facetem, który już osiwiał. Tak moi drodzy, ten gościu, który uznaje się za pępek świata jest siwy. Jednak on tłumaczy to swoim wycieńczeniem po walce. Ubiera się tak jak na zakonnika przystało. Krzyż zawsze na szyi, a różaniec pod ręką. W czasie walki sięga po zbroję i z krzyżem na płaszczu rusza w walkę.


Charakter
    Wszyscy jego kompani uważają go za zarozumiałego i zapatrzonego w wiarę. Uważa się za osobę wyższego gatunku niż te plugawe istoty magiczne. Nawet nie może patrzeć na to co jego kompani wyrabiają z chwyconą kobietą. Jego zdaniem to grzech i grozi im, że skończą tam gdzie te wszystkie wiedźmy. Ale nie tylko do istot magicznych czuje wstręt, także do biedoty i smrodu. Nie wiadomo jakim cudem został zakonnikiem, ale na jego szczęście zakon ewoluował w zakon rycerski. Chełpi się swoją honorowością oraz czystą duszą, która jest już zbawiona bo walczy w imię dzieł stworzonych przez boga. Najchętniej samby powybijał wszystko co ma najmniejszy związek z magią, nie dając szans na proces publiczny. Uważa się za lepszego od wszystkich i nie kiwnie ręką by pomóc jakiemuś biedakowi. Uważa, że ktoś kto stracił majątek lub zachorował, musiał zgrzeszyć przeciw Stwórcy. Można go nawet nazwać świętoszkiem, bo mówi innym co ma robić, a on sam nawet o tym nie myśli.
+Lubi/Nie lubi-
+ Być w centrum uwagi
+ Walczy w imieniu wiary
+ Prawić kazania innym
- Nie lubi brudu, smrodu, chorób i biedy
- Nienawidzi wszystkiego co magiczne
- Kiedy ktoś go poprawia

Historia

    Urodził się w zwykłym miasteczku, jego rodzice byli religijni więc od razu go ochrzcili. Został wychowany w wierze oraz w przeczuciu, że jest lepszy od innych. Już jako dziecko potrafił obrzucić kamieniami, dziewczynkę, która była oskarżana o bycie wiedźmą. Nawet się nie przejął kiedy to oskarżenie powędrowało w stronę jego matki. Jedynie co wtedy poczuł to wstręt do niej i do tego, że począł z jej łona. Nie dowiedział się nigdy jak skończył się proces, ponieważ przystąpił do zakonu. Było to spowodowane narzekaniem jakiegoś głupiego zakonnika, który powiedział, że nie może krzywdzić istot magicznych bo nie ma do tego uprawnień. Bodajże nawet ten gościu był za tym by nie krzywdzić nikogo. Paplał coś o tym, że jeśli Bóg wydał ich na świat to są tak samo dziełem boskim jak ludzie. Po tym jak zakon stał się zakonem rycerskim, sam osobiście wszczął śledztwo przeciw temu choremu człowiekowi. Ponoć nazywał się Franciszek, ale nim go odnalazł umarł ponoć śmiercią męczeńską. Cóż należało się to temu bezbożnikowi, chociaż chodziły pogłoski, że z jego ciałem coś się nie tak dzieje. Więc udał się na miejsce pochówku zakonnika i skrzywił się. Faktycznie zachowanie martwego organizmu nie była normalne. Uznał, że to magia. Jak wiele lat później się okazało, Papież uznał go za świętego. Nie przejął się tym zbytnio, biorąc pod uwagę, że mógł robić co chciał. Wybijał istoty magiczne i było mu z tym dobrze.
    Po pierwszej poważnej potyczce, wrócił dumny z siebie. Wygrali i do tego pomógł światu wybijając tyle tego ohydztwa. Więc udał się wraz z kompanami by ogłosić ten wspaniałomyślną nowinę.
Ciekawostki
- Nie przyznaje się do pociągu do płci przeciwnej, wręcz uważa, że to coś złego;
- Kocha konną jazdę;
- Uważa się lepszym od innych Łowców, ponieważ jest jednym z niewielu zakonników;
- Wierzy, że trafi do nieba za swe zasługi;

Ostatnio zmieniony przez Asuu (24-01-2014 o 22h09)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#7 24-01-2014 o 21h50

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

1.6 poproszę jako kobietę.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#8 24-01-2014 o 23h53

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Link do zewnętrznego obrazka

https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxIj_ZcnbJ7NaBZixEdZx8wL2NcaPPa-MPfrkEGoqaqDAvuUORtg
Imię
Patrick~używa swego imienia z chrztu bowiem nie ma jeszcze święceń
Nazwisko
De'Vil... dość dziwne nazwisko jak na kapłana, ale to nie jego wina bowiem wywodzi się z rodu o dość wątpliwej moralności. Jako jedyny w niej wierzy, on potrafił pouczać członków familii na temat religijności i zachowania oraz tego że nie popierają świętej wojny.
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxIj_ZcnbJ7NaBZixEdZx8wL2NcaPPa-MPfrkEGoqaqDAvuUORtg
Wiek
19... młodziutki jak na kapłana, rodzinka z nim nie wytrzymała i w końcu go wyrzucili, a że uczony był pisana i czytania pd dziecka od razu mógł zostać kapłanem.
Wzrost
190cm
Orientacja
Hetero
Rasa
Ludź, choć miał prawdziwe czarownice w rodzinie
Rola
3.2-Kapłan
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxIj_ZcnbJ7NaBZixEdZx8wL2NcaPPa-MPfrkEGoqaqDAvuUORtg
Wygląd
Jako członek arystokratycznej rodziny młody Patrick odznacza się szlachetnymi rysami twarzy, bladą cerą i jasnymi włosami odziedziczonymi po matce oraz mętnymi szarymi oczami.Jest niewątpliwie wysoki, ale czy przystojny tu pozostaje wiele do życzenia. Kwadratowa szczęka, duży nos może to szlachetne rysy twarzy, ale przez nie daleko mu do ideału zwłaszcza że jego waga jest na granicy wychudzenia przez jego ciągłe  posty.
Link do zewnętrznego obrazka
Charakter
Serce suche jak pergamin z ksiąg które tak namiętnie przepisuje, prawi morały wszystkim na około. Próbuje być świętym, ale sam siebie oszukuje bowiem gdzieś w głębi serca bowiem fascynują go magiczne stworzenia. Jednak jako że religia mówi inaczej stara sobie wmówić że wszystko jest tworem zła i szatana. Wpatrzony jak w święty obraz w kapłana Celeste... bez skojarzeń uważa go za chodzący ideał wiary i opanowania.Patrick jest nieco apodyktyczny i wypomina błędy wszystkim na około próbując ich nawracać, można by powiedzieć że jest fanatykiem religijnym i strasznym naiwniakiem.
+Lubi/Nie lubi-
+Ciszę i spokój
+ Muzykę
+
- Swojej rodziny
- Brutalności
-
Historia
W wieku czterech lat, tuż po śmierci siostry oddany został na wychowanie do swej babki która była strasznie surowa i apodyktyczna. W domu dostępne były tylko dwie książki biblia i " Młot na czarownice"( Czyt. Młot na myślące kobiety~dopisek autorki która nie może się powstrzymać). Dawała mu jasno do zrozumienia że ojciec i cześć jego rodziny skażona jest złem i czarną magią (czyli normalna reakcja teściowej na zięcia). W wieku czternastu lat jego ciotka, o ironio siostra ojca została uznana czarownicą i spalona na stosie. W pół roku później zmarła jego babka i tak biedak , właściwe to nie taki biedak bo babka przepisała mu pół majątku( druga cześć na kościół~ tak tak moher średniowiecza ;_; ) wrócił do domu ojca. Tam przez pięć lat zamęczał rodzeństwo i ojca morałami w stylu do kościoła dusze nieczyste,zobaczysz zostaniesz oskarżona o  czary jak założysz czerwoną suknie, spłoniesz w ogniu piekielnym jak zjesz te babeczkę i inne takie. Ci w końcu niewytrzymali i wywieźli do go kościoła, zapewne zostawili by go w domu wariatów gdyby w średniowieczu takie funkcjonowały. Tak więc chłopczyna czeka na święcenia katując się kolejnym postem ścisłym lub czytaniem setny raz tego samego fragmentu biblii.Pasuje mu to bo nie musi słuchać narzekań ojca a i świętą wojnę uznaje za coś potrzebnego, a ze nie ma tu dziewcząt to i na pokusy nie jest wystawiony. ( Nigdy więcej kawy przy pisaniu KP)
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxIj_ZcnbJ7NaBZixEdZx8wL2NcaPPa-MPfrkEGoqaqDAvuUORtg
Ciekawostki;
- Jego "zamiłowanie" do wiary zaszczepiła mu babka która go wychowała
- Jest najmłodszy dzieckiem  w rodzinie De'Vil, najstarszy jest jego brat, później jego trzy siostry i dopiero on.
- Jego ciotka została uznana za czarownicę i spalona na stosie
- Miał siostrę bliźniaczkę która zmarła w wieku czterech lat, teraz on wierzy że jej duch go ochrania.
- Wierzy że wszyscy kapłani mają czyste serca i dobre zamiary
- Rodzina zrobiła z niego kapłana by uniknąć surowego oka inkwizycji ponieważ w ich drzewie genealogicznym było już kilka kobiet posądzonych o paranie się magia.

