Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5 ... 10

#51 24-01-2014 o 10h48

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka


Zaśmiałem, się kiedy powiedziała, że nie jest pies...
- Powiedz mi kim są dla was psy? - spytałem się na początku poczekałem kiedy ułożyła sobie wypowiedzieć w głowie...
- Są one waszym zwierzakami... Wy mówicie im co moją robić, jak się zachowywać, gdzie iść, kiedy jeść. Tym właśnie ty dla mnie jesteś... Potrzebuję cię żywej, bo mój brat cię lubi... Ty jego też nawet nie zaprzeczaj. Będziesz za mną chodzić, spać przy moim łóżku, jeść kiedy ci pozwolę i dam ci, mówić kiedy ci o coś cię spytam. Nie wyjdziesz bez ze mnie z tego pokoju... Jeśli się nie dostosujesz będziesz tak żyć jak oni... Jedzą tylko kromkę chleba i wodę tylko tyle aby żyli. Czasem zdarza się, że któreś z nich umrze z wyczerpania. Chcesz zobaczyć gdzie ląduję? Nie chcesz tego. - Złapałem ją za brodę i skierowałem jej spojrzenie tak aby patrzyła mi w oczy...- Bądź grzeczną dziewczynką i się mnie słuchaj a będziesz mogła chodzić po całym pokoju. Jeść lepsze potrawy niż oni. Teraz powiedz mi wszystko co o niej wiesz... I nie pytaj się mnie po co mi to. Dowiesz się swoim czasie - powiedziałem patrząc jej oczy. Jeśli będzie dalej się budować przemienię ją wampira i zacznę ją głodzić, kiedy będzie na tyle głodna aby się nie kontrolować dam jej rodziców. Będzie o ich śmierć się obwiniać do końca swojego nieśmiertelnego życia. Niech lepiej wie co ją może spotkać nie lubię jak ktoś mi się przeciwstawia albo nie słucha tego co mu każe. Asahina dzisiaj zrobił obydwie rzeczy. Nie dość, że mi się przeciwstawił i wyszedł z domu to jeszcze poszedł się spotkać z tym zdrajcą. Kiedy zdobędę informację potrzebne mi zniszczę całej trójce życie, a na koniec na oczach Sedric zabiję te ... tego kundla. Później go zamknę i będzie żył z tym, że nie dał rady jej ochronić, a kiedy zamknie oczy będzie widział jak ją zabijam. Dla Asahina również przygotuję podobny los... Cierpienie, nienawidzić samego siebie i oczywiście mnie. Jak już nienawidzi. On żyję tylko dla tego, że jego moc jest mi użyteczna. Dzięki niej wiem kiedy moje wampiry mnie kłamią.

Offline

#52 24-01-2014 o 11h23

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Nana Komatsu

Kiedy tylko skończył mówić mocno zacisnęłam oczy by nie patrzeć w te jego zimne oczy. Nie chciałam skończyć jak reszta osób tutaj zamkniętych a zarazem nie chciałam zdradzić Jasmine.
-W-wiem tylko że mieszka niedaleko mojej szkoły. C-często ją tam spotykam. A-ale nie wiem więcej, mało ją znam. Spotkałyśmy się kilka razy, nie utrzymujemy kontaktów-chlipnęłam zgodnie z prawdą. Spojrzałam na niego żałośnie i upadłam na kolana przytulając się do jego nóg. Wiem że to żałosne, ale co innego mogłam zrobić będąc oko w oko z kimś kto mógłby mnie w każdej chwili zabić od tak.
-Z-zrobie co chcesz. Tylko nie rób mi krzywdy. Prosze-wyszlochałam mocniej obejmując jego nogi. 

