Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1

#1 26-10-2013 o 21h54

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka

Zamknięta w czarnej otchłani - uwięziona we własnym umyśle. Tam, gdzie już bardziej nie może zniszczyć własnego życia, bo i tak wszystko jest w kawałkach. Stare zabawki, urywki wspomnień, coś, co nie łączy się w żadną całość. Bo to już tylko strzępki, niegdyś pięknego materiału, którego sama nie da rady utkać na nowo.

Uwięzione - niczym w innym wymiarze. Gdzieś, gdzie nikt jej nie dojrzy i nie przejmie jej losem. I na wieki pozostanie sama. coraz bardziej niszcząc swoje własne życie. Łańcuch, który się zerwał, nie panujący nad własną  mocą. Niczym królik zamknięty w klatce - dziki, lecz bez możliwości wyjścia, póki ktoś nie zechce go uwolnić.
Będąc w miejscu, gdzie nikt inny nie może się dostać.
Bo przecież...
Magia nie istnieje

Link do zewnętrznego obrazka

Umysł ludzki jest skomplikowany, a każdy ma swój własny niepowtarzalny wzór. I dzięki temu tym bardziej tak trudno zrozumieć swoje własne myśli, a co dopiero te należące do innych. Jednak na całym świecie istnieje kilku ludzi, którzy potrafią poruszać się między rożnymi świadomościami - są oni zwani magami umysłu. Większość dzieci, które objawią jakiekolwiek zdolności w tym kierunku jest zabierana rodzicom, by móc zostać wyszkolonymi. Ich późniejsze działania zwykle jednak nie są nikomu znane.

Lud wędrowny, tak bardzo różny od naszego. A jednak, mimo wielkiej niechęci jaką darzy ich wiele osób, są tymi, którzy najwięcej pomagają nam, zwykłym ludziom.

Link do zewnętrznego obrazka

Ona - zamknięta we własnym umyśle. Nikt nie poznał powodu, dla którego tak się stało. Całkiem odcięta od świata zewnętrznego. - Lynn

On - młody mag umysłu, który dopiero wyruszył w swą podróż, chcący odnaleźć wpierw swoją rodzinę. Jednak nie potrafi odmówić ludziom, którzy proszą go o pomoc. - Nieve



Poza fabułą~!
Wymagam długich postów, które nie skończą się na jednym zdaniu. Piętnaście to dla mnie minimum i jeśli nie jesteś w stanie ich napisać rozbudowanych, to dziękuję z góry. Nie chcę też osób, którym zaraz skończy się zapał do pisania. Nie będę ci o tym przypominać - to twój obowiązek pamiętać. Ze spraw organizacyjnych to tyle, dziękuję.
A w kartach tylko dane podstawowe oraz wygląd M&A/Art.


Link do zewnętrznego obrazka

| IMIĘ | Dorian
| NAZWISKO | Dallas
| WIEK | 21
| PŁEĆ | Mężczyzna
| WZROST | 174 cm
| WAGA | 62 kg
| KOLOR WŁOSÓW | Czerwony/Brąz
| KOLOR OCZU | Zielone

Ostatnio zmieniony przez Nieve (27-10-2013 o 18h37)

Offline

#2 27-10-2013 o 11h09

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Dziewczę! *Klepu klep* KP najprawdopodobniej dziś wieczorem.

Offline

#3 27-10-2013 o 18h45

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258


Footsteps cross the schoolyard,
Holding hands with a mirage.
You don't listen.
You do not exist.


Link do zewnętrznego obrazka

| | DANE OSOBOWE | |


| Godność |

Emiliana Lorekeep

| Wiek |

17 lat

| Data urodzenia |

4 lipca

| Orientacja |

Hetero



| | OPIS | |

Otoczona przez mrok i ciszę, które zapewne niejedną osobę doprowadziłyby do szaleństwa,
nie potrafi odnaleźć tego, co rzeczywiste. Jej przewodnikiem jest jej własna, wyłączona podświadomość,
choć i ta nie potrafi jej odpowiedzieć na większość pytań. Świat Ciszy jest jej własnym już od tak dawna...
Choć pamięta czasy, kiedy jej oczy spostrzec umiały nie tylko mrok, a do jej uszu docierała nie tylko cisza.
Czasy, kiedy nie była sama, zamknięta, uwięziona w sieci własnych myśli utworzonych przez jej umysł.




| | APARYCJA | |

Link do zewnętrznego obrazka

| Kolor włosów |

Jasny koral

| Kolor oczu |

Niebieskie

| Waga |

58 kg

| Wzrost |

168 cm

Ostatnio zmieniony przez Lynn (27-10-2013 o 19h45)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#4 27-10-2013 o 20h53

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Dorian

Czułem się dziwnie, gdy dwójka starszych ludzi prowadziła mnie do czyjegoś pokoju. Chcieli bym pomógł tej osobie, a ja się oczywiście zgodziłem. Widząc ich ból, nie potrafiłbym nawet odmówić, tym bardziej, że w pewnym sensie ich rozumiałem. Każdy mag kogoś stracił, nawet jeśli był zbyt mały by to pamiętać.
Otworzyli w końcu jedne z drzwi, a ja tam wszedłem. Nie odwróciłem się już do nich, by cokolwiek powiedzieć - dla mnie słowa były zbędne. Przyjrzałem się uważnie postaci, samemu zaraz czując ból. Tak młoda osoba, to zdumiewające. Podszedłem do łóżku, przyklękając przy niej i kładąc rękę na jej głowie. Oh, z pewnością była silna skoro wydało jej się aż tak wycofać w swój umysł. Moja ręka szybko zmieniła położenie, chwytają dłoń dziewczyny, a ja sam skupiłem się na tym, czego mnie uczono. Wejść w czyjś umysł? Nic prostszego, jednak ciekawe co tam zastanę.
Ogarnęłam mnie ciemność, a ja sam ostatkami świadomości poczułem jak moje ciało opada z sił. Następne co poczułem to przenikanie do umysłu dziewczyny i przybieranie 'fizycznej' postaci. Otworzyłem oczy, dostrzegając pustkę... Zmrużyłem oczy, szukając wzrokiem dziewczyny w tym, co rozciągało się przede mną.