https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxIj_ZcnbJ7NaBZixEdZx8wL2NcaPPa-MPfrkEGoqaqDAvuUORtg

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (27-01-2014 o 15h49)

Offline

#9 25-01-2014 o 03h27

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka
"Broń niestosowna jak na tamte czasy? Tak, mi się też to, kurna, nie podoba."


Link do zewnętrznego obrazka

Imię
Myślę, iż na razie mogę zaufać Ci wystarczająco, by zdradzić, iż jego prawdziwe imię brzmi Giovanni, choć w tym miejscu podaje się on za zmarłego niedawno Celeste.

Nazwisko
Tu żadnych zmian nie ma, albowiem świat mały i obaj panowie z jednego, przy okazji widać, że bardzo starego rodu się wywodzili i obydwóm na nazwisko było de Fiore.

Wiek
Biorąc pod uwagę chronologie i bieżący rok? Będzie to około sześciu- może siedmiuset lat... Na minusie. Sam podaje się za trzydziestopięciolatka (da, a zachowanie mówić powinno co innego...) i tak jest faktycznie... W jego świecie.
[W życiu nie sterowałam tak starą postacią, więc nie miejsce mi za złe jak coś spartolę ;-;]

Wzrost
Metr osiemdziesiąt osiem. I nie ma tu co się sprzeczać, bo jako jedyny ze wszystkich obecnych w RPG postaci miał możliwość dokładnego pomiaru. Nawet, jeśli nakrycie głowy powoduje, że optycznie nasz Gio... Chciałam powiedzieć, Celeste, wydaje się niższy.

Orientacja
No ba, że hetero, ponadto jego homofobia jest jednym z niewielu jego poglądów, jakie są zgodne z ów czasami... Oczywiście, obecnie oficjalnie obowiązuje go celibat. Oficjalnie.

Wygląd

Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka
A w tle szanowny brat Vincent i... No, jakieś tam inne duchowieństwo.

Link do zewnętrznego obrazka

Dość duże, brązowe oczy o w miarę inteligentnym, acz trochę zbyt krnąbrnym spojrzeniu i włosy tego samego koloru, które mogłyby być krótsze i wiecznie odstający od nich loczek, który jest chyba jego znakiem rozpoznawczym. Wysoki, acz optycznie "kurczy się" przez swoje nakrycie głowy, jakie od przybycia tutaj (choć bardziej pasowałoby "teraz" zamiast "tutaj") zmuszony jest dość często zakładać. Karnacja należąca do ciemniejszych, co nie wydaje się tam dziwne, bo w końcu rodzina de Fiore wywodzi się z Włoch, gdzie takowy wygląd skóry jest jak najbardziej normalny. Przeważnie widywany w kapłańskich szatach.

Rasa
Ludzka, posiadająca wiele słabości, a mocnych stron tak mało, że aż musiał wywołać te cholerną, świętą wojnę.

Umiejętności magiczne
Nie dotyczy, choć pewnie ludzie z tych czasów uznaliby go za czarodzieja, gdyby tylko dowiedzieli się całej prawdy.

Rola
3.1. - Kapłan. Udawany, ale zawsze jakiś!

Charakter
Uparty i sarkastyczny, a jego ulubionym zdaniem zdaje się być zwrot "Nie denerwuj mnie, kurna!". Mimo to stara się być w miarę opanowany, by nie dać się zdemaskować... Ale Włoch, jak to Włoch, nie jest w stanie spokojnie usiedzieć w miejscu bez szukania zaczepki, toteż zwykle wychodzi mu to średnio lub jeszcze gorzej. Jako, że narodowość zobowiązuje, mimo wszystko tchórz, choć pasuje to akurat do jego wizerunku duchownego, toteż nie wiem, czy uznać to za jego plus, czy też minus... Uznaje ówczesnych ludzi za skończonych idiotów, przy czym zastanawia się, jakim cudem tak wiele ludzi z jego epoki nazywa się w ten sposób, kiedy to jego zdaniem przy tych ćwierćmózgach spokojnie załapaliby się do średniowiecznej Mensy.

Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka
Zgadza się, to tylko jego wyobrażenia... *wcaleniewidaćjaponii*

Link do zewnętrznego obrazka

+Lubi/Nie lubi-
+ Wszelakie trunki
+ Konstruowanie broni
+ Kłótnie i spory, o ile ma szansę wygrać
Magicznych stworzeń -
Średniowiecznej, ludzkiej ciemnoty -
Ludzi, którzy chcą wiedzieć za dużo -

Historia
Dobra, dobra, wiem, karabiny w średniowieczu plus lata na minusie równa się destrukcja tego, co zwie się mózgiem (choć w niektórych wypadkach niekoniecznie nim jest). No, i jeszcze o co chodzi z tym demaskowaniem?! Mam dobrą wiadomość - właśnie nadszedł ten moment, w którym wszystko wyjaśnię. Otóż to, zacząć należy od tego, iż jego historia zaczęła się kilkaset lat później. Tak, później, pochodzi on bowiem z przyszłości, w której magiczne istoty wybiły niemalże całą ludzką populację. Innymi słowy, w tamtych czasach działa to w drugą stronę - to nadnaturalni prześladują zwykłych ludzi, którzy jako że pozbawieni są wszelkich mocy, przeważnie przegrywają. On, jako jeden z nielicznych ocalałych, przenosi się w czasie (Cóż, przyszłość... Wszystko możliwe) do okresu, w którym stworzenia nadprzyrodzone były słabsze, a ludzie naiwniejsi i głupsi (Tak, to możliwe!) i tam wziąć sprawy we własne ręce. Co prawda mógł przekazać wszystko swojemu żyjącemu wówczas przodkowi, jednak nie dość, że jak już wyżej wymienione było, tamci ludzie zdecydowanie jeśli grzeszyli, to nie rozumem, to do tego mógłby zostać uznany za heretyka albo on, albo jego przodek, o ile w ogóle wpierw uwierzyłby w wersję wydarzeń Giovanniego. Dlatego też o wiele wygodniej było zabić jednego z członków rodziny, najlepiej w jego wieku duchownego. Bo przecież, jako że jakieś tam geny w końcu po nich odziedziczył, o wiele łatwiej byłoby podszyć się mu pod jakiegoś wuja niźli kompletnie przypadkowego księdza, a nuż z dobrego domu, gdzie każdy zna go doskonale z twarzy, a pozycja w duchowieństwie umożliwiała w tamtych czasach naprawdę wiele możliwości. Dlatego też już parę dobrych lat, w sumie to niedługo już pełną dekadę, podszywa się pod Celeste'a, coraz to bardziej podjudzając ludzi przeciwko magicznym stworzeniom.
I dzięki temu, role się odwracają...

Ciekawostki
~ W swoich czasach jest (a raczej hm... będzie) jednym z ważniejszych obrońców ludzkości, a także wynalazcą, wehikuł czasu to jego wytwór ~
~ Po kryjomu przemyca do swojego pokoju wino mszalne (na inne trunki nie za często może liczyć...) ~
~ Początkowo postać ta miała być kobietą, a później jeszcze miał być z Hiszpanii ~
~ A Asuu pokochała go zanim się tu jeszcze pojawił XD ~

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka
Tu już bardziej świecko, bo nie umiem szukać ;-;''

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Lynn (25-01-2014 o 05h06)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#10 25-01-2014 o 12h14

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka


Imię
Jego rodzice nadali mu przy chrzcie imię Leander. Po wstąpieniu do zakonu postanowił je nie zmieniać,
darząc je sentymentalnym uczuciem.


Nazwisko
Wywodzi się z rodu Kerr, lecz od dawna nie używa tego nazwiska.


Wiek
Ma za sobą dokładnie 26 lat życia i niebywale często spotyka się z niedowierzającą postawą ludzi,
gdy zdradza im swój wiek.


Wzrost
Mierzy 189 cm, więc z pewnością jest wyższy od przeciętnego, szarego człowieczyny.


Orientacja
A jakiej może być innej orientacji niż heteroseksualnej jako chrześcijanin?


Rasa
Jasnym jak słońce jest fakt, iż jest on człowiekiem z krwi i kości.


Rola
2.2 - czyli domniemany Łowca Magii.


Link do zewnętrznego obrazka


Wygląd
Leander jest dobrze zbudowanym młodzieńcem. Jego zawsze zmierzwione włosy mają żywą, rudą barwę, zaś roześmiane oczy są zadziwiająco podobnego koloru. Czas jest dla niego łaskawy, jak to niektórzy mawiali..
Bo choć skończył 26 lat, wygląda na znacznie młodszego.
Z ubioru najbardziej preferuje swoją zbroję. W niej czuje się najlepiej i ciężko mu się z nią rozstawać. Za to miecz zawsze wieńczy jego pas. W końcu nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać..


Charakter
Najbardziej zauważalną u niego cechą jest dość mała powaga jak na czasy Świętej Wojny. Trudno mu brać czyjekolwiek słowa na serio, tak i on często spotyka się z kiną ze strony innych Łowców, a w szczególności brata Vincenta. Jednak obraz też nigdy nie bierze do serca. Można rzec, że jest chyba najbardziej optymistycznym z Łowców. Nawet po przegranych bitwach z uśmiechem mówi "Mogło być gorzej.". Zawsze widzi tylko tą pozytywne strony sytuacji. A jak ich nie ma? To wtedy bierze się do działania, aby jakieś były. Tak.. Chyba jedyną rzeczą, na której naprawdę potrafi się skupić, jest walka. Lubuje wojaczkę nad życie, a żądza przygód niekiedy przesłania wszystko. Tylko wtedy udaje mu się zachować minimum powagi.


+Lubi/Nie lubi-
+ Wszelakie potyczki
+ Wyruszać na wyprawy w dalekie ziemie
+ Opowiadać o swych przygodach
- Zbyt wielkiej powagi ze strony innych
- Gdy jest odsuwany od ważniejszych potyczek
- Słuchania "kazań" od innych


Historia
Przyszedł na świat w dużych rozmiarów mieścinie. Jego rodzice byli jednymi z bogatszych tam osób. Byli niezwykle pobożnymi osobami i wszystkie ze swoich czterech dzieci wychowywali, aby w przyszłości służyli Bogu. Jego matka zawsze pragnęła, aby Leander został kapłanem, jednak ojciec zauważył rodzące się w chłopcu zamiłowanie do wojaczki. Dlatego trenował go, aby walczył w imię Boże. Tak właśnie miało mu dzieciństwo. Nie zawsze było różowo.. Szczególnym ciosem dla rodziny, a szczególnie rodziców, było oskarżenie ich najstarszej córki o bycie wiedźmą. Wiązali z nią tyle nadziei.. Miała przynieść rodzinie chlubę wstępując do zakonu, a spalona na stosie za czary pogrążyła ją w niesławie. Po tym zajściu wszyscy w domu stali się bardziej ponurzy. Wszyscy prócz młodego Leandera, który wkładał jeszcze więcej wysiłku, aby jego rodzina odzyskała utraconą dumę. Gdy dorósł opuścił rodziną mieścinę w poszukiwaniu świętego celu w życiu. Tak trafił tutaj.. Stał się Łowcą niedługo po tym, gdy zakon zmienił się w zakon rycerski. Walka z istotami magicznymi dawała mu niezwykłą radość i niezapomniane przeżycia.
Teraz, po tej iście poważnej potyczce, gdzie mógł bardziej niż dotąd oddać się ulubionej czynności, jaką była walka, wracał szczęśliwszy niż dotąd. O ich zwycięstwie będą śpiewać pieśni, a on wprost nie mógł się doczekać, aby opowiedzieć komuś o tamtych zdarzeniach.