Offline

#53 24-01-2014 o 12h17

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka


Byłem zadawolony z jej reakcji. Troche kiepsko, że nie zna jej lepiej. Bo jeśli by było inczej i się by lubiały. To bym miał dwie pieczenie na jednym ogniu.
-Wzystko? Nawet złamiesz serce moiemu bratu? - spytałem się jeśli by odpowiedziała nie to i tak nic bym jej nie zrobił.  - Jeśli nie to nic wystaryczy, że cie mam....
- Szkoda, że nie wiesz o niej więcej, bo to moja siostra... Nienawidze jej bo przez jej matke moj ojciec zdradził moja... Ona  jest pół wampirem...- dodałem pochwili... - Możesz wstać .... - to nie była prośba. Nawet nie wiem jak moja siostra ma na imie.  No nic... Od szukałem myśli brata.... Rozmawiał z nimi. Zdrajca!! Czy na tym świecie niema już prawych wampirów co szanują czystość naszej krwi... Jeden robi kundla, drugi go chroni, a trzeci zdradza własnego brata. To co, że nie mówiłem mu wszystkiego. Poniewasz i tak przywróce porządek.

Offline

#54 24-01-2014 o 12h41

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Nana Komatsu

Podniosłam się jak chciał patrząc w ziemię. Nie mogłam uwierzyć że moja Jasmine jest pół wampirem. Moja kochana Jas, wampirem.
-C-czego ode mnie chcesz? -zapytałam -Powiedziałam o Jasmine co wiedziałam, wypuść mnie-dodałam zaciskając mocno usta. Nie rozumiałam co ja mu zrobiłam, wpadłam tylko na jego brata. Nic mu nie zrobiłam, niech on mnie w końcu zostawi. Powiedziałam co wiedziałam a teraz chce do domu. Jestem głodna i śpiąca, powinnam teraz spać jutro mam szkołę. Rodzice pewnie się będą martwić, a policja mnie szukać. Chce do domu. Znowu się rozpłakałam, ale i tak nie patrzyłam na niego. Bałam się go i on to wiedział.

Offline

#55 24-01-2014 o 13h23

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Spojrzałam na Sedrica a potem na Asahine. Dobra czyli będę musiała się użerać z drugą melepetą. Sedric położył swoją łapę na moich plecach dając znak że czas ruszać. Biedny wampirek boi się słoneczka. Zawsze kochałam się drażnić z innymi pod tym względem gdyż ja mogłam spokojnie chodzić tak samo w dzień jak i w nocy.
- Chodźmy wreszcie bo jeszcze mi tu wyparujecie. I tak jestem głodna ale wolę byś już był w naszej bazie ja w tym czasie załatwi kilka spraw i wyskoczę na miasto. Tą noc odeśpię sobie później. - z tym spaniem to zbytnio nie była prawda. Po prostu wedrę się w tłum ludzi i z każdego pobiorę jakąś część jego energii dzięki czemu będę się czuła jakbym wypiła pięć litrów jakiegoś energetyka. Mniejsza o to... Niech się oni wreszcie ruszą bo zaraz skamienieję!


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#56 24-01-2014 o 13h34

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Alec Chidori


- Nie wypuszcze cie!!! Nawer nie waż się więcej o to prosić. Teraz nie jesteś Naną Komastu... Jesteś moją własnością... Zapomnij o starym życiu!! Chodzić... - powiedziałem do niej. Nie czekałem jej zadaniem jest dotrzymywać mi kroku. Ma iść za mną dwa kroki. Spojrzałem się na nią szła ale płakała.
- Czemu beczysz ?! - spytałem się jej ostro byliśmy w kuchni... Dałem jej talerz Asahina on już nie będzie z niego korzystać. Nałożyłem jedzenie na niego i swój. Lubie czasem jeść ich posiki chodzić nic mi nie dają....
- Bedziesz prowadzić tryp nocny jak ja... A teraz jedz- powiedziałem do niej. Nie wierzyłem jej teraz że nie jest bliszych reacjach z tym kundlem.... Wysłem jej ...jak tam jej było Jasmine... ,, Jestem Alec.... Już pewnie o mnie słyszałaś... odwiedziła mnie twoja koleżanka Nana... Nie mów niic Sedric ani mojemu bratu albo ją zabije... Przyjdzi do mnie  sama tak aby nikt cię nie widzial"". Wysłem jej.... Oczywiść jej nie zabiję.