Ostatnio zmieniony przez Nieve (28-10-2013 o 19h55)

Offline

#5 27-10-2013 o 21h41

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Emiliana

Nie jest mi zimno, ani nie jest też gorąco. Pod tym względem jest tu idealnie. Och, więc istnieją tego dobre strony... A jednak jedna z zasad tego świata zapewne nigdy nie da mi spokoju. Mianowicie, dlaczego musi tu być tak ciemno? Mrok otaczający mnie zewsząd, otula mnie całą. Dlaczego więc daje mi widzieć me dłonie? Widzę siebie całą, może poza twarzą... Dotykam dłonią różowawych włosów. Są bardzo miękkie, a ich szelest, gdy przesuwam je między palcami wbija się w moje uszy, które łapczywie pochłaniają każdy wydany przeze mnie dźwięk. Być może tylko to sprawia, iż szaleństwo nie zdołało mną ogarnąć w tym zapomnianym przez Boga miejscu...
Bóg... Czy on w ogóle istnieje? Albo raczej - czy on istnieje tutaj? Raczej wątpię, bo przecież Mrok twierdzi, że jestem tutaj tylko ja, sama... Nawet jeśli jest tu tak wiele miejsca... Czym w takim razie jest Mrok? Niby jest, wszędzie, ale go nie ma, bo przecież poza mną nie ma tu nikogo... Może to Mrok jest Bogiem? Bo przecież Bóg jest wszędzie...
Położyłam dłonie na kolanach i zamknęłam powieki. Teraz już nie widziałam nawet siebie. Do moich przewrażliwionych uszu już nic nie dociera, zaprzestałam przeczesywania włosów rękoma. A jednak mogłabym przysiąc, że coś słyszę, nawet bardzo wyraźnie... Ach, no tak. Już tak dawno nie chodziłam. To przecież moje kroki, odgłos wydawany przy zetknięciu się mych stóp z niedostrzegalnym dla mnie podłożem. Ale ja przecież siedziałam...
Moje oczy rozszerzyły się lekko, a z ust wyrwał mi się zduszony okrzyk, odebrany zaraz przez moje chciwe uszy.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (28-10-2013 o 19h59)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#6 28-10-2013 o 19h55

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Dorian

Nie wiem czemu, ale nawet moje kroki wywoływały echo w umyśle dziewczyny. To aż dziwne, biorąc pod uwagę to gdzie się znajduję. Cóż, u niektórych chodziło się, że tak to ujmę, w powietrzu. I choć normalnie byłem przyzwyczajony, że chodzę po jakiejkolwiek powierzchni, to tu wywoływało to moją niepewność.  W końcu, równie dobrze mogę natknąć się na jakieś pułapki. Choć jednak pustkę jaka tu panowała porównałbym prędzej do czyśćca, niż do sieci sideł, które miałyby mnie powstrzymać, jakkolwiek by tu nie było.
Zatrzymałem się na chwilę, gdy usłyszałem jakiś stłumiony okrzyk, a potem trochę szybciej ruszyłem w jego kierunku. I już po chwili ujrzałem dziewczynę, tą samą, w której umysł raczyłem wejść. Cóż, trudno by było spodziewać się tu kogoś innego mimo wszystko. Choć kto wie, czy nie dałaby rady zmienić i swojego wyglądu. Podszedłem do niej, nie zważając na to, czy mogę ją swoją obecnością wystraszyć. Z pewnością też nie wyglądałem, jak osoba, której można od razu zaufać, zresztą na to pewnie musiałbym zapracować. Mam jednak nadzieję, że uda nam się jednak jakoś "współpracować".
- Witaj. - odezwałem się do niej, przykucając obok i starając się uśmiechnąć. Ach, jakże mam nadzieję, że mi to wyszło. Nie chciałbym jej zbyt wystraszyć... A przynajmniej nie tak całkiem. - Jestem Dorian, a ty? - przedstawiłem się. Tak, o moim braku cierpliwości też już słyszałem... Chyba, a  jak nie to zwyczajnie zdaje sobie z niego sprawę.

