Link do zewnętrznego obrazka
Westchnąłem ciężko. Co mi było do tego, że się z bratem pokłóciła? To nie moja sprawa, ale nie powiem jej tego, bo to przecież wredne... Co nie zmienia faktu, że w ten właśnie sposób myślę. Na szczęście pojawiła się Mel, która była dla mnie doskonałą wymówką.
- Juri, posłuchaj, ja się nie przeniosę, bo ktoś musi zostać z Melody. Tak samo jak kogoś potrzebuje Twój brat, tak? - zapytałem. - Więc albo idź spytaj kogoś innego, albo po protu pogódź się z bratem, bo ja nie widzę sensu się przeprowadzać po byle kłótni... - stwierdziłem, przywołując na myśl mnie i siostrę - jako dzieci kłóciliśmy się tak często, że z logiką Juri mieszkałbym dziś najbliżej na Księżycu. - Poza tym, co za problem? Słyszymy krzyk - budzimy innych, ja na jednym piętrze, ty na drugim, i już. - zaproponowałem.
Link do zewnętrznego obrazka
Zaśmiałam się, gdy kelner chciał podać nam karty, a my jeszcze przed tym złożyłyśmy zamówienia. Na przekór pogodzie Sara wyraźnie się rozchmurzyła, jednak zaraz powrócił u niej ponury nastrój. Słuchałam tego, co miała do powiedzenia z zaciekawieniem, w końcu o tej sprawie wiedziałam tyle co od brata, a i tak zbytnio nie pamiętałam szczegółów sądząc, że to tylko taki żart z jego strony. A tu się okazuje, że za tym kryje się jakaś grubsza sprawa.
- Co masz na myśli? - spytałam. - Przecież w szkole jest tylko dwóch starszych nauczycieli... Myślisz, że mają z tym coś wspólnego? Czemu? - kolejne pytanie zadałam natychmiast, bo odpowiedź na poprzednie wyczytałam z jej twarzy. Naprawdę jednak nie spodziewałam się, że usłyszę od niej coś takiego... Przecież w naszej szkole starszych nauczycieli było już tylko dwóch, reszta powyjeżdżała... Przerwałam jej, nim zdążyła wypowiedzieć choć słowo. - Myślisz, że to ma coś wspólnego z tym, że większość powyjeżdżała w podobnym czasie? - spytałam. Jeśli tak, mogła mieć rację - podobno w szkole miała kiedyś miejsce jakaś większa afera, którą aż trzeba było zatuszować... Dlatego też pewnie większość starszego grona pedagogicznego zwolniła się ze stanowisk w mniej więcej tym samym czasie. Czy to mogło mieć coś wspólnego z obecnymi zdarzeniami...?
Ostatnio zmieniony przez Lynn (30-12-2013 o 21h01)