Offline

#57 24-01-2014 o 13h56

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Nana Komatsu

Szłam za nim cała się trzęsąc i szlochając. Doszliśmy do kuchni gdzie usiadłam a on dał mi talerz i dał coś do jedzenia. Nie chciałam tego jeść zamiast tego odpowiedziałam cicho na jego pytanie dłubiąc widelcem w tym przeklętym talerzu.
-Nie chce spać po dniach i łazić po nocach, ani jeść tego czegoś. A tym bardziej nosić tego czegoś-szepnęłam-Chce wrócić do domu, ale mnie nie puścisz, więc czy chce czy nie muszę tu siedzieć i modlić się o cud-dodałam podobnie. Złapałam kawałek koszulki i podciągnęłam ją wyżej starając się zakryć biust. Co skutkowało tym że mój brzuch był bardziej odkryty, i tak źle i tak nie dobrze. Złapałam jeszcze tą przeklętą obroże i ją ściągnęłam, rzuciłam ją mężczyźnie.
-Uciska mnie w szyję-powiedziałam ciut odważniej. Otarłam oczy i starałam się zjeść to coś, ale było rozgotowane i nie doprawione. Jednym słowem nie smaczne. Choć starałam się wcisnąć w siebie chociaż kilka widelców.

Offline

#58 24-01-2014 o 14h11

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Alec Chidori

Boże jak ona wybrzydzała....  Co chwile po prawiała koszulke.
- Nie wybrzydzaj ... Jak ci ten strój zawsze możesz chodzić w stroju Ewy...- powiedziałem do niej.
- Lepiej bedzie jak zaakceptujesz swój los... Innego nie bedziesz miała ze mną. Nie baw się tym jedzeniem. Zaraz idziesz spać - powiedziałemd niej. Po czym wstałem. Odłożyłem talerz do zlewu oparłem się od blad i czekałem aż zję. Kiedy zjadła pokazałem jej aby poszła ze mną. Wróciliśmydo pokoju mojego... Materacdla niej już leżał przy moim  łóżku.

Offline

#59 24-01-2014 o 14h17

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Nana Komatsu

Kiedy zjadłam miałam do niego pytanie ale on kazał mi za sobą iść. Doszliśmy do jego jak mniemam pokoju, a materac dla mnie był obok jego łóżka. Niezbyt fajnie, usiadłam delikatnie na materacu i spojrzałam na niego.
-C-co miałeś na myśli mówiąc strój Ewy?-zapytałam nie rozumiejąc o co w tym chodziło. Ja już to zaakceptowałam, ale na materacu nie chciałam spać. Najwyżej wejdę mu do łóżka a ten mnie zabije. Ugh, nie będę chociaż sie z tym męczysz.

Offline

#60 24-01-2014 o 15h36

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka

Jak tylko byliśmy w moim pokoju zdjąłem z siebie koszulę bo miała plamy po krwi tamtej dziewczyny. Usłyszałem pytanie jej...
- Biblii pierwszymi ludźmi byli Adam i Ewa... Jak oni chodzili za nim zjedli jabłko z zakazanego drzewa. O tym właśnie stroju mówiłem... - powiedziałem jej. Na prawdę słabo ich uczyli w tej szkolę. No nic, a może to ja mówi jakimś innym języku. Rzadko rozmawiam ludźmi więc nie wiem jak oni mówią. Częściej Asahina z nimi rozmawiał. On nimi nie gardził nigdy. Zawsze próbowałam go nauczyć jak powinno się traktować ludzi.
- Jak się czujesz z tym, że twoja koleżanka nic ci nie mówiła iż jest wampirem? Ja na twoim miejscu bym był wkurzony - powiedziałem do niej. Podchodziłem ją chciałem jak najwięcej dowiedzieć. O niej i o tej pół wampirzycy. Wiem jak ma na imię oraz dzięki niej Nanie mogę wejść do tamtej głowy. Tak jak Sedric i Asahina jednak ci przez lata nauczyli się zamykać mi dostęp i w tedy muszę więcej energii marnować aby czytać.

