Elvena
Było mi trochę głupio, gdy Biara zaczęła mi się skarżyć na swoich uczniów. Może i byłyśmy przyjaciółkami, ale to nie zmieniało faktu, że dziwnie mi było się przyznać, iż moim łucznikom idzie nie najgorzej...
- No wiesz, z umiejętnościami różnie bywa - zaczęłam. - Daj im jeszcze trochę czasu... Z resztą, pomyśl o tym w ten sposób - nie chcesz chyba, żeby ktoś Cię szybko zastąpił, hm?
Próbowałam ją pocieszyć, ale nie wiem do końca, czy mi się to udało. W każdym razie, miałam do niej przecież sprawę, bo tylko ona znała moją małą tajemnicę.
- Pamiętasz, jak Ci mówiłam, że tworzę nową broń? - spytałam na początku, a kiedy otrzymałam odpowiedź twierdzącą w postaci kiwnięcia głową, mówiłam dalej. - Wczoraj ją skończyłam. Chcesz ją wypróbować? Spokojnie, jest kompatybilna z Twoim cieniem.
Nie wiedziałam, jak to jest z elfami cienia, ale gdy niektóre z naszych się teleportowały, nie mogły zabrać ze sobą niektórych rzeczy. Choć z drugiej strony ta moc to pewnie inna sprawa niż teleportacja... Nie wiem, nie znałam się na tym, Biara jakoś nigdy mnie nie wtajemniczała, a innych elfów cienia nie znałam wystarczająco dobrze.



