Właśnie się dowiedziałam, że jutro będzie strasznie ważny sprawdzian (1,2 i 4 lekcja ihihihiihihi), i muszę się pouczyć ;-; #Masakra
Boję się tego......>.> Plus jeszcze będę musiała napisać parę kartkówek i sprawdzian, bo byłam (i w sumie nadal) jestem chora. XCCCCCC
Buuu.....
Ohh, Steno. T^T Trzymasz się jakoś?
Mam stracha że dzisiaj będziemy coś pisać, a mnie nie było. To po pierwsze.
Po drugie to mam dzisiaj na 7.15 do szkoły i jestem niewyspana (ale już w pełnym opakowaniu i na nogach od 5.05).
Heh...mogłam iść do tej 15...miałabym 10 minut na nogach do szkoły...i 3 minuty autobusem...i szafkę...a tutaj nie mam nic heh. Zły wybór...i przez to mam doła.
Link do zewnętrznego obrazka
A tak wygląda dla mnie nadchodzący tydzień. Sen jest dla słabych, nauka ponad wszystko ;^;
Zalegam z terminem notki na moim blogu poza tym mam ospę i cały brzuch mi wykropkowało T.T
1. Chłopak który mi się podoba, prawie wybił mi oko. Najgorsze jest to że o tym nie wie.
2. Ciężko mi idzie nauka japońskiego.
3. Moja wychowawczyni odeszła T_T i mamy teraz wredną krowę, która tabliczkę mnożenia liczy na kalkulatorze.
4. Miałam we wtorek sen, że jestem w Japonii, a tu nagle wchodzi moja mama i mnie bezczelnie budzi!
5. Miałam też sen taki: *u*, a skończył się w najlepszym momencie!
Ja przy okazji swojego nieszczęścia dam wam dobrą radę. Jedzenie chińszczyzny na śniadanie to zły pomysł. BARDZO ZŁY POMYSŁ. Czuję się jak chodzący trup a pani Małgosia chyba mnie zabije za ten roz**ździel który powstał w ubikacji x.x
Pogoda. Strsznie jest dzisiaj. Zimno i bez słońca, masakra... Aż się nie chce wyjść z domu. Leże pod kocem z książką pod poduszką. To się chyba nazywa jesienna depresja czy jakoś tak XD
Pani od matmy mnie zabije za wyniki na próbnym...tyle że on był dwa razy trudniejszy od konkursu z matmy! 1/3 pytań zamkniętych zrobiłam "na totolotka", a pytania otwarte zostawiłam, bo uznałam że są zbyt skomplikowanie i w ciągu sekundy mi się odechciało. Poza tym już wiem, że mój "kolega" nie za bardzo mnie lubi...a przy okazji niezły z niego aktor.
Podoino, ja miałam tak samo na próbnym! Zrobiłam jedno otwarte, załamka. 
W zamkniętych także strzelałam, zupełnie jak na strzelnicy. ;_;
Też mieliście obliczyć cenę bilet na koncert rockowy?
Majerankowa napisał
Podoino, ja miałam tak samo na próbnym! Zrobiłam jedno otwarte, załamka.
Też mieliście obliczyć cenę bilet na koncert rockowy?
Ha, pisałyśmy to samo. x) Tę dziwną figurę zrobiłam, ale pewnie źle. Załamka tym sprawdzianem, egh. Chyba nikt tego nie umiał od nas zrobić. XD Wczorajszy polski i historia z wosem były okej, biologiczne jakoś przeżyłam, ale ta matma? No błagam. T^T Angielski mamy dopiero w piątek, możesz mi opowiedzieć jak trudne było. XD
Heh, u nas angielski dopiero w grudniu/styczniu :-// więc za duo ci opowiedzieć nie mogę ;-)
Ale te inne były rzeczywiście łatwiejsze, ale z tą matematyką naprawdę nieźle dowalili x.x
No super. Dostałam 2+ z tego testu próbnego. Jednego punkta do 3 mi brakło! Argh.
I jeszcze tata nie powiedział mi, że dziadkowie jadą z nim do cioci i nie dał mi klucza od domu. 40 minut czekałam w cienkim, jesiennym płaszczu na dworze. Grr, jak się rozchoruję na mój wyczekiwany długi weekend to nakłonię kota, żeby tacie do kapci nasikał. ._.
U mojego kota zdiagnozowano dziś białaczkę, a ja nie mam pojęcia co robić.
Byłam dzisiaj na pogrzebie taty mojej przyjaciółki... Nadal nie mogę uwierzyć w to, że nikt go już więcej nie zobaczy.
Jedziemy na sylwestra do ciotki. Czyli prawdopodobnie będę się barykadowała w pokoju Amandy która wraz ze swoim chłopakiem jedzie do "Metal-Hany-Montany" i zostanę z trzema dorosłymi i dwójką dzieci które zapewne nie dadzą mi spokoju jak zwykle i będą za mną chodzić jak "smród po gaciach". A miałam nawet plany, ale nie pozwalają mi samej zostać w domu x.x
A do mnie przyjechał wujek i, musze z nim dzielić pokój przez 2 tygodnie, nie byłoby tak źle gdyby nie to że jest taki upierdliwy i wtrącił się w nie swoje sprawy. Te dwa tygodnie długą się jak dwa miesiące. Masakra 
Cóż, może to głupie... Ale chłopak w opowiadaniu mnie zostawił dla innej ;_;
Zobaczenie martwego zwierzęcia
Spojrzenie w lustro >.>
Wszyscy na TFM mnie hejtują, a sentinele i modzi są po ich stronie. I weź tu chciej żyć. 2 razy napisałaś zbędny wątek i od razu każdy mod ma Cię dosyć.
ONI MI KAZALI SIĘ ZABIĆ! 
Co ja mam zrobić?!
Śnił mi się Jang Geun Suk, już jest najlepszy moment, a tu nagle wchodzi moja mama i wrzeszczy BIKA WSTAWAJ!
Za postanowienie noworoczne postanowiłam nauczyć się pewnego mega trudnego układu tanecznego.
No i nauczyłam się pierwszych kilku kroków w zwolnionym tempie i uznałam że powoli przyśpieszę.
No i ok. Tańczę coraz szybciej i idzie mi już w miarę dobrze...i słyszę ludzi na klatce. Rozproszyli mnie tak bardzo, że uderzyłam stopą o ławę (na szczęście nie mam siniaka tak jak to było w wakacje) po czym poleciałam pięknie na ziemię i przy okazji zrzuciłam wszystko z ławy jak się jej chciałam złapać przy okazji targając jakimś cudem rysunek mojej siostry. Na szczęście szli tylko sąsiedzi i miałam trochę czasu na zgarnięcie tego spowrotem, ale mama się wkurzyła i mam karę na wychodzenie bo rysunek miał być do szkoły. Czyli na łyżwy nie pójdę :-\
też mam powód do deprehy muj pies narobił na dywan i musze to posprzątać
Ostatnio zmieniony przez asfaria2 (05-02-2016 o 00h20)
asfaria2 napisał
też mam powód do deprehy muj pies narobił na dywan i musze to posprzątać
. Depresja na całego ci powiem, dobrze że jeszcze końca świata nie ma 
, tylko świruje, bez spin. .
N00bię taktykę na ninjakiwi. Planszy intermediate przejść nie umiem.
I jeszcze muszę gegrę odrobić.
I nikt nie chce się nade mną użalić!
Załamka.