Offline

#61 24-01-2014 o 15h58

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Nana Komatsu

Zakrztusiłam się powietrzem kiedy powiedział o Adamie i Ewie.
-Jakim stroju?! Oni chodzili całkiem nadzy!-krzyknęłam łapiąc się za głowę. I-i że niby ja miałam tak chodzić? Całkiem naga po tym jego domku wspaniałym? Nie ma mowy. Nie zgadzam się. I do tego ściągnął koszule, super. Sama w jednym pokoju z wampirem pedofilem który jest pół nagi. Na jego kolejne jakże wspaniałe słowa usiadłam bardziej z tyłu materacu opierając się plecami o jego łóżko.Podciągnęłam kolana pod brodę.
-Jestem raczej zawiedziona że mi nie ufa. Dobrze wie że lubię fantastykę, książki o wampirach, wilkołakach, duchach, magii i tym podobnych.-powiedziałam i nie czekając na co kolwiek położyłam się na nie za wygodnym materacu plecami do niego i przykryłam kocem. Może i było ciepło, ale mógł dać mi coś grubszego, tutaj jest na serio zimno. Wtuliłam się w koc i próbowałam zasnąć, ale nie mogłam. Bałam się zamknąć na dłużej oczy, więc wpatrywałam się wielkimi oczami w oparcie łóżka.

Offline

#62 24-01-2014 o 18h09

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQdxqf6ABdRuB-erg9J0nfor2QUm4iv2Q12YkVplsn1lTvnc4CNhA
Link do zewnętrznego obrazka

- No proszę proszę mała Jas się o mnie martwi jak uroczo.- zabrałem rękę z jej pleców i odwróciłem się do jej brata.
- Asahina idziemy, jej słońce nic nie zrobi a my musimy się wcześniej zabunkrować. Moi ludzie naszykują ci jakiś wygodny pokój, jak by co powiesz bratu że spałeś w jakichś ruinach czy opuszczonym bloku.
Ruszyłem przed siebie, ciekawe czy pójdzie za mną czy wróci do brata z podkulonym ogonem. Nie mam zamiaru pozwolić by przez jego wahania słońce mnie spaliło. Ile to już las przed nim uciekam, odkąd ojciec Aleca  mnie przemienił i zostałem nowym członkiem ich rodziny. Nawet już nie pamiętam jego blasku, no nie na starość chyba robię się za miękki, byle by nikt tego nie wykorzystał.

Offline

#63 24-01-2014 o 18h36

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

  Westchnąłem... Poszedłem za Sedric, ponieważ nie zamierzam wracać do Aleca. Niczego nie znajdę za mało czasu. Może będę mógł więcej się dowiedzieć o tym co się  w  tedy wydarzyło.  Jego baza była najdalej położona od granicy terytorium. Nie dziwiłem się chciał chronić Jasmine. Ciągle miałem to dziwne uczucie... No nic nie wiem co to, bo pierwszy raz to czuję. Kiedy byliśmy już w jego bazie i słońce nie mogło nas zabić.
- Sedric możesz mi odpowiedzieć co się w tedy stało. Jak wróciłem dowiedziałem się od wampira z gangu, że to ty zabiłeś ojca oraz uciekłeś i założyłeś nowy gang... Nie czułem w tedy aby on kłamał... Musiał w to wierzyć... - spytałem się go byłe zakłopotany oraz nie wiedziałem co mam robić. Nie chciałem nikogo zabijać. Uważałem, że najlepiej było gdyby Alec zaakceptował naszą siostrę i przestał chcieć zabić. Znowu było tak jak kiedyś... Przecież Jasmine pewnie jest fajną dziewczyną... Skoro już się urodziła to po co ją zabijać. Zwłaszcza, że ona jest naszą rodziną... Nie wiem... Wampir jedzie na kilka lat aby dogadać się z innymi wampirami. W tedy nasza rasa drastycznie malała. Główna rada była tym zaniepokojona, że coraz więcej czystej krwi wampirów ginie. Jest coraz albo szlachetnie urodzonych jak Jasmine albo też zwyczajnych wampirów jak Sedric, którzy zostali przemienieni przez wampira czystej krwi.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#64 24-01-2014 o 18h41