Offline

#7 28-10-2013 o 20h26

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Emiliana

Kroki były coraz częstsze, a dźwięk który wywoływały sugerował, że zbliżają się ku mnie. Poczułam, jak otulający mnie delikatnie Mrok zaczął zaciskać się wokół mnie z każdą chwilą coraz mocniej... Przestań, duszę się...
Wiedziałam, że Jemu się to nie podobało. Nienawidziłam go, choć był zarazem moim jedynym przyjacielem. Pragnęłam się go pozbyć, choć poza Nim i mną nie było tu nic innego. Co zaburzyła obecność nierozpoznawalnej egzystencji, która przyznam, wzbudziła mą ciekawość. Bo przecież Mrok mówił, że jestem tu sama, a On by mnie nie okłamał, czyż nie?
A jeśli to tylko mi się wydawało? Lub inaczej, może On to wszystko zaplanował, bym szybciej popadła w tak pożądane przez niego szaleństwo? Czy w ogóle był w stanie zrobić coś takiego? Hm... Chyba jednak nie. Możliwe, że był w stanie naśladować kroki, ale nigdy nie udałoby Mu się udać ludzkiego głosu? ...Głosu?
Rozejrzałam się wokół zaskoczona. Nikogo nie widziałam, co trochę mnie wystraszyło. Mrok dalej był wszędzie, choć czułam jakąś zmianę, niewielką ale znaczącą. Chociaż możliwe, że tylko takie odnosiłam wrażenie, może faktycznie to Jego sprawka, jednak... Nie, nie chciałam w to wierzyć. Przestałam rozglądać się za źródłem głosu i zatrzymałam wzrok w miejscu, z którego miałam wrażenie, że dociera, mając nadzieję, że jest w miejscu, gdzie patrzyłam.
- Gdzie jesteś? - zapytałam mimo wszystko, siląc się na spokojny ton. - ...Skąd się tu wziąłeś? - dodałam po chwili, nie zwracając nawet uwagi na sens usłyszanych przed chwilą słów. Przede wszystkim na te pytania bardzo chciałam znać odpowiedź. Postanowiłam, że potem zacznę go słuchać nawet uważniej niż moich kroków, czy jakichkolwiek dotychczas wydawanych przeze mnie dźwięków.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (28-10-2013 o 22h02)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#8 28-10-2013 o 22h19

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Dorian

Zamrugałem zdziwiony, obserwując jej zachowanie, to jak zaczęła się rozglądać, aż w końcu zawiesiła wzrok tuż obok mojej postaci. Czyżby nie mogła nic zobaczyć? Choć jeśli byłoby tak w realnym świecie, tu powinna potrafić wytworzyć coś, jak sztuczny wzrok. A przynajmniej wiedzieć gdzie się co znajduje. Tak, zdecydowanie te zadanie może być ciekawsze od tego, na czym opanowywałem swoją magię w akademii. I jeszcze w jej zachowaniu było coś nerwowego, choć ja sam nie umiałem teraz tego nazwać.
- Ja... - zacząłem, lecz nie potrafiłem w jakiś normalny sposób tego dokończyć, odpowiednio dobrać słów. Zdecydowanie trudno powiedzieć gdzie jestem, gdy jedynym punktem zaczepienia dla mnie jest jej postać. W takim wypadku chyba trzeba odnaleźć najprostsze rozwiązanie z tych dostępnych. Położyłem dłoń na jej ramieniu delikatnie. - Koło ciebie, zarówno tu, jak i w prawdziwym świecie. Ktoś tam chciał bym ci pomógł i tu przyszedł. - odpowiedziałem w końcu, lekko niepewnym tonem. Nawet nie wiedziałem kim byli tamci ludzie, czy to jej rodzice, dziadkowie, a może w ogóle nie byli spokrewnieni. Trudno mi to powiedzieć, gdy nawet nie przyjrzałem się im dokładniej.
Zabrałem swoją dłoń z jej ramienia, przypatrując się dokładniej postaci dziewczyny. Długie włosy, których koloru nawet nie umiałem nazwać, zdecydowanie sprawiały, że była drobniejsza niż w rzeczywistości. I błękitne oczy, które sam najpewniej porównałbym do koloru nieba. Lecz nie przyznam, bym na tym się znał, gdy dla mnie kolory ograniczają się do tych, które widnieją na tęczy i innych, ogólnych, nazw.

Ostatnio zmieniony przez Nieve (29-10-2013 o 15h00)

Offline

#9 28-10-2013 o 23h00

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Emiliana

Nagle poczułam, jakby coś przeniknęło przez otaczający mnie Mrok. Moje powieki rozszerzyły się lekko gdy poczułam coś na ramieniu. Dopiero po chwili zorientowałam się, że jest to dłoń nieznajomego. Była bardzo ciepła, więc mi nie przeszkadzała. Bardzo miłe uczucie. No tak, pamiętam jeszcze, kiedyś już tak było... Ale potem nie było już nic.
Tym razem większą uwagę zwróciłam na to, co mówił, nawet jeśli było to dla mnie nie do końca, a właściwie to wcale nie do pojęcia.
- Prawdziwym... Świecie? - powtórzyłam po nim, odchylając głowę delikatnie w bok.
O czym on mówi? Czy to jakaś zagadka, której rozwiązanie powinnam znać? A może to miejsce, to nie był prawdziwy świat? Nie widziałam powodu, przez który miałabym mu nie zaufać. Poza tym przecież jest tu tak pusto... Nie zaszkodziłoby raz komuś uwierzyć, zwłaszcza że rzadko miewam gości... Choć właściwie to nigdy.
A więc, "Prawdziwy Świat", tak? Mroku, czemu wciąż kłamałeś? Przecież jesteśmy przyjaciółmi... I dlaczego nie pozwolisz mi zobaczyć go, kimkolwiek jest? Byłam tego taka ciekawa, przecież poza mną nie było tu nic, więc chciałabym...
Mrok mnie nie słuchał. Czułam to. Był skupiony na nieznajomym, ale wiedziałam, że mnie słyszy, a mimo to nie odpowiadał...
Jego ręka zniknęła z mojego ramienia. Trochę szkoda... Może jak kiedyś ktoś jeszcze mnie odwiedzi, też go o to poproszę. O ile ktokolwiek się tu pojawi, bo przecież tu jest tak ponuro...
Dalej nie widziałam mojego gościa, jednak czułam na sobie jego wzrok. Też bardzo chciałam go zobaczyć... Miałam wrażenie, że mogę, a jednak coś mi to uniemożliwia. Może kiedyś... Ach, to byłoby takie wspaniałe, spojrzeć choć przez chwilę w czyjąś twarz. Dawno nie widziałam przecież nikogo. Tu jest bardzo ciemno... 

