Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2

#26 28-09-2015 o 17h17

Moderator
ErinBlack
...
Miejsce: Częstochowa
Wiadomości: 3 992

Alexandre DuVille
Zanim zdążył odpowiedzieć na pytanie o okulary blondyn zwiał mu na zewnątrz za jakąś spanikowaną laską. Westchnął cicho i zgarnął kurtkę, która leżała na siedzeniu obok, by następnie podążyć za chłopakiem. Nie żeby miał coś przeciwko trosce o innych, ale mini wycieczka na mróz niezbyt mu się podobała. Co prawda iść nie musiał, no ale wypadało jednak ruszyć cztery litery. Poza tym ciekawość nie dawałaby mu spokoju gdyby został, a to by było piekielnie męczące.
- Mi to wygląda na atak paniki... - mruknął cicho do Liama, mając nadzieję, że dziewczyna go nie usłyszała. Mimo wszystko nie chciał jej zirytować, a mogło się to tak skończyć, bądź co bądź, w takich okolicznościach nieciężko było o zły humor. Nie wiedział czy powinien się martwić jedną panikującą, czy cieszyć z tego, że nie było więcej takich osób.
- Masz coś przeciwko temu byśmy dotrzymali ci towarzystwa? - uśmiechnął się do dziewczyny. Jednak sam miał trochę więcej taktu niż jego nowy znajomy, dlatego nie zamierzał się tak bardzo narzucać swoim towarzystwem i przede wszystkim nie chciał tak otwarcie pytać o jej samopoczucie.


"Do not take life too seriously, you will never get out of it alive."

Gdzie możesz mnie znaleźć?
ASK || SF

Offline

#27 28-09-2015 o 18h22

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Emi Borgia

Nagle usłyszała za sobą głos. Odwróciła się i zobaczyła...chłopaka? Tak jej się wydawało, mimo delikatnej urody musiał być przedstawicielem płci męskiej. Za nim wysiadł jego ciekawie wyglądający kolega.  Usłyszała co fioletowooki mówił do kompana, ale nie skomentowała tego inaczej niż posyłając mu obojętne spojrzenie. Nie miała ochoty pokazywać po sobie tego, że chłopak rozgryzł jej stan, po co? Jeśli by coś powiedziała tylko ujawniła by, że ma rację. Nie potrzebowała przecież tego by obcy musieli wiedzieć co się dzieje.
~ Nic mi nie jest - powiedziała cichutkim przyjemnym głosem do blondyna, jej wzrok jednak uciekał od ich spojrzeń. Zupełnie jak by nieświadomie chciała zachować jak największy dystans. Czuła się nieco nieswojo gdy dwie osoby nagle się nią zainteresowały i miała ochotę uciec do nory jak płochliwy króliczek.
~ Tam jest po prostu duszno i zrobiło mi się nieco słabo. Jeśli chcecie oczywiście możecie zostać. Przy okazji jestem Emi. Miło mi was poznać. - jej głos nadal był cichutki i nieśmiały. Choć starała się być miła, nie umiała zachowywać się inaczej i przerwać dystansu bo gdy tylko spojrzała na któregoś i ich wzrok się spotkał ona zaraz robiła się cała czerwona i wodziła oczami gdzieś daleko byle by nie patrzeć na nich.  Zaczęła się zastanawiać, czy może lepiej było by wrócić do autobusu, ale myśl o tej duchocie sprawiała, że zaczynało ja mdlić.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (28-09-2015 o 19h06)

Offline

#28 28-09-2015 o 20h06

Miss'Fuzja
KimKas
^ Avatar od Namae :-) Kot kochający wolność... i wiecznie zalatana studentka Miejsce? Pewno WNPiD
Wiadomości: 6 225

Liam Roy
Nie zdążył w żaden sposób odpowiedzieć na sugestię Alexa odnośnie stanu emocjonalnego dziewczyny, ponieważ ona sama się odezwała. Nieznajoma miała przyjemny dla ucha głos i niebrzydką twarzyczkę. W duchu postanowił sobie, że kiedyś ją sfotografuje. Zapewne bez wiedzy dziewczyny, bo nie wygląda na taką, która dobrze się czuje przed obiektywem. Nawet tak prosta, zdawałoby się, czynność jak patrzenie w oczy rozmówcom, zdawała się ją przerastać. Cóż, gdyby wszyscy ludzie na świecie byli tak samo odważni, byłoby nudno, czyż nie?
- Nam też miło cię poznać, Emi. Jestem Liam, a to jest Alex - przedstawił jej ich obu, wskazując ręką na swojego kolegę. Chciał załatwić kwestię powitania szybko, ponieważ w głowie zaświtała mu pewna myśl. - Słuchajcie, skoro i tak stoimy na zewnątrz, może rozejrzyjmy się po okolicy? Kto wie, czy nie mieszka tu gdzieś w pobliżu ktoś, kto mógłby nam pomóc z naprawieniem tego grata?
Przy słowie "grata" kopnął w autobus.
Kopnął niestety nieco mocniej niż planował, w wyniku czego po chwili stał na jednej nodze, rozmasowując palce drugiej i klnąc na czym świat stoi.

