Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1

#1 20-12-2013 o 17h57

Miss'OK
Aria
...
Wiadomości: 1 595

Ok, opowiadanie może jest nieco... kontrowersyjne, ale po konsultacji z moderatorką, postanowiłam je dodać. Przyjęło się dawno temu na SF, więc postanowiłam zaprezentować je też tu. Jeśli okaże się nieodpowiednie, to przepraszam.

Tytuł zapożyczony od Vocaloidów.

„... Ile cię trzeba dotknąć razy
żeby się człowiek poparzył?
No ale żeby już więcej ani razu...
żeby już więcej za nic...
żeby już więcej nie miał odwagi...
No ile razy?”

Jeszcze tylko troszkę.
Założyć samonośne pończochy, pomalować rzęsy tuszem i zwymiotować śniadanie.
Cholera, muszę poprawić błyszczyk.
Na biurku leży zakrwawiona żyletka. Odbija słońce w moją stronę, jakby patrzyła oskarżycielsko.
Mam schizę, że żyletka się na mnie patrzy.
„Nie lubię zapuszczonych dziewczyn” - usłyszałam jak mówisz pewnego dnia.
Od tamtej pory, jem tylko warzywa. Dla pewności, trzy razy dziennie wymiotuje.
Dla ciebie skarbie.
Kupiłam samonośne pończochy.
Moje stopy krwawiły, gdy zmuszałam je do szpilek. Dzień w dzień. Przestały.
Znowu to zrobiłam. Przepraszam skarbie. Wiem, że nie cierpisz mojej pooranej żyletką skóry.
Zakryje bandaże długimi rękawami, chociaż jest dziś ciepło.
Mówiłam ci już, nic nie szkodzi, że mnie nie kochasz. Nie musisz. Bo ja kocham ciebie tak bardzo... Chcę tylko, żebyś przy mnie był. I nawet nie chcę słyszeć o żadnej innej kobiecie przy tobie. Należysz do mnie, słyszysz!
Och, przepraszam, że się zdenerwowałam. Nie gniewasz się na mnie, prawda?
Jakbyś mógł.
Jesteś tylko twarzą na setkach zdjęć przyklejonych do ścian mojego pokoju.
Jesteś tylko ukradzioną koszulą, spryskaną perfumami poduszką, nocnym grzechem.
Kocham cię.

Na odchodnym chwytam kanapki, które zrobiła mama. Wyrzucę je po drodze. Jestem taka szczęśliwa! Moje nogi już nie krwawią, są szczupłe, piękne w opinających je pończochach. Łapie swoje spojrzenie w wystawie sklepowej. Nie rozmazałam się. Staram nie patrzeć sobie w oczy. Nigdy. Od dnia, gdy cię pokochałam. To utrudnia ich malowanie.
W końcu docieram do szkoły. Przyklejam łagodny uśmiech, niewinny i skromny. Witam się ze wszystkimi, ale moje wygłodniałe spojrzenie szuka tylko ciebie.
Jesteś. Od razu się uspokajam.
Czuje się nieswojo, gdy cię nie widzę. Dobrze, że nie jesteś sam, mogę spokojnie podejść. W końcu, jesteście moimi kumplami z klasy.
-Cześć Val! - Krzyczą kumple a ty podnosisz na mnie wzrok znad komórki i się uśmiechasz.
-Witaj, Valerie
-Cześć – Odpowiadam wesoło do wszystkich. A ty nie poświęcasz mi więcej uwagi. Nie mam tu nic więcej do roboty, odchodzę.
Czy kiedykolwiek pomyślałeś o tym, że mnie ranisz? Kochanie, nie wiem jak długo to wytrzymam.
Lekcje spędzam zwyczajnie, patrząc na ciebie. A ty mnie nie zauważasz.
A po lekcjach, idę za tobą. Nie mogę cię zostawić. Chce wiedzieć, gdzie idziesz, co robisz, z kimś się spotykasz...
Kim jest ta dziewczyna, którą obejmujesz...?

Wpadam do domu, dopadam do toalety i wymiotuje. Długo i głośno. Nie jest mi lepiej.
Wchodzę w ubraniu pod prysznic i puszczam zimną wodę. Krople łączą się z moimi łzami. Zrywam bandaże i rozdrapuje rany. Wiem, co muszę zrobić.
Zabiję ją.
Zmusiłeś mnie do tego.
A teraz skarbie, na chwilę przestaniesz być jedną myślą w mojej głowie. Teraz, muszę ją odnaleźć. Tę, która mi cię odbiera.
Już wiem kim jest. Wiem o niej wszystko.
Wiem, jak ma na imię i gdzie mieszka. To wystarczy.
Nie martw się, ona niedługo zniknie z naszego życia.