Ostatnio zmieniony przez Lynn (28-10-2013 o 23h08)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#10 29-10-2013 o 17h06

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Brak weny, wybacz :x

Dorian

Starałem się sprawić, bym wcale nie wyglądał na zdezorientowanego jej pytaniem. Sam nie wiem czemu, skoro i tak nie mogła mnie dojrzeć, a w takim wypadku naprawdę mogę mieć dużo pracy. Im więcej tym zabawniej bym powiedział, jednak z pewnością jej ta sytuacja nie bawiła. Ale jakim cudem nie zdawała sobie sprawy z tego, gdzie się znajduje? To było dla mnie niepojęte. Tym bardziej, że nigdy o czymś takim wcześniej nie słyszałem. Co najwyżej o nieświadomości wejścia do swojego pałacu wspomnień, ale to zwykle zdarzało się podczas snu. I też mało kto miał świadomość tego, gdzie się znajduje, to chore, biorąc pod uwagę, że były tam ich wspomnienia, a pałac wcale nie jest jakąś informacją utajnioną. Ale jak widać - wszystko możliwe.
- Tak... Wiesz, że jesteśmy teraz w twoim umyśle? - odezwałem się po krótkiej ciszy. Tak, właśnie ci powiedziałem, że siedzę w twojej głowie. Reaguj, jak chcesz, możesz mnie nawet wziąć za swój omam, nie przejmę. Jak ja kocham ten sarkazm i rozmowy z samym sobą. Choć lepiej, by na razie przyswoiła sobie tą jedną informacje, potem zarzucę ją tabunem pytań, jak jakiś lekarz. Jak się tak zastanowić to i nim jestem, nawet jeśli nie leczę ciała, a umysł. Z resztą to prawie to samo, tylko moi pacjenci nie skarżą się ciągle na jakieś banalne bóle. O ile w ogóle ktoś się skarży.

Ostatnio zmieniony przez Nieve (29-10-2013 o 17h10)

Offline

#11 29-10-2013 o 17h57

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Emiliana

Cisza powróciła na krótką chwilę, co spowodowane było moim niezdecydowaniem. Powiedzieć mu? Właściwie to co mi szkodzi, chciałam, żeby nasza rozmowa trwał tak długo, jak to możliwe, bo przecież dawno nie miałam towarzystwa. Owszem, był Mrok, ale to nie było to samo. Mogłam mówić do niego co chciałam, mogłam na niego krzyczeć, zwyzywać go, ale on nic na to nie odpowiadał. Po prostu od czasu do czasu informował o czymś, albo potwierdzał moje przekonania. Jak to, że świat utworzony tutaj jest prawdziwym, a jednocześnie egzystującym w mojej głowie, co byłoby powodem, dla którego jestem tu całkiem sama, otoczona przez Niego, od czasu do czasu odwiedzana przez urywane wspomnienia.
Wpatrywałam się w jeden punkt, bo przecież nie było sensu rozglądać się, skoro i tak było to dla mnie nieosiągalne. Najpierw chciałam tylko pokiwać głową, jednak po chwili odpowiedziałam mu na głos. Przecież nie musiał patrzeć się na mnie cały czas, nawet jeśli poza mną nie było tutaj nic.
- Wiem - rzuciłam i chciałam dodać coś jeszcze, ale w ostatniej chwili się powstrzymałam. Chciałam z nim rozmawiać, na jakikolwiek temat, byleby nie ten. Choć może ten też, niech już będzie, jednak czułam, że Jemu zdecydowanie się to nie spodoba.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (29-10-2013 o 17h57)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#12 29-10-2013 o 22h22

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Dorian

Odniosłem wrażenie, że chciała powiedzieć coś jeszcze, jednak zrezygnowała. A ja znów nie chciałbym na nią naciskać. Z cichym westchnięcie, które tu wydało mi się nad wyraz głośne, usiadłem w miarę po ludzku. Co prawda, nie odczuwałem głodu, czy zmęczenia, ale wygoda zawsze jest pożądana. No i, zawsze to coś, że zdaje sobie sprawę z tego, gdzie jest. Zagryzłem wargi, nerwowo bawiąc się końcówkami włosów. Tak, zdecydowanie powiniem nad swoim panowaniem nad emocjami poćwiczyć.
- Wiesz... - mruknąłem do siebie, jeszcze chwilę nad tym rozmyślając. Przeczesałem ręką włosy, a delikatny uśmiech pojawił się na mojej twarz. - To dobrze. A mógłbym poznać twoje imię? Z pewnością byłoby mi wtedy łatwie, a zresztą ja ci już swoje podałem. Ah, no i... Jeśli nie będzie ci pasować moje towarzystwo możesz mnie wyprosić, dostosuję się do twojej woli, choć i tak wrócę. Czasem sam będę musiał pójść, by zregenerować siły. Nie będę tu zawsze, ale chciałbym byś kiedy wróciła tam ze mną. - paplałem wesoło od rzeczy. W tym jestem zdecydowanie najlepszy i nikt mnie nie pobije. A z pewnością nie ci drętwi nauczyciele, którzy wpajali mi jaki to obowiązek na mnie spoczywa. Naprawdę, jakby sądzili, że cały czas ich słuchałem, kiedy to wcale łatwe nie było. Bo oni mówili o jakiś rzeczach w tak nudny sposób, że aż zacząłem sięgać do książek. Tam było choć to zrozumiałe opisane. Zresztą, to już nie jest ważne.