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

- Spadaj - mruknęłam i poszłam w swoją stronę. Dopiero wtedy gdy Sedric mnie już nie widział na mojej twarzy zagościły rumieńce. Jak zawsze z resztą. On jest okropny... Skręciłam w prawo gdzie się zatrzymałam. Rozejrzałam się czy nikt mne przypadkiem nie widzi. Poczułam jak telefon mi wibruje w kieszeni. Nieznany numer zarąbiście. Spojrzałam o co chodzi. Nan została... Zazgrzytałam zębami i wyprostowałam ręce kierując je na boki. Energia która się właśnie wydzieliła zrobiła dwie ogromne dziury w budynkach po mojej prawej i lewej stronie. Nie mogę tam pójść bo wiem że to jest jakaś pułapka. Będę musiała powiedzieć to szefciowi i bratu. Obojętne co mi napisał i tak się nie wedrze do mojej łepetyny a jak to zrobi to nie gwarantuje że nie wyląduje w psychiatryku. Przyzwyczaiłam się już do tych głosów choć w dzieciństwie były dla mnie udręką. Jest ich miliony i każdy szepcze na szczęście z wiekiem nauczyłam się wyróżniać własne myśli spomiędzy szeptów. Westchnęłam i skoczyłam na dach budynku przede mną. Potem jeszcze trochę pobiegałam dla rozluźnienia aż w końcu usiadłam na jednym z dachów i zaczęłam podziwiać wschód słońca. Gdyby tylko Sedric mógł to widzieć.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#65 24-01-2014 o 18h57

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQdxqf6ABdRuB-erg9J0nfor2QUm4iv2Q12YkVplsn1lTvnc4CNhA
Link do zewnętrznego obrazka

- Twój brat podał ojcu krew zmarłego, nie dużo ale tyle żeby go osłabić. Zwyczajnie nie wytrzymał i najpierw zabił matkę Jas, waszemu ojcu kazał na to patrzeć. Powiedział mi o swoim planie, zdążyłem zabrać Jasmine, ale im już nie pomogłem. Później obciął głowę ojcu i to wszytko, połowa ludzi to widziała i poszła za mną, a reszta dała się omotać.
Niedługo później byliśmy już w bazie, wezwałem jakąś wampirzycę żeby przygotowała pokój dla Asahiny, patrzyła na niego nieco podejrzliwie. 
- Wiesz oczywiście że takie zachowanie może wywołać wojnę, nas jest dwóch i możemy pokonać Aleca, nie gwarantuję że przekonamy go do naszych racji. Ja chcę tylko chronić Jas jak obiecałem.
Przyszła wampirzyca i powiedziała że nie mamy wolnych pokoi bo przybyło kilku gości. Westchnąłem i zaprowadziłem gościa do swojego pokoju, a sam położę się w pokoju Jas, ona i tak prawie z niego nie korzysta najwyżej wywali mnie z łóżka i tyle.

Offline

#66 24-01-2014 o 19h25

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

  To było podobne do Aleca... Jednak ja nie jestem zwolennikiem wojny. Zwłaszcza, kiedy chodzi mi o bliskie osoby. Jak mam wybierać, kiedy po jednej stronie jest mój brat, a po drugiej siostra. Alec wrodził bardziej naszego dziadka oraz trochę ojca który nawet nas trzymał ostrą ręką. Jednak on nigdy nienawidził ludzi.
- Rozumiem cię... Jednak wolałbym jakoś inaczej to rozwiązać - powiedziałem mu prawdę. Rozumiałem go, że chce chronić ją. Jednak nie wiedziałem komu obiecał. Nie byłe agresywny nigdy.
- Dziękuję, że mogę u ciebie się dzisiaj zatrzymać... Nie będę długa nadużywał twojej gościnności - dodałem po chwili do niego. Siadając na jakimś fotelu...