Ciekawostki
» Poznał Claire z dzieciństwie, gdyż też pochodzi z jego rodzinnego miasta «
» Swoje historie najczęściej opowiada w karczmie zebranym tam osobą przy napitku «
» Zawsze chętnie słucha pieśni śpiewanych przez bardów «


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka







Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka


Imię
Przedstawia się wszystkim jako Claire, choć Leander z tylko im znanych przyczyn ciągle nazywa ją Livia.


Nazwisko
Nigdy go nie używała, więc odeszło w niepamięć.


Wiek
Liczy sobie mniej lub więcej 23 lata.


Wzrost
Mierzy 182 cm, więc na pewno należy do tych wyższych osób.


Orientacja
Po cóż zadawać pytania, na które odpowiedź jest jasna? Jest heteroseksualna.


Rasa
Córka Adama i Ewy, stworzona na podobieństwo Boga -człowiek.


Rola
2.3 - a mówiąc jaśniej jest Łowcą Magii.


Link do zewnętrznego obrazka


Wygląd
Claire jest kobietą o jasnej, promiennej cerze. Jej złociste loki spływają na ramiona, kończąc się tuż pod łopatkami. Zazwyczaj ma je rozpuszczone i tylko pod chełm sili się na ich związanie. Zielone oczy po matce mają niezwykle przenikliwy wyraz, zaś pełne, miękkie usteczka czasem ułożą się w kpiący uśmieszek. Choć może jej smukła sylwetka i dość drobna postura nie dawać takiego wrażenia, ale Claire jest naprawdę silna. Nie zwykła nosić sukien, gdyż jej zdaniem są niewygodne i nieporęczne. Dlatego jeśli nie nosi zbroi, to przywdziewa spodnie, co niezbyt podoba się większości osób, które jak dotąd spotkała.


Charakter
Już z samego wyglądu nie sprawia wrażenia ułożonej, grzecznej panny z dobrego domu.. A charakter? Tylko to potwierdza. Nieraz dowiodła, że ma cięty język. Złośliwości są u niej czymś na porządku dziennym. Czy się wywyższa tymi kpinami? Może odrobinę.. Po prostu ma dość przyjmowanej przez mężczyzn myśli, że kobiety są słabymi istotkami, z którymi mogą zrobić co chcą. Dlatego próbuje udowodnić, że one też potrafią kąsać i lepiej z nimi nie zadzierać. Stara się być silna i stanowcza w swoich działaniach. Do swoich celów i ideałów będzie dążyć choćby po trupach. Możesz próbować, jednak ona nie da się stłamsić nikomu.


+Lubi/Nie lubi-
+ Osoby, które traktują ją na równi z sobą
+ Droczyć się z kimś
+ Popisywać się przed innymi
- Gdy nazywa się ją Livia
- Dyskryminowania kobiet
- Gdy wyśmiewa się jej życiowe cele


Historia
Urodziła się w dość dużej mieścinie, którą śmiało można okrzyknąć mianem miasta. Jej matka, pobożna osóbka, zajmowała się domem i trójką dzieci, pod czas gdy ojciec jeśli nie pracował, to żłopał trunki w pobliskiej karczmie. Dziewczyna była nie dość, że najmłodszą w rodzinie, to i pierwszą córką. Nic więc dziwnego, że jej matka była niezwykle szczęśliwa, bo w końcu mogła liczyć na choćby niewielką pomoc. Tak więc będąc nieco starsza, kiedy jej bracia najmowali się do pracy, Claire pomagała w domu. Czasem chodziła do studni po wodę.. Czasem kupowała na targu warzywa, czy mięso.. Czasem pomagała matce gotować.. Choć czasem było ciężko, sprawiało jej to radość. A szczególnie cieszył ją moment, gdy wracali bracia, wszyscy zasiadali do posiłku i chwalili zupę, którą pomagała zrobić. Ojciec też czasem był na kolacji, jednak on, chwiejąc się strasznie, krzyczał wniebogłosy, że karmią go tutaj jakimiś pomyjami. Jednak tych wieczorów wolała nie pamiętać..
Pewnego razu, gdy szła po wodę, zaciekawił ją dziwny dźwięk z niedalekiego budynku. Wiedziała, że nie powinna wchodzić na cudzy teren, jednak była strasznie ciekawa, cóż wydaje takie odgłosy. Znajdując nie wielką szparkę, spojrzała przez nią, a jej oczy rozbłysły z zachwytu. Otóż w środku zobaczyła mężczyznę trenującego z chłopcem walkę na miecze. Nie da się opisać, jak jej się to spodobało. I tak zaczęła codziennie przychodzić i podglądać ich trening, aby później w swoim pokoju, mając za miecz miotłę, przećwiczyć to co zobaczyła. Jednak pewnego dnia, gdy zajrzała przez szparkę, w środku nikogo nie było. I już by odeszła zawiedziona, gdyby nagle nie pojawił się za nią rudowłosy chłopak z pytaniem na ustach "Co tu robisz?". Była to ta sama osoba, której trening codziennie podglądała. Claire opowiedziała mu wszystko, co ten przyjął ze śmiechem na ustach. I tak zapoczątkowała się przyjaźń między nią a Leanderem. Chłopak obiecał jej, że będzie z nią ćwiczył to, czego nauczy go ojciec, żeby już nie musiała ich podglądać, na co dziewczyna przystanęła ochoczo. I tak zaczął się wspólny trening. Jednak wszystko się zmieniło, gdy siostra Leandera została spalona na stosie za bycie wiedźmą. Wtedy chłopak przestał już przychodzić na treningi, pozostawiając Claire samej sobie. A ta, choć teraz sama, ćwiczyła swoje umiejętności.
W końcu przyszedł czas, że opuściła rodzinne strony. Niegdyś wielkie miasto, teraz zaczęło ją przytłaczać. Tak więc ruszyła w świat. Dużo podróżowała aż dotarła tutaj.. Zaciekawiona zakonem rycerskim i jego możliwościami, zapragnęła dołączyć do niego. Początkowo spotkała się z niechęcią, gdyż byłaby pierwszą kobietą w zakonie, jednak los dał, że należał do niego Leander. A on w nie wiadomo jaki sposób sprawił, że w końcu ja przyjęli. Tak stała się Łowcą.. I tak odnowiła się ich przyjaźń z młodości.
A teraz, po stoczonej bitwie, wracała z dumnie uniesioną głową. Dała pod czas walki oznakę swojej siły i odwagi, ucierając nosa nie jednemu. I choć nie oczekuje diametralnej zmiany zachowania w stosunku do niej, to jednak teraz może liczyć na choć odrobinę więcej szacunku.