Dlaczego jesteś taki przerażony, otwierając paczkę, którą położyłam na twoim progu? Czyżbyś nie cieszył się z prezentu?
Znowu mnie ranisz.
A tak ciężko było przepiłować kark.

Tabletki nie pomagają, wymioty nie oczyszczają.
Tnę się do kości, ale to na nic.
Wybacz mi skarbie, muszę to zrobić.
Muszę cię zabić.
Kocham cię.
Ale ty na mnie nie zasłużyłeś,
Za dużo much już lata nad starą beczką na deszczówkę w kącie mojego ogrodu.

-Widzisz, nie pozostawiłeś mi żadnego wyboru – Czemu się boisz? Czemu tak przeraźliwie wytrzeszczasz oczy? Nie możesz powiedzieć? Knebel ci nie pozwala? Przepraszam. Więzy obcierają ci nadgarstki? Wybacz, nie chciałam cię krzywdzić. Po prostu nie mam wyboru. Kocham cię. A ty wreszcie na mnie patrzysz! Wręcz śledzisz każdy mój ruch. Jestem szczęśliwa. Obserwujesz jak kładę na stole obok kilka narzędzi. Pilniczek, nóż, tłuczek do mięsa... Nie bój się. To nie potrwa długo. Sam mnie do tego zmusiłeś.
-Ale wiesz co? Mimo tego, jak mnie skrzywdziłeś, ciągle cię kocham. Nie jestem zła. Wiesz co, pochowam cię koło niej. Ją przecież kochałeś, prawda? - Po policzkach ciekną mi łzy. Wiele mnie to kosztowało, ale podobno jak się kogoś kocha, to trzeba mu pozwolić odejść. W każdym tego słowa znaczeniu.
Podnoszę pilniczek do góry.

Coś do mnie mówią, coś o zwłokach i morderstwie, o starej beczce. Nie słucham ich. Jestem zakochana.
Właśnie cię zobaczyłam.
Siedzisz przy biurku i spisujesz raport. Jesteś taki przystojny w mundurze.
Kocham cię.


Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Offline

#2 20-12-2013 o 18h11

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

WOW.... I co Ty mi zrobiłaś? Teraz przez całą noc będę o tym myśleć, zapewniam że na długo zapadnie mi w pamięć. Smutne, ale prawdziwe... Niektóre dziewczyny tak się zachowują, bo chcą miłości. Dla niej wyrzekają się samych siebie, swojego ciała i rozsądku. Z czasem sumienia. Najlepszym dowodem Twojego talentu jest to, że potrafiłaś w odpowiedni sposób przekazać mi swoje myśli. To znaczy w sposób taki, że te słowa do mnie dotrą, do samego środka. Udało Ci się. Gratuluję i pozdrawiam /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/wink.png

Offline

#3 20-12-2013 o 19h53

Miss'na całego
Duda
Tak, pamiętam. Tak, wiem. Tak, rozumiem. Tak, mam to gdzieś.
Miejsce: Warszawskie metro
Wiadomości: 321

I cóż więcej mogę dodać? Rachel8 napisała wszystkie swoje odczucia, tylko, że moje są takie same. TO BYŁO NIESAMOWITE.

Ostatnio zmieniony przez Duda (20-12-2013 o 19h54)


http://i60.tinypic.com/2ciik36.png

Offline

#4 20-12-2013 o 21h06

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Awwww :3

Schizowe. Sama to napisałaś? Bo ja to ubóstwiam po prostu. Zostawia taką lekką traumę, ale lubię takie klimaty, sama chciałabym umieć w takich pisać. Jak masz czegoś w tym stylu więcej to, no um... Podzielisz się? >w<



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#5 20-12-2013 o 21h08

Miss'OK
Aria
...
Wiadomości: 1 595

Lynn napisał

Awwww :3

Schizowe. Sama to napisałaś? Bo ja to ubóstwiam po prostu. Zostawia taką lekką traumę, ale lubię takie klimaty, sama chciałabym umieć w takich pisać. Jak masz czegoś w tym stylu więcej to, no um... Podzielisz się? >w<

Na razie, nie mam. To znaczy... Gdzieś coś mam, ale zostawię to na później. Chcę mieć pewność, że nie jest to zbyt mocne na tę stronę i nikogo nie urazi.


Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Offline

#6 20-12-2013 o 21h10

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Trudno coś napisać, gdy moje poprzedniczki wyraziły wszystko.
Tak strasznie to mi przypomina mój kochany psychodelic rap, ale zarazem jest takie prawdziwe. I świetnie napisane w dodatku. Byłam tak skupiona na czytaniu, że nie znalazłam błędów, a może ich nie było? Pewnie tak.
Naprawdę wspaniały tekst i styl. Powiedziałabym, że chcę więcej, jednak to jest one-shot. A szkoda, będzie mi tego brakować. Nie zmienia to faktu, ze nie raz jeszcze to przeczytam, z pewnością mi się nie znudzi.