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#67 27-01-2014 o 18h14

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQdxqf6ABdRuB-erg9J0nfor2QUm4iv2Q12YkVplsn1lTvnc4CNhA
Link do zewnętrznego obrazka
Machnałem ręką gdy wspominał o gościnności, prze te dwadzieścia lat chyba zapomniał ze zawsze traktowałem go jak brata.
- Daj spokój, możesz zostać ile chcesz, wiesz że u mnie zawsze znajdzie się kąt dla ciebie.To mój pokój więc czuj się jak u siebie.
Nie miałem już siły ani ochoty rozprawiać o wszystkim co się wydarzyło dziś i dwadzieścia lat temu. Alec wkurzy się bo Asahina dowiedział się o wszystkim co próbował przed nim ukryć, sprawiło mi to nie małą satysfakcję. Może jeszcze w nocy przyjdzie do mnie bo Alec znów odwali coś głupiego.
- Idę wypocząć, porozmawiamy wieczorem, założę się że Jas wróci koło południa, albo przed wieczorem, więc w razie hałasu się nie przejmuj.
Wyszedłem i chwilę później byłem już w pokoju Jas, czułem że już nastają godziny poranne wiec położyłem się w łóżku, nie była to moja trumna ale co tam. Chwila spokoju należy się nawet mi, zapach Jasmine spotęgowany dotarł do moich nozdrzy to było nawet miłe uczucie. Byle tylko wróciła jak już wstanę bo w innym wypadku skończę zrzucony na podłogę.

Offline

#68 28-01-2014 o 15h57

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka


  Zaśmiałem się z odpowiedzieć dziewczyn. Co ona myślała, że będzie tutaj żyć jak w raju? Zaczęła się wierć na materacu.
- Jak chcesz możesz wziąć przykrycie z mojego łóżka nie jest ono mi potrzebne... Nie robię to dla ciebie tylko dla siebie mam już dość marudzenia twojego - powiedziałem do niej. Ciągle jej się nic nie podoba... Ciekawe czy ten mieszaniec zdecyduję się zaryzykować  aby uratować swoją przyjaciółkę. Jeśli ma coś z naszego ojca zrobi wszystko aby ją uratować. Mój ojciec był cieniasem. W końcu zakochał się w ludzkiej kobiecie oraz jeszcze chronił ją i jej bachora. Jeszcze to, że po nim władzę ma przyjąć Asahina. Jeszcze czego... Mój brat ma kilka przydatnych umiejętność oraz jest lepiej wykształcony i więcej świata zwiedził niż ja. Jednak nie nadaję się na szefa gangu.
- Czujesz coś do mojego brata? - spytałem się jej. Chciałem wiedzieć coś o jej uczuciach. Przecież im bardziej znasz uczucia ludzi można nimi bardziej manipulować. Tak uczył mój dziadek. Którego zabili ludzie w średniowieczu, kiedy wierzyli w nas... Jestem najbardziej do niego podobny.

Offline

#69 28-01-2014 o 16h12

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Nana Komatsu

Stwierdził że mogę wziąć sobie jego przykrycie, ale olałam to że mogę je sobie wziąć i po prostu wbiłam mu się do łóżka. Okryłam się szczelnie jego kołdrą po same uszy. I że niby ma dość mojego marudzenia? To po co mnie tu trzyma skoro ma mnie dość? Skuliłam się instynktownie gdy zapytał czy coś czuje do jego brata.
-Szacunek i podziw-odparłam- Że tyle z tobą wytrzymam-dodałam przesuwając się w stronę ściany, gdzie oparłam swoje ciepłe czoło o zimną ścianę. W spodniach mimo wszystko teraz było mi gorąco więc nie chętnie zdjęłam je i rzuciłam w jego stronę. Do tego rękawiczki by zostać w bieliźnie i tej ohydnej koszulce. Wtuliłam się w miękką kołdrę i cicho zamruczałam. Była taka strasznie puchata.