Ciekawostki
» Uważa, że Leander wyolbrzymia wszystko w swoich opowieściach «
» Nigdy nie lubiła pić trunków, pamiętając, jaki stał się jej ojciec przez nie «
» Z początku postać miała opuścić rodzinne strony z obawy o okrzyknięcie ją czarownicą «


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Arwen (28-01-2014 o 11h35)


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#11 25-01-2014 o 20h41

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Imię: Imię dosyć często słyszane. No chodzi o to że brzmi ono Mary.

Nazwisko: Nazwisko jak nazwisko chodź rzadko się nim szczyci. Brzmi ono O'Connel

Wiek: To już trudniejsza sprawa. Zanim to policzyła trochę minęło więc słuchaj uważnie. Ma ona 24 latka ale wygląda podobno na mniej.

Orientacja: No w tym czasie kiedy jest na świcie nie toleruje się ani nie pojmuje jak można nie adorowac płci przeciwnej. Sama ma podzielone zdanie i jak się zakocha to wam podam jakiej płci.

Rasa: No cóż nie jest ani człowiekiem ani czarownic ą. Czymś pomiędzy. Choruje ona na pyrokineza.
Pirokineza rzekoma umiejętność wzniecania ognia siłą woli. W jej przypadku mówi się o pełnej kontroli nad płomieniami lub nieświadomym użyciu zdolności , a także umiejętności podnoszenia temperatury w danym pomieszczeniu lub skupieniu ciepła na przedmiocie.  Słabym punktem jest to że łatwo się denerwują i palą wszystko bo nie mają nad tym kontroli.

Dodatkowe zdolności: Widzi aurę ludzką. Zna zielarstwo. Potrafi posługiwać się mieczem i łukiem

Charakter: Mary jest osobą skrytą boi się braku akceptacji ze strony innych z czego ciężko wyraża jej się uczucia. Kiedy czuję ich nadmiar wyrzuca je z siebie w sposób fizyczny np: strzelanie z łuku. Dla zaufanych osób jest sympatyczna, miła, towarzyska i szczera. Potrafi być chamska i zadziorna jak i uparta. Jeżeli jej się nie pozna ciężko jest wyśnić jaka jest. 

Historia: Jak była mała łowcy podpalili jej wioskę. Stała przed domem i patrzyła na ogień. Następnego dnia zaczęła odczuwać gorąco w środku. Po kilku latach dowiedziała się od babci która ją wychowywała o mocy. Zaczęła ją w tajemnicy szkolić. Chodziło do szkoły pod przymusem aby nikt nic nie podejrzewał. Lecz stało się w wielu 14 lat spaliła szkołę po niepanowala nad swoimi mocami. Przez resztę lat podróżowała i uczyła się równowagi i jak
panować nad sobą. Aktualnie nie może się doczekać świętej wojny.

Rola: istota magiczna

Wzrost: Mierzy ona 1, 72m

Lubi:
+Czytać
+Strzelać z  łuku
+Tańczyć
Nie lubi:
+Kościoła
+Zarozumialstwa
+Pustych kobiet

Wygląd:
Posiada długie czerwono-rude lekko kręcone włosy.
Jej karnacja na której wyróżniają się wiśniowe pełne usta i zielono-piwne oczy.
Na tle oczu widać gęste ciemne rzęsy. Figura na kształt klepsydry. 
Link do zewnętrznego obrazka






Wybaczcie że tak długo jej nie robiłam. Może nie sprostałam waszym wymaganiom ale trudno.

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (27-01-2014 o 14h13)


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#12 26-01-2014 o 22h30

Miss'całkiem całkiem
...
Wiadomości: 102

Ajaj! Zapomiałam! Święta Wojna

Imię:
Nina

Nazwisko:
de Righerja (stary ród)

Wiek:
Jako wampir ma koło 1500, ale mówi, że ma 17 lat.

Orientacja:
Tylko chłopcy.

Rasa:
Wampirzyca

Charakter:
Nina jest tajemnicza i małomówna. Dlatego, że straciła kiedyś ukochanego... na ogół jest miła i przyjazna, ale bardzo trudno się z nią zaprzyjaźnić. Woli samotność. Jak każda kobieta ma zmienny charakter. Dlatego zdaża jej się być niemiłą i wybuchową.

Historia:

Za bycia człowiekiem Nina uwielbiała spacery przy blasku księżyca. To okazało się jej zgubą. Pewnego wieczoru napotkała mężczyznę i bardzo jasnej cerze. Chciał zrobić jej krzywdę, dlatego wciąż chodził za Niną. Mimo tego, że dziewczyna uciekała orzed nim, on ciągle ją doganiał. Znudziło mu się ciągłe ganianie za Niną. W końcu ugryzł ją z szyję... tak był wampirem. Nina przez cały tydzień cierpiała. Wampirzy jad palił jej ciało. Po tygodniu przemiana uległa końcu i była już wampirzycą. Gdy chciała wrócić do swej wioski, wygodniono ją z widłami, grożac spaleniem na stosie. Oczywiście dziewczyna nue wiedziala o swej rasie. Dopiero gdy zamordiwała kogoś , zrozumiała kim jest.

Rola:
Magiczna istota - wampir. Czyli istota lękająca się dziennego światła i ognia. Ma ciało człowieka, choć sama uważa że jest jak demon. Nie cierpi swojej rasy, przez to, że żywi się krwią. Wampiry często mają różne moce, a chodzi plotka, że słońce jest dla nich śmiertelne. Nina jest wyjątkowym przypadkiem, słońce jej nie pali, za to ogień tak.
Magiczne moce:
- potrafi władać żywiołami
- może razić prądem gdy ktoś jąa dotknie, lub porazić na odległość

Wzrost:
1.75 cm.

Lubi
- Krew
- Perfumy
- Księżyc i noc


Nie lubi
- zwierzęcej krwi
- słońca, choć tylko ją paży a nie spala
- leni


Zalety
- przez bycie wampirem jest bardO szybka, i prawie że niezniszczalna
- jest także nieśmiertelna

Wady
- gdy nie pije długo krwi, robi się wściekła i złośliwa
- przez swoją rasę musi pić ludzką krew
- może pić zwierzęcą krew, ale wtedy wydaje się jagby pijana... i mówi głupie rzeczy

Wygląd:
Nina ma długie do pasa brązowe włosy, krwistoczerwone oczy i mleczną cerę. Usta maluje czerwoną szminką. Uwielbia koronkowe suknie. Zwłaszcza czerwone.

https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRPuF64gVhInABQgd2rONrQe-4dVihPMvH-kCBzO6aZlZrXCQ0Z

Ostatnio zmieniony przez Belove (29-01-2014 o 17h45)


Link do zewnętrznego obrazka


PRZEPRASZAM. WYPISUJĘ SIĘ ZE WSZYSTKICH GIER RPG, W KTÓRYCH GRAŁAM. REZYGNUJĘ Z FORUM. NIE MAM CZASU.