Powodzenia w dalszym pisaniu i weny życzę,
Nieve

Offline

#7 20-12-2013 o 21h27

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

To opowiadanie jest genialne, świetny styl, wciągnęło mnie całkowicie. Gdy je czytałam niemal byłam obok dziewczyny którą stworzyłaś i obserwowałam jej czyny. Liczę że szybko wstawisz więcej, jeśli uważasz ze niektóre opowiadania są za mocne na te stronę to nie obrażę się jeśli wyślesz mi je na PW. Przeczytałam to dzieło dwa razy i przeczytam pewnie więcej, Twoje opowiadanie uzależnia, liczę że następne też będą takie!

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (20-12-2013 o 21h30)

Offline

#8 20-12-2013 o 21h44

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Psychodeliczny klimat, zaburzenia osobowości, cięcie, miłość i morderstwo.
Rewelacyjne uchwycenie ludzkiej, pokrętnej natury osoby na podłożu psychologicznym. To jak dobry prolog do rozpoczęcia tej historii od samego początku /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

Świetnie Aria, patrzeć tylko na kolejne tak udane historie pod Twoimi "palcami" /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

Offline

#9 20-12-2013 o 21h48

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Aria napisał

Lynn napisał

Awwww :3

Schizowe. Sama to napisałaś? Bo ja to ubóstwiam po prostu. Zostawia taką lekką traumę, ale lubię takie klimaty, sama chciałabym umieć w takich pisać. Jak masz czegoś w tym stylu więcej to, no um... Podzielisz się? >w<

Na razie, nie mam. To znaczy... Gdzieś coś mam, ale zostawię to na później. Chcę mieć pewność, że nie jest to zbyt mocne na tę stronę i nikogo nie urazi.

Póki co nie jest to źle przyjmowane... Z resztą więcej osób jak na razie jest za niż przeciw x3 Ale nie piszę tego tu teraz tylko po to, żeby to oznajmić.. Po prostu zapomniałam czegoś dopisać, a nikt tego nie zrobił więc chcę być pierwsza:

YANDERE! ^3^



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#10 21-12-2013 o 12h11

Miss'OK
Aria
...
Wiadomości: 1 595

Niestety, z przyczyny skargi od użytkowniczki, opowiadanie najprawdopodobniej niedługo zniknie. Gdyby ktoś być zainteresowany, zapraszam na PW!


Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Offline

#11 21-12-2013 o 12h30

Miss'na całego
SubRossa
...
Miejsce: Wracam do żywych.
Wiadomości: 395

Szkoda by było, gdyby zniknęło /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/sad.png. Ciekawie się zapowiada.

Offline

#12 21-12-2013 o 12h36

Miss'OK
Foxglove
Big, bad Fox
Miejsce: Yharnam
Wiadomości: 1 545

Moją opinię już Arii pisałam, ale mogę powtórzyć.
Nie znoszę I osoby, bo I osoba kojarzy mi się z koszmarnymi "tforami" fanfiction, gdzie tej onej powiewają włosy kruczoczarne na aksamitnym wietrze, mknie ona na jednorożcu, ma tragiczną przeszłość i przystojnego, tajemniczego mena u boku. Ale tu czapki z głów, żadna inna forma narracji by nie oddała klimatu opowiadania. To naprawdę kawał dobrego pisarstwa, świetne studium psychopaty. Osobiście uważam, że tu nie potrzeba kontynuacji. Niekiedy niewielka ilość słów jest w stanie najwięcej powiedzieć i tak jest w tym przypadku. Też nie wyobrażam sobie napisania więcej w tym uniwersum, ponieważ bohaterka ma zaburzenia psychotyczne i kręcilibyśmy się z nią w kółko  tej spirali kolejnych obsesji. Niech zostanie jak jest, dobrze jest nie znać jak skończyła się jej historia ;]
I nie rozumiem skargi na opowiadanie. Nie jest to ani graficzna pornografia, ani też szczegółowo brutalniejsze sceny nie są opisane. To kawał dobrego tekstu, który w żadnym stopniu nie powinien nikogo urażać. Niech w tym dziale jest coś więcej og głupawych, łzawych romansów, proszę ;_;

Offline

#13 21-12-2013 o 13h11

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Nie jestem w stanie zrozumieć jakiejkolwiek skargi na to opowiadanie. Ktoś mógłby się chyba "poskarżyć" jedynie z zazdrości, bo jest czego. Talentu, trafiania do czytelnika i sposobu w jaki Aria przekazała nam swoje myśli. Aria - czapki z głów.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1