"-Ukradł pan?-zahuczał urzędnik."
Strona 53
Ostatnio zmieniony przez Evana (29-08-2013 o 08h30)
'Gdy pokłócisz się z osobą na której ci zależy każdy dzień trwa jakby miesiąc. I ta nadzieja i niepokój czy wszystko wróci do wcześniejszego stanu.'
Strony : 1 ... 28 29 30 31 32 ... 172
"-Ukradł pan?-zahuczał urzędnik."
Strona 53
Ostatnio zmieniony przez Evana (29-08-2013 o 08h30)
"Zbiorcze wybaczenie to dar, którym nasza bogini może kogoś obdarzyć, i to właśnie zrobiła- powiedziałam i spojrzałam na Stevie Rae."
str.111
- Czy twoje źródło wspomina coś o budzeniu linii mocy?
Strona 167
"- To pańska własność.Użyto go, żeby nielegalnie podsłuchiwać moje rozmowy."
str.86
Adam wyglądał na wyczerpanego.
Strona 268
Tą trasą zawiozę nas do hotelu, To nie pozorny hotelik w Queens, zapłaciłem z góry gotówką
Ale tak jak powiedziałem, ona cierpi i jeśli czegoś się w życiu nauczyłem, to tego, że ludzie, którzy cierpią, nie zawsze widzą rzeczywistość tak, jak powinni.
str. 113
- Chyba zdechł ze strachu.
str. 146
Niechętnie rozluźniłam palce; wycofał się taktownie, rozlewając po drodze pół drinka.
3?
Kevin Lewis (autor - 3 strona to tytułowa
)
95? 
Declan patrzył przez chwilę w ziemię, ssąc zakrwawioną wargę.
Strona 76
-No co,nie patrzcie tak na mnie!
125
W miejscach publicznych ludzie unikają mnie jak ognia, ale w domu nie narzekam na brak towarzystwa
34
Tym razem jednak nie on musi dowieść szczerości swoich uczuć, tylko właśnie ja.
57:)
- Witamy - odpowiedziała Vee.
105
Już nigdy więcej przerażonej, małej, samotnej dziewczynki
65
Declan złapał Ashley za rękę i pociągnął ją w stronę drzwi wejściowych.
Strona 187
Niestety, tym razem nie robiłem błyskawicznych postępów, nawet jeśli język łatwiej mi się rozwiązywał i rumieńce często znikały z twarzy.
96 
Tylko machnęłam ręką Starkowi, który właśnie podawał Rephaimowi łuk.
str.23
- Ja? - zapytała Blue niepewnie, ale zsunęła się z murku.
Strona 215
- Panuję nad sytuacją - odpowiedział.
45
- Interesująca odpowiedź, Rephaimie.
str.169
Wszystkie te myśli przebiegają przez mózg Devon.
str. 201
W świetle księżyca Ronan przypominał dziwną rzeźbę, surowy posąg nie do końca ukształtowany przez rzeźbiarza, który zapomniał tchnąć w niego uczucie.
Strona 239
- Idź pogadać z Erin.
str.303