Offline

#13 30-10-2013 o 07h24

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Emiliana

- Emiliana - przedstawiłam się. Było mi trochę głupio, że nie słuchałam go na początku, a możliwe że faktycznie się wtedy przedstawiał. Zwłaszcza odkąd mnie o tym poinformował próbowałam przypomnieć sobie, co takiego wtedy powiedział. Nie chciałam, by pomyślał, że go nie słucham, nawet jeśli z początku faktycznie tak było.
Mimowolnie się uśmiechnęłam gdy wspomniał, że i tak będzie tu wracać. Podobało mi się jego towarzystwo, zwłaszcza że lubił mówić tak dużo.
- Zostań tak długo, jak zechcesz - powiedziałam cicho, wzruszając ramionami. Ten gest zawsze wydawał mi się wyrazem obojętności, jednak w duchu byłam raczej rozweselona myślą, że będzie tu wracać. Przyciągnęłam do siebie nogi i oparłam podbródek o kolana. - Ale powiedz mi... Jak tam jest?
To było dla mnie raczej dość istotne. Chciał mnie zabrać, a ja nie wiedziałam dokąd. Prawdziwy Świat był dla mnie tak naprawdę póki co tajemnicą, a moje wspomnienia, pochodzące zapewne stamtąd, często znikały stąd tak szybko, jak się pojawiały. Poza tym on chyba lubił mówić. A ja zorientowałam się, że bardzo lubię słuchać.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (30-10-2013 o 07h25)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#14 30-10-2013 o 21h25

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Dorian

Emiliana. Emili. Emi. Oh, to z pewnością brzmi tak strasznie uroczo i do niej pasuje. Też jest słodka, choć jej jeszcze zbytnio nie poznałem. Obserwowałem ją z uwagą, nie chcąc przegapić niczego znaczącego, ani uronić żadnego słowa. Ah, to miejsce coraz bardziej kojarzy mi się ze zdaniem: "Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli"*. Naprawdę, ale ta pustka kojarzyła mi się właśnie z takim opuszczeniem przez innych i przez wszystko. Tylko my dwoje i nic więcej, a przynajmniej dla mnie, nie wiem jak ona to odbiera.
- Dziękuję, Emi. - powiedziałem do niej, gdy pozwoliła mi zostać, a na moje usta wpłynął zadowolony uśmiech, choć ja byłem pewny, że bardziej to przypomina grymas. Na szczęście nie miałem się czym przejmować, póki nie mogła mnie dostrzec. A przynajmniej nie w tej jednej sprawie, bo ogólnie to jej sprawa mnie interesowała, jak i martwiła. Na jej pytanie zamyśliłem się. Nie wiedziałem jak na nie odpowiedzieć, jeśli mam być szczery. Niewiele czasu zdążyłem spędzić na 'zewnątrz' w trakcie mojego życia. Pewnie nawet nie wszystko pamiętam, ale co tam. - Nie wiem... To znaczy, nie umiem tego opisać. Większość czasu spędzałem na nauce w akademii. Chyba od szóstego roku życia. Ah, wpajali nam do głów wszystko co uznali za ważne. Choć było tam przyjemnie, bo miałem przyjaciół, było się z kim śmiać, spędzać czas... - zacząłem w końcu.
W mojej głowie zaczęły pojawiać się różne wspomnienia, które dzieliłem z tą niewielką grupką moich przyjaciół. Wszystkie kawały, jakie zrobiliśmy, to jak się wymykaliśmy w nocy do lasu, by czytać to, czego nie pozwalano nam normalnie. I tak nas kilka razy omal nie złapano. Trochę mi chyba tego brakuje. - Jednak poza akademią jest inaczej. Ten radosny zgiełk miast, gdzie gromadzą się różni ludzie wesoło ze sobą rozmawiając, robiąc zakupy. Aż czuć, że ten świat żyje. Jednak chyba wolę podróżować... Zwiedzać te malownicze krajobrazy gór, łąk, jezior. To jest coś pięknego, wiesz? A najbardziej w świetle księżyca, gdy ten srebrny blask oświetla ziemię. To naprawdę piękne. I ten spokój, i cisza, w powietrzu naprawdę czuć wolność. Tego się nie zapomina, a ja nie umiem opisywać. Hej, może kiedyś ci to pokażę? - spytałem wesoło, sięgając dłonią do jej włosów. Hm, były naprawdę długie, co mnie fascynowało. Musiała je długo zapuszczać, z pewnością, a ja teraz stwierdzam, oczywistość. Z kilku pasem zacząłem robić warkoczyka, licząc na to, że mi wyjdzie, bo nigdy wcześniej tego nie robiłem.