Offline

#13 29-01-2014 o 16h28

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Dobra moje drogie! Zaczynamy! Ale pierw proszę Ciebie Belove o dokładnie przeczytanie regulaminu.

Nasza historia rozpoczyna się w dwóch różnych miejscach. Pierwszym są katakumby, gdzie zbierają się magiczne istoty. Rozpoczynam tutaj ja.
Drugie to świątynia, gdzie kapłani czekają na przedstawicieli naszych wspaniałych zwycięskich łowców. Rozpoczyna Lynn

//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17162.jpg

Katakumby tego dnia były wyjątkowo pełne i to niekoniecznie martwymi zwłokami ludzi. Dzisiejszego dnia wszystkie okoliczne magiczne istoty postanowiły podjąć pewną strategię. Niestety podczas ostatniej walki, ponieśliśmy ogromną stratę i większość naszych pobratymców zginęła. Wszyscy między sobą rozmawiali, ale nikt nie był gotowy do ogłoszenia przemówienia czy tego nieudolnie wymyślonego spotkania. Teoretycznie ten zaszczyt przypadał mnie, ale kiedy tylko starałam się zwrócić na siebie uwagę posyłano mi znaczące spojrzenia. W końcu nie wytrzymałam.
-Cisza! - zawołałam by uspokoić towarzystwo.- Musimy podjąć jaką decyzję co chcemy zrobić... - ońcówkę powiedziałam już ciszej. Byłam załamana. -To przez nasze niedbalstwo i niemożność dogadania się jesteśmy w takiej sytuacji! Proszę byście w końcu zdecydowali jak chcemy z tym walczyć!
Zeszłam na bok, oczekując, że pozostali wpadną na pomysł. Ja mam być jedynie łącznikiem. Niektóre osoby były mi tutaj znane, ale niestety widać, że większość jest spoza okolic.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#14 29-01-2014 o 16h50

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Celeste de Fiore

Pięknie. Kurna, pięknie. Lada chwila mam składać raport, może wreszcie pozwolą mi zniknąć z tej pozbawionej... Cóż, w sumie wszystkiego, dziury i będę mógł spokojnie wrócić do moich czasów, ech... Choć w sumie to nie wiadomo, czy i tym razem nie każą mi tu zostać, w końcu ile ja już się staram o to, by stąd, a raczej z teraz, zniknąć, a ciągle odnosi to ten sam skutek, co usiłowanie wbicia czegoś inteligentnego do tych zakutych łbów, wśród których tutaj żyję. Ale to nie ważne... Grunt, że słuchają, i że pozbędziemy się tej plagi.
Wysłałem komunikatorem wiadomość, że dam znać, gdy spotkanie się skończy i będą mogli tu kogoś podesłać, po czym ukryłem do tam gdzie zawsze i poszedłem do tej części świątyni, która odwiedzana jest przez wierzących. Tak, owszem, mogliby to zrobić nieco bardziej dyskretnie, w sensie że nas powiadomić, ale najwyraźniej wygrali, a ten cały brat Vincent pewnie nie może się powstrzymać od wykrzyczenia tego całemu światu...



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#15 29-01-2014 o 17h49

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Link do zewnętrznego obrazka

No cóż w grocie zrobiło się trochę głośno i tłoczno. Każdy o czymś szeptał. Może wymieniali swoje zdania jak można to rozegrać. Nie ma szans że tam tym zapyziałym rycerzom dalej mordować niewinnych ludzi. Chodź my też nie jesteśmy bezpieczni. Dobrze by było mieć na oku tych "łowców" i poszwendać się gdzieś pomiędzy nimi. Sama już nie wiem. Nie jestem dobra co do planowania. Po wysłuchaniu odpowiedzi jednej z postaci w myślach przyznałam jej rację.
-Trzeba się dowiedzieć kogo chcą jutro o świcie powiesić. I gdzie planują nas szukać-krzyknęłam
Nie wychylałam się. Jak się wygłupię to przynajmniej nie dowiedzą się kim jestem. Albo czym.

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (29-01-2014 o 17h53)


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#16 29-01-2014 o 18h51

Miss'całkiem całkiem
...
Wiadomości: 102

Nina słuchała wypowiedzi poprzedniczek. Nie chciała się zbłaźnić mówiąc jakiś absurd. Stała więc cicho.  Po chwili jednak powiedziała.
- Dobry pomysł. - odrzekła cicho. Z natury była bardzo małomówna więc nie miała zamiaru mówić nic więcej. Zwłaszcza że zebrany tłum mówił tak głośno, że nikt by jej nie usłyszał. Każdy o czymś szeptał.  A właściwie nie o czymś, tylko o tych parszywych łowcach którzy chcieli wytępić całą magiczną rasę. Nina nie słyszała o magicznej istocie która nie żywiła urazy do łowców.


Link do zewnętrznego obrazka


PRZEPRASZAM. WYPISUJĘ SIĘ ZE WSZYSTKICH GIER RPG, W KTÓRYCH GRAŁAM. REZYGNUJĘ Z FORUM. NIE MAM CZASU.

Offline

#17 29-01-2014 o 20h35

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Mieliśmy jakieś spotkanie, nie do końca poważne. Nikt oprócz dwóch osób głosu nie zabrał. W końcu sama postanowiłam wyjść na środek. Wyszłam na środek i rozglądnęłam się po "sali".
-Cicho bądźcie w reszcie. Panna Mary mówi dobrze, tak więc przejdźmy do sedna. Najważniejszą rzeczą jaką teraz musimy zrobić to właśnie dowiedzenie się kto ma być ich ofiara. Zrobię to sama. Jeszcze dziś się tego dowiem.
Znów rozglądnęłam się po sali. Było nas już naprawdę niewiele. Musieliśmy zacząć działać.
-Czy są jakieś głosy sprzeciwu?
Powiedziałam patrząc po sali czy aby nikt nie daje znaku który ma wyrazić sprzeciw.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#18 29-01-2014 o 20h59

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17162.jpg

Większość szeptała między sobą, ale tylko dwie osoby wyraziły swoje zdanie. Od jednej w dość słaby sposób czułam magię wiedźmy. Musiała być jednym z rzadko spotykanych mieszańców. Druga była dość dobrze znana. Agnes wręcz uciszyła resztę pozostałych. Słuchałam uważnie jej słów i pokręciłam głową. Wyszłam naprzeciw niej.
- Wolałabym byś nie była sama, dwie głowy to nie jedna - powiedziałam spokojnie.
Może i mojemu głosu brakowało tej stanowczości, ale potrafiłam wyrazić swoje niezadowolenie.
- Trzeba nie tylko określić ofiarę, ale także spróbować pierw oczyścić ją z zarzutów... Do tego powrót łowców...
Zbyt dużo do zrobienia w tak krótkim czasie. Rozejrzałam się po wszystkich.
- Mogę wtopić się w tłum, ale jeśli nie jest to spalenie na stosie to nie pomogę w ucieczce.