Offline

#29 18-10-2015 o 02h52

Moderator
ErinBlack
...
Miejsce: Częstochowa
Wiadomości: 3 992

Alexandre DuVille

Gdy padło jego imię tylko się uśmiechnął, nie miał nic do dodania, więc pozwolił sobie na oparcie się o ich bus. Z raczej nikłym zainteresowaniem przyglądał się okolicy. Wszędzie tylko śnieg i nic poza tym. Nie żeby ta lodowa pustynia była brzydka, co to to nie, ale jednak na dłuższą metę była nudna jak diabli.
Po tym jak usłyszał propozycję blondyna zaprzestał podziwiania widoków i przeniósł na niego spojrzenie akurat w momencie, w którym tamten postanowił wyładować złość w dość nieprzemyślany sposób.
- W sumie, to czemu nie? Autobus i tak nigdzie nam nie odjedzie. A jeśli w okolicy jest jakieś schronisko to na pewno milej by się w nim czekało niż w zatłoczonym samochodzie... - westchnął i się przeciągnął. Nawet jeśli nie miał ochoty na dłuższy spacer w takim zimnie, to musiał przyznać, że było to opcją o wiele lepszą niż siedzenie w tym zaduchu jaki panował w środku i czekanie na cud.
- Informujemy kierowcę o tym, że idziemy szukać śladów życia czy darujemy sobie ten szczegół? - zapytał zastanawiając się też nad tym, co chciałby wziąć z autobusu, co mogłoby się okazać przydatne w najbliższej przyszłości.


"Do not take life too seriously, you will never get out of it alive."

Gdzie możesz mnie znaleźć?
ASK || SF

Offline

#30 05-11-2015 o 23h28

Miss'Fuzja
KimKas
^ Avatar od Namae :-) Kot kochający wolność... i wiecznie zalatana studentka Miejsce? Pewno WNPiD
Wiadomości: 6 225

Liam Roy
Uśmiechnął się szeroko, słysząc że Alex zgodził się na jego propozycję. Oto siła przekonywania uroczych niskich blondynów. Która to siła najwyraźniej nie działa na młode i nieśmiałe kobiety, ale kto by się przejmował takimi szczegółami. Na pewno nie Liam.
- Informować kierowcę? - parsknął śmiechem, jakby sama propozycja zrobienia czegoś takiego wydała mu się z lekka niedorzeczna. - Czyżbyś miał nadzieję, że jednak pojazd, którym trafiliśmy na to odludzie jakoś się naprawi i kierowca odjedzie bez nas? Naiwnyś.
Po tych słowach rozejrzał się dookoła, szukając jakiejś ścieżki lub kierunku, w którym mogliby pójść. Przydałby się jakiś punkt orientacyjny, większy od ich autobusu, na wypadek gdyby zgubili się w rosnącym nieopodal lesie, przez który zapewne będą musieli przejść, żeby dostać się do cywilizacji. Albo przynajmniej do jakiejś zamieszkałej leśniczówki czy czegoś w tym stylu.
I nagle pośród drzew spostrzegł to, czego tak intensywnie szukał wzrokiem.
- Widzicie to samo co ja? - zapytał, wskazując dłonią kierunek, w którym dostrzegł coś na kształt dachu budynku pomiędzy drzewami. - Jak dla mnie, to wygląda na nasz przyszły ratunek. Idziem tam!
Po czym, nie czekając na odpowiedź swoich nowych znajomych, jako pierwszy ruszył w kierunku ich być może przyszłego ocalenia.

Offline

#31 24-11-2015 o 18h55

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Emi Borgia


Powoli zaczęła się wyłączać ciesząc się, że nie musi wracać do autobusu, a panowie zajęli się sobą. nagle wpadli na pomysł żeby poszukać schronienia. W sumie niech robią co chcą. Ona zajęła się wydreptywaniem śladów w białym puchu. Biorąc pod uwagę wszelkie warunki miło by było znaleźć się w jakimś budynku byle nie w tej puszcze sardynek na kołach.  Oderwała oczy od stóp i skierowała je w miejsce które wskazywał Liam. Faktycznie gdzieś w oddali stał spory budynek.
~ Możemy iść... - mruknęła cichutko patrząc na dach domu.
~ Ale Alex ma rację trzeba komuś o tym powiedzieć. To było by głupie iść gdzieś bez informowania kogokolwiek. Mogli by zgłosić nasze zaginięcie czy coś. Kiedy blondyn kopnął autobus i zaczął przeklinać ona popatrzyła na w niebo kręcąc głową z dezaprobatą. Poszła do kierowcy powiedziała mu o co chodzi po czym zabrała swój plecak z rzeczami i stanęła przed pojazdem oczekując na reakcję męskiej części tego małego zgromadzenia. Unikając kontaktu wzrokowego zajęła się przyglądaniem rękawom swetra wystającego z rękawów kurtki puchowej. Następnie spojrzała w stronę oddalonego budynku i zobaczyła dym wydobywający się z komina. Po prostu wskazała palcem bez słowa owy kierunek.
~ Ktoś tam jest. Może powinniśmy się pośpieszyć, niedługo zacznie się ściemniać.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (24-11-2015 o 18h58)

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2