*NT, J, 1, 11-12

Ostatnio zmieniony przez Nieve (02-11-2013 o 11h58)

Offline

#15 31-10-2013 o 07h22

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Emiliana

Emi - nie brzmi tak źle. Z tego co pamiętam, nawet jeśli niewiele tego, nikt mnie tak nie nazywał, a zdrobnienia zawsze kojarzyły mi się z czym przyjemnym. Przez chwilę potem się nie odzywał, lecz zaraz dostałam odpowiedź na moje pytanie. Właściwie to nie miałam mu tego za złe, przecież Prawdziwy Świat wyglądał zupełnie inaczej i w porównaniu do tego nie wystarczyłoby zwykłe "Tu nie ma nic".
Słuchałam z zafascynowaniem. To miejsce, to o którym opowiadał, wydawało się takie cudowne... Przyjaciele, którzy się śmieją, miasta, w których ludzie rozmawiają ze sobą. Tak dawno nie miałam towarzystwa... Do tego jeszcze podróże. Słuchać zawsze mogłam sama siebie, w końcu już tutaj to opanowałam, ale sama myśl, że mogłam obserwować coś poza Mrokiem wywołała uśmiech na mojej twarzy.
A Księżyc przywołał na myśl wspomnienie, które pojawiło się tu niedawno, a zagościło chyba najdłużej ze wszystkich. Wspomnienie, jak patrzyłam na podłogę, a ona wydawała się tak blisko. Ktoś mówił mi, że powinnam iść już spać. Pewnie zazwyczaj zasypiałam wcześniej, bo nie pamiętam, żebym widziała go jeszcze raz. A wiem, że to on, bo pytałam, nie pamiętam kogo, ale dostałam odpowiedź. Okrągłym światłem, przerywającym nocne ciemności okazał się Księżyc... Chciałabym, żeby tu też był.
Poczułam, jak łapie kilka pasm moich włosów, a kiedy moje oczy skierowały się w tamtą stronę widziałam jak bawi się nimi w niezidentyfikowany sposób. Z powrotem wlepiłam wzrok w pustkę, jaka była przede mną. Przez jego pytanie uśmiechnęłam się szerzej, niż wcześniej, jednak zaraz przestałam.
- Bardzo bym chciała - zaczęłam. - Ale gdybym tylko mogła.
Bardzo chciałam z tego powodu nie płakać. Ale Mrok nawet, jeśli do tej pory tylko milczał, teraz wtrącił się bezczelnie. Twierdził, że nie mam prawa oglądać Księżyca. Że w ogóle nie mam prawa do Prawdziwego Świata. Poczułam coś bardzo gorącego przy dolnej powiece, co chłodniało przy spływaniu po moim policzku.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (31-10-2013 o 16h33)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#16 02-11-2013 o 11h56

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Dorian

Widzieliście kiedyś maga, który zaczyna znikąd panikować? No więc, ja taki byłem, jak zobaczyłem spływającą po jej policzku łzę. Ej, ale ja naprawdę nigdy się z czymś takim nie spotkałem i byłą to dla mnie nowość. Świetnie, po prostu wspaniale... Dorian, beztalencie z ciebie, skoro doprowadziłeś ją do płaczu. Oh, jakby nauczyciele byli z tego zadowoleni, choć z pewnością w inny sposób niż ja sam bym chciał. Ale, ale~, co ja mam teraz zrobić? To nie tak, że umiem uspokajać smutne osoby i poprawiać im humor. Chyba, że zrobię coś totalnie głupiego, a tu nawet nie wiedziałem co mógłbym zrobić. Wymyślcie coś z niczego, próbowaliście kiedyś tego? No więc, to wcale nie takie proste, jakby się co poniektórym wydawało.
- Um, Emi...? - spytałem ostrożnie, wypuszczając jej włosy z dłoni. I już po chwili tuliłem ją do siebie, mając nadzieję, że to jakoś pomoże. A może potrzebuje się wypłakać? ie znam się na tym zbytnio. - Nie płacz, proszę... Chyba nie powiedziałem nic głupiego, prawda? Co się stało? Och, jeśli to przeze mnie, to możesz mnie walnąć. - i klasycznie nie mogłem się powstrzymać od gadania. Zdecydowanie nad tym, będę musiał jeszcze popracować, bo już słyszałem, że w tym 'zawodzie', jest to nie do przyjęcia. Zresztą na naukę mam jeszcze całe życie, a i tak nigdy nie będę idealny. Nikt nie jest, więc nie muszę się nazbyt tym trudzić, czy zamartwiać. Nazbyt długie spędzanie czasu w szkołach wypacza ludzi. - I wiesz, będziesz mogła... Chcę ci pomóc i to zrobię, choćbym miał się podjąć największych wyzwać, dobrze? - dodałem jeszcze na końcu, na powrót się uśmiechając i zaczynając ją delikatnie głaskać po włosach. To chyba uspokaja... A przynajmniej, o ile się nie mylę, to matki tak czasem robią, gdy ich dzieci są smutne. Tak, przepięknie, teraz będę za matkę robił.

