
Z miną odkrywcy podszedł do tego całego opętanego dzieciaka i obejrzał go od stóp do głów. Tak. Ciel Phantomhive. To było chyba jedyne anime, które jego zdaniem można było w miarę normalnie obejrzeć, bez ciągłego walenia się w głowę. Kuroshitsuji nawet lubił, a maluch nie będzie robił problemów. No a ten strach w jego oczach był taki słodki!
- Ja już wiem! - krzyknął niespodziewanie, czochrając bruneta po głowie. Ale czuprynę to miał na serio ładną... W ogóle, cały był taki straszny uroczy. - Kiedy Megan i Alice włączyły dane anime, jedni z głównych bohaterów po prostu przenosiło się do naszego świata. Nie wiem, jak to się stało, ale teraz nie jesteście u siebie.
Czas zacząć wojsko. Postawił wszystkich nowo przybyłych pod ścianą i popychając siostrę oraz jej przyjaciółkę na łóżko, zaczął swoją długą przemowę. Przecież był starszym, odpowiedzialnym braciszkiem!
- Kuroko, Chihaya. Ciel, nie jesteście już w swoim świecie. Tutaj nie będziecie sławnymi koszykarzami, idolkami czy paniczami, którzy mają pakt z demonem. W niewiadomy sposób znaleźliście się w świecie realnym, gdzie według was nic nie jest w porządku. Po pierwsze, jesteśmy w Anglii. Mamy XXI wiek, więc era koników, karet już dawno przeminęła, a pojawiły się komórki, samochody i laptopy. Kuroko i Chihaya, wy możecie mieć jedynie problem z dopasowaniem się do angielskiego życia, bo pochodzicie z anime, które dzieją się w Japonii. Tutaj prawie jest wszystko tak samo, tylko... No cóż... Bardziej europejsko. A ty, Ciel, masz prawo być najbardziej zdezorientowanym. Otóż, to nie jest ta sama Anglia, w której ty żyłeś. Posiadamy nowe urządzenia, jeździmy samochodami, a tacy ludzie jak ,,panicze", już dawno wyginęli. Nie mamy tutaj starych, pięknych dworów ani rodów wyrwanych z legendy. Żyjemy nowocześnie. Nie nosimy pantofelków, rajstop i innych cudów niewidów, które się nosiło w XIX wieku. Ubieramy się w dżinsy, koszulki, trampki, adidasy. Wszystko na normalnie. I Cieluś, tutaj nie ma twojego kochanego Sebastiana, który sprowadzi ci gwiazdkę z nieba. Musisz radzić sobie sam, ale osobiście mogę ci pomóc.
Uśmiechnął się w stronę chłopca lekko i puścił mu oczko.
- Pomożemy wam odnaleźć się w naszym świecie - powiedział pewnym siebie głosem, zaciskając dłonie w pięści. - I znajdziemy sposób, aby sprowadzić was do domu.
Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥
Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;