Offline

#70 29-01-2014 o 15h53

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka


Skinąłem na głową na wypowiedź Sedrica. Dziwnie się czułem w tutaj. Jednak nie miałem innego wyjścia. Muszę jakoś pogodzić wszystkich i przekonać Aleca do Jas. Jednak nie wiedziałem jak mam to zrobić. Może jakieś rozwiązanie przyjdzie samo. Choć w to wątpię. Nigdy nic nie jest podane na tacy. Sedric wyszedł... Ciekawe gdzie on będzie spał. Skoro odstąpił mi własny pokój. Kiedy wyszedł rozjerzałem się po nim. Nie różnił się zbytnio od tego jaki miał kiedy mieszkaliśmy w jednej bazie z Alecem.

***

Muszę przyznać, że dobrze się odpoczywało na jego łóżku nawet nie wiem, czy Jas wrócił. Odsunąłem żaluzje w jego pokoju. Nadchodził już wieczór, a promienie słońca nie były takie mocne. Nie wiem jakie zasady u nich panują. Pewnie Alec właśnie staję albo odchodzi od swoich papierów aby skosztować krwi dzieciaka, którego ma zamkniętych. Jak to on mówi spiżarń. Myśląc o tym poczułem lekki głód.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#71 29-01-2014 o 19h51

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka

   Wysłuchałem jej wypowiedzi. Co za mała bezczelna istota!! Jeszcze tego położyła się w moim łóżku. No nic i tak mam dużo papierkowej roboty, a energii nie muszę oszczędzać w końcu mam zapas jej. Jeśli mi zabraknie no cóż obudzi się z dwiema dziurkami.
- Asahina by nie wytrzymał gdyby wiedział ile razy go oszukałem - powiedziałem smutno. Nigdy mi się nie podobało, że mu nie mówię prawdy, a kłamstwa wciskam przez innych. Jednak to był jedyny sposób by go mieć przy sobie. Jego dar, wiedzę oraz inne co on tam umie. Później ona zaczęła rzucać z siebie część ubrania.
- Zawsze mogłaś ubrać swoją koszulę nocną - stwierdziłem do niej siadając za biurkiem. W końcu nikt jej nie bronił w niej spać.

Offline

#72 29-01-2014 o 20h08

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Nana Komatsu

Okłamał swojego brata?! To ohydne nawet jak na niego. I nawet stwierdził że mogłam ubrać swoją koszule nocną. Tak mogłam, gdyby nie to że jest na cienkich ramiączkach, ma wielki dekolt przez co prawie widać mi biust i oczywiście sięga mi ledwie za tyłek. Pomarzyć sobie może.
-Tak jasne, żebyś mnie w nocy molestował? Zapomnij-parsknęłam. Z jego strony mogłam się spodziewać dosłownie wszystkiego, bo to wampir.
-I daj mi w końcu spokój. Wypuść mnie do domu, jak ci tak bardzo zależy to do twojego brata się nie zbliżę. Tylko wypuść mnie wampirze bez imienia!-fuknęłam i podniosłam się do pionu. Spędziłam z nim tylko troche czasu a już miałam dosyć. Nie jestem jego zwierzęciem ani jego własnością. Ściągnęłam tą przeklętą koszulkę i rzuciłam mu w twarz. Zignorowałam fakt że stoję teraz w samej bieliźnie i że w mogłam go wkurzyć.
-Nie jestem twoją własnością! Masz mnie wypuścić pedofilu!-wrzasnęłam. Złość we mnie kipiała, na niego jak i na siebie. Jak mogłam być tak głupia i nie uciec jak tylko się tu pojawiłam? Jestem głupia. A on jest pedofilem i potworem