Offline

#17 02-11-2013 o 17h06

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Emiliana

Słysząc w jego głosie lekkie zażenowanie, poczułam się trochę głupio. Po raz pierwszy miałam tu jakieś towarzystwo i zaraz musiałam wszystko zepsuć. Choć poniekąd czułam, że to nie moja wina, a Mrok, gdyby tylko umiał wydać jakiś dźwięk, teraz z pewnością zaśmiałby się szyderczo. Bardzo go nienawidziłam. Ale wiedziałam, że miał rację. I nie ważne, co powiedziałby ten chłopak, On mnie stąd nie wypuści. Jednak wypadałoby przestać płakać i zacząć zachowywać się w miarę normalnie, choćby po to, by go nie odstraszyć. Było to dość trudne, w końcu właśnie uświadomiono mi jedną z wielu paskudnych prawd Tego Świata, a jednak byłam w stanie się powstrzymać, choćby z powodu nieznajomego.
I faktycznie, już miałam to zrobić, gdy poczułam, jak ten puszcza moje włosy, które nie zdążyły jeszcze opaść na moje ramię, a już zostałam porwana w jego stronę. Czy on... Tak, z pewnością teraz mnie przytulał. To było miłe, jednak nie mogło trwać za długo. Mój płacz rodził w nim pytania. Pytania, na które nie chciałam odpowiadać. Oczywiście, mogłam potwierdzić jego przekonanie, że spowodowane to było przez niego, ale to było chyba jedno z najgorszych wyjść. Nie dość, że bym skłamała, to jeszcze mógł się przez to poczuć urażony, czego nie chciałam, bo przecież był dla mnie bardzo miły...
Zaczął głaskać mnie po włosach. Chyba je lubił, tak jak ja, a przecież nic w tym dziwnego biorąc pod uwagę, że poza nimi niewiele było tu rozrywek. Odsunęłam się, dłonią ocierając łzy.
- Dobrze - powtórzyłam po nim, kiwając głową, choć wiedziałam, że jego postanowienia nigdy się nie spełnią. Zostanę tu, nawet jeśli, jak sam stwierdził, miałby podjąć się największych wyzwań. - I... Przepraszam. Nic się nie stało.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#18 13-11-2013 o 18h22

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Zastanawiam się co piszę, ale jak przeszedł kac to przyszło załamanie. Wybacz, że krótko~

Dorian

Swoją drogą, to chyba zaczęła się uspokajać, albo już całkiem to zrobiłam. Mówiłem już, że nie znam się na ludzkich uczuciach? Uczono mnie jak rozumieć ludzki umysł, poruszać się w nim, jakichś tam podstaw ludzkiej psychologii, ale nie rozumienia ich emocji. Ewentualnie przespałem te lekcje. Albo jakimś dziwnym trafem się na nich nie pojawiłem. Na przykład taka nie wiadomych przyczyn choroba... Tak, i niech się nikt nie domyśli o co chodzi.
Pozwoliłem jej się odsunąć, a na pewno nie zrobiłem nic, by przytulić ją na powrót. Miałem ochotę zacząć jakąś piosenkę, co nawet dla mnie było dziwne. Mało jaką znałem i raczej głównie były to te, które wpajano nam w akademii. Ale tej tam z pewnością nigdy nie słyszałem. A może to jedno z tych wspomnie, które widziałem w umysłach niektórych ludzi? Czasem ciężko to stwierdzić.
- Więc dlaczego płakałaś? - spytałem cicho, choć na tyle zamyślony, że nie zwracałem uwagi na swoje słowa. Nie umiałem przypomnieć sobie słów tamtej piosenki, co w tym momencie mnie w jakiś dziwny sposób fascynowało. Jednak udało mi się zachować choćby melodię, którą zacząłem po chwili nucić, opadając do tyłu. Liczyłem na to, że w ten sposób uda mi się jakoś i słowa przypomnieć. Cóż, wszystko może się zdarzyć, ale w tym momencie nie znałem nawet jej tytułu. Podobno w każdej sytuacji ta się znaleźć choć szczyptę innej, więc może naprawdę coś mi jeszcze o tym przypomni. Mam wiele czasu, nie?

Offline

#19 16-11-2013 o 17h21

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Emiliana

Płakałam, bo jestem tu uwięziona, dożywotnio, bez możliwości skrócenia wyroku gorszego od śmierci. Płakałam, bo nigdy nie znajdę się w świecie, o którym mówił Nieznajomy. Płakałam, bo Mrok jest jednocześnie mym katem i przyjacielem. Bo byłam na Niego skazana.
- Ja... Nie wiem. - stwierdziłam cicho. To nie było tak, że nie chciałam mu powiedzieć o tym wszystkim. Po prostu było tego zbyt dużo nawet jak dla mnie, a co dopiero dla kogoś, kto pojawił się tu dopiero jakiś czas temu. Nie chciałam go wystraszyć. Nie chciałam znów zostać sama. Tak było chyba najwygodniej.
Poza tym, kiedy to mówiłam usłyszałam nuconą przez niego piosenkę, więc chciałam jak najszybciej streścić to, co chcę odpowiedzieć, ze względu na nią. Miałam bowiem wrażenie, że to nie pierwszy raz, kiedy słyszę coś takiego. Czy ja ją znałam? Możliwe, choć nie do końca... Była taka znajoma, a jednocześnie tak odległa... Nie wiedziałam, skąd ją kojarzę, choć wiedziałam, że już gdzieś ą usłyszałam, przez co czułam jednocześnie, że była w pewien sposób niezwykła.
No tak... Melodia ta była dość powolna, ale jednocześnie radosna. Czułam, że powinna dawać nadzieję, choć nie wiem, skąd, ale czułam, że tekst piosenki wcale nie pasuje do sytuacji, w jakiej się znalazłam... Ale o czym ona była? Tego nie wiedziałam. Właściwie, to nawet nie wiedziałam, jaki dźwięk następuje po kolejnym, dopóki go nie usłyszałam. A jednak wiedziałam, że podobną, choć nie, w sumie tę samą piosenkę już skądś znałam.
Powoli zaczęłam kojarzyć już całą melodię. Wiedziałam jednak, że zbliża się ona ku końcowi, więc chciałam jakoś dać znać, że i mnie nie jest ona obca. Zaśpiewałam cicho, czego tu nie robiłam za często, do nuconej przez Nieznajomego melodii:

Amazing Grace, how sweet the sound,
That saved a wretch like me.
I once was lost but now am found,
Was blind, but now I see.