//photo.missfashion.pl/pl/1/21/moy/16655.jpg

Tak, ta bitwa była udana. Pozbyliśmy się tyle tych plugawych istot, które nie miały prawa istnieć. Dumnie jechałem na swym wierzchowcu, olewając otaczającą nas śmierć i chorobę. To nie nasza wina, że wcześniejsze potyczki wpłynęły na gospodarkę negatywnie. Więc wysunąłem się na początek przy okazji spoglądając na Claire. Ta kobieta była prawie tak dobra jak on, a jej kumpel. No ale w końcu znaleźli się przed świątynią. Pierw ruszyli ci rycerze z naszymi chorągwiami, by w końcu wstąpić na teren święty. Z szerokim uśmiechem znalazłem się w centralnej części kościoła i moje oczy ujrzały niskiego, ale wysokiego kapłana. Chyba się trochę skurczył.
- Boża łaska nam sprzyjała i z woli Boga wygraliśmy tą bitwę! - krzyknąłem zadowolony.
Oczywiście klęczałem na jednym kolanie. Jak ja kocham te wszelkie zasady.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#19 29-01-2014 o 21h17

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
W końcu ktoś oprócz mnie zabrał głos, była to panna Devil.
-Ależ oczywiście. Każda pomoc będzie dobra.
Powiedziałam zadowolona z tego, że ktoś myśli podobnie jak ja. Miałam już nawet ułożony plan.
-Plan jak na razie jest taki. Razem z panną Devil dotrzemy do tej ich świątyni. Najpierw sprawdzę korytarze przechodząc przez ściany w mojej niewidzialnej postaci. Później podczas ich spotkania oczywiście będę obecna ja. Panna Devil mogłaby odwrócić ich uwagę abym mogła spokojnie wejść do środka. Ich spotkanie ma odbyć się wieczorem będzie już ciemno. I tu potrzebny był by Cień. Sprawiłbyś iluzję, takie małe zamieszanie. Jeżeli wszystko poszłoby zgodnie z planem mamy szansę dowiedzieć się ważnych informacji.
Powiedziałam to co uważałam za stosowne. Pomoc innych była bardzo potrzebna, nawet bardziej niż  bardzo. Była wręcz niezbędna.
-Weszłybyśmy do środka mówiąc, że przybyłyśmy z daleka. Powiedzmy, przysłano nas z północy z krainy górskiej aby dowiedzieć się o postępach w wojnie. Mało kto ma dostęp do tamtych terenów. Przecież nie wyślą tam służy która potrzebna jest tutaj.
Sądziłam, że mój plan jest wręcz idealny. Bardzo lubiłam mówić, rozmowy były moją mocną stroną. Potrafiłam skutecznie operować słowami tak aby przekonać innych do swoich racji. To była moja mocna strona.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#20 29-01-2014 o 22h09

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Link do zewnętrznego obrazka

Miałam dzisiaj niezwykle dobry humor. Walczyliśmy zacięcie i zwyciężyliśmy! I kto teraz powie, że jestem słaba? Jechałam wyprostowana na karej klaczy, patrząc na pozostałych Łowców. Vincent oczywiście wysunął się na przód niczym dumny paw. Aż mi się cisnęły na usta słowa nasiąknięte ironią.. Ale nie. Wyjątkowo pozwolę mu się puszyć do woli. Zasłużył po takiej bitwie. A Leander? On wprost nie mógł zamknąć jadaczki, wykrzykując jak to zabijał te istoty na lewo i prawo. Co za dzieciak.. I pomyśleć, że to on był ode mnie starszy. Jednak czasem dobrze mieć przy sobie takiego wesołka.
Weszłam za resztą do głównej nawy kościoła. Vincent ruszył naprzód nawet na nas nie czekając. Przewróciłam tylko oczami idąc w ślad za nim. Dojrzałam za jego barków postać kapłana. A więc już na nas czekał..
- Większość istot poległa na polu bitwy. Resztką udało się uciec do pobliskich lasów. -rzekłam, klękając na jedno kolano obok Vincenta i chyląc czoło przed kapłanem. Nie przepadałam zbytnio za takim uniżaniem, jednak to był przymus. Wiedziałam też, że oczekiwali oni konkretów, a nie pustych przechwałek. Chociaż musiałam przyznać, że sama miałam ochotę wykrzyczeć na cały kościół, że zwyciężyliśmy.




Link do zewnętrznego obrazka

Ha, ha! Wygraliśmy! Czy ktokolwiek wątpiła w nasze zwycięstwo? No cóż, tych niedowiarków czeka niezwykły szok. Nie dość że zwyciężyliśmy, to jeszcze z jakim wynikiem! Pole bitwy wręcz się roiło od trucheł magicznych istot. O naszym zwycięstwie będą rozbrzmiewać pieśni, ha, ha! Wprost nie mogłem się powstrzymać aby już teraz wszystkim o tym nie opowiedzieć.
- A widzieliście, jak zamachnąłem się mieczem i ściąłem trzy głowy wilkołaków na raz! Albo.. -i tak bez końca, ze śmiechem na ustach, opowiadałem swoje zasługi. Nie przejmowałem się czy mnie słuchają, czy interesują ich moje opowieści.. Po prostu mówiłem to, co mi serce cisnęło na usta, że tak to ujmę.
Jednak w końcu musiałem, choć niechętnie, umilknąć. Wkroczyliśmy do kościoła, a tu wolałbym nie ujmować sobie szacunku w oczach kapłanów. No cóż, nie wszyscy są na tyle pogodni, aby trawić moje przechwałki, cóż poradzić! Ruszyłem za resztą i przyklęknąłem obok nich. Pierwszy odezwał się Vincent. Ha, o dziwo aż mi się serce rwało, aby mu wiwatować, lecz wtem odezwała się Livia. Czy ona nie mogła równie okazywać radość, co my?


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#21 30-01-2014 o 10h29

Miss'całkiem całkiem
...
Wiadomości: 102


Nina słuchała wypowiedzi kilku dziewczyn. A może nadawałaby się do czegoś?...
Wyszła powoli z cienia.
- A może nadawała by się wam pomoc wampirzycy? - spytała dość głośno. Ledwo udało jej się przekrzyczeć tłum. Po chwili dodała. Nieco ciszej - Z chęcią porażę prądem kilku łowców.
Uśmiechneła się złośliwie. Już widziała wizję łowców rzucających się po ziemi od porażenia prądem. A najlepsze było to, ż nie wiedzieli co się dzieje...


Link do zewnętrznego obrazka


PRZEPRASZAM. WYPISUJĘ SIĘ ZE WSZYSTKICH GIER RPG, W KTÓRYCH GRAŁAM. REZYGNUJĘ Z FORUM. NIE MAM CZASU.