Offline

#73 29-01-2014 o 20h26

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka


Kiedy dostałem w twarz z koszulki. Spojrzałem na nią i delikatnie uniosłem brew do góry. Ona mnie nazywa pedofilem kiedy sama paraduję w samej pół naga. Wstałem i podszedłem do niej tak aby dzieliło nas kilka centymetrów.
- Nie pozwalaj sobie za dużo... Tu nie chodzi o mojego brata, o ciebie tylko o coś większego. Zresztą nie mam zwyczaju wypuszczać swoich ofiar - powiedziałem do niej, a później przyłożyłem dłoń na jej policzku.
- Radzę ci uważać na to co mówisz i robisz. Bo mogę przestać myśleć, że jesteś ważna dla Jasemine czy Asahina i skończysz jak przenośny worek krwi... Później twoje resztki odeśle twoim rodzicom. Spróbuj sobie wyobraź co oni w tedy poczują. Mam imię tylko ty je nie poznasz - powiedziałem do niej byłem bez duszny oraz gdyby był tu Asahina wiedział by, że nie kłamię i jestem gotowy spełnić każde słowo przez ze mnie wypowiedziane...

Offline

#74 29-01-2014 o 20h44

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Nana Komatsu

Zacisnęłam mocno usta i zabrałam jego dłoń z mojego policzka.
-Nie jestem twoją ofiarą! Jestem żywym człowiekiem i mam swoje prawa!-wrzasnęłam. Zrobiłam mały krok do tyłu i popatrzyłam na niego iskrzącymi oczami. Rzuciłam się na niego i zaczęłam szarpać nim za ramiona.
-Jesteś straszny! Chcesz mnie zabić tylko dlatego bo znam Jasmine i wpadłam na twojego brata! A tak na prawdę nic więcej o niej nie wiem! Nie znam jej praktycznie! Jak i twojego brata! Co mam zrobić żebyś w końcu dał mi spokój?! Skoczyć z mostu?! Zrobić krzywdę Jasmin czy Asahinie?!-wrzeszczałam opętana dalej nim szarpiąc. Rozpłakałam się, ale dalej nim szarpałam opętana wściekłością a zarazem żalem.

Offline

#75 30-01-2014 o 08h19

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka

  Naprawdę ona sobie za wiele pozwala. Jeszcze żadna ofiara tak się nie zachowała. Jestem pewien, że nie którzy ze spiżarni oddali by wszystko aby mieć tak jak ona. Ale jej ciągle mało. Ona chce być wolna i wróci do domu. Jasne już ją wypuszczam. Pozwoliłem jej walić mnie ale do czasu kiedy uznałem, że dość. Złapałem ją mocno za dłonie. Prawie wykręcając dłonie. Nie interesowało mnie, że sprawiam jej ból. Przyjemnie było patrzeć w jej oczach i wiedzieć cierpienie.
- Zamknij się!! Jeszcze jedno słowo, a moja cierpliwość do ciebie się skończy. Co do zrobienia im krzywdy to wątpię by ci się udało. Jednak nigdy nie kazałbym krzywdzić Asahina nawet jeśli bym wiedział, że to się nie uda. Nic... Chcesz mieć spokój to idź spać ale nigdy nie opuści mur tego budynku! Wyraziłem się jasno! - krzyczałem na nią. Może tak w końcu zrozumie, że nigdy nie zobaczy swoich żałosnych rodziców. Czułem, że przyszedł już dzień wypadało wróć do pracy.
- Wracaj do łóżka! I mi nie przeszkadzaj! - rozkazałem jej. Jeśli mnie nie posługa to przykuję ją do łóżka i zaklepuję jej te budzie. Jak jedna mała nic nie warta istota może mnie tak wyprowadzać z równowagi. Zwyczaj oni są wystraszeń i nic nie mówią jeśli już coś to błagają o litość.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5 ... 10