Ostatnie słowa odbiły się delikatnym echem od otaczającego nas Mroku. Skierowałam wzrok w górę. No tak, właśnie tak brzmiała końcówka tej piosenki. Próbowałam przypomnieć sobie jej resztę, jednak byłam zbyt rozproszona zachowaniem Mroku. Nie był tak wzburzony jak przedtem... Przynajmniej nie w ten sposób. Można powiedzieć, że gdyby był obdarzony głosem, śmiałby się ze mnie.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (17-11-2013 o 14h09)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#20 18-11-2013 o 19h09

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Dorian

Nie wie dlaczego płakała... Jak to się nazywało, oh, z pewnością było na to jakieś określenie. Osobowość chwiejna emocjonalnie, chyba tak. Jakiegoś tam typu jeszcze, ale kto by się tak dokładnie tym przejmował. A jak nie było to właśnie to, to ja już nie wiem co. Ludzie mają skomplikowane umysły... Spojrzałem na nią zaciekawiony, gdy zaczęła cicho śpiewać. Ślicznie to brzmiało przyznam i to były właśnie te słowa, których teraz szukałem.
- Niesamowita łaska, jak słodki dźwięk... Spotkałaś się kiedyś z taką łaską? - spytałem zaciekawiony. Lubiłem tą piosenkę, nie wiem czemu, ale kojarzyła się mi naprawdę przyjemnie. I dawała nadzieję, że będzie lepiej. Przynajmniej moim zdaniem, nie muszę znać reszty słów by to wiedzieć. - Byłam ślepa, ale teraz widzę. To chyba można zakwalifikować jako cud, albo... Jakąś życiową metaforę. Próby interpretacji każdego tekstu mogę być zabawne. - dodałem jeszcze, będąc znów bardziej w swoim świecie niż uważając na to, co się dzieje. Ciekawiło mnie teraz tak dużo rzeczy na raz... I znów mam ochotę zadać milion pytań, jak pocisk armatni na jednym tchu. - Co lubisz robić? Albo lubiłaś, zanim tu trafiłaś? Uh, rozumiesz, o co mi chodzi... Ciężko sformułować takie pytanie. - paplałem. Ciekawe, czy jej tym jednak nie męczę.

Offline

#21 20-11-2013 o 15h23

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Emiliana

Tak, byłam tego pewna. Śmiał się ze mnie, drwił. Twierdził, że nie mam prawa do posiadania nadziei, jaką daje mi ta piosenka. Robił to jednak niemal niezauważalnie, specjalnie chciał, bym zwróciła na niego uwagę, ale jednocześnie udawała, że go ignoruję, ponieważ gdybym zapłakała po raz kolejny Nieznajomy z pewnością zacząłby coś podejrzewać. A to było niewygodne także dla Mroku, który choć wszechobecny, wolał zostać ukryty. I naśmiewać się z tegoż właśnie ukrycia.
Ścisnęłam w pięści skrawek mojej sukienki, by się uspokoić. Głos w dalszym ciągu mówił, wspominałam w końcu że robił to bardzo często, choć szczerze wolałam słuchać jego opowieści niż odpowiadać na pytania. Ale nie przeszkadzało mi to tak bardzo. Mówił tak szybko, że ledwo co nadążałam.
Co lubię robić? Wszystko, co tylko mogę, a niewiele jest tutaj tego. A co lubiłam, tego nie pamiętam. Właściwie, nie wiem nawet, co działo się, zanim tu trafiłam. Choć niektóre rzeczy kojarzę, przecież czasem mam wspomnienia...
No tak. W większości wspomnień niektóre rzeczy się powtarzały, jak na przykład obecność brązowowłosej kobiety z zamazaną twarzą i zniekształconym, a mimo to miłym dla mnie głosem. Tak, z moich wspomnień wynika, że była bardzo kochana... Jak się nazywała? Albo chociaż jak na nią mówiłam... Bardzo dawno nie natknęłam się na żadne wspomnienie, dlatego nie potrafiłam sobie przypomnieć. Z resztą, on nie pytał o tę kobietę, a o to, co lubiłam robić. Coś, dzięki czemu w większości wspomnień tajemnicza kobieta chwaliła mnie, przez co czułam niezrozumiałe, ale przyjemne ciepło w środku.
- Hm... Na pewno lubiłam malować. - powiedziałam. - Tak, bardzo dużo malowałam, widziałam to w prawie każdym wspomnieniu.
Prawie zawsze biegłam z płótnem w rękach, wołając brunetkę. Ona bardzo lubiła oglądać moje obrazy. A potem, zazwyczaj wspólnie, robiłyśmy naprawdę dużo rzeczy. Ach, to było takie miłe... Dopiero teraz poczułam, że tak naprawdę, choć nie wiedziałam, kim jest, bardzo mi jej brak...



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1