Offline

#22 30-01-2014 o 11h38

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Kolejnie zebranie gdzie każdy z każdym gada a tak naprawdę nikt z nikim. Rozmawiają jakie to skandale, plotki i jacy to oni są oburzeni tym wszystkim. Choć to istoty magiczne to i tak bliżej im do ludzi niż tak naprawdę myślą. Ja z nikim nie rozmiawiałam. Opierałam się o ścianę i wszytskiemu przygladałam. Niektóre istnienia rzucały mi co chwila lekko przerażone spojrzenia. Miałam zamknięte oczy a jednak widziałam wszystko co się wokół działo. Nagle znalazł się ktoś na tyle mądry by tą bandę uciszyć. Osóbka ta miała na imię Elizabeth. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Słuchałam wszytskiego co mieli do powiedzenia inni po wypowiedzi wiedźmy. Wszechobecny duch o imieniu Agnes zaczął mówić swoje. Za dużo gada a za mało myśli. Gdy dziewczyna skończyła mówić zaczekałam chwilę. Ktoś się zgłosił do pomocy. Westchnęłam.
- A choć przez chwilę pomyślałaś że może się nie udać. Potrzebujecie tyłów i dobrej drogi ucieczki. Nie wszytsko jest takie kolorowe na jakie się wydaje. Idziecie prosto w sidła wroga więc powinniście się liczyć z każdą ewentualnością. - wszytsko powiedziałam moim normalnym chłodnym, wypranym z emocji głosem. Patrzyłam w tej chwili prosto na Agnes jako że to ona się z tym wszystkim wyrwała. Młodzież...

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (30-01-2014 o 13h41)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#23 30-01-2014 o 17h49

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

  //photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17162.jpg

Chyba zostałam źle zrozumiana. Chodziło mi o starania by uniewinnić pierw oskarżoną istotę, a nie ją odbijać. Ponownie pokręciłam głową. Wchodzenie do gniazda wroga jest niebezpieczne, zwłaszcza, iż teraz pewnie znajduje się tam całe wojsko, które zwyciężyło. Już miałam się odezwać, kiedy zrobiła to Alaiza. Myślała podobnie jak ja.
- Zgadzam się z tym. Postarajmy się pierw odsunąć zarzuty... Do tego świat pogrążył się w chaosie i biedzie, przez tą głupią wojnę. Możemy spróbować przekonać zwykłych ludzi, że kościół się myli.
Przecież wcześniej tak wspaniale się nam żyło i nikomu to nie przeszkadzało. Nigdy nie było wielkich sprzeczek między ludźmi a istotami magicznymi.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#24 30-01-2014 o 19h44

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Link do zewnętrznego obrazka


Po wysłuchaniu wszystkich, którzy na razie przemawiali najbardziej odpowiadało mi to aby uniewinnić ofiary kościoła.
-Ej ale wiecie osoby, które jutro będą powieszeni będą wypisane na kartce na drzwiach kościoła. Tylko najlepiej jak by tam poszła na przykład 3 czy dwójka, którzy nie będą mieli ogona, czerwonych oczu, kłaków na całym ciele.-powiedziałam trochę głośniej aby usłyszeli mnie ci którzy się wychylali. No bo co za sens. Pójdzie sobie taki kotołak to chyba zobaczą ogon i zaczną tropić.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#25 30-01-2014 o 20h24

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Cień

Trwał w mroku, jaki dawały mu katakumby, a był on wystarczający by nie dość, że pojawić się w formie ludzkiej, to jeszcze nawet w niej całkowicie ignorować rozpalone wokół, magiczne światła. Mimo to postanowił nie zmieniać się w człowieka i spokojnie regenerować się po przegranej bitwie. Denerwowało go to, że przegrali, nie chciał tego okazywać (wystarczyło, że inni to robili krzycząc tak, by ich tam przypadkiem ktoś usłyszał), ale tak było. Nie chodziło jednak o jakąś dumę czy żądzę zwycięstwa... Choć w sumie drugie określenie nawet pasowało do jego celu. Wszystko dlatego, że jego logika miała się tak - jeśli oni wygrają wojnę, przetrwają, a ludzie w końcu zauważą, że to nie ma sensu. Pewnie, że lepiej przedstawia się cel Elizabeth, ale ciężko mu było uwierzyć w to, że nagle ludzie się do nich ot tak po prostu przekonają, kiedy zaczęto uznawać ich za zagrożenie.
Nagle odezwał się ten duch... Coś mało o niej wiadomo jak na kogoś, kto tyle mówi. Przeszkadzało mu też trochę, że rozdziela sobie ot tak obowiązki, jak gdyby nigdy nic, ale w końcu sam nie miał lepszego pomysłu... Postanowił więc przystać na jej propozycję. Kiedy nagle jednak jakaś brunetka powiedziała o liście, a także o tym, by ktoś poszedł z obstawą, postanowił się ujawnić.
- Ja tam pójdę - powiedział, pojawiając się tuż przy mówiącej. - Może i nie przypominam człowieka, ale to nie ważne. I tak nawet mnie nie zauważą.
Musiała się zgodzić, nikt nie był w końcu w zwiadach lepszy od Cienia. Tylko byleby zdążyć przed południem... Bo przecież, jeśli Słońce zacznie świecić po stronie drzwi, nie będzie miał szans na dostanie się pod nie.


Celeste de Fiore

No, i tego się spodziewałem! Może i za bystrzy nie są, ale dzięki nim z pewnością populacja istot magicznych w moich czasach uległa ogromnej zmianie. Ech, ile bym dał, żeby zobaczyć miny Łowców Ludzi, którzy nagle się orientują, że ich kompani poznikali!
Cieszyło mnie nie tylko zwycięstwo, ale także fakt, że tym razem nie muszę ukrywać swoich emocji. Musiałem tylko odpowiednio dobrać słowa... Mam!
- Ręka Boska dosięgnie każdą grzeszną, nieczystą duszę. Wygrana w imię wiary była pewna, choć przyznam, że i tak wciąż modliłem się o Wasze zwycięstwo - przyznałem. Tak... Jeszcze w moich czasach nauczyłem się umiejętnie kłamać.
No tak, i wypadałoby, żeby już się z tej podłogi podnieśli. Owszem, nie przeszkadzały mi żadne zaszczyty, zawsze było miło widzieć, że wzbudza się w kimś szacunek, ale z czasem robiło się to coraz bardziej irytujące...
- Powstańcie, bracia i siostry - powiedziałem płynnie. Nie tak dawno jeszcze mówiłem tylko i wyłącznie o braciach, teraz, gdy do Łowców Magii dołączały także kobiety, musiałem się przyzwyczaić, co przyszło mi dość szybko, zwłaszcza że ta cała Claire lubiła robić o to zadymę, jak pijany Rambo w wietnamskiej dyskotece. Kto by pomyślał, że i w tych czasach były feministki... Choć akurat, tutaj mi to aż tak nie przeszkadza. To nie moja sprawa, nie moje czasy. Z resztą, tu, wśród kobiet, których życie ogranicza się do zajmowania się domem i dziećmi, ona bardziej kojarzy się po prostu z osobą silniejszą, niż reszta przedstawicielek swojej płci, jak z resztą reszta kobiet pośród Łowców.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (30-01-2014 o 